Komentarze użytkownika niski93

"Nie możesz załamywać się i wysnuwać przesadnych wniosków po jednym meczu" - przecież my tak gramy od początku sezonu, więc Arsene jest w błędzie, nie wyciągamy wniosków po jednym meczu, tylko po 15.

Mikel stoi na ziemi, bo np. Gervinho będzie wygrywał Champions League.

Może na prawdę jest w tym klubie ktoś, kto nie boi się powiedzieć tego, co na prawdę się dzieje. Mam nadzieję, że Steve tak powiedział i wpłynie to motywująco na naszych zawodników.

Zamiast Denilsona wcisnął bym tutaj Parka. Denilson był lepszy, zdecydowanie. Miał okres w którym strzelał piękne bramki i asystował, ale przede wszystkim strzelał, a Park nie.

Przepraszam, za co został zawieszony "kanapka"?

To straszne. Przegrywamy u siebie ze Swansea, jesteśmy za West Bromem, czy Tottenhamem. Zwycięstwo 5-2 z Kogutami miało być przełamaniem. Nie boje się teraz tego powiedzieć. Z Tottenhamem wygraliśmy tylko dlatego, że grali w dziesięciu. Taka prawda...

2:0 to i tak niski wymiar kary.

Wygląda na to, że sięgamy dna. Najgorszy start za kadencji Wengera, kolejne upokorzenia, a Arsene i tak broni wszystkich, jakby płuca na boisku zostawili. Nie podoba mi się to, co dzieję się z tą drużyną, to smutne.

Beznadziejny pomysł, mam nadzieję że tak się nie stanie.

Kapitan Arsenalu jest zadowolony z siódmego miejsca?

Czy tylko według mnie coś tutaj nie gra?

Nie mamy wartościowych zmienników. Gervinho pokazał to co potrafi, czyli bezsensowne dryblingi i większość strat. Tego gościa też już chyba na więcej nie stać, jest bardzo schematyczny. Satni był tak zajechany, że nie miał siły na skonstruowanie czegokolwiek, ale przecież to nie jego wina, że gra każdy mecz a w drużynie nie ma kogoś, kto by go zastąpił i dał mu odpocząć.

Arsene mówi o zaangażowaniu z naszej strony, ale wydaje się mi to dziwne, bo zaangażowanie to pokazał Everton. Im bardziej zależało, chciało się zdobyć 3 punkty...

Ale może Wenger ma rację i to wszystko wina zmęczenia. Fakt graliśmy dużo spotkań na wyjazdach, ale teraz musimy kosić po 3 punkty u siebie, żeny zdobyć nasze 4 miejsce.

Come on Arsenal!

Powtórzę po raz kolejny. Po incydencie z koszulką jest przegrany. Chyba sam to sobie uświadomił, że nikt po nim płakał nie będzie. I tak nie daje nam nic w ataku, a tym bardziej w defensywie...

To przestało robić się śmieszne. Arsene chyba na prawdę ma nas za idiotów.

Wstyd, takie straty. Wymieniamy piłkę przez 4 minuty tylko po to, żeby stracić gola? Cazorla jest zajechany, w ogóle go nie widać. Arteta słabo, Ramsey tak jak zawsze - żenada. Brak zaangażowania, to najbardziej rzuca się w oczy. Jack też zupełnie niewidoczny, jedynie w obronie pomaga.

Come on Arsenal!!!

Wreszcie nasza ławka, jak i pierwszy skład wygląda bardzo przyzwoicie.

Bacary musi zostać z nami. Nie możemy sobie pozwolić na kolejne osłabienia drużyny.

Depta ---> Arsene zawsze milczy, kiedy coś jest na rzeczy. :P

Jedynym jego minusem obecnie jest tylko wiek. :P

MichalM ---> zgodziłbym się z Tobą, jeżeli bylibyśmy Evertonem, cz Tottenhamem. Ale my jesteśmy Arsenal, to chyba do czegoś zobowiązuje, nie uważasz? Czy 8 lat bez trofeum, coroczne upokorzenia przez United, brak zaangażowania w starciach ze słabszymi rywalami, nie wspominając już o walce o mistrzostwo jest obrazem dobrej gry?

Nie sądzę.

Arteta z pewnością należy do najbardziej niedocenianych hiszpańskich zawodników. To dziwne, że praktycznie zawsze gra równo, na wysokim poziomie, a mimo to nie zanotował debiutu w reprezentacji Hiszpanii. Nie mogę patrzeć, jak pokraki pokroju Busquetsa biegają w koszulce La Furia Roja, a Mikel nawet nie dostał szansy, choć bardziej na to zasłużył.

Nie wiem jak on gra, nie wypowiadam się.

Wspaniale znowu widzieć go z piłką przy nodze.

Mnie za to bardziej cieszy, to że Rosicky prawdopodobnie zasiądzie na ławce. Nie mogę się doczekać. Chyba zaraz po Cazorli jest naszym najbardziej kreatywnym pomocnikiem. :)

Czyżby to początek konfliktu na linii kibice - Wenger?

Arsenal gra świetną piłkę? Jednak Pat śledzi chyba tylko rezultaty, a nie mecze...

Vermaelen w środę na ławce?

Będzie arcyciężko wygrać w Grecji. W sumie Arsene powinien wystawić mieszany skład, bo niemal pewne jest że Montpellier polegnie, a wychodząc z pierwszego, czy drugiego miejsca możemy trafić na równie silnych rywali.

Akurat na Goodison Park potrafimy wygrywać. :)

Na Everton obronę mamy kompletną. Arsene będzie miał niezły ból głowy, bo wszyscy obrońcy są zdrowi, środkowi jak i boczni. Santos'a nie liczę, bo po tym incydencie z koszulką jest dla mnie przegrany... :P

Jak dla mnie jest trochę za stary. Pamiętam, jak kilka lat temu chcieliśmy w drużynie doświadczonych zawodników, bo roiło się od młokosów. Teraz tych drugich to w wyjściowej 11 ze świecą szukać. Nie dogodzisz kibicowi...:P

Obrona zagrała na prawdę fajnie, za to w ataku byliśmy totalnie bezpłodni. Decyzje o odpoczynku dla Wilshere'a, czy Sagny były bardzo słuszne. Ważne, że nie przegraliśmy, ale zespoły Aston Villi powinniśmy ogrywać, a nie cieszyć się z remisu. Z Evertonem musimy zgarnąć pełną pulę, pora w końcu powrócić do walki o TOP 4, bo o mistrzostwie to nawet nie wspominam...

Podejrzana ta wypowiedź o zaangażowaniu, też tak uważacie?

Liga turecka to piłkarskie zadupie, nawet Eboue się o tym przekonał.

youtube.com/watch?v=NxGiPJZkueM&feature=related

Podolski ma młotek w nodze. Taki nasz specjalista od ładnych bramek, podobnie jak Cazorla. :)

Arsene my również, ale przyszła pora na jakieś trofea. Nie można zasłaniać się ciągłym brakiem pieniędzy i zajmowaniem czwartego miejsca. Co gorsza traktowane jest to, jak zdobycie pucharu...

Wolałbym kogoś bardziej kreatywnego...

michał ---> też mam taką nadzieję, ale to było tylko Montpellier. O wiele cięższy test czeka nas w Pireusie, gdzie regularnie przegrywamy. Musimy wywalczyć 1 miejsce, bo nasza przygoda może się zakończyć właśnie na 1/8.

Arsene daj mu odpocząć chociaż jeden mecz, bo go zajedziesz.

Nie zdobycie dzisiaj 3 punktów wyraźnie zasyngalizuje nam, że drużyna nie idzie w najlepszym kierunku. Chyba, że na prawdę nie będziemy mieli szczęścia, jednak tak tragicznie jak z Schalke nie możemy zagrać. Chciałbym dzisiaj gradu bramek, tak jak za dobrych czasów z Bragą, Szachtarem, 2x z Porto czy z AZ Alkmaar!

Come on Arsenal!

Z przyjemnością zobaczę Henry'ego strzelającego dla nas bramki.