Komentarze użytkownika pedro61

Nie wiem,co inni o tym myślą,ale w dzisiejszym meczu Fabregas nie wyglądał na faceta,który uzgodnił warunki kontraktu z Barceloną.

Teraz mamy 7 meczów ze średniakami,z których niepokojąco wyglądają tylko wyjazdy do Stoke i Birmingham.Jeśli w tych 7 meczach nasze straty sprowadzą się najwyżej JEDNEGO remisu,to będzie dobrze!

Fabregas410-->jeden z dwóch zaległych meczów tzw.szejków to mecz z Evertonem na Goodison Park.Tam napewno zostawią punkty.

Dziękuję po kolei:Rosickiemu za dośrodkowanie,Diaby'emu za brameczkę,Almunii(!!!)za kilka wybornych interwencji,Fabregasowi(ściślej-jego boskiej ręce) za...wiadomo co,oraz całej drużynie za trudny,zwycięski mecz.Dziękuję również tym,bez których to zwycięstwo tak by nie smakowało-chłopakom z Goodison Park i Villa Park.Alleluja i do przodu!!!

Mundo Deportivo Sport-tak się nazywa żródło ostatnich rewelacji.

I ma rację,że ignoruje plotki.Mam wrażenie,że o swoich zamiarach Fabregas poinformuje w pierwszej kolejności Wengera i to osobiście,a nie za pośrednictwem plotkarskiej prasy,zwłaszcza hiszpańskiej.

Jeśli jutro wygramy,a MU(z Aston Villa)i Chelsea(z Evertonem)zawalą choć trochę(remisiki) swoje wyjazdy ,to może być jeszcze bardzo ciekawie.Od 27 do 33 kolejki gramy 7 meczów ze średniakami(bądż słabeuszami),z których tylko wyjazdy do Stoke i Birmingham mogą budzić niepokój.Ale jeśli aspirujemy jeszcze do mistrzowskiej korony,to musimy to wszystko wygrać.W tym czasie Chelsea gra m.in. z MC i AV(dom) oraz z MU(wyjazd).MU gra natomiast m.in.z Evertonem(wyjazd)oraz Fulham i Chelsea(dom).Końcówkę też mamy łatwiejszą-trudny wyjazd z Tottenhamem(34kolejka)i MC(dom-36kolejka).MU gra z MC(wyjazd)i Tottenham(dom),a Chelsea z Tottenhamem i Liverpoolem(wyjazdy).Warunek podstawowy -wygrać z Liverpoolem,a potem równa forma bez wpadek.I wygra wtedy reguła SAF-a.

olo_18--->W ocenie Clichy'ego-nic dodać,nic ująć.Ostatnie dwa mecze przegrane, dzięki grze obronnej lewej strony.Podobnie było we wrześniowym meczu z MC.Gael jest w istocie lewoskrzydłowym grającym na pozycji lewego obrońcy.Ale czy Vermaelen jako lewy obrońca się sprawdzi?Wątpię.

Daj Boże,że jutro będzie kolejny "Arszawin Day".Liverpool działa na niego jak...czerwona płachta na byka.

Dwa lata regularnej gry na wypożyczeniu,wzmocnienie siły fizycznej i mamy napastnika do podstawowej jedenastki Arsenalu.

mdr_AFC-->Co Ci daje,że ich nienawidzisz?To są tylko przeciwnicy,których na boisku należy pokonać,a niekiedy-nie dać się pokonać.Nienawiść możesz żywić do kogoś,kto Ci wyrządzi krzywdę,ale nie do przeciwnej drużyny.Bez przeciwnika nie mógłbyś się cieszyć z wygranej nad nim,ale nie mógłbyś się również smucić z powodu porażki.Dlatego schowaj do kieszeni nienawiść do innych klubów,po przyda Ci się zapewne w innych,trudniejszych sytuacjach.A do sympatii do MU i Chelsea (tym bardziej ich kibiców)nie namawiam-też ich NIE LUBIĘ.

Ten mecz należy wygrać.Nieważne jakim wynikiem i w jakim stylu.

soprano-->Pardon.Na 31 komentarzy Twój i dwa inne odbiegają od reszty.

Sądząc po poprzedniej wypowiedzi(a raczej jej braku)Bossa możemy przyjąć,że mamy nowego Kanoniera.Witamy na okręcie.

Jakieś 4 godz.temu puściłem nieśmiały komentarzyk o korzyściach płynących z gry Eduardo w I składzie Arsenalu.Bo jak grał to były zwycięstwa i nieliczne remisy.Kiedy go zabrakło to przyszły same porażki...Spodziewałem się bury i nowych pomysłów na pozbycie się tego piłkarza.Minęły 4 godz., a tu nic....Zadnych uwag krytycznych pod adresem piłkarza,nikt nie chce go sprzedawać i wszyscy czekają na jego rychły powrót do gry.Co się stało?Najogólniej rzecz biorąc wartość piłkarza jesteśmy w stanie prawidłowo ocenić dopiero wtedy,gdy go na boisku zabraknie.

Jeśli podana kwota jest prawdziwa,to w PL kryzysu finansowego nie ma.Ostateczną ocenę zostawmy do czasu opublikowania oficjalnego komunikatu.

AW-zgoda,sport,piłka nożna są bardzo nieprzewidywalne,a PL w tym sezonie w szczególności.Ale to SAF ma rację-ligę wygrywa się w meczach ze średniakami.

Typowa ściema pod kibiców-nawet gdyby chciał,to i tak na rynku nie było wartościowych piłkarzy,którzy pasowaliby do stylu gry Arsenalu.

Za dużo lania łez nad rozlanym mlekiem.To już było,żle niestety się skończyło,a teraz należy zająć się najbliższą przyszłością-żeby nie było jeszcze gorzej.

Fabregas1987--->na szczęście nie Ty podejmujesz Arsenalu decyzje transferowe,bo gdyby tak było to w sezonie 2011/2012 gralibyśmy w niższej klasie rozgrywkowej,a Arsenalem rozpoczął zarządzanie syndyk masy upadłości

Godne zastanowienia-czy dokonywać takich transferów,jakie przeprowadza Benitez,czy też-jak czyni AW-dać sobie z takimi ryzykownymi wzmocnieniami spokój.

A może ma zachowywać się jak hiszpańska prasa ,która z każdej ploty robi newsa na I-szą stronę?Jego wypowiedż należy traktować jako dyplomatyczne dementi-po co miałby teraz negocjować z piłkarzem,skoro się już z nim dogadał.

Kiedy był dostępny i grał-wygrywaliśmy bądż remisowaliśmy.Było co prawda narzekanie na jego grę,ale wygrywaliśmy,a on "wystawił"kilka pięknych bramek.Nie ma Go-jest MU i Chelsea.

Tak wygląda oblicze zbawcy-najbardziej oczekiwanego piłkarza w szeregach Arsenalu.Wracaj jak najszybciej,bo nie ma kto grać w ataku,a Twoja dłuższa nieobecność grozi rozsypką drużyny i pewnie exodusem najlepszych piłkarzy.

Im mniej "Kanonierów" pojedzie na finały mistrzostw świata ,tym lepiej dla klubu.Mniejsza liczba naszych piłkarzy odniesie kontuzje.

Zacznijmy od tego-co to za" brytyjska prasa"donosi?Podano jakiś tytuł?A może nazwisko dziennikarza,który podał informację?A czy któraś z zainteresowanych stron potwierdziła informację?Na każde z tych pytań jest jednakowa odpowiedż-NIE!!!!Za czasów mojej młodości o takich newsach mawiano,że"pochodzi z kręgu osób zbliżonych do dobrze poinformowanych"Informacja o rzekomym odrzuceniu przez CF-a propozycji kontraktu została podana na "Onecie" za hiszpańskim piśmidłem,wobec czego wiarygodność również tej informacji jest zerowa.Kolejny"fakt medialny"

Równie dobrze mógłby cieszyć się z powrotu na drzewo.

Co tu dużo ukrywać-Boss robił dobrą minę do złej(czytaj-nieskutecznej)gry.

Zdrowych napastników u nas ,jak na lekarstwo,więc pozyskanie(za darmo)interesującego napastnika,sprawdzonego w lidze francuskiej niczym złym nie grozi.

Chelsea mocna jak zawsze,a Gael Clichy jako obrońca...też jak zawsze.

Panie i Panowie!Dajcie sobie na chwilę spokój z panikowaniem z powodu jakiejś niesprawdzonej informacji,pochodzącej z hiszpańskiej prasy plotkarskiej.Takich spraw,jak oferta najwyższego kontraktu w klubie,z najważniejszym jego zawodnikiem nie załatwia się w środku sezonu i to w ciągu 24 godzin,jak wynikać by miało z sekwencji medialnych zdarzeń.Fabregas ma ważny jeszcze przez 4 lata kontrakt z Arsenalem,w związku ztym to nie jest ani czas na składanie takich ofert przez klub,ani też na ich odrzucanie przez piłkarza.Arsenal jest poważnym klubem,tak jak Cesc Fabregas poważnym piłkarzem.

Wolałbym żeby ten sympatyczny piłkarz, zamiast udzielać wywiadów,z których nic nie wynika na poważnie zajął się odbudową swojej fizycznej,jak i czysto piłkarskiej formy.

Im większa pewność siebie tych panów z Chelsea,tym większa nadzieja we mnie na to,że ich buta zostanie w przykładny sposób przez Opatrzność ukarana.Również za sprawą Johna Terry.

Ilu z nich będzie w przyszłym sezonie gotowych do gry w pierwszej 11-ce Arsenalu przez 90 minut?

Axxxe-->Twoj analiza obszerna,w lwiej części trafna,choć-nie do końca.Zacznijmy od tego ,że legitymacja najlepiej opłacanego w Chelsea statysty piłkarskiego do wypowiadania się o formie Arsenalu jest równie podstawna,jak wypowiadanie się o przyczynach naszych ostatnich dwóch porażek przez niejakiego Gaela Clichy.Ballack pokazał w meczu tyle dobrego,ile nasz Gael,z tą tylko może różnicą,że nie przyczynił się do utraty dwóch bramek.Istota problemów Arsenalu sprowadza się do pytania o przyszłość klubu.Zacznijmy od tej najbliższej-jak szybko drużyna pozbiera się po ostatnich wpadkach.Wszystko-moim zdaniem-zależy od dyspozycji,a ściślej-od chęci gry Fabregasa.Dotychczasowe newsy dotyczące jego odejścia traktowałem jako ploty z kolorowych piśmideł żyjących z taniej sensacji,natomiast jego wypowiedż po porażce z MU mocno mnie zaniepokoiła.Dzisiejsze informacje o odrzuceniu złożonej rzekomo wczoraj oferty nowego kontraktu też należy schować między bajki(nie tak negocjuje się poważne umowy),jednakże właściwym probieżem zamiarów Fabregasa będzie jego dyspozycja w meczu z Liverpoolem.Jeśli przegramy,to-poza definitywną stratą szans na walkę o wygranie PL-musimy przyjąć z pokorą odejście CF-a po tym sezonie.Chyba że AW uda się wynegocjować podobny układ ,jak SAF-owi w 2008r. z odejściem CR do Realu(przesunięcie terminu o rok).Pozostaje wtedy szukać zastępcy(trudno sobie go wyobrazić),chyba tylko Gourcuff wchodziłby w rachubę.Na chwilę obecną Arsenal bez Fabregasa,to jak kobieta bez obrobiny wdzięku.Albo chłop bez jaj.Niezależnie jednak od sytuacji z CF-em po zakończeniu sezonu potrzebne są poważne wzmocnienia składu.Zachodzi potrzeba sprowadzenia-poza prawie pewnym Chamakhiem- jeszcze jednego,twardego napastnika(chyba,że Bendtner zacznie grać jak natchniony).Niezbędny jest również jeden klasowy i twardyDP,uzupełnienie linii obrony,zwłaszcza jej boków.No i oczywiście bramkarz,choć nie mogę oprzeć się wrażeniu,że nowego nr1 bramki nie należy szukać poza istniejącą kadrą.Powstaje oczywiście pytanie ,w jakim zakresie skład mógłby zostać uzupełniony o naszą młodzież?Po tym sezonie chyba jednak w niewielkim,bo wpuszczani na boisko nawet najlepsi z nich(np.Ramsey,Wilshere,Vela czy Merida)nie sprawiali korzystnego wrażenia.Chyba,że po wakacjach nastąpi eksplozja ich formy.I jeszcze jedno-AW musi poświęcić znaczną część przygotowań do następnego sezonu na wpojenie drużynie zasad twardej defensywy i błyskawicznej gry z kontry.Bez tych umiejętności nie odnosi się obecnie sukcesów-zarówno na Wyspach,jak i w Europie.

Dobry moment na odbicie się od dna.Przypominam,że w grudniu punktem zwrotnym też był mecz z Liverpolem.Daj Boże, że i tym razem tak będzie.

Klucz do sukcesu w meczu na SB leży w zmianie taktyki i mentalnego nastawienia piłkarzy.Z pięciu porażek Arsenalu w tym sezonie, cztery z nich(Z wyjątkiem przegranej z Sunderlandem)były następstwem błędnej taktyki polegającej na zbyt ofensywnym ustawieniu drużyny,bez należytego zabezpieczenia defensywy.Zwycięzcy przeciwnicy zastosowali za każdym razem następujący wariant gry:pozwólmy Arsenalowi grać jego piłkę(tzn.atakować),a sami ustawiamy na naszej połowie 7-8 osobowy rygiel obronny.Wzmocniona defensywa wymusza na Arsenalu angażowanie coraz większych sił do przełamywania naszej obrony,przez co odsłaniają się w defensywie.Następuje przejęcie piłki,kontratak na odsłoniętą defensywę,i...bramka.Po straconej bramce Arsenal dąży do wyrównania i jeszcze bardziej się odsłania.Dalsze konsekwencje takiej gry wszyscy pamiętają,chociażby z meczu z ostatniej niedzieli.Towarzyszą temu indywidualne błędy niektórych zawodników,którzy zapominają,że w przypadku straty piłki w ataku pozycyjnym przeprowadzanym dużą liczbą piłkarzy należy przerwać grę,chociażby faulem.Taka sytuacja nie może powtórzyć się na SB.Nasza drużyna musi rozpocząć mecz w ustawieniu bardziej defensywnym,w którym ,obok Songa ,będzie jeszcze jeden zawodnik II linii spełniający funkcje defensywne.Przy naszym ryglu obronnym również piłkarzom Chelsea trudno będzie przebić się w okolice naszego pola karnego,i to oni będą musieli zwiększyć zaangażowanie w grze ofensywnej,odsłaniając swoje tyły.Arsenal potrafi przejąć inicjatywę w takiej sytuacji i zrobić z niej właściwy użytek.Wniosek-żeby osiągnąć sukces w meczu z Chelsea paradoksalnie trzeba jej piłkarzom oddać inicjatywę,po to żeby odsłonili swoje tyły.Natomiast gra naszej pięknej piłeczki oznaczać będzie porażkę.

Tak,masz rację nasz kochany Bossie.Winna była błędna taktyka przyjęta na ten mecz.Skoro wiesz,na czym polegał błąd-popraw to na mecz z Chelsea.

AW ma nieprzeciętny dar w relatywizowaniu pojęć,wydawać by się mogło,ljednoznacznych.I za to za nim nie przepadam.

Strasznie irytuje mnie gadanie typu"wiem,ale nie powiem".Dotyczy to również takich właśnie zachowań w wykonaniu naszego Bossa.Mógł sobie darować taką wypowiedż,bo mało kto w nią uwierzy.Z drugiej strony AW wypowiedział tą smutną prawdę,o której ja wiem,że w zimowym okienku transferowym w praktyce nie da się kupić nikogo wartościowego.I za to bardzo Go cenię.