Komentarze użytkownika magicos

Jak na warunki ligi holenderskiej to kwota b duża. Wydaje się, że realna mogła by być w granicach 10 mln funtów. W dalszym ciągu jest to jednak tylko plotka transferowa i znając Papcia tak chyba pozostanie

Te newsy szczególnie z eurosport.onet są naprawdę śmieszne - Arsenal złożył ofertę za Ardę Turana i zaproponował ok 20mln funtów. To mnie naprawdę ubawiło. Albo transfer Villy bo Wenger nie jest zadowolony z Giroud i Walcotta. Jak mają pisać takie bzdury to lepiej żeby w ogóle nic nie pisali.

Wreszcie nieśmiertelny SS18 dostał zgodę na odejście, przestanie być naszą tajną bronią. Całe szczęście, że Wenger odsłonił karty bo Man Utd i Man City trzęsły portkami na samą myśl, że po drugiej stronie boiska wybiegnie Squillaci.

Korki od szampana strzeliły :)

Niestety szkoda tego zawodnika bo pewnie zrobi w Chelsea taką karierę jak kiedyś Drogba...

Franco Di Santo - na rezerwę. Kreatywny i wyjątkowo inteligentny gracz

Cóż spełnił marzenie i teraz pewnie będzie podobna historia jak kiedyś z Hlebem.

Kolejka bez zasadniczych roszad na górze tabeli czyli status quo zachowany

Takimi wypowiedziami Wenger sugeruje, że sprzedaż naszych zawodników wiązała się z niezbędnym zastrzykiem gotówki skoro sprzedawaliśmy filary naszej drużyny.

Stoke rządzi, ale nasz dzisiejszy rywal też nie należy do świętoszków :)

Oby było 0 z tyłu to jakąś szmatę po karnym wcisną

Nani obawiam się jakby utrzymywał swoją formę i był takim wspaniałym zawodnikiem to dawno Fergie dałby mu podwyżkę. Dlatego ja nie widzę dla niego miejsca w Arsenalu to dla mnie taki J.A. Reyes - dużo kosztował, a mało wniósł.

Oby ta pracowitość Wengera przekuła się w jakieś faktyczne wzmocnienia

Za te pieniądze - zaryzykować i wziąć. Wenger potrafił wielu niesfornych piłkarzy ułożyć dlatego M'Villa nie powinien być wielkim problemem. A jako DP naprawdę w swojej normalnej, wysokiej formie prezentował się w Rennes wyśmienicie.

Gadanie gadaniem ale często tak bywało, że już przed meczem dopisywaliśmy sobie 3pkt a później porażka i w dodatku u siebie. Trzeba do meczu podejść z odpowiednim nastawieniem, koncentracją i motywacją bo Bradford nam już pokazało...

Tu niestety wychodzi "ta" sprzedaż zawodników bo z tymi co ubyli w dwóch ostatnich sezonach mieli byśmy jeśli nie najmocniejszą to z całą pewnością na równi mocną ekipę jak dwa manchestery

Akurat Arshavina to bym jeszcze trochę zostawił bo w tym sezonie naprawdę niezłą formę prezentował, prędzej takiego Chamaka czy Schillaciego bym sprzedał

Poza meczem naszych kanonierów, dosyć ciekawe losowanie było AC Milan vs Barcelona (choć Milan w takiej formie to raczej za wiele nie zdziała) i oczywiście Real kontra Muły czyli do ćwierćfinału nie wejdzie albo Mou albo Fergi.

Czy ktoś wie jakie dostali tygodniówki?

Być może w takich wypowiedziach jest zawarta istota tego co ma miejsce w zaciszach klubowych. Przecież Wenger widzi, że polityka zakupu dobrych zawodników bez szaleństw typu Chelsea czy City, ale rozsądnego budowania silnego zespołu przynosi efekt w Man Utd. Może papcio stwierdził, że szkoląc młodzież i nie kupując gwiazd jednak za daleko nie dojdzie...oby

Takie wypowiedzi Wengera niestety wróżą jedno - o transferach możemy zapomnieć bo mamy przecież jakość...

Moim skromnym zdaniem na miano zawodnika meczu zasłużył Ramsey bo nie popsuł za dużo jak wszedł na boisko

Niestety wczoraj przy 4:2 pojawił się ten problem, którego nie było za czasów Petita czy Vieiry. Spokój w środku pola, przytrzymanie piłki, zresztą tamten zespół nie dopuściłby, żeby stracić 2 takie bramki... brakuje właśnie takiego ogranego i doświadczonego DM jakim był Vieira, a jakim nie jest z całą pewnością Arteta czy Wilshere

Ehh...brak słów...

Oby tylko Ramseya nie wprowadził

Udało się wykrakałem tego gola zanim strzelili :)

OBy coś strzelili pierwsi bo gonić będzie ciężko..

Za Ba przemawia to, że jest ograny na boiskach PL ale z drugiej strony to typ napastnika jak Llorente czy Giroud więc kliku takich w jednym klubie - raczej bez sensu

Każdy transfer takiej klasy zawodnika będzie dla takiego klubu jak Arsenal wzmocnieniem...

Coraz więcej tych plot i niektóre w ogóle nierealne...

W przypadku Usmanova nawet może nie chodzi o to, że pompował by w Arsenal kasę jak Abramowicz w Chelsea. Tu wydaje mi się działają inne mechanizmy - Arsenal od dawna był w rękach kilku naprawdę bogatych i wpływowych rodzin w Anglii. Własność przechodziła z pokolenia na pokolenie, lecz w pewnym momencie trafili się tacy, którzy może nie odczuwali takiej wielkiej miłości do klubu jak ich dziadkowie czy ojcowie i postanowili spieniężyć swoje udziały. Wydało się im, że to właśnie Kroenke (sic!) będzie takim który oprze się zakusom sprzedaży klubu szejkom czy innym nowobogackim. Rzeczywistość to potwierdziła, nikomu swoich udziałów do tej pory nie sprzedał ale też niestety okazał się tylko i wyłącznie biznesmenem dla którego taki klub będzie jak firma do zarabiania pieniędzy. I tu pojawiają się opinie takie jak Lady Niny Bracewell-Smith o tym jakby wiedziała, że tak będzie to by swoich udziałów nie oddała. A dla przypomnienia miała 15,9% udziałów bez których Kroenke (sic!) nie objął by pakietu większościowego. Miejmy nadzieję, że w końcu coś na tym szczeblu własnościowym się zmieni bo w tym stanie jak obecny Arsenal raczej pozostanie klubem, który będzie walczył o kwalifikacje LM niż o mistrzostwo.

I dlatego zawodnicy traktują Wengera jak ojca...bo zawsze każdego syna marnotrawnego przyjmie, a za złe postępowanie powie, żeby nie czynił tak przyszłość. Być może to właśnie zasługa Wengera, że jeszcze bardziej wartościowi zawodnicy nie odeszli wcześniej bo po tym co się dzieje na górze w Arsenalu to można odebrać wrażenie, iż nikomu tam nie zależy na wynikach i osiągnięciach a jedynie co smutne - na pieniądzach...

Niestety jeśli nic nie zmieni się w polityce transferowej Arsenalu to Walcott będzie pierwszym który nas opuści, a później następni...

ad. Kolega Ziom - zobacz gdzie w tej klasyfikacji jest Usmanov bo wydaje mi się że jest bogatszy od Abramowicza i Kroenke razem wziętych. Usmanov nie wiem czy byłby lepszym właścicielem ale z całą pewnością można stwierdzić, że przynajmniej interesuje się tym co dzieje się w klubie. Ma pojęcie jacy zawodnicy grają dla tego klubu czego w przypadku Kroenke nie można być pewnym.

OXa i Wilshere'a zatrzymałbym za wszelką cenę, w końcu od kogoś trzeba zacząć budować nowy zespół. Co do Ramsey'a to mam mieszane uczucia bo talent chłopak ma wielki ale po tej dramatycznej kontuzji nie może załapać odpowiedniej formy. Podstawa to nie dać odejść nikomu wartościowemu z powodu wygasającego kontraktu dlatego Theo powinien dostać podwyżkę w granicach rozsądku i należy go zatrzymać. Uzupełnienie składu jakimiś transferami wydaje się nieuniknione ale naprawdę muszą to być klasowi zawodnicy, a nie tacy co dopiero będą się ogrywali w PL

Wszystko sprowadza się do tego, że najpierw Kroenke musi sprzedać swoje udziały. Dopiero potem może je odkupić Usmanov, a na to się nie zanosi bo kto sprzedaje "dojną krowę". Usmanov to Uzbek, bogatszy niż Abramowicz czy niektórzy szejkowie i kilkukrotnie od Kroenke. Czy byłby dobrym właścicielem - nie wiem.

Ze strony transfermarkt.de wartość Borusii 229 mln euro, wartość Arsenalu około 285 mln euro. Nie porównujmy ligi angielskiej do niemieckiej chyba, że w kategoriach frekwencji na stadionach to Niemcy są lepsi. Na tą chwilę Borussia jest na fali, grają ładną dla oka piłkę, walczą i są dobrze umotywowani przez Kloppa. Arsenal natomiast przeżywa co tu dużo mówić KRYZYS, zawodników ma dobrych tylko brakuje zaangażowania, mobilizacji i jakiejś nowej opcji na tą grę którą prezentują bo to już stylu który wcześniej był nie przypomina.

Prawdziwe słowa Adamsa. A szczerze mówiąc to Nani na pewno nie będzie lekarstwem na nasze obecne problemy, podobnie jak rok wcześniej takim wybawieniem nie okazał się Benayoun.

Prawdziwe słowa Adamsa. A szczerze mówiąc to Nani na pewno nie będzie lekarstwem na nasze obecne problemy, podobnie jak rok wcześniej takim wybawieniem nie okazał się Benayoun.

Trudno się z Tobą kolego Rosomak nie zgodzić. Przeglądałem ostatnio transfermarkt.de i wychodziło, że za czasów Highbury faktycznie sporo jak na tamte czasy wydawaliśmy pieniędzy. Mniej było w kasie ze sprzedaży zawodników, czasami były chybione transfery jak Jeffers czy Reyes ale przynajmniej były. Inna sprawa, że tamte czasy to okres kiedy dyrektorem generalnym był David Dein, z którym jak pamiętam Wenger b lubił współpracować.