Komentarze użytkownika page

Sam był zdania, że największym błędem było odejście z Arsenalu. Mam nadzieję, że dane mu będzie cieszyć się finałem Arsenal - Barcelona już w tym roku.

1-2 może być ciężko, ale remis 1-1 czy 2-2 na pewno by mnie satysfakcjonował.

HWDP: już widzę ManC sprzedające Richardsa. Hangeland, skoro łatwy do ściągnięcia, jest wart grzechu. Ale tak jak mówiłem z dwa tygodnie temu, może lepiej skoncentrować się na znanym wszystkim Aggerze lub Jamesu Taylorze (bo Anglik).

Nie życzę źle tym piłkarzom, ale myślę, że jest to jakieś "wyrównanie" za naszych obrońców; inna rzecz, że gdyby to Nemanja lub Rio byli kontuzjowani, więcej byśmy zyskali.

Ma tutaj rację, chociaż żałosna włoska liga to jedna wielka afera i ciężko to porównywać do Premier League. Niemniej, w Primera Division również trenerzy szybciej kończą karierę, niż w Anglii, myślę że Real to prosty i dobitny przykład.

Tom Nukem Forever

Bujda na resorach. Nie wierzę, by ManC sprzedawała swoich bramkarzy, a podobne informacje pojawiają się zawsze wtedy, gdy istnieje zamieszanie na tej pozycji. Almunia ma kontuzje, Fabian miał problemy w meczu z Chelsea, to ploty są.

Też myślę, że macie wystarczająco silny zespół, Panie Berlusconi. Na pewno na tyle silny, by nie wyrzucać pieniędzy na młodych, nieopierzonych Kanonierów - lepiej sprawdzone gwiazdy, nieprawda-ż?

page, nie cage, ale i tak dziękuję za słowo wsparcia.
Przemku, powiedz mi proszę jedno: czemu mając przypięty obok swojego nicka napis "redaktor" nie pokazujesz nam, że rzeczywiście nie jesteś zwykłym użytkownikiem tej strony i dajesz się ponieść dużo łatwiej, niż "kilka lat od Ciebie młodszy" Topek? Nie lubię przyznawać punktów za podobne utarczki słowne, ale chyba gołym okiem widać, który z Was zachowuje się bardziej na poziomie.
Jeśli podobna felietonistyka (bo w tych kategoriach mamy Twoje teksty traktować) ma się ukazywać na stronie kanonierzy.com, w dodatku w najważniejszej rubryce, to powinna być na to zgoda ze wszystkich stron. Jeśli pojedyncze protesty, takie jak moje, Topka i leoni33 nie wystarczają, najwidoczniej trzeba spytać o zdanie pozostałych redaktorów, a w szczególności "szefów" (RahU i Patexa). W ostateczności możecie zapytać o to użytkowników w sondzie, po to tutaj są (skoro nawet na tą stronę ma się wedrzeć d***kracja).

zabson: idąc Twoim tropem, każde g.... można by tu opublikować, w nagłówku dać linki porno, a w newsach bannery z reklamami niemieckich komisów samochodowych, bo "nikt nie kaŻe czytać"

Strasznie mi żal, że po takim występie Benayoun znów strzelił w końcówce. Z ciekawszych motywów Liverpoolu w tym sezonie (tylko Premier League, puchary sami sobie sprawdźcie):

Liver - Blackburn: 90 minuta, N'Gog
Liver - Fulham: 93 minuta, Benayoun (kluczowy gol)
Liver - Aston Villa: dwa karne Gerrarda
ManU - Liver: karny Gerrarda, 91 minuta Dossena
Portsmotuh - Liver: dwie bramki w ostatnich 5 minutach, Kuyt i Torres (kluczowe)
Liver - Chelsea: 89, 90 minuta, dwie bramki Torresa (kluczowe)
Blackburn - Liver: gol Gerrarda w 90 minucie
Liverpool - WBA: Arbeloa strzela w 90 minucie
Liver - Portsmotuh: jedyna bramka to karny Gerrarda w 76'
Liver - Wigan: dwie zwycięskie bramki w ostatnie dziesięć minut (Kuyt, Riera)
ManC - Liver: był remis 2-2, ale Kuyt strzela w 90 minucie
Liver - Middlesboro: było 0-1, ale w ostatnie 4 minuty dochodzi do samobója i bramki Gerrarda w 90 minucie, w efekcie 2-1

Pomniejszych wałków już nie wypisywałem. Oczywiście nie twierdzę, że wszystkie te bramki to tylko szczęście, pomoc sędziów i doliczony czas; twierdzę natomiast, że kibicowanie tej drużynie to po prostu granie w oszukanego totolotka, dlatego ich po prostu NIE CIERPIĘ. Zresztą rozmiar ich "szczęścia" też coś sugeruje.

Strasznie mi żal, że po takim występie Benayoun znów strzelił w końcówce. Z ciekawszych motywów Liverpoolu w tym sezonie:

Liver - Blackburn: 90 minuta, N'Gog
Liver - Fulham: 93 minuta, Benayoun (kluczowy gol)
Liver - Aston Villa: dwa karne Gerrarda
ManU - Liver: karny Gerrarda, 91 minuta Dossena
Portsmotuh - Liver: dwie bramki w ostatnich 5 minutach, Kuyt i Torres (kluczowe)
Liver - Chelsea: 89, 90 minuta, dwie bramki Torresa (kluczowe)
Blackburn - Liver: gol Gerrarda w 90 minucie
Liverpool - WBA: Arbeloa strzela w 90 minucie
Liver - Portsmotuh: jedyna bramka to karny Gerrarda w 76'
Liver - Wigan: dwie zwycięskie bramki w ostatnie dziesięć minut (Kuyt, Riera)
ManC - Liver: był remis 2-2, ale Kuyt strzela w 90 minucie
Liver - Middlesboro: było 0-1, ale w ostatnie 4 minuty dochodzi do samobója i bramki Gerrarda w 90 minucie, w efekcie 2-1

Pomniejszych wałków już nie wypisywałem. Oczywiście nie twierdzę, że wszystkie te bramki to tylko szczęście, pomoc sędziów i doliczony czas; twierdzę natomiast, że kibicowanie tej drużynie to po prostu granie w oszukanego totolotka, dlatego ich po prostu NIE CIERPIĘ. Zresztą rozmiar ich "szczęścia" też coś sugeruje.

Zawsze pokazujecie, że umiecie grać w ostatnich minutach i skwapliwie korzystać z forów od sędziów. Dlatego w tym sezonie, w którym mieliście multum karnych z kapelusza, szczególnie życzę Wam NIEPRZERWANIA złej passy bez mistrza Anglii. Ile to już, osiemnaście sezonów? Niech więc będzie dziewiętnasty.

Jeśli wszystkie felietony będą miały taką chaotyczną budowę i wodolejską zawartość, redakcja powinna je sobie odpuścić... raz jest gangsterem, drugi raz księdzem, kiedy zacznie to wyglądać przyzwoicie? To strasznie kontrowersyjne, w jakikolwiek sposób przekręcać słowa błogosławieństwa czy modlitwy, zwłaszcza, gdy niczemu to nie służy. Ja się szczególnie nie obraziłem, zresztą antyklerykalizm w tym kraju generalnie dopuszcza podobne formy; nie sądzę jednak, by każdy kibic Kanonierów był zadowolony podobnymi kwiatkami. Tyle moje zdanie.

Co za pajac. Żyd czy nie żyd, trzeba być skończonym pajacem, by uważać Reinę za najlepszego bramkarza ligi. Nie chcę przypominać, że w zeszłym tygodniu wpuścił bramkę będącą DOŚRODKOWANIEM Drogby; właściwie to pomógł piłce do bramki wejść. Pepe jest DO DUPY, i płakać się chce, że taki ciołek wygryzł Dudka z teamu.

:D :D
Ale mnie rozbawił Steven. To się nazywa "wyjście z twarzą". Dostali jakieś 5 minut doliczonego czasu (za mało na dwie bramki, ale jedna?), to teraz jest głupie gadanie o jednym punkcie. Miny kibiców LFC po czwartym golu Arszawina były nietęgie. Bardzo mi szkoda, że nie wyszło z tego zwycięstwo; to wielki dzień Andrieja i kolejna klęska naszej obrony. Nawet Sagna nie grał swojego.

transfermarkt.co.uk/en/news/26660/agger-my-heart-belongs-to-anfield.html

Co myślicie o tym? Agger już dawniej chodził mi po głowie, teraz to brzmi interesująco...

O Moutinho słyszeliśmy dużo już przed Euro. Oczywiście, piłkarz to perspektywiczny, już teraz gra na b. wysokim poziomie, a że skrzydłowych u nas tak naprawdę nie ma (poza Theo - pozostali mogą grać z boku, ale nie są typowymi skrzydłowymi). Niestety, to Veloso i defensywni piłkarze są bardziej potrzebni.

Generalnie Essien odwala ostatnio fenomenalną robotę. Gdy zaczyna kogoś kryć, ten zawodnik przestaje istnieć. W pierwszym pojedynku z LFC tak wyłączył Gerrarda.

Trzymanie całej trójki Denilson, Diaby, Song jest rzeczywiście niekorzystne dla Arsenalu. Prawda taka, że zawsze w klubie musi być jakiś żelazny zawodnik na danej pozycji, którego młodzi kiedyś zastępują; na razie mamy 3 uzurpatorów na defensywnego, z czego żaden nie jest kompletnie satysfakcjonującym zawodnikiem. Denilson faktycznie dużo grał w tym sezonie, poczynił postępy; nie jest to jednak materiał na wielki geniusz. Trzeba się dobrze zastanowić, czy przedłużanie tego układu z niekorzyścią dla teamu cokolwiek nam da. Najchętniej widziałbym pierwszą 11 bez nich, z Diabym na ławie, a wzmocnienia poczynił w defensywie.
Nie dziwię się, że Wenger nie podejmuje żadnej decyzji w ich sprawie. To strasznie ciężki temat.

:D :D :D :D :D :D :D
Chcą sprzedać Maloudę? Anelkę? To ja pytam, kogo na atak Chelsea zapoda? Przecież sam Didier i Kalou nie wystarczą, a Teveza NA BANK z ManU nie wyciągną.

Dobrze, że taką ocenę wystawili Gonzalo. Wkurzał mnie cały mecz, grał koszmarnie, nieskutecznie, raz zgubił w piłkę tańcząc w polu karnym, do tego faulował jak szalony.

...i Reyes. Ale tak naprawdę posunięcie Reyesa było najgorszym w karierze. Niepotrzebnie też oszukał Real, oni go teraz potrzebują, a on w Benfice ulegnie degradacji, jeśli tak mozna powiedzieć

Przepraszam, że drugi raz, ale wolałbym nie widzieć Gibbsa w podstawowym składzie, po meczu z Wigan i ogólnie jako zbyt młodego. Chociaż Wenger tak nie zagra, chciałbym Eboue z boku obrony.

Chociaż ten Diaby. Może Song powinien zagościć w obronie? Ciężko coś wskórać bez formacji defensywnej.

Cóż, na to właśnie czekałem! Na codzień nie kocham The Blues, ale liczę na to, że Barcelonie łatwiej przyjdzie rozliczyć się z Chelsea, niż farciarskim Liverpoolem. Oczywiście obie drużyny to najwyższa półka, ale nawet takie gole, jak ten Lamparda z 87 minuty nie zmienią mojego zdania. Finał Arsenal - Barcelona, tylko to mnie 'oczyści'

pawele: taką gadkę mieliśmy i sezon temu. Ja jestem jednak zdania, że nasza prezencja w Lidze Mistrzów doda chłopakom skrzydeł, a i media zainetersują się bardziej Kanonierami.

Wenger układa team w świetny sposób, i takimi wypowiedziami utwierdza mnie w przekonaniu, że Arsenal to miejsce na piękny, kreatywny futbol.

Jestem pewien, że z tych spotkań z gigantami (Liver, ManU, Chel) wywieziemy przynajmniej 5 punktów.

Nie ma gdzie go upchać, ale jako fan Albicelestes powiem, że jest wart grzechu! Powoli wdrażany jest do reprezentacji, szczególnie przydaje się w obliczu kulejącej strategii 4-4-2 (nie można stawiać obok siebie Teveza i Messiego, zresztą Teveza w ogóle nie powinno się stawiać). On i Lavezzi to piłkarze motywujący Aguero do dalszego rozwoju; niestety, Sergio już w Atletico postępów nie zrobi.

jarek_sts: do TVP zraziłem się jako 7-latek, gdy zdjęli z dobranocki Smurfy. Od tamtej pory wszystko się psuje w tej telewizji, dlatego nie ma co liczyć na dobry futbol... jaki naród, takie zainteresowanie sportem.

Liczę, że będziemy w półfinale. Wszystko więcej będzie darem.

Jak dla mnie to Valencia. Chociaż nie życzę Kanonierom takich wyników, co tamci ostatnio... i podobnego pecha w LM.

Generalnie stroje z sezonu 2004/05 były najładniejsze, zarówno domowe jak i wyjazdowe. Jeśli już jednak mają nie wrócić, to zielony jest lepszy od obecnych żółtych (obecnych, nie tych kanarkowych sprzed dwóch lat). W tym sezonie stroje Arsenalu są koszmarne, za bardzo przypominają mi ManU i 1000 innych drużyn z podstawową czerwienią.
Cesc_Fan: te bordowe też były kozackie!

Myślę, że Łukasz ma najlepszy zestaw cech charakteru wśród naszych rodzimych bramkarzy. Nie wiemy jeszcze, jak ze skillem, jak bardzo się rozwinie, ale już teraz broni pewnie.

Szef: jesteś prędki w naganie, ale w czasach kryzysu różnie się śpiewa, i powinieneś to rozumieć. Poza tym, ten kibic nie powiedział nic nieodpowiedniego, po prostu przesadził; na pewno na myśli miał krótką ławkę rezerwowych, bo to jest problem Arsenalu, nie pojedynczy piłkarze.

Poczekaj dwa dni, jeszcze Ci Jens się odszczeka, i to z nawiązką.

I jak to skomentować? Dobrze, że Senna nie gada od rzeczy i nie robi fermentu przed meczem; faktycznie Arsene to Arsenal i nie da się tego zmienić.

Biedny ten Real. Czy Schuster był złym trenerem? Nie wiem do końca, ale zdawał sobie sprawę z marnej jakości obrony. Sam Pepe z Ramosem nie wystarczą!

Kontrowersyjna wypowiedź. Z jednej strony, gra Emmanuela nie jest piorunująca, z drugiej - akurat w tym jednym meczu strzelił wyśmienitą bramkę. Patrząc przekrojowo, faktycznie Adebayor jeszcze nie przoduje, ale...