Komentarze użytkownika malyglod

skyrim.

talent ma to do siebie, że ma predyspozycje do bycia wielkim zawodnikiem. Nie każdy talent rozwija się na miarę swojego potencjału. To chyba logiczne. Jak z 10 potencjalnych, dobrze rokujących zawodników jeden czy dwóch rozwinie się na miarę swojego talentu to dobrze.

krakuus.

napisałem jak u mnie to wygląda parę postów niżej.

PS. poza tym uważam, że tzw. ćwiczenie na coś ( na jedną określoną partię mięści ) mija się z celem, szczegłonie jak ktoś dopiero zaczyna i nie ma wzmocnionego całego układu mięśniowego.

To tak, jakbyś z lekkim katarem szedł od razu do chirurga.

petroniusz7

możesz uważać jak chcesz, ale to nieco głupie twierdzenie, że "nie ma prawa zmieścić się w 20 minut" Poza tym jakie ty przerwy robisz? Po 5 minut?

Poza tym, żeby było jasne. Ja nie pretenduję do miana eksperta. Dzielę się moim doświadczeniem, a to każdy ma inne.

krakuus

nie bardzo rozumiem twoje pytanie, bo jest zbyt ogólne. Co chcesz, wymiary znać?
Powiem tak, ja ćwiczę z różną intensywnością, od 7 klasy podstawówki, a więc już jakieś kilkanaście lat. Do tego był "epizod" 4 lata kyokushin i koło 1,5 roku basen, trochę biegów
W większości ćwiczyłem tak jak pisałem wcześniej, czyli do pół godziny góra. ( nie liczę epizodów z uprawianiem jakiś dyscyplin sportowych )

Czyli podsumowując, codziennie, a nie długo.

petroniusz7

właśnie dlatego piszę, co chcesz osiągnąć i pytam o wiek itd.
Zaręczam, że i w 20 minut możesz wiele zrobić. Prócz zwykłych wymachów, rozciągań itd które są absolutną podstawą rozgrzania mięśni wystarczy że dziennie będziesz robił 3-4 rodzaje ćwiczeń ( np. na nogi, klatkę, brzuch i plecy ). Polecam serie i przeplatanie jednego ćwiczenia innym.
Następnego dnia możesz z jednego ćwiczenia zrezygnować, a zastąpić je innym.
I tak 7-8 różnych rodzajów zrobisz w 5-6 dni dodatkowo urozmaicając ćwiczenia. I powtarzasz ten cykl w następnym tygodniu.

Oczywiście to jest tylko propozycja.

krakuus.

a proszę cię bardzo, co chcesz wiedzieć.

bmwz5.

staraj się zamiast białka i innego superpudru stosować po prostu dietę bogatszą w węglowodany i białko. Mleko, sery, chude mięso drobiowe, ryż, makarony.

petroniusz7.

zależy co ćwiczysz, ile masz lat ( czy rośniesz jeszcze itd ) i co chcesz osiągnąć w określonym przedziale czasowym. Jeśli masz np 15 lat to gwarantuję ci, że pudzanem nie będziesz w dwa miechy :)

krakuus.

rób jak chcesz. Sam się przekonasz.

Ja piszę o swoim doświadczeniu, a ćwiczę już naprawdę długo. I już wielu takich widziałem, co rozpoczynali od godziny, dwóch dziennie i kończyli po dwóch tygodniach. Słomiany zapał to się nazywa.

bmwz5.

good for you!

Systematyczność przede wszystkim. Jak to mówił mój kumpel: "nie ma że boli :) " I nie przesadzać z ilością, bo to prosta droga do zniechęcenia się albo kontuzji.

petroniusz7.

twoje zdanie. Zależy co ćwiczysz, czy rozgrzewasz się do np gry w piłkę, czy są to ćwiczenia ogólnorozwojowe.

Jeśli są to tzw ćwiczenia ogólne plus siłowe ( typu sztanga ) to tyle w zupełności wystarczy, szczególnie na początku.

bmwz5

olej siłownię i jakieś odrzywki. To syf zwykły jest. Co z tego, że masz szybszy przyrost masy mięśniowej, jak odbija się to potem na twoim zdrowiu.

Wystarczy trochę samozaparcia i nieco czasu ( 15-25 minut dziennie ) i ciut miejsca w domu.

W ostatnim czasie 6 piłkarzy przedłużyło swoje umowy, w tym dwóch na tę chwilę podstawowych - Jack i Theo.
Może w końcu skończą się narzekania, a pzynajmniej nieco mniej ich będzie.

Oggy.

bo chyba niewielu czyta te wywiady, a jeszcze mniej je czyta ze zrozumieniem.
A potem w komentarzach królują:
- o powiedział "jakość"
- o trolling

Oggy.

jak chce poznać po prostu zdanie kolegi, bo zawsze jest postawiona teza i koniec. Zasugerowanie i koniec. Nikt nie rozwija swojej myśli, czyli dlaczego Wenger nie kupuje nikogo. I nie chodzi mi tu o "argumenty" w stylu: bo gupi.

Arsenal_1886.

A może sprawa z kontraktem Theo już jest załatwiona od dwóch tygodni? Albo od trzech, a teraz jest ukrywana, żeby nikogo nie kupić?
Albo Wenger nie chce wydawać pieniędzy, bo nie rozróżnia nominałów? I się boi, że się wyda?

Arsenal_1886

a po co Boss miałby tak zrobić? Pociągnij dalej ten temat, bo bardzo mnie on interesuje.

adrian1254

a na podstawie czego oceniasz, że poziom PL spada? Oprócz gry w dalszych fazach LM ( co dla mnie nie jest żadnym wyznacznikiem ).

Trudno siłę ligi oceniać na podstawie tego ile i jak zespołu grają w europejskich pucharach. Chyba, że bierze się pod uwagę jakieś kilka lat ( 5-6 ). Trzeba oceniać tendencję, a nie jeden sezon.
Otóż wydaje mi się że PL jest najsilniejszą ligą a do tego jej poziom stale się podnosi.
To tu przenoszą się gwiazdy innych lig, często do klubów nie kwalifikujących się nawet do naszej top4. Poza tym poziom zespołów jest bardzo wyrównany, każdy mecz można wygrać/zremisować/przegrać. Każdy z każdym.

Nawet je jeśli Wenger nie kupi napastnika a kupi kreatywnego skrzydłowego ( a nie młody talent ) to i tak będzie dobrze. My grając szybką kombinacyjną piłką musimy grać szeroko, a do tego trzeba zawodników potrafiących grać na boku, szybko, kombinacyjnie, potrafiących dośrodkować ale i wygrać 1 na 1 i zejść do środka. Umiejących grać na małej przestrzeni.
Te wszystkie cechy ma chyba tylko AOC i Cazorla. Podolski i Walcott nie posiadają tych wszystkich cech jednocześnie. Mają je, ale w różnym stopniu rozwinięte. Podolski nie podejmuje dryblingów, Walcott potrzebuje nieco więcej miejsca.

pepe126p

oczywiście, każdy z nich powinien mieć o 3-4 trafienia więcej. Ale my ogólnie nieskuteczni jesteśmy.
Poza tym, Giroud czy Walcott ( dla mnie to skrzydłowy ) klasowymi napastnikami, czyli takimi mogącymi samemu zrobić rozstrzygającą akcję, nie są. Obaj są dobrzy ( chwilami bardzo ), ale potrzebują pomocy kolegi by stworzyć sobie okazję.
Obecnie w kadrze mamy chyba dwóch graczy potrafiących samemu wygrać mecz - Cazorla i Jack.

Ja czegoś tu nie rozumiem. Wczoraj zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie, przeciwko bardzo dobremu zespołowi. Zdominowaliśmy ich prawie zupełnie. Wynik nie odzwierciedla naszej przewagi.
Rozumiem zarzuty o nieskuteczność, to było strasznie irytujące. Ale spójrzmy, ci zawodnicy ( Theo, Giroud ), którym niektórzy zarzucają słabość, dochodzili do tych sytuacji, stwarzali je. Z czasem przyjdą bramki.

Oczywiście nadal nie zmieniam zdania, że przydałby się nam skrzydłowy i napastnik w typie Aguerro. Natomiast po ostatnim meczu chyba widać, że DP nie jest konieczny. Wolałbym raczej uniwersalnego obrońcę, który od biedy zagra jako DP. Niemniej Coquelin zastąpił wczoraj Artetę a to nie jest łatwe.

Przyzwyczailiście się domałych zwinnych napastników w typie messi czy raczej aguerro. Albo do Persiego, co miał wszystko prawie idealne, sam wygrywał mecze.
Dla mnie Giroud jest ok, do tego gra pierwszy sezon, nie zawsze w podstawie.

Topek

czyli brak umiejętności?

fabik.

sam jesteś drewniany. Skoro dochodzimy do strzałów po grze kombinacyjnej, szybkiej - to nie jest źle. Do tego zaliczył asystę. Jak zwykle się kogoś czepiacie.

Zagraliśmy, szczególnie w II połowie, fantastyczne zawody. A wy chcecie znów zmian, narzekacie. Przypominam, że oprócz Vorma było jeszcze 2 wybicia z linii bramkowej i słupek.
To nie nieskuteczność czy brak umiejętności, tylko pech.

Teraz to do Giroud pretensje. A jak wszedł na 10minut i 2 bramki strzelił to ok?
My potrzebujemy takiego gracza na szpicy. Dziś oprócz nieskuteczności ( a raczej dobrej postawie ich bramkarza i obrony ) nie wygraliśmy z 5:0.

Giroud słaby technicznie? Chyba skecz.

Zmian nie robił, bonam dobrze szło. Nie chciał nic zepsuć - takmi się wydaje. Ale w 90 minucie tomógł kogoś wpuścić.

Diaby, Coq i Jack zdominowali dziś Swensea w środku pola cojest ciężkim zadaniem. Cały zespół pokazał wolę walki. Oby tak dalej.

Oggy.

wiesz jak się nie obrażam. I tak uważam, że ostatnio dyskusja jest na poziomie.
Też żałują jak to się ułożyło z Arshą, bo umiejętności na pewno ma. I tu Wenger na pewno mógł zrobić coś lepiej, a nie kreować Arshę na zawodnika z obowiązkami defensywnymi.
Z drugiiej strony jak przypomnę sobie, jak Arsha w poprzednim sezonie grał bez zaangażowania to mi jest słabo. A szans dostał wiele, tylko że na skrzydle.

Co do listy graczy z obecnego składu i formy. Cóż jakbyśmy chcieli pozbywać się zawodników bo są w słabszej formie, to co rundę wymienialibyśmy najmniej pięciu.

Oggy.

sorry ale ja opisałem zawodników których ty i Pinguite opisaliście w rozmowie.

Transfery zawsze były spośród zawodników, którzy byli na zakręcie. Takie nie zawsze mogą nie wyjść.
A propo transferów nieudanych:
1.Sqilacci - w Lyonie grał dobrze, był podstawowym ŚO. W Sewilli znalazł się na zakręcie kariery.
2.Park - kupiony jako zastępstwo dla Chamakha i Persiego, czyli absolutny rezerwowy
3.Santos - transfer last minute
4.Gervinho ( średnio udany ) - w L1 dawał radę, miał statystyki niewiele gorsze niż Hazard jak grali razem w sezonie. Kto mógł przypuszczać że ma problem z głową.
5. Arsha ( średni ) - na początku był świetny, potem nieco odpuścił, a może to zła pozycja na boisku. Arsha jest AMC, a nie skrzydłowym z obowiązkami defensywnymi.
6. Chamakh - na początku dawał radę zastępować RvP. Potem nie mógł wygrać z nim rywalizacji. Piłkarz trochę nie pasujący do naszego stylu gry, bo my nie mamy dośrodkowań.
7. Ramsey ( jeszcze się wyrobi ) - kto mógł przewidzieć kontuzję?

Bendtner, Sagna czy Kościelny nie pasują do tego zestawienia. To dobrzy lub bardzo dobrzy gracze. Benek też nie mógł wygrać rywalizacji z RvP a chciał grać. Do tego ma charakter.

Oggy

tak grali ładnie, bo drużyna był zgrywana latami. Zobacz ile sezonów spędził tu choćby Henry

Oggy.

przecież latem dokonaliśmy transferów. Nie wiem czy były pieniądze, Gazidis mógł sobie mówić. Może mieliśmy kasę, a może wykorzystaliśmy tą ze sprzedaży Persiego i innych. Nie wiem.

Zresztą to nieistotne. Przed sezonem Wenger uznał, że ma pełny skład ( po transferach ). I jeśli chodzi o liczbę zawodników w kadrze to z pewnością tak było. Spójrz ilu mamy graczy na wypożyczeniach. Łącznie z kadrą pierwszego zespołu to jakiś 35 graczy a do tego młodzież wchodząca do pierwszej drużyny ( Eisfeld, Gnabry, Maede ). To jest razem jakiś 40 piłkarzy.
A ty chcesz następnych bo jakość jest słaba.
I tu się mogę po części zgodzić, ale czy Wenger mógł przewidzieć, że np Gervinho, Ramsey czy Ryo rozwiną się tak a nie inaczej?
Najpierw trzeba sprzedać/wypożyczyć, potem kupić. I to jest robione.

Co do "sukcesu" Tottenhamu. Dla mnie to nie jest najlepszy przykład. Co sezon są takie zespoły, które grają o LM.

Oggy.

ładna stylowa gra była kiedy zespół był budowany w oparciu o Fabregasa, styl Arsenalu kreowany był latami, aż do perfekcji. Zwróć uwagę że taką piłkę grały w pewnym czasie tylko Barcelona i Arsenal. Dlaczego?
Bo oba zespoły były oparte na wychowankach, lub graczach którzy kilka lat doskonalili się w klubie. W klubie się rozwijali, "przesiąkali" jego filozofią.
Na szczęście i nieszczęście wypracowanie takiego stylu trwa latami. Nie da się go kupić, choć drużynę już tak.

KuBaJo.
Oggy.

sorry panowie, ale na razie to chyba wy niewiele rozumiecie albo nie chcecie zaakceptować rzeczywistości. Cały czas płaczecie, że ten robi o źle, że można było inaczej ( i wtedy wiecie, że byłby sukces ), że kibice są oszukiwani itd.
Właśnie to jest też biznes. I wydaje mi się, że nieco lepiej go rozumiem, skoro chcę spłaty długów, a nie tylko doraźnego sukcesu w postaci jednego czy drugiego trofeum, żeby potem zbankrutować.
Poza tym ten klub tak jest prowadzony od lat, że wydatki są oglądane z każdej strony. Dziwne, że was to zdumiewa jeszcze...

KuBaJo

a kiedy Wenger powiedział, że jest zadowolony z obecnej sytuacji? Ze straty punktowej? Z tego że odchodzą gracze? Albo kiedy uznał, że zespół jest idealny? Próbujesz przerysować jego słowa. Zresztą, po co wierzysz w to co publicznie gada? W słowa każdego piłkarza też wierzysz, jak mówi jak to kocha swój lub przyszły klub?
Albo próbujesz zrobić z Wengera wariata albo głupka. Nie zastanawiasz się, proste rozwiązania najbardziej do ciebie trafiają widzę... Albo oszalał albo jest złodziej albo starzec...

Czyli nadal utwierdzacie się w spiskowej teorii dziejów, że Wenger i/lub zarząd z jakiś niejasnych powodów zamierza oszukiwać kibiców i piłkarzy. No świetnie, stąd już tylko krok do Krakowskiego Przedmieścia....

Oggy.

zgodzisz się chyba, że sieć scoutingu mamy naprawdę dobrą.
Zgodzisz się też, że zakup gracza jest trudniejszy niż w FM. Że potrzeba spełnić wszystkie z poniższych warunków a nawet więcej:
1. Klub musi mieć pieniądze na transfer i tygodniówkę
2. Trener, klub musi chcieć danego gracza
3. Zawodnik z różnych powodów musi chcieć tu grać
4. Trzeba się dogadać z jego obecnym klubem
5. Trzeba się dogadać z managerem prowadzącym gracza
6. Wizja trenera oraz przyszłego gracza zespołu musi być wspólna, co do przyszłej roli zawodnika
7. Zespół musi mieć miejsce w kadrze dla nowego zawodnika
8. Musi być zachowany odpowiedni balans w kadrze, tzn nie może być np pięciu LO, bo to powoduje niesnaski w kadrze.

Jest pewnie wiele innych czynników, których nie wymieniłem, bo jestem w tych sprawach tylko obserwatorem i się nie znam.
Widocznie któryś z czynników nie jest ( jeszcze? ) spełniony. Ale to nie musi od razu oznaczać, że Gazidis ukradł pieniądze!