Komentarze użytkownika page

Wszystko w rękach Wengera; ja bym to poparł, choć napastnik nie jest celem pierwszorzędnym. Jego kupno zależy zapewne od pozostałych transferów Arsene'a; jeśli kupi zawodników za niewielkie sumy, czemu nie miałby się szarpnąć na jednego asa? W to lato prawie wszyscy się zbroją, i nie mówię tu tylko o Tottenhamie...

Też Ci dziękujemy, Jens; ratowałeś nam nie raz i nie dwa dupę.
(Ale wczoraj dwa metry dzieliły cię od klęski)

Sieniak myśli podobnie do mnie, wybraliśmy tych samych Hiszpanów ;) pozdro stary
I małe pytanie techniczne: gdzie sprawdzić, jak wysoko stoi moja drużyna w lidze? Bo Statystyki mi się tną.

Dla mnie Ribery to bardziej przydatny piłkarz, niż Nasri - co drugiego w żaden sposób nie deprecjonuje. Prawda taka, że Franck posiedzi tam ładnych parę lat, i pewnie będą to najlepsze lata w jego karierze.

Cóż, odkąd Baraja czy Valeron nie grają w reprze, środek Xavi - Cesc wydaje się najlepszym możliwym, szczególnie w świetle wyśmienitej formy tego pierwszego. Dlatego mam nadzieję, że plotki o złych stosunkach obu panów nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości, a sam duet poprowadzi Hiszpanię do zasłużonego zwycięstwa.

Z całym szacunkiem, ale pomysł Rafy to kretynizm. Atak p.t.: Torres, Kuyt, Babel, Voronin i Crouch NIE WYMAGA wzmocnień, jest absolutnie wystarczający, bardzo skuteczny i dość przyszłościowy - żaden z nich nie przekroczył 30 lat... to jest chyba najmocniejszy atak w Premiership, przynajmniej w chwili obecnej (u nas nie ma Eduardo, a RvP ma słabszą formę; w ManU jest właściwie trzech napastników... tylko CFC ma podobne rażenie w trzeciej linii). A Nicklasa nie powinniśmy sprzedawać - bo choć denerwował mnie prawie tyle razy, co Senderos (nie ma to jak wyjąć piłkę z linii bramkowej przeciwnika), to jest wciąż bardzo młody, ciężko pracuje i ma przebłyski.

Albicelestes, a oto skład:

------------Casillas---------
Lahm--Heitinga--Marchena--Pepe
Nani--Fabregas--Linderoth--Schweinsteiger
----------Podolski---Nihat

Ale myślę, by co nieco zmienić do 18... zdjąłem np. Ribery'ego bo uważam, że ma ciężką grupę.

Super! Naprawdę, macie u mnie + wielki jak krzyż na Giewoncie; naprawdę świetny pomysł. Dzięki ze tego newsa! ;)

Nie każde państwo okupowało przez 150 lat pół Afryki, tylko o tym to świadczy, stary.

Go go Romania, Forza Netherlands! ;)
(też powinniście życzyć sobie, by Francja szybko odpadła - mniejsza szansa na uraz Gallasa ;) )

badyl254 - chciałem skomentować, dlaczego uważam Francję za rozdmuchaną drużynę, ale czytając późniejsze komentarze dochodzę do wniosku, że to chyba nie ma sensu. Drużyna klasy światowej - bezsensowny jest ten zwrot, można mówić o "najwyższej półce", ale co to jest klasa światowa? Średnia z umiejętności, wszystkich reprezentacji, czy klasa nawet na arenie międzynarodowej? Jeśli to drugie, to tak, Francuzi mają osiągnięcia - ale dostają bęcki od Senegalu na otwarcie mistrzostw, wygrywają mecze w karnych, Zidane strzela dwie bramki w 90', a Szwajcaria wyprzedza ich w grupie. Takie to super? Poza tym wyglądają jak NBA.

lecho: bo nie ma jak go zmieścić, bez sprzedania RvP/Eduardo. Przecież wiesz...
I bardziej ucieszyłbym się z Ribery'ego, niż z Benzemy - przynajmniej póki co (zabezpieczam się na wypadek, gdyby Benzema okazał się Maradoną - ale szanse są nikłe ;) )

P4teX: Hiszpania NIC nie zdobyła - chyba, że - podobnie jak angole - szczyci się tytułem z '64 roku. Ale to ME, nie Mundial... Ironicznie, kadra na Mundial 2002 "musiała" go wygrać, taki gwiazdy grały, takie nadzieje pokładano... a minęło kolejnych sześć lat, i nic. Co nie zmienia faktu, że nikt tak bardzo, jak oni nie zasłużył na ten tytuł. Krew mnie zaleje, jak wygrają jakieś pepiki czy inna średnia drużyna, bo przecież Euro 2004 było podkoniec żenadą.
Trochę irytujące jest mówienie o reprezentacji Francji, bo dla mnie to nie reprezentacja Kogucików, a kompilacja, składanka najlepszych piłkarzy Afryki - coś jak "50 najlepszych piosenek o miłości". Ale mniejsza z tym.
Co do sondy: powinno się usunąć Polskę, bo będzie (nie wiem na pewno, bo nie sprawdzałem) mnóstwo głosów "patriotów". I by potwierdzić moje wcześniejsze słowa, głos oddam właśnie na Hiszpanów.

Awanse, których chciałbym:

Grupa A: Szwajcaria, Portugalia (ew. Turcja w miejsce Portugalii, Czechom dziękuję, a gospodarz niech gra dalej)
Grupa B: Polska, Niemcy (tych to nienawidzę jak psów, ale co to za turniej bez farciarskich Bundesjungen?)
Grupa C: Holandia, Rumunia (gdzieś to już pisałem - dwie rozdmuchane reprezentacje odpadają w przedbiegach, byłoby świetnie! Dla dobra futbolu)
Grupa D: Hiszpania, Szwecja (za wcześnie jeszcze na wielki powrót rosyjskiej piłki, choć z ich potencjałem nie zdziwiłbym się wyjścia z grupy w RPA)

Nie słynie z błyskotliwych decyzji. Niech jeszcze odpocznie, można chyba poczekać na jego decyzję ;)

To jest jak rynek: on musi się dostosować do panujących warunków. Jeśli Anglia ma teraz chude lata reprezentacyjne, a ludziom typu Carrick czy Huddlestone nikt życia nie powierzy, to najlepsza liga BĘDZIE MUSIAŁA w większym stopniu postawić na akademie! Myślę, że większość lig na tym jednak zyska (myślę sobie o holenderskiej, portugalskiej). Prawda jest zresztą taka, że nawet w Primera Division ten wymóg może zostać spełniony i w bliższej perspektywie. Tylko Premier League jest pod tym względem "zwyrodniała" i robi drużyny nie mające żadnego kośćca. A rdzeniem przecież są ci, co klub kochają! I myślę, że chłopak z Północnego Londynu, który na 12 urodziny został zabrany na mecz ligowy BARDZIEJ będzie się starał w obronie swoich barw niż np. Togijczyk (chociaż w Adebayora akurat pokładam wiele zaufania).
Spadnie do ligi azjatyckiej, matt21? Czy widziałeś kiedyś, by drużyna azjatycka zwojowała cokolwiek na mundialu? Którymkolwiek, poza Korea/Japonia?!?!
Carr: to brzmi szczytnie, "grać takimi, jakich mamy do dyspozycji". Tylko, że do dyspozycji jest mnóstwo młodych angilków, tułających się po akademiach, i gdyby wprowadzono ich do składu w okolicach roku 2002, dziś nie byłoby problemu. Za czasów podobnych restrykcji najlepszą ligą na świecie była Serie A. Od tamtej pory niewiele się u nich zmieniło - w dalszym ciągu ekipy mają te 75% zawodników z Włoch. Nie są jednak już tak silni. O czym to świadczy? O tym, że futbol jest mobilny i szybko zmienia się w nim układ sił; myślę, że można pozwolić na niewielkie zmiany, by doprowadzić na powrót do normalności.
Ah, i jeszcze, jedno, Carr: piszesz o kolorze skóry, narodowości, że nie powinno się o to dbać w futbolu. Tylko dlaczego w takim razie bystrzaki z Pogoni Szczecin zatrudnili kelnerów, spawaczy, operatorów tylnych ramp śmieciarek i tym podobne indywidua TYLKO DLATEGO, że są Brazylijczykami?! To są dopiero anomalie.

RvP musi wybuchnąć w przyszłym sezonie, jeśli tak się nie stanie, przestanie być w centrum uwagi.
Gdy ktoś mówi, że jest wierny i nigdzie nie odejdzie, to moje ruchy stają się niepewne - przecież tym samym traktował nas chociażby Titi. Dlatego jedna rzecz - cieszyć się, druga rzecz - gotować na ewentualne odejście.

Lecho: ale też po jednym spotkaniu niewiele można powiedzieć. Owszem, jako gorący kibic Argentyny też uważam, że Messi będzie najlepszy na świecie, ale póki co prześladują go jeszcze kontuzje. Ale to wielka osobowość, wielki duch; taki piłkarz musi być zdobywcą.
Mecz Meksyk - Argentyna będzie wielkim widowiskiem, i mam nadzieję, że będe mógł się nim cieszyć nie tylko na monitorze :)

A jednak prędko wróci. Oby bez przykrych konsekwencji...
(zobaczymy też, jak się odbił wypadek na grze.)

Już się wypowiadałem szerzej na ten temat, więc tu tylko streszczę: pomysł jest w interesie piłki, w moim odczuciu. Rzeczywiście sytuacja w Arsenalu pod tym względem jest żenująca, a przecież na podobnych zasadach (tyle, że surowszych) futbol działał przez dekady. Klub to nie reprezentacja, owszem, ale musi przecież reprezentować miejscowy futbol także - i to, że Arsenal jest wielkim klubem, nie zmienia faktu, że powinien uprzywilejowywać Brytyjczyków. Mam nadzieję, że nie tylko ja myślę w ten sposób na tym serwisie.

Hmmm... trochę mnie zmartwiła ta wiadomość, bo chciałbym oglądać Dennisa w przyszłości, podobnie jak Shearera (nie wiem czemu, ale zawsze ich porównuję). Dlatego deklaracja odsunięcia się od piłki trochę rozczarowuje.

Dla Chrissa i Senderos mógłby być kapitanem xD
A już całkiem poważnie - nie sądzę, by ktokolwiek spodziewał się tak znacznego osłabienia naszej drużyny przed tym sezonem. Nie czytam jednak brytyjskiej prasy sportowej, więc nie dam uciąć sobie ręki.
I mam pytanie z zupełnie innej beczki: czy ktoś się orientuje, na jakich pozycjach - poza środkiem pomocy - radzi sobie Denilson? Widzieliśmy go w tym roku mniej, niż w zeszłym; może powinien się przekwalifikować? ^^

Lord --> nie chcę się głupio czepiać, ale jak może być 4 czarnych koni? Już nie chodzi o samą frazeologię, ale gdyby to był mundial, to przy zachowaniu Twoich proporcji dwie grupy byłyby wypełnione samymi czarnymi końmi... Ponadto drużyny, na które wszyscy stawiają, bo te reprezentują od 30 conajmniej lat najwyższy poziom (Holandia i Cruyff), nie są "czarnymi końmi", co?
Z pozostałej trójki, najbardziej pasuje mi wizja Rosji dochodzącej do ćwierćfinałów; tam futbol rozwija się prężnie, i lepsze momenty reprezentacja miała chyba tylko za czasów Sowietskogo Sojuza.
Co do dylematu Van Bastena: on już podjął decyzję. W ostatnim czasie odpadli ze składu tacy piłkarze, jak Landzaat, Jaliens, Koevermans czy Seedorf, którzy mogą szczycić się znacznym doświadczeniem; większość piłkarzy to złota generacja Ajaksu, czyli piłkarze dość młodzi.

FuzBal: Ty tu o 24 roku życia, a koleś nawet głosować nie może ;] osiągnijmy najpierw magiczny pułap 21, a potem pomyślimy o podstarzałych rocznikach w styl 1985, 1984... :D

FuzBal: Ty tu o 24 roku życia, a koleś nawet głosować nie może ;] osiągnijmy najpierw magiczny pułap 21, a potem pomyślimy o podstarzałych rocznikach w styl 1985, 1984... :D

Carr - naiwne jest twierdzenie, że w angielskiej lidze to nie gra roli... to jest ojczyzna futbolu, kilka lat temu, gdy Eriksson miał zostać selekcjonerem, wszystkie autorytety się burzyły. Nie mamy managera stąd, ok, ale miejmy chociaż piłkarzy - to jest ważne dla kibiców, dla sędziów, powszechnie.

Bardzo fajnie mówi Theo :) Jak widać, wszyscy marzą o poziomie Owena, ale bardzo nieliczni go osiągają... a jeszcze mniej sięga po rozum do głowy, i wyklucza propozycje od np. Chelsea ;)

Ostatnio doszedłem do wniosku, że cokolwiek się tam nie stanie (w tej grupie), to dojdzie do niesprawiedliwości. Niemożliwy ideał to wykluczenie i Włoch, i Francji. Wybaczcie pytanie, ale co widzicie w grze Tricolores? Przecież wystarczy popatrzeć na ostatnie Euro w ich wykonaniu - co tam Francja pokazała? Zidane'a, który w doliczonym czasie zremisował i wygrał z Anglią? Z Chorwatami, z Grecją? Jak to nie zawodzą, Carrington?

Cóż, do Arsenalu to on nawet po 30 nie przyjdzie ;]

titi_henry chyba przepada za Francuzami... ja jestem zdania, że Reddy ma akurat nieco w tym racji; na szczęście nie jest to ktoś w stylu Loic Perrin, o którym niewiele się jednak mówi, a facet stawiany wśród Benzemy i innych wschodzących gwiazd. Jeśli chodzi o dobrego Anglika (niekoniecznie jednak pasującego do Arsenalu), to jest przecież Milner, J. Cole, Pennant, Lennon, Barnes, Ashton, Young... a jestem prawie pewien, że lepiej znający się na piłce ode mnie daliby tu 4 razy tyle nazwisk.
Cieszy mnie jednak transfer obiecującego zawodnika. Mam jednak obawy, że Wenger - poza nim - ściągnie kilku innych gówniarzy, będąc dalej przekonanym o braku potrzeby transferu starszych zawodników.

Dużo można by tu napisać. Po pierwsze: sam Grant przypomina mi (choć luźne to skojarzenie) Koemana, który został wyrzucony nie tylko za swoje błędy. Tutaj jednak podobieństwa się kończą: Koeman podjął szereg złych decyzji, jego drużyna wylądowała w drugiej dziesiątce, nie mając szans na żadne trofea (poza Pucharem Króla). Avram natomiast pomógł CFC dojść do finału LM, potrafił też wykorzystać odpowiedni moment i rzucić się do walki o mistrza, z niezłym zresztą skutkiem (przecież 3 miejsce zdawało się przesądzone).
Piszą niektórzy, że sami zawodnicy by to osiągnęli. Czemu więc z Jose początek sezonu wyglądał tak a nie inaczej? Owszem, start jest trudny, lecz Chelsea grała na jesieni dno. A spory w szatni, wieczne kłótnie, zawiść i zła atmosfera istnieją u nich nie tylko w plotkach, nieprawdaż? Mr Nobody jakoś ich ogarnął.
Trochę go żal, lecz z drugiej strony - po takim klubie jak CFC można się było spodziewać. Niech przyjdzie ten %^$&$& Rijkaard, może staną się łatwym łupem.....

Cieszę się, że dochodzi, naprawdę się cieszę :) Atak chyba nie wymaga poprawek, póki co. Ważne jest, że chce grać dla nas, a nie przychodzi z obojętnym nastawieniem.

Oby reszta drużyny trzymała się razem. Niech już nikt nie odchodzi w te wakacje, a konieczne zmiany - nie tylko w obronie - zostaną wprowadzone. Ciężko grać bez pomocy!

Ja - poza Polską - gorąco trzymam kciuki za Hiszpanów, taką namiastkę Argentyny na Euro ;) Holendrom także kibicuję, ale nie z powodu piłkarzy, a samego faktu, że zasługują.

Ale Baptista stał się w tym sezonie ważnym zawodnikiem Realu, zabłysnął chociażby w Gran Derbach grudniowych; Schuster go nie puści.

Henry----> zgadzam się z Tobą, faktycznie z Bergkampem obok grał swoje. Niemniej, formacja 4-5-1 nie jest dla niego złym rozwiązaniem, prawda? :)

Syjon mówi same mądre rzeczy w tym komentarzu. Nie sądzę, by wzięcie Diarry na Euro (w świetle sprawy Clichy'ego choćby) było zupełnie roztropne, ale i tak jest to zawodnik z przyszłością, na niejednym turnieju pokaże swoje (takie mam przeczucie). Szkoda, że odszedł; choć wakat na innych pozycjach powinien nas bardziej martwić.

piteros: chyba każdy chce, ale nie trzeba o tym trąbić bez powodu ;) chodzi o kogoś innego tutaj, kogoś, kto mimo podobnego wieku co Samir Nasri, nie był widziany przez większość z nas na oczy.
Kiedyś Quaresma, teraz Nasri, kto następny?

Jak to mogę skomentować? Chyba najistotniejsze jest to, że sezon poprzedzający Euro był dla Henry'ego bardzo trudny - i to, moim zdaniem, zadecydowało o takim charakterze wypowiedzi. Gdyby miał sukces z Barceloną i pewne miejsce na szpicy (czyli tam, gdzie trzeba), nie miałby pewnie podobnych rozterek. Prawda taka, że nie lubiąc ogółu reprezentacji Francji, samemu Titiemu jednak kibicuję; Thurama nie będzie w 2010, więc Thierry nadawałby się idealnie na przewodnika drużyny.

Carrington--> sama idea mnie również się podoba, niemniej jest kilka "ale". Mówię tu o naprawdę ekstremalnie wysokiej przestępczości (bałbym się tam jechać jako kibic z żoną na przykład), logistyce (przyleci kilka milionów ludzi pewnie, więc trzeba przygotować hotele, drogi, lotniska etc.), oczywiście też klimacie (p. Meksyk '86) oraz odległości, jaką kibice będą musieli przebyć; chociaż Mundial 2002 pokazał, że i to jest możliwe.