Komentarze użytkownika malyglod
Znaleziono 6545 komentarzy użytkownika malyglod.
Pokazuję stronę 102 z 164 (komentarze od 4041 do 4080):
Jeszcze nic nie wiadomo. To tylko wypowiedź jednej strony, więc nie robiłbym burzy w szklance wody.
A nawet jak odejdzie, w co nie wierzę, to to tylko jeden gracz. Obecnie jeden z najważniejszych, ale tylko zawodnik. Nie ma powodów do paniki.
no i nie wiadomo co z Ade
nawet nie czytał co podpisuje?
rekord Grześka Laty:
.youtube.com/watch?v=wZ_GOwLJH1Y&feature=youtu.be
Problem na linii Arsenal - Bendtner jest jeden. On musi grać i to jako wysunięty napastnik. My mu tego nie zapewnimy.
Co do samego poziomu Niklasa. Wg mnie jest napastnikiem gwarantującym bramkę w co trzecim spotkaniu. 10 - 15 bramek na sezon przy regularnej grze w dobrym, czołowym klubie. Także u nas.
Niestety, u nas regularnej gry nie dostanie, a i 15 bramek na środkowego napastnika to przy naszym systemie gry mało. Do tego dochodzi konkurencja.
Niestety to tak nie działa, że wszyscy dostają swoją szansę. Po prostu jest na tyle duża liczba utalentowanych zawodników, że trzeba wybierać. Inaczej co roku do pierwszego zespołu wchodziłoby 10 młodych zawodników z rezerw.
Poza tym, jak obserwuję od lat, który z młodych zawodników odchodzących z Arsenalu naprawdę się rozwinął ( czyli można by stwierdzić, że Wenger mógł dać mu więcej szans ), to przychodzi mi na myśl tylko Sebastian Larsson i może Jermaine Pennant, ale ten ostatni nie jakoś rewelacyjnie. Ewentualnie jeszcze Hartson, ale on miał konkurencję na światowym poziomie i wg mnie się sprawdził.
Tak więc patrząc z perspektywy, Wenger się nie mylił.
Nie bardzo wierzę, że jego agent używa podobnych słów. Najważniejsze są zarobki, nie wiadomo, czy ktoś go będzie chciał, itp. To mi nie pasuje do agenta, próbującego znaleźć swojemu klientowi dobry klub.
Dla mnie, oczywiście zachowując odpowiednie proporcje, obecna gra drużyny Del Bosque to hiszpańskie catenaccio. Dla tego Hiszpanom nie kibicuję, choć w dzisiejszym meczu Włosi ( radzący sobie z niemieckimi górnymi piłkami ) będą mieli poważne problemy z hiszpańską grą szybką, krótką piłką.
Ja bym liczył na transfer jakiegoś doświadczonego bramkarza. Po trzydziestce. Wiadomo, że docelowo Szczęsny ma być nr jeden, ale doświadczony konkurent i młody Martinez to chyba najlepsza mieszanka mogąca zmotywować Wojtka.
Wojownik jak wojownik, na razie to on pokazuje nie wolę walki a głupotę. Nie widziałem, żeby podrywał Francuzów do walki. Był przeciętny jak reszta zespołu.
Taki Barton też jest wojownikiem, a wolę go u nas nie widzieć.
Poza tym Balotelli to zjada na razie M`Villę na przystawkę. I nie wprowadza syfu do własnej drużyny obrażając się na kolegów.
Mimo to wierzę, że skoro Wenger go obserwuje i widzi w nim wzmocnienie, to da sobie z nim radę. Jak nie to Frimpong i Verma zrobią mu kocówę na wejściu.
Wielu lepszych od niego zawodników zagrało w tym turnieju słabiej. W ogóle to jest jakaś reguła, że zawodnik po dobrym sezonie gra gorzej w ME lub MŚ. A jak udają mu się mistrzostwa, to następny sezon już nie.
Dzięki Yosi
Nigdy nie lubiłem gry Włochów. Ich defensywne nastawienie, przewracanie się pod byle pretekstem, szukanie fauli, symulowanie i oszukiwanie sędziego. Tak było odkąd pamiętam. Do tego po prostu nieatrakcyjna gra.
Ale dziś jest inaczej i za to cenię ich obecną drużynę narodową. Połączyli skuteczną defensywę z ładną grą ofensywną. Już nie czekają na błędy rywala czy sędziego, tylko próbują grać do przodu i im to pięknie wychodzi.
W finale będę im kibicował, choć wolałem Niemców. Niestety nasi zachodni sąsiedzi zagrali tak przewidywalnie i bez polotu, że aż wstyd. Cały czas wrzutki w pole karne. NA dziesięć prób jedna w miarę udana. I tak w nieskończoniość. A warto zaznaczyć, że zamieszanie w polu karnym Włochów stwarzali nie po dośrodkowaniach, ale po szybkiej klepce przed polem karnym. To bardzo gubiło Włochów.
Dlatego, choć będę kibicował Włochom w finale i to ze wszystkich sił, myślę że z Hiszpanami będzie im sobie ciężko poradzić. Bo właśnie jedyny sposób na Włochów to szybkie podania po ziemi, a to Hiszpanie potrafią najlepiej. Włosi są znacznie lepsi w bronieniu górnych piłek.
No ale pożyjemy zobaczymy. Naprzód Italio.
Zdecydowanie fajna legenda. Ładnie i przejrzyście, nawet dla analfabetów ;P
tunnel->
to go po prostu zignoruj i tyle. Chyba potrafisz, a nie się prosisz o ostrzeżenia
tunnel->
zadałem sobie trud i przejrzałem twoje komentarze.
Nie ma w nich żadnego merytorycznego wpisu, wszystko to albo narzekania, albo szukania konfliktu z innymi użytkownikami, albo podawanie plotek w celu zaostrzenia sporu, a nie jego przedyskutowania. Nie mówiąc o wulgaryzmach.
Naprawdę żal, że jeszcze nie dostałeś bana. Bo merytorycznie jako użytkownik strony wnosisz tylko negatywne emocje.
piti16->
nie wiem, czy zasłużyłem na uznanie, ale dziękuję.
Co do Veli - nie sądzę, żeby się u nas odnalazł. Napastnikiem jest niezłym, ale u nas są lepsi na jego pozycji. Opcjonalnie mógłby grać na skrzydle, ale to nie jest typ skrzydłowego, a raczej drugiego, szybkiego napastnika, ustawionego za wysoką 9-ką. Ktoś taki, kto atakuje z głębi pola, na szybkości, tylko ewentualnie ze skrzydła.
Jak wiesz, my gramy jednym wysuniętym napastnikiem, więc u nas pola do popisu mieć niestety nie będzie. A na skrzydle w PL trzeba chyba mieć nieco większe umiejętności w dryblingu, przeglądzie pola, dośrodkowaniu niż ma Carlos. Jednym słowem za słaby na pozycję wysuniętego napastnika w PL, a i na skrzydle wymagane są nieco szersze umiejętności.
Co do wzmocnień. Jeśli nie odejdzie Fabian, to potrzebujemy DP i ewentualnie uniwersalnego bocznego obrońcę.
W pomocy jest ten problem, że nie wiadomo, jak chce ją widzieć Wenger. Pytanie, czy chce klasycznego rozgrywającego na AMC? A jeśli tak, to czy widzi tam kogoś nowego czy Jacka?
Dla mnie chyba lepszą opcją jest granie bez klasycznego AMC, lub z Rosą czy Jackiem jako takim graczem. Więc nowy rozgrywający odpada.
Dwa porządne wzmocnienia już są.
Ale jakoś nie widać wengeroutów? Chłopaki, pokażcie się.
Oczywiście, że detale mają znaczenie. Ale jakby zamiast oglądać się na Lewandowskiego kilku naszych wzięło się za grę zamiast statystować, to może i humory mielibyśmy inne.
U nas na ławce rezerwowych nie siedzieli zawodnicy, którzy sami mogli wygrać mecz. Potrzeba było zmian, ale zawodnicy muszą sobie pomagać, współpracować na boisku. Żaden samemu meczu nie wygra, nawet świeży rezerwowy. Tu trzeba walki wszystkich graczy. Ambitnie walczyć na 100%. A u nas jedni walczyli na 90% a inni na 65%. Tego właśnie mi zabrakło. I umiejętności niektórych oczywiście.
wronka23->
ale to są detale. Nawet tych 3 DP mogło strzelać bramki czy wykonywać kluczowe podania. Przecież sam nie wierzysz, że np przez obecność Murawskiego czy Dudki przegraliśmy mecz nie?
Co do Wolskiego. Takich jak on to, z całym szacunkiem, ale jest paru i w Czachach, i w Grecji nie mówiąc o silniejszych reprezentacjach. Poza tym Smuda zaryzykował i dał do pierwszego składu Rybusa. Jak się to skończyło to wiemy. Potem Smuda już nie ryzykował. Ale to naprawdę nie wystawienie czy wystawienie danego gracza spowodowało, że odpadliśmy.
PS. Ciekawe, że Polacy ( kibice i dziennikarze ) pesymistycznie przyjęli remis w pierwszym meczu z Grecją, a entuzjastycznie taki sam remis z Rosją. A koniec końców to ta Grecja okazała się lepsza :)
Dla mnie też Iniesta jest świetny.
Co do Smudy. Ja bym tu nie winił szczególnie jego. Fakt - popełnił kilka błędów, jakich, możemy dyskutować. Ale ostatecznie nie były to kluczowe pomyłki, takie decydujące o wynikach meczów. Mógł robić szybciej zmiany, mógł z Czechami wystawić np Mierzejewskiego zamiast Murawskiego. Ale to są detale.
Tak naprawdę zawiedli zawodnicy. I tu bym wymienił wszystkich, powinni zagrać o jeden poziom lepiej, a nie liczyć na innych. Np. Obraniak, ale też i inni.
Ale tak naprawdę, to Nie chodzi o nazwiska. Pokazano nam nasze miejsce w szeregu. Mając 5-6 dobrych piłkarzy, resztę przeciętnych i niespecjalne ambitnych, nie można liczyć na wyjście z grupy. Tej ambicji było po prostu za mało. A przede wszystkim umiejętności.
Ja nie rozumiem, co wszyscy widzą teraz w tej Hiszpanii i Xavim. Rozumiem, dwa lata temu, kiedy ich styl był innowacyjny, zachwycali płynnością gry, wymiennością pozycji. Ale teraz to to jest po prostu nudne. Do tego te zachwyty.
Przecież do tej pory żadna drużyna nie zagrała otwartej piłki z Hiszpanami. Oczywiście chodzi mi o drużynę grającą na podobnym poziomie. A nie Irlandię. Tylko Chorwaci spróbowali i byli bardzo blisko sukcesu. Podobnie Włosi, tyle że oni zagrali dobrze w defensywie i nieco szczęśliwie.
Hiszpanie wygrywają mecze dominacją w środku pola. Każda drużyna, która tę dominacją złamie silnym pressingiem, pokona Hiszpanów.
A co do Xaviego.
Pirlo jest od niego lepszy w strzałach w dystansu, rzutach wolnych, odbiorze.
Xavi jest nieco lepszy w utrzymaniu piłki, ma mniej strat.
Przegląd pola i podania kluczowe na tym samym poziomie.
Warto zauważyć, że dotychczasowe ustawienie 4-3-3 bądź 4-5-1 ( mniejsza o to, bo wiadomo o jakie chodzi ) było w naszym wypadku pokłosiem oparcia gry na Fabregasie jako AMC podwieszonym pod napastnika.
Warto zauważyć, że trójka zawodników w środku pola ( ostatnio cofnięci Arteta - Song i wysunięty Rosa ) może być odpowiednio modyfikowana. Można grać:
- dwoma DP i jednym AMC,
- DP, B2b, AMC
- DP, B2b, cofnięty napastnik, podwieszony pod klasyczną 9.
Tym ostatnim ustawieniem gra coraz więcej zespołów nie posiadających rozgrywającego klasy światowej. Nie zdziwię się więc, jeśli zagralibyśmy Giroudem ( jeśli dojdzie do Arsenalu ) jako klasyczną 9 i Persiem jako podwieszonym pod nim cofniętym napastnikiem ( klasyczną 10 ).
jestem zwolennikiem takiego ustawienia, bo u nas i tak w ataku pozycyjnym rozgrywają Song i Arteta, a Persie cofa się. Z Giroudem na szpicy nie tracimy wtedy zawodnika w polu karnym, dośrodkowania też mają swojego adresata.
W ogóle myślę, że rotowanie Persiem i Giroudem między pozycjami nr 10 i 9 może przynieść sporo pożytku. Oczywiście to tylko jedna z opcji, bo obecnie jedyną opcją w ataku jest gra na Persiego.
Oczywiście Wenger ma rację. Ale próby pozyskania zawodników innej drużyny są częścią futbolu.
Można na to spojrzeć jak Wenger - czyli wychowuje graczy przez kilka lat i ktoś mu zawodnika "kradnie". Ale zawodnik nie jest bezwolny, Wenger nie jest bezwolny i zarząd też nie. Tak wygląda współczesna piłka, gdzie w drużynie może nie być ani jednego wychowanka w kadrze. A nawet ani jednego zawodnika krajowego, a sami cudzoziemcy, o czym Arsene doskonale wie, bo jako jeden z pierwszych oparł drużynę na internacjonałach już lata temu.
Tak więc nie ma co płakać, chociaż mi samemu też jest nieprzyjemnie, kiedy nasi zawodnicy uciekają. Szczególnie dotknęło mnie odejście Fabsa.
Niestety, dużo racji. Oprócz fatalnej postawy sportowej, przechodzenia koło meczu i dziwnych rozwiązań selekcjonera kadry widać było, że zespól nie jest jednością.
Nie wiem na ile był podzielony i jak bardzo. Mniej mnie interesuje też słabsza dyspozycja czy egoizm niektórych graczy na boisku. To mogę zrozumieć.
Nie mogę jednak wybaczyć braku zaangażowania, bo dla mnie oprócz Sneijdera, żaden z czołowych zawodników mogących pociągnąć zespół do walki tego nie uczynił. Jedyne pozytywy to postawa Wesa i Stekelenburga.
Szpakowski wczoraj w pierwszej połowie:
- Mistrzowie świata i Europy x 50
- tiki taka x 25
- grają jak Barcelona x 15
- Pique i Szakira x 5
Zapomniał jedynie o swoim ulubionym stwierdzaniu, czyli że Hiszpanie trenują nie pozycyjnie tylko sytuacyjnie. Stąd są tacy niesamowici. Ale jak mu wybaczam.
Świetny zawodnik. Szybki, silny, z niezłą techniką.
Dla mnie gol dla Hiszpanii ze spalonego.
Do tego skandaliczny, jak zwykle zresztą, komentarz Szpakowskiego. Zero obiektywizmu, tona wazeliny.
Dziękujemy Biało - Czerwoni !
Piękne chwile, szkoda, że nie gramy dalej. Brawa dla prawdziwych kibiców reprezentacji i piłki w ogóle. Ten turniej jeszcze trwa, trzeba się pokazać z jak najlepszej strony.
PS. Mam nadzieję, że znów nikt nie będzie rozwalał reprezentacji i budował jej od nowa, bo Smuda mimo błędów, wykonał kawał dobrej roboty.
ale fajna niuńka
Ja analizując grę Holandii doszedłem do następujących wniosków:
1. Podział drużyny na dwie grupy: ofensywną i defensywną. Boczni obrońcy i defensywni pomocnicy praktycznie nie biorą udziału w akcjach ofensywnych. Szczególnie tyczy się to bocznych obrońców. Zupełnie nie widać dynamicznego oskrzydlania akcji.
2. Zbyt indywidualne próby rozwiązywania akcji ofensywnych, co bierze się poniekąd stąd, że zawodnik mający piłkę nie ma do kogo zagrać. Szczególnie widać to u skrzydłowych, gdzie jedynym rozwiązaniem jest samemu się kiwać, lub próbować dośrodkowań.
3. Fatalne dośrodkowania. Boczni obrońcy, jeśli już dojdą ( nie dobiegną ) do pola karnego rywala, nie potrafią dośrodkować.
4. Brak walki w środku pola. Nie wiem czym to jest spowodowane. Albo zbytnią pewnością siebie - czekaniem, że kolega zaraz odbierze piłkę i poda, albo niewiarą w sukces? Może też jakimiś podziałami w drużynie. W każdym razie Holendrzy w środku pola nawet nie podejmują walki. A przecież to właśnie tu powinni dominować w każdym meczu.
5. Słaba dyspozycja całego bloku obronnego i zatrważająco słaba dyspozycja obu DP. O ile o obronie wiadomo od dawna, że nie jest monolitem, to van Bommel i de Jong przepuszczają średnio kilka prostopadłych piłek na mecz. Dają się zdominować nie tylko Niemcom, co można by jeszcze zrozumieć, ale i Duńczykom A bądź co bądź, ale ci ostatni w środku pola wirtuozami nie są.
6. Bardzo samolubna gra skrzydłowych, ale z drugiej strony, naprawdę nie mają komu podawać.
7. Brak szybkości w wyprowadzaniu akcji. Jakaś taka niewiara, że się może udać i kompletny marazm.
8. Przewidywalność zmian trenera. Brak jego reakcji i zachowawczość. Widoczna nie tylko w tym turnieju.
9. Skuteczność. Wszystkie niedoskonałości i mankamenty w grze mogłyby być rozwiązane genialnym zagraniem kogoś z ofensywnych graczy. Niestety nieskuteczność jest po prostu niesamowita.
A Holendrzy znowu mnie zawodzą.......
Autor ma chyba jakieś dodatkowe informacje, bo ja nie słyszałem o jakimkolwiek konflikcie na linii Arszawin - Wenger.
Żenujący to jest ten artykuł. Autorzy się nie wysilili intelektualnie. Na siłę wepchnięto tu połowę zawodników, nie mówiąc o trenerze. A to wieczne narzekanie na Boenischa? Albo czemu nie np na Xawiego? Przecież był znacznie słabszy, a oczekuje się od niego więcej. Albo od Benzemy? Albo Given, który sam wbił sobie bramkę?
Z 13 zaprezentowanych tu nazwisk - 6 uzyskało remis. Rozumiem, że taki wynik jest dla autorów rozczarowaniem tej miary, co przestrzelone 3 100% sytuacje, albo wpuszczone 4 bramki.
Dla mnie taki artykuł to nieporozumienie. Rozumiem podsumowanie po rundzie grupowej, ale po meczach 1. kolejki, gdzie każdy nie chce przegrać?
Moim zdaniem na jakiekolwiek podsumowania będzie czas po trzech meczach. Obojętnie, czy wyjdziemy z grupy czy nie. Teraz jakiekolwiek rozliczanie nie ma sensu, bo to jest turniej. A w turnieju nawet jak zawalisz totalnie jedno spotkanie, to nic to nie musi oznaczać.
Nie zagraliśmy może dobrego spotkania, ale wg mnie wyszło nasze psychiczne nastawienie do osłabionego przeciwnika, a nie braki fizyczne. My tuż po przerwie graliśmy beznadziejnie, a tego nie można tłumaczyć zmęczeniem.
Poza tym wystarczy spojrzeć na Holandię, Czechy, Irlandię, a nawet Szwecję. To są wszystko znacznie silniejsze drużyny. I są obecnie w gorszym od nas położeniu. Nawet Włosi, Hiszpanie czy Francuzi rozczarowali, nie zdobyli kompletu punktów.
A my naprawdę nie jesteśmy jakąś potęgą, co niektórzy nam wmawiają. Zagraliśmy dobre 45 minut, a drugie 45 fatalnie. Tylko tyle i aż tyle.
A z taką grą jak na początku spotkania z Grecją nie mamy się co obawiać ekipy Rosji. Oni też byli chwilami mocno przyciskani przez Czechów. Zabrakło im napastnika. My napastnika mamy.
Moja 11 po 1 kolejce ( bez typowego LO, bo żaden się znacząco dla mnie nie wyróżnił ):
Neuer - Debuchy, Chiellini, Hummels, Johnson - Dżogojev, Iniesta, Pirlo, Ozil, - Mandziukić, Szewczenko.
Kolejność przypadkowa.
Obojętnie jaki skład wyjdzie na ten mecz, można wygrać. Trzeba w to wierzyć i walczyć z całych sił. Jak ktoś już przed meczem myśli, że nie damy rady, to się ani do sportu ani do kibicowania nie nadaje.
Mecz rozgrywa się nie tylko fizycznie na boisku, ale przede wszystkim w głowach zawodników.
Dla mnie może wyjść 10 obrońców i bramkarz. To jest nie ważne. Ważne jest wierzyć, że się uda i robić wszystko, żeby tak było. Już nie raz teoretycznie słabsze drużyny pokonywały te silniejsze. Właśnie dzięki wierze w sukces i zaangażowaniu.
Poza tym nie gramy z Brazylią. Naszym przeciwnikom wyszedł jeden mecz, a my już chcemy następny bez walki oddać. To są tacy sami ludzie jak my.
Ja osobiście celuję w remis. Ale nawet po przegranej, gdy zostawimy serce na boisku, nie będę płakał.
Dla mnie można sprzedać DJ. Jest Bartley.
Wg mnie nie tyle słabo zagrali atakujący piłkarze, co druga linia się nie podłączała i boczni obrońcy. Kompletnie niewidoczni w ataku byli de Jong i Bommel. Wystarczyło, żeby jeden z nich zostawał, a jeden robił trzy kroki do przodu, żeby dać opcję do odegrania do niego.
Podobnie boczni obrońcy. Gdy atak szedł skrzydłem, to skrzydłowy właściwie musiał liczyć tylko na swój geniusz. Miał dwie opcje. Albo dryblować, albo górą do Persiego. Bo nie wystawiali mu się inni koledzy. Ani Sneijder w środku, ani DP z tyłu, ani boczny obrońca nie szli za akcją.
Stąd, zwróćcie uwagę, tyle strzałów z dystansu.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
SzczecinWGrze90->
odchodzili więksi od niego i klub cały czas prezentuje wysoki poziom.
Prawdopodobnie grałby ktoś inny na szpicy, może mniej bylibyśmy uzależnieni od jednego gracza.
Na tę chwilę jest zawodnikiem Arsenalu i nie ma co gdybać. Mój szacunek straci tylko w przypadku odejścia do kogoś z ligi angielskiej.