Komentarze użytkownika mwk

Każdy jedzie po Coście, ale ten drugi zawodnik też w normalny sposób nie wstawał i najprawdopodobniej chciał Costę kopnąć lub nadepnąć.

BigPower - po jednym meczu w którym zagrali razem można spokojnie uważać Cię za wyrocznie. Powinieneś zacząć grać w totka.

Kowal96, miał jakiś problem z mięśniem dwugłowym uda. Muły prowadzą 2:0

Di Maria ma jakiś problem z mięśniem.

grzegorz1211, a co ludzie mieli go wychwalać jak grał totalny piach?

Ramsey to jest jednak półgłówek. : D

To w Manu jakiś młodzik powiedział trenerowi, że wpuszczanie go na ostatnie 3 minuty to totalny brak szacunku dla niego?

A nie - była jedna, ale wymuszona.

Borussia 3 zmiana. My - 0.

Kontuzje cały czas łapią Ci sami zawodnicy. Mamy zbyt mało wartościowych zawodników na danych pozycjach i później wpuszczamy graczy z niedoleczonymi kontuzjami byle załatać pozycję.

A Wenger zmiany nie zrobi.

Spalony i to całkiem spory.

Jak dla mnie ocena Gibbsa trochę niesprawiedliwa. Jak napisał Topek - zawiniła komunikacja, dodatkowo to Fellaini popchnął Kierana na Wojtka. Poza tym strzał może nie leciał w światło bramki, ale za Gibbsem nabiegało już 2 napastników z czego jeden raczej wygrałby pojedynek z obrońcą, bo był przed nim. A pod koniec meczu o dziwo to Gibbs był najbardziej aktywny w ataku.

Dawać go nas - przy naszym praktycznie nielimitowanym budżecie stworzy maszynę do wygrywania.

Ogólnie teraz okazuję się, jaka silna jest liga angielska. Została stworzona jedna drużyna, która w jakimś stopniu może być porównywalna z Realem, Barceloną czy Bayernem i bije wszystkich aż miło patrzeć. Więc każdy z tych klubów by zrobił to samo w Anglii, co robi na ligowym podwórku u siebie. Ciekawe, czy Chelsea utrzyma taką dyspozycję do końca sezonu.

Pewnie będziemy walczyć do samego końca o top 4, a niezdobycie w tym sezonie 2-3 miejsca to po prostu frajerstwo.

illpadrino - ja też podchodzę do tego z coraz większym dystansem i takie porażki zaczynają mnie bardziej śmieszyć niż dołować.

Mnie początek meczu bardzo się podobał - ładnie graliśmy piłką, bardzo mi się to podobało. Ale później nasi piłkarze chyba stwierdzili, że i tak prędzej czy później im strzelimy i nie przykładali się do wykańczania akcji lub chcieli to zrobić zbyt koronkowo.

Ja chciałbym zobaczyć Gibbs-Monreal-Chambers-Bellerin.

Kowalczyk11, ale Kosa wygrywa z ogórami. Per się źle ustawi, to Kościelny ze słabym zespołem spokojnie to skoryguje. Później dochodziło do meczów z topem i Kościelny już nie dogoni takiego zawodnika jak ma do niego stratę - co było widać po wynikach. Wiele osób ciśnie po Monrealu za grę na środku, ale chłopak nawet daje radę. Per częściej zawala.

Sanchez za bardzo chce żeby wpadła jakaś bramka.

Jak się nie wykorzystuje swoich okazji, to nie da się wygrać meczu.

Brakuje Podola - nie ma kto strzelić bramki.

Dla niektórych czerwo to jest chyba tylko wtedy, gdy ktoś komuś nogi połamie... Jakby coś takiego było na Sanchezie albo innym naszym graczu, to reakcja byłaby zupełnie odwrotna...

KongOfLoyal, ciekawe, czy zdaje sobie sprawę, że grzecznie poprosił o to, żeby ktoś do niego zadzwonił. : D

Qarol, ale co stoi na przeszkodzie, aby pobrać jeszcze raz i ponownie ją przejść? Na steamie na pewno nie ma limitu instalacji. Ja osobiście zdecydowanie preferuję dystrybucję cyfrową. Grę pobieram ile razy chcę i kiedy chcę, a płyta to zaraz mi się zniszczy.

pauleta19, uprawiam pewien sport profesjonalnie i moim zdaniem zawodowiec powinien potrafić utrzymać pewien wysoki poziom... Jeśli gram w najwyższej lidze, to nagle nie zacznę grać kilka poziomów niżej. Wiadomo zawsze może przydarzyć się gorszy dzień (w jego wypadku to chyba miesiące...), ale wtedy gra się bardziej asekuracyjnie i wykorzystuje się swoje doświadczenie - a tymczasem borem lasem Ramsey głupio traci piłkę i kombinuje jak koń pod górkę.

Jeśli Wegner nie wziął go na wypożyczenie, to tym bardziej go nie kupi.

Kowalczyk11, Cazorla wali w kosmos? Przecież te jego piłki ledwie się turlają, bo nigdy nie może trafić w piłkę czysto. A najbardziej mnie śmieszy, jak komentatorzy podkreślają, że jest mu obojętne z której nogi strzela - ta, obiema robi to tak samo słabo.

sobpiotr, zamieszać coś? Chyba w lidze europy.

Poza tym jeśli "średniaki" z ligi angielskiej są mocniejsze, to czemu nie zajmują wysokich miejsc w lidze europy?

Czeczenia, ale to jest tylko medialna otoczka. W lidze hiszpańskiej też do samego końca o tytuł walczyły 3 zespoły. Wcale nie zdobyły dużo więcej punktów od drużyn angielskich z poszczególnych miejsc - i było sporo wpadek z teoretycznie słabszymi rywalami.

pauleta19 - no co Ty?! Przecież angielska jest najsilniejsza!!! Szkoda tylko, że żadne statystyki tego nie pokazują - a wręcz przeciwnie. Hiszpańska i niemiecka liga zostawia pod wieloma względami angielską daleko w tyle.

Smola, akurat Wenger to miał w wuj czasu na zbudowanie solidnego i poukładanego zespołu. Mało który trener na świecie miał go tyle.

Danon84, a co ma mówić o swoich zawodnikach? Trener musi ich bronić, a na osobności solidnie opierd*lić za słaby występ. Niestety Wenger tego drugiego nie robi. Poza tym brak koncentracji u zawodników po zdobyciu 3 goli jest winą trenera. To on powinien nadzorować grę drużyny i motywować ich do dalszej gry - a Wenger siedzi i nic nie krzyknie nawet.

Teraz wszyscy marudzą na Wengera, a jutro albo za 2 dni nie dadzą na niego złego słowa powiedzieć.

Nie miałem okazji oglądać dzisiejszego meczu w całości, ale z tego co widzę Ramsey zaliczył kolejny wspaniały występ. :) moomin - tak to niestety wygląda w internecie. Mnie jedynie może przekonać dobra gra Ramseya i mam nadzieję, że tak będzie, bo to będzie bardzo dobre dla całej drużyny, ale jakoś wątpię, żeby tak było. To co on pokazuje po prostu do mnie nie przemawia. A co do tych strzelonych bramek, to było wiele meczy, że Ramsey grał przez cały mecz totalny piach, a później piłka w polu karnym w zamieszaniu szczęśliwe spadła obok niego i strzelił gola. Oczywiście - odnajdowanie się w takich sytuacjach jest bardzo ważne, ale od zawodnika Arsenalu wymaga się raczej czegoś więcej.

Ludzie, przecież on przed kontuzją grał straszny piach. Później wrócił po kontuzji i grał całkiem nieźle, zaliczając z 5 świetnych meczy. Złapał kontuzję i od tamtego czasu znowu gra piach. Nad czym się tu zachwycać? Jak grajek w jakiejś innej drużynie zagra jeden (i do tego cały a nie 5 meczy) dobry sezon, to piszecie, żeby nie wydawać opinii, bo to tylko jeden sezon. A z Ramseya po kilku meczach zrobiliście Beckhama.

Aha, i ostatnio to on więcej macha łapami z pretensjami niż gra w piłkę.

Dla mnie on jest za słaby na Arsenal. Sorry, ale mówienie, że poziomem zawodnika jest to, jak on zagra w 5-6 meczach w przeciągu 3 lat jest zabawne. To są jakieś przebłyski, a nie prawdziwe umiejętności zawodnika. A tak gra straszny piach - bardzo dużo głupich strat, kiepskich podać i przyjęć. A później jest płacz na DM-ów, jak Ramsey głupio straci piłkę i idzie kontra.