Komentarze użytkownika malyglod

Co do lapków ponoć najlepsze Asusy i Toshiby oraz starsze Della

imprecis->
1. W sprzedaż Chamakha wątpię, chyba, żeby była bardzo dobra oferta. Arsha 60% do 40% że odejdzie do Rosji.
2. Wenger nic nie obiecywał. Mówił o tych pozycjach, że jak będzie ktoś jakościowy na rynku, to spróbuje.
3. Wenger specyficznie rozumie jakość. Dla Ciebie to np. Banzema, dla niego Ramsey.
4. Więcej niż 1-2 zawodników do pierwszego składu nie kupimy. Choć chcę się mylić.

Dennis_Bergkamp->
co Abou ci nie w smak? Odwykłeś od jego chaotycznego stylu?

RPS.

jak ma być element zaskoczenia, jak oni dopiero drugi mecz ze sobą grają?

Najwyżej siebie zaskoczą i stracimy piłkę.

filip999->

zacznij kibicować Chelsea jak cię gra Arsenalu męczy.
W jednym są świetni. W wymuszaniu karnych. Tu przed Arsenalem duuużo nauki.

Kanonier95->

właśnie. 1 pkt, bramki 0:2

Ja tam jestem zdanie, że nie jest źle. Grając z Mannone, Carlem i Perem ze Stoke u nich - przed meczem remis brałbym w ciemno.

Giroud miał dziś trudne zadanie. Walka z dwoma wieżowcami. Jak dla mnie zagrał poprawnie.
Ogólnie zabrakło szybkiej gry po ziemi i wychodzenia na pozycje. Ale do tego jest konieczne zgranie.

Kanonier95

czyli co, było jeszcze gorzej niż podałem

Zawsze musicie mieć kozła ofiarnego? Sezon temu Ramsey, wcześniej Denilson. Teraz Diaby?

Abou zagrał przynajmniej poprawnie, środek pola był nasz. Nie rozumiem tego narzekania.

Kanonier95

.arsenal.com/fixtures/fixtures-reports?season=2011-2012&x=20&y=9

Kanonier95->

weź zerknij jeszcze raz

Rok temu po 2.kolejkach mieliśmy 1 pkt, bramki 1-2.

IceMan->
tu ich nie przegadasz. hazard był faulowany, Torres był faulowany. Takie faule to pikuś. A tu zasłonił ręką bramkę.

Nie rozumiem, co wy chcecie od Abou. Przecież kontrolujemy środek. Oni jedynie grają górą. W dodatku i tu przynajmniej 50% piłek wygrywamy.

Jak bym się miał czepiać to Podolskiego- za bardzo schodzi do środka i Cazorli - za wolno podaje do przodu. Gervazy taż mało widoczny.

Jakby tu dawali bany za głupotę, to w przerwie byłoby spokojnie...

Ludzie, w poprzednim sezonie dostawaliśmy bramkę już na początku meczu. To trudny teren jest.

Skład z przodu tak powinien wyglądać.

Ja napiszę tylko tyle. Straciliśmy 49 bramek..., większość po kontrze przez środek pola. Jak jakieś Fulham czy Sunderland.

Topek

nie ma odpowiednich zasad. Nie ma terminu, np na 2 i pół roku przed wygaśnięciem.

Musi być wspólna wola klubu i piłkarza. Muszą wspólnie dojść do wniosków, że już czas związać się na dłużej i na innych warunkach. To wszystko.

Tu ( jestem pewien ) klub nie jest winny. Przedłużenie kontraktu nastąpiłoby na pewno, w końcu był podstawowym graczem. Chodzi o to, że Song postawił klub pod ścianą, nie mając w ręce żadnych mocnych argumentów.
Miał długi kontrakt ( na który się kiedyś zgodził ), słabe defensywne statystyki, PNA przed sobą w tym sezonie, młodych Coqa I Frimponga czyhających na jego pozycję. Jedynym argumentem były jego asysty i zainteresowanie innych klubów.

zonkill

Nie masz niestety racji. Ja też nie przepadam za Theo i jestem przeciwnikiem tego, żeby zarabiał koło 100 p/w.
Ale po nim widać, że nadal się rozwija. Jedni tak mają, że uczą się szybciej ( Jack przykładem ) a inni wolniej. Piłkarz rozwija się całe życie, przykładem Persie. Theo akurat rozwija się powoli, ale na pewno jeszcze nauczy się czegoś nowego.
Dla mnie Walcott powinien dostać niewielka podwyżkę, do 85-90 p/w. I konkurenta do miejsca w składzie, bo moim zdaniem na razie prezentuje poziom ławki rezerwowych.

Oczywiście, renegocjacje są normą. Ale mógł poczekać. Miał kontrakt, płacili mu. Był uwzględniany w składzie w sparingach.
Zresztą widać, że zarząd zaczął renegocjować kontrakty innych ( Kościelny, Verma, AOC i Arteta ). Mógł poczekać. Ponoć nas kocha.Mówił to w tym samym tygodniu, w którym odchodził.

Zresztą przecież to jest czytelne jak otwarta książka. Mówi o miłości, a przeszkadzają mu pieniądze. To one są argumentem. Nawet przyznaje, że nie zależy mu na grze, bo i ławka w bogatszym klubie go satysfakcjonuje.

Marcel90->
miał jeszcze trzy lata kontraktu. Ponad 1000 dni obowiązującej umowy. Jeszcze dziesięć razy negocjacje mogły być prowadzone. Zresztą co z tego, że on chciał przedłużenie niby? Jeszcze druga strona musi chcieć ( i chciała ). Nie wie co podpisał kilka lat temu? Zapomniał do czego się zobowiązywał?

A on zaliczył kilka asyst ( o stratach milczymy ) i już mu się spieszyło. Tak się spieszyło, że 13.08 mówił o miłości do klubu, a 18.08 był w Barcelonie.
Kocha klub a gada o pieniądzach. Rozumiałbym, jakby miał pół roku kontraktu, ale tak to dla mnie się tylko ośmiesza. Lepiej żeby nic nie mówił.

Jak się można nabierać na takie gadanie?

Gada o miłości do klubu, przywiązaniu, a za argument podaje pieniądze.

Podpisał kilkuletni kontrakt na określoną sumę tygodniowej pensji. To chyba się liczył z tym, że np w 2009 zarobi 50 na tydzień, w 2010 tak samo, w 2011 tak samo i w 2012 też.
Chyba, że nie rozumie co podpisuje. Kontrakt działa w dwie strony. Wiąże piłkarza z klubem i klub z piłkarzem. Na tym polega kontrakt, że jak gra dno to mu się płaci, jak ma kontuzję to mu się płaci, jak gra fenomenalnie to też mu się płaci sumę określoną w kontrakcie. Mógł się na niego nie godzić parę lat temu, skoro przewidywał, że warunki będą niekorzystne.
A teraz śmiesznie gada o miłości.

Transfer DP i uniwersalnego obrońcy to priorytety na to okienko. Bez nich ciężko o szeroką i wyrównaną kadrę. Wszystkie nazwiska pojawiające się w powyższym artykule z chęcią bym powitał.

Oj jaki biedny ten Song, tak strasznie źle potraktowany przez Arsenal. Grał tak dobrze, nie tracił piłek, zawsze przerywał kontry rywali, przez niego nie traciliśmy właściwie bramek a tylko zyskiwaliśmy własne. Zły zarząd nie potrafił go docenić, tak chciał u nas grać z nowym kontraktem. Co prawda miał jeszcze 3 lata swojego, ale nowego już po prostu nie mógł się doczekać od miesięcy. Mimo tego nas kocha. Jesteśmy mu za to wdzięczni.
Dobrze, że w odpowiednim momencie Barcelona do niego przyszła, bo był taki był nieszczęśliwie zakochany, a teraz jego uczycie na nowo rozkwitło.

AFC1208

To jest twoje prywatne zdanie o mnie. Cóż, masz do niego prawo. Angielscy kibice też mają swoje zdanie i ja z nim mogę polemizować. Oni ( mimo, że może bliżej klubu ) nie są dla mnie wyrocznią. Skąd wiesz, czy kierują się wiedzą, rzetelną oceną możliwości klubu w danym momencie czy emocjami. Przecież to zależy od danego człowieka.

Ja to widzę w ten sposób, bo uważam, że mam jakiś dystans do spraw klubowych z racji ich obserwacji przez dobrych parę lat. I nie jest to wiedza czerpana z Bravo. Nikogo nie oskarżam. Bo niby o co? Że kibicuje tyle czy tyle? Mówię tylko, że oczekiwania wobec Arsenalu są nieadekwatne do jego obecnej sytuacji sportowo - organizacyjno - finansowej. Stąd wysnuwam wniosek, że postrzegacie Arsenal z perspektywy finału LM.

Po prostu nie mogę się zgodzić z takim łatwym podejściem, jaki część moich adwersarzy prezentuje. Wina tego, zły zarząd, Wenger out, Gazidis kradnie. Trzeba było tego kupić, a tego nie. Mnie to żenuje.

Ja staram się przytaczać argumenty. Piszę o spłacie stadionu, o tym, że od lat jesteśmy co najwyżej w top10 Europy, że nie stać nas na płacenie po 200tyś pensji, że to rozwala drabinkę płac.
A w zamian dostaję argument, że trzeba kupić gwiazdę raz na jakiś czas. To się pytam, za co?
W zamian słyszę, że się mądrzę i uważam się za "guru".
Dyskutujmy na argumenty albo nie róbmy tego wcale.

Ars3n.
a ja pamiętam, że był budowany na MŚ w 2006 i w budowie pomagał rząd centralny.

Gofer999

nic, ty wiesz swoje, ja wiem swoje. niby jak mam ci to udowadniać. Kserować gazety z lat 90tych i wysyłać mailem? Czy podesłać plakaty?

jimmykanonier1886->

ja piszę o większości, nie o wszystkich. Bo przeważa tu mentalność dziecka, które miało cukierka i nagle go straciło.

Ars3n.

Bayernowi stadion wybudowało państwo na MŚ w Niemczech.
Żaden z czołowych klubów nie spłaca własnego stadionu budowanego z własnych pieniędzy.

czarny7777777

tu, idę o zakład, większość kibicuje Arsenalowi od finału LM, albo jeszcze później, jakiś 2008-2010. Invincibles znają z bajek.
Po finale LM uwierzyli, że Arsenal to europejskie top4, że będą trofea co sezon. I teraz rozczarowanie.

Być może polityka transferowa mogłaby być lepsza.

Ale wasze wnioski można sprowadzić właściwie do jednego. Dlaczego raz na jakiś czas nie kupimy gwiazdy za większą kasę?

Ano dlatego, że wolimy kupić 2-3 nieco słabszych, albo młodszych i perspektywicznych. Na razie czynnik finansowy ma u nas znaczenie.
Nie możemy też sobie pozwolić na topowe gwiazdy, te ciągną do pieniędzy ( Chelsea, MC, PSG ) lub celebryckich marek klubowych ( Real, Barca ).

AFC1208.

pokaż jeden klub który spłaca samemu stadion. Co Barcelona ma nowy stadion? A może Chelsea? Albo MU? Może kogoś przegapiłem?

Stadion sam się spłaca? Gratuluję humoru!

Może nie będziemy dawać w przyszłości tyle co najbogatsi, ale będziemy w stanie nawiązać z nimi walkę i zaoferować przynajmniej podobne tygodniówki, a nie połowę mniejsze jak teraz.

Oczywiście żadnych konstruktywnych wniosków nie przedstawiasz, tylko plujesz na ludzi którzy pracują dla tego klubu. No napisz jeszcze, że biorą jakieś lewe pieniądze, okradają klub...

Szogun->

kupujemy jednego, to nie drugiego, Tak to działa. Jest Hazard - nie ma Cazorli. Jest Parker - nie ma Artety. Jest AOC - nie ma Johnsona.

Kupując jednego gwiazdora i płacąc mu 200 p/w, zaburzasz drabinkę płacową.

Verthongen sam nie chciał tu przyjść, bo chciał mieć pierwszy skład. A u nas góra byłby 3 obrońcą.
Cisse wolał grać z Ba. Do tego u nas byłby rezerwowym, bo był Persie w formie.

Poza tym my kupujemy. Mniej więcej 40-45 mln co wiosenne okienko to jest mało?
Ale ty chcesz jedną gwiazdę za 40. Tu jest problem.

czarny7777777

to, że się nazwiska mnie nie razi. Razi mnie wasza reakcja. Jak ktoś do nas nie dochodzi, to wina Wengera, zarządu i nie wiadomo kogo jeszcze.

Pogódź się z tym, że nie jesteśmy czołowym klubem Europy. Nie jesteśmy europejskim top4. I nie będą u nas grali najlepsi na świecie zawodnicy. Z różnych powodów. Także pensji.

Jesteśmy top10 Europy i na to nas stać. Mamy też adekwatnych do pozycji naszego klubu zawodników i na takich nas stać. Nie będziemy płacić komuś 200 p/w pensji, bo za chwilę pozostali będą tyle chcieli. A nas nie stać.

czarny7777777

Jeśli ty widzisz u mnie fałsz, to ja dostrzegam u ciebie głupotę. Tyle w temacie transferów.

Bo już nie mogę czytać, kto jest dobry i "przeszedł nam koło nosa". Przez zarząd oczywiście. Aha, Fellaini i Dembele ostatnio dobrze grają. Kupujemy?

Jakby Wenger miał was słuchać to sytuacja wyglądałaby tak:

- 40 mln - Hazard jest tego wart - bierzemy ( plus 200 p/w pensji )
- Persie - musi zostać ( 220 pensji )
- Cazorla - taka okazja - 15 mln - kupimy
- M`Villa - świetny i młody - 15 mln - kupujemy.
- o Johnson się pojawił - za 10 mln to okazja - kupujemy
- Podolski do nas chce. Kupujemy. Kolejne 12 mln.
- Niang. Potrzebujemy młodych. Tylko 2,5 mln. Co, Evertonu nie przebijemy? Kupujemy.
- Verthongen. Okazja. Tylko 10 mln. Jest nasz.
- o i Moses. Za dychę. Nic tylko brać.

Stadion. Przecież jest. Ktoś spłaci. Albo kredyt. Przecież to nic nie kosztuje.

I tym sposobem jesteśmy po jednym okienku bankrutem. Wydajemy ponad 100 mln, mamy 60-osobową kadrę nie mówiąc o astronomicznych pensjach.
Zacznijcie myśleć i przestańcie narzekać. Wszystkich nie kupimy.

Szogun->
mówimy o najlepszych graczach na swoich pozycjach. Ci idą do klubów, które mają pieniądze. My mamy ich mniej. Musimy spłacać stadion.

Żaden wielki klub nie spłaca stadionu, tylko my. To się samo nie zrobi.

Oczekujesz wydatków, na które nas nie stać. Może nie jest tak, że nie chcemy czy nie umiemy kupić, a po prostu nas nie stać.

Szogun

jakieś 60 mln za dwóch piłkarzy?

Prostsza zasada ekonomii, jak nie masz, to nie kupisz. Chyba że chcesz mieć długi.
Na razie to my finansowo nie jesteśmy na poziomie Chelsea.