Komentarze użytkownika piwosz90

syneusz:
Najpierw cała drużyna musi zatrybić, na dzień dzisiejszy mało kto wypełnia pokładane w nim nadzieje. Do każdego z osobna znalazłoby sie jakies 'ale'.

Endrjum: Tak o nas piszą:
rudzki.blog.onet.pl/2012/12/12/szczesny-nie-wygra-niczego-z-arsenalem/

Podpisuję się rękami i nogami pod tym co ten ktoś napisał. Mam w 99% procentach podobne odczucia, no może z tym Szczęsnym to trochę przesada, mimo że się ostatnio wyróżnia.

Jeśli bym spojrzał na trofea Bradford i porównał z naszymi, zobaczył wynik meczu, to jeszcze bardziej bym nawrzucał Arsenalowi gdybym nie był ich kibicem. W dodatku sporą część meczu nie dało się odróżnić kto jest drużyną półamatorską z czwartej ligi. Zero obiektywnego spojrzenia u niektórych. Oddaliśmy 30 strzałów, świetnie a ile było w światło bramki, w dodatku realnie zagrażających bramce? Oni być może oddali kilka ale z tego co pamiętam były groźniejsze niż te 30 z naszej strony. Jakość nie ilość. Wycena ich wyjściowej 11? 7,5 tysiąca funtów, hmm po tyle to nasze gwiazdy nie schyliłyby się na ulicy. Trochę szacunku panowie dla rywala, w końcu nas pokonali i wcale nie dali się tak zdominować (może jedynie w końcówce spotkania i w dogrywce), a stały fragment gry po którym padła bramka nie był jedyną okazją. Ale to mogą wiedzieć Ci którzy mieli nieprzyjemność oglądać te żałosne widowisko, pokazujące w którym miejscu obecnie jest Arsenal.

Ale my nie jesteśmy Podbeskidziem czy innym klubem z Polski. To jest Arsenal, klub rzekomo z czołówki Premier League i Europy i jeśli nas nie stać na porządny kontrakt dla kluczowego zawodnika to nie ma o czym marzyć.

Chyba 20 grudnia.

Halo tu ziemia mamy rok 2012, właściwie niemalże 2013. Ktoś tu przespał, ładne kilka lat. Piłka poszła do przodu te pieniądze które dostawali wtedy były jak na tamte czasy przyzwoite, ale w dzisiejszych czasach byłyby to śmieszne kwoty.

Szybki, zwinny, sprytny, otrzaskany w BPL szukać daleko nie trzeba- Walcott. Trochę brakuje mu siły, ale my i tak nie gramy typowo angielskiej piłki, zresztą odjeżdżałby tym w wielu przypadkach kołkowatym obrońcą na 10 metrach, prostopadłe piłki miałby mu kto dogrywać. O jego wykańczanie akcji się nie martwię, gdyby popracował nad panowaniem nad piłką to byłby najodpowiedniejszym człowiekiem do noszenia '14' w naszym klubie. Ale cóż cudze chwalicie swego nie znacie.

pauleta19
Tak trochę w obronie AlexVanPersie. Guardiola część pieniędzy zainwestowanych w niewypały odzyskał, pozbywając się ich. Tymczasem w przypadku naszych niewypałów, spora część wciąż jest w klubie, pobiera pensje (wlicz w te koszta), prawie wcale nie gra i raczej na nich nie zarobimy.

I jest jeszcze taka sprawa, że Theo chciałby dla nas grać, a że on (bądź jego agent) chce podwyżki za dobrze wykonywaną pracę to inna sprawa. Jego rola w klubie też ostatnio wzrosła, o ile jeszcze niedawno był zawodnikiem używanym do rotacji teraz na moje oko jest kluczowym zawodnikiem.

Damian20
Coś w tym jest co napisałeś chociaż trochę dziwne jest to twoje rozumowanie, ale to twoja opinia i ją uszanuję. Tylko, że wyznaczając takie kryteria nie jesteśmy konkurencyjni dla reszty rywali. Po drugie jeśli ktoś tu przychodzi to musi chcieć grać dla Arsenalu, bo nie podpisuje kontraktu z lufą przy skroni. Niestety niewielu jest dzisiaj piłkarzy, którzy są gotowi poświęcić się dla dobra swojego klubu. Czasy się zmieniają i jeśli się nie dostosujemy, wypadniemy z gry...

To jest właśnie to, nie widzę najmniejszych szans. Żeby Klopp się ruszył z Borussi. Ale właśnie taki typ trenera by się przydał. Muszą być na świecie jeszcze tacy ludzie, nie koniecznie znani. O Kloppie też nie słyszałem dopóki Borussia nie zaczęła grać jak gra. Wenger już tego nie ogarnia. Przydałby się tutaj jakiś powiew świeżości. O ile całego składu się nie wymieni, to z trenerem byłoby łatwiej.

Chociaż o dziwo po tym jak jeszcze raz przeczytałem tą wypowiedź Arsena wydaje mi się jakby odzyskiwał kontakt z rzeczywistością. Przynajmniej przyznał, że odczuwa brak tych piłkarzy którzy nas opuścili, a nie mówi, że wciąż jest jakość. Przyznaje się do pomyłek, mówi jak normalny człowiek, a nie ktoś żyjący w innym wymiarze. Zabrakło jeszcze jakiejś deklaracji, że chce i jest w stanie to zmienić. Ze względu na jego zasługi, brak jakiegoś sensownego następcy oraz na to, że zmiana trenera w trakcie sezonu niewiele zmieni mógłby zostać. Ale musi się zmienić. W przeciwnym razie, powinien sam opuścić ten klub, nie chciałbym, żeby ktoś go wyrzucał, ale żeby sam to zrobił.

grochal14:
Ciekawa kompilacja, szkoda, że to zeszły sezon (prawie w każdej scenie jest jest van Persie i Song). Ten sezon jest dla niego tragiczny nie pokazuje w nim niczego co można zauważyć na tym filmiku. Jedyne co można powiedzieć to to, że się stara, ale mu nie wychodzi bo najwidoczniej nie ma umiejętności, albo jest nieprzygotowany, zresztą jak cały zespół. Nie przekonuje mnie to, wciąż uważam, że nie zasługuje na nowy kontrakt, ale też bym się go jeszcze nie pozbywał, ewentualnie ogrywanie się na wypożyczeniu, ale lepiej dla niego żeby nie wybiegał póki co na boisko w koszulce Arsenalu. On jest najsłabszym ogniwem wyjściowej 11 wystawianej przez Wengera, zaraz po nim Gervinho i jego irytująca gra, ale przynajmniej ma lepsze statystyki.

PiotrCiszewski: A czy za Wengera gramy typowy angielski futbol? Nie bez powodu nazywano nas 'małą Barcelona" czyli teoretycznie styl z Hiszpanii. Hehe uprzedzenie do Niemców tylko dlatego, że jesteś Polakiem? Też się zastanawiałem nad tym czy by się dostosował. W konfrontacji z mistrzem Hiszpanii, ANGLI i Holandii jego zespół był górą(nawet z trzema Polakami w składzie)... Najbardziej sugeruję się tym. BVB gra nowoczesną piłkę przyjemna dla oka czyli to co oczekujemy od Arsenalu. Klopp też potrafił zbudować coś teoretycznie z niczego. I po jego zawodników ustawiają się już kolejki. Mimo to nie ma zamiaru ich wypuszczać. A jeśli już tak (Kagawa- przyszedł za kilkaset tysięcy, odszedł za kilkdziesiąt milionów) to potrafiłby w miejsce takiego gracza znaleźć kogoś odpowiedniego (w miejsce Kagawy przyszedł Reus). Oczywiście tylko sobie gdybam i nie jest powiedziane, że rzeczywiście by się nie sprawdził, ale gdyby była możliwość warto by było spróbować. Arsenal na pewno przy takim ruchu nie straciłby swojego uroku.

Ja bym nie przekreślał jeszcze Girouda i Podolskiego, za wcześnie by mówić o nich jako porażkach. Nawet upośledzonego Gervinho tez bym do takich nie zaliczył (ale mógłby sobie odpocząć od grania i przemyśleć kilka rzeczy) coś tam jednak strzelił, ale jego styl gry jest cholernie irytujący, ale gdyby go utemperować może coś by z niego jeszcze było. No chyba, że wymieniłeś te nazwiska tylko w kontekście tego co napisałeś wcześniej, że pieniądze można było wydać lepiej. Z Robinem się zgodzę. Skubaniec zrobił wszystkim tym którzy twierdzili, że nie pogra tam zbyt wiele, albo się połamie na złość. Brakuje go tutaj bardzo.

Zasługuje na ten kontrakt bardziej niż ktokolwiek inny. Jest jednym z najdłuższym stażem w tym klubie. Jest wyróżniającą się postacią, dużo wnoszącą do gry. Oprócz robienia wiatru i wywalczenia wielu rzutów wolnych, asystował i zdobywał bramki. Pozbycie się go będzie kontynuacją idiotycznej polityki klubu z odchodzeniem ważnych postaci zespołu. Więc kto kolejny Wilshere, Santi, ktokolwiek się wyróżnia musi odejść?

Do tej pory im się jakoś udawało ślizgać i szybko zapominaliśmy o obietnicach, za szybko wybaczaliśmy odejścia piłkarzy, dając się nabierać na puste słowa. No ale w końcu jakoś to było i się kręciło. Teraz te wszystkie decyzje wychodzą bokiem i mamy ich konsekwencje. Musi się to wszystko pozmieniać. Nie chcę już czytać opowieści dziwnej treści. Lepiej niech wcale się nie wypowiadają i działają. Chce na dniach przeczytać info, że Theo przedłużył kontrakt.

A jeśli finansowe fair play nie wejdzie? Nawet gdyby weszło i zakładając czarny scenariusz, nie wejdziemy teraz i w kolejnym sezonie do LM. Będziemy mieli średni zespół. To czy wymienią cały skład i nagle wyłożą 200 mln? Nie, bo będą chcieli się tego fair play trzymać.

Ale ja nie mówię, że mają go wyrzucać. Niech zostanie trenuje udowodni, że może grać dobrze. Ale po co mu aktualnie podwyżka? Po co przedłużenie kontraktu? Żeby ona zagrał coś porządnego w tym sezonie. JJP napisał, że kierujemy się uprzedzeniami i obrażamy go z przyzwyczajenia. Nie sądzę, żebym go obrażał, jedynie krytykuję jego grę która jest za słaba na Arsenal. Ty chyba za to kierujesz się sentymentem i musisz pamiętać jego lepsze występy, ale przykro mi takich w tym sezonie nie zaliczył. Może kilkuminutowe przebłyski w przeciągu 90 minut, to za mało.

normekk
Skoro jest drugi jeśli chodzi o kluczowe podania to ile ma asyst? Jedną (na 14 występów)? Do tego 20 strzałów na bramkę, wiekszość niecelnych, goli 0. Przypomnij mi jakiś jego nieprawdopodobny drybling. Statystyki nie powalają jak na ofensywnego pomocnika (sugerowałem się statystykami ze strony espn).

pronik
O to samo miałem zapytać... Może i papiery miał na granie, ale teraz gra beznadziejnie. Też mi przykro z powodu tej kontuzji, ale on nawet nie jest cieniem piłkarza którym miał być. Wręcz przeciwnie, dosyć często traci piłkę i nie jest wcale kreatywny. Może nie wyrzucałbym go z klubu, ale nie powinien wychodzić w pierwszym składzie tylko potrenować. Ewentualnie grać jakieś końcówki, na dzień dzisiejszy na nic więcej nie zasługuje. Jeśli wyróżnia się negatywnie na tle i tak słabo grającego Arsenalu to tylko mnie w tym uświadamia. Z kontraktem dla niego bym się wstrzymał.

Oldgunner3
Dokładnie. Ciekawie opisane objawy denilsonady. Niestety obawiam się, że jeśli to prawda to się dogadają. Bo czemu nie? Podwyżka, przedłużenie i spokojna przyszłość nawet jeśli nie będzie grał...

ka2
Z tym Arshavinem się nie zgodzę, może nie do końca. Grał przyzwoicie, lepiej niż w zeszłym sezonie. Ale szału tez nie było. Formą bym tego nie nazwał, a najlepszym lewoskrzydłowym tym bardziej.

Ale on ma ważny kontrakt i nikt go nie wyrzuca, ale po co go przedłużać, kiedy nie daje ku temu żadnych powodów?

Zapomniałem, że jesteśmy w Polsce i za młody talent uważa się 22 letniego piłkarza, a nawet starszych. A w Europie talentem jest ktoś w wieku 16-18 lat a nawet młodsi. W wieku Ramseya już trzeba grac na pewnym wysokim poziomie, tym bardziej, że to Arsenal. On ma ważny kontrakt przez jakiś dłuższy czas! Priorytetem powinien być Walcott. Przynajmniej coś wnosi do drużyny.

Jak już szaleją, to przedłużyć kontrakty z innym szrotem, w końcu kiedyś byli perspektywiczni bądź wydawało się, że potrafią grać w piłkę. Z Ramseyem jest to samo, może i był uważany za talent, straszna kontuzja i cóż, na dzień dzisiejszy to dla niego za wysokie progi. Ofensywny pomocnik, pamiętam bodajże jedną asystę, zero bramek, kilka niecelnych strzałów i to jak potykał się o własne nogi w polu karnym. Masa strat, spowalnianie gry i zero kreatywności, ja podziękuje za takie talenty. Dostał sporo szans, nic nie pokazał i nic nie wskazuje na to aby się odbudował.. Może udałoby mu się to gdzie indziej, ale i tak na najwyższy poziom już nie wskoczy. Życzę mu odbudowy formy i kariery, ale gdzieś indziej. Trzeba być obiektywnym.

Też zawsze irytowały mnie pociski w stronę Theo, jego potencjał jest wciąż niewykorzystywany w Arsenalu. Taki gorszy technicznie Henry. Albo może ja mam coś z głową?? ;)

bacary
Nie masz gwarancji, że on wróci do formy. Tak samo jak ja nie mam gwarancji, że do niej nie wróci. Póki co jest tylko osłabieniem i nie zasługuje ani na podwyżkę ani na przedłużenie kontraktu, ani nawet na to by być w 18 meczowej, a już o wyjściowym składzie nawet nie wspomnę. Jednak gdyby były u niego jakieś oznaki tego, że jednak wie jak gra się w piłkę to wtedy można by było o tym myśleć. Inaczej może dołączyć do tych wszystkich niewypałów.

Ramseyowi raczej nie grozi wielka kariera jak van Persiemu, zresztą póki co i tak niewiele wnosi do zespołu, wręcz go osłabia więc nikt nam go nie podbierze. Priorytety są inne. Ewentualnie Aaron mógłby dostać kontrakt jak udowodni, że na niego zasługuje, bo może być kolejnym obciążającym budżet płacowy, bezproduktywnym szrotem.

Zamiast przedłużać z Walijczykiem, niech dadzą podwyżkę Theo. A co do reszty przedłużenie kontraktu nie znaczy, że wypełnią je do końca. Ale żeby nie patrzeć na wszystko pesymistycznie, mam nadzieje, że od teraz wszystko się zmieni, nikt nie odejdzie, przyjdą nowi. W innym wypadku, najlepiej rozwalić to do końca i budować wszystko od początku.

Gdyby sprawdzał się w roli managera Arsenalu, w takim stopniu jakim był napastnikiem to nie bałbym się o przyszłość tego klubu. Cóż czas pokaże, zmiany nadejdą prędzej czy później.

Idąc za Wengerem, jego pierwszym miejscem poszukiwań byłaby Francja. Ja jednak szukałbym wzmocnień np. w Holandii, Niemczech lub innych w miarę silnych ligach, ale gdzie jeszcze można wyszarpać coś za rozsądne pieniądze. Czemu nie poszperać w Ameryce Południowej? Jeśli chodzi o obrońców to jakiś porąbany Angol by się przydał, który nie odstawia nogi.

To, że nie jesteśmy przyzwyczajeni do wzmocnień składu nie znaczy, że tym razem musi być tak samo. Do tej pory braki nie były, aż tak bardzo widoczne jak dzisiaj. Ale to jest w sumie Arsenal więc cudów bym się nie spodziewał. Oby nie popełnili kolejny raz błędu z osłabianiem się, a wzmocnienia są niestety tym razem obowiązkowe. Ale nikt z nas nie ma na to wpływu.

Udostępni nie udostępni. Musi to zrobić i tutaj jest rola Wengera, że musi takowy budżet wywalczyć. Arsenal to nie tylko kilku grubasów, którzy mogą się nim bawić. To jest marka, tradycja, kibice, jeśli przez ich głupie rządy, to wszystko zostanie zamazane i zmarnowane muszą liczyć się z linczem i znienawidzeniem, a że nas jest więcej muszą się z nami liczyć. On musi im uzmysłowić, że bez wpompowania w ten klub jakiejś konkretnej sumy, te wszystkie lata starań pójdą na marne. Bez wzmocnienia składu i posprzątania bałaganu nic nam po spłacie stadionu, zresztą niezakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów, prawdopodobnie zablokowało tą spłatę, albo przynajmniej ją skomplikowało/odwlekło w czasie.

Jeśli staniemy gdzieś w środku tabeli to długo z tego środka nie wyjdziemy. Tylko czy sam Wenger tego chce. Czy nawet jeśli miałby te pieniądze to czy by z nich skorzystał, jeśli tak to czy zrobiłby to rozsądnie. Tego nie wiem. Mam jednak nadzieje, że będzie potrafił przemówić im do rozsądku, bo inwestycja jest potrzebna, jeśli nawet dla nich liczą się pieniądze, jeśli tego nie zrobią to więcej nie da się z tego klubu wyciągnąć. I cały misterny plan szlag trafi. Przyszłe okienko to już naprawdę ostatni dzwonek na poważne zmiany, musimy się realnie wzmocnić, a nie jeszcze bardziej osłabiać. Później nie będzie już co zbierać i pozostanie tułaczka gdzieś po środku tabeli.

Panie Wenger, naprawdę mi przykro, że odczuwa pan presję, ale proszę mi powiedzieć w jakim wielkim klubie takiej presji nie ma? No w jakim? W Realu, Barcelonie, City, Chelsea, obu Manchesterach. Tam ciśnienie i presja jest jeszcze większa, a po takiej grze, a bardziej jej pozorowaniu i kompromitującym występie w COC, poleciałyby głowy, włącznie z pana. Ma pan u mnie dozgonny szacunek za The Invincibles to dzięki panu pokochałem Arsenal. Miał pan przepiękną idee zbudowania klubu jak najmniejszym nakładem finansowym i za to panu chciałbym podziękować bo był pan bardzo blisko. Ale pana idea przegrała z brutalną rzeczywistością i tym czym rządzi tym światem- pieniędzmi. Nie potrafił pan przekonać zawodników, że pod pana skrzydłem osiągną sukces, nie zrozumieli oni do końca pana filozofii i spojrzenia na piłkę nożną, zwątpili w pana (jeden typ), inni odeszli zarabiać duże pieniądze i również wygrywać (drugi typ).

Na dzień dzisiejszy pozostaje pan z Sagną, Walcottem, Wilsherem wraz z ich odejściem skończy się pański sen. Zostanie pan ze szrotem i przyzwoitymi zawodnikami, ale kupionymi w pośpiechu i nie do końca pasującymi do pana koncepcji, której pan niestety nie chce zmienić. Stało się tak na pana własne życzenie, bo oszukiwał pan nas i samego siebie, licząc, że jednak oni zostaną. Ale ich nie ma. Odeszli. A pan, panie Wenger nie potrafi się odnaleźć w tej rzeczywistości. Nie zauważa pan jak ten klub z sezonu na sezon staje się coraz słabszy. Mówi pan o presji, ale my chyba najwierniejsi i zarazem najbardziej naiwni fani wciąż pana wspieraliśmy i panu ufaliśmy mimo, ze mijały kolejne lata, a nasza gablota z trofeami się nie powiększała. Ile można żyć legendą o niepokonanym Arsenalu, ile jeszcze sezonów mamy wierzyć, że to właśnie ten w którym znów wracamy na nasze miejsce.

Liczyłbym, że pan nas w jakiś sposób uspokoi, da jakąś nadzieję, że jednak ma pan jakikolwiek kontakt z rzeczywistością. Tymczasem pan dalej swoje, wiemy, ze potrafi pan pięknie przemawiać, tylko, że coraz mniej osób wierzy w pana słowa. Dlaczego nie zadeklaruje pan, że ma jeszcze pomysł na ten zespół, że pan go wzmocni, nie przyzna, że straciliśmy realne szanse na mistrzostwo, ale chce pan to zmienić? I w tym celu wykorzysta pan budżet transferowy, a nawet jeśli go nie ma to pan go wywalczy, bo to jednak pana idea zawiodła, ale pan jednak chciałby wykazać szacunek dla tego klubu i odbudować zespół nawet łamiąc swoje zasady których pan się trzyma. Fakt ta presja wpływa na pana decyzje bardzo negatywnie, a ostatnio jest ich coraz więcej. Jest pan człowiekiem ma pan prawo popełniać błędy, ale obawiam się, że pan się zagubił i nie ma pan pomysłu jak wszystko naprawić, co w dodatku odbija się na zawodnikach.

Pozwolę sobie zacytować panu tekst pewnego utworu polskiego zespołu Perfect: 'trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny niepokonanym'. Proszę pana, mimo wielkiej sympatii i ogromnego szacunku, jeśli pan po prostu już nie daje sobie rady, niech pan odpuści i ustąpi miejsca komuś innemu. Dla nas pan jest już i tak legendą i nie musi pan niczego udowadniać, tym bardziej kosztem klubu, który zarówno pan jak i my kochamy.

Z wyrazami szacunku,
naiwny kibic Arsenalu

Hmmm, my naprawdę mamy nie najgorszy skład i dałoby się z niego wyciągnąć więcej. No właśnie, ale mamy pojedynczych piłkarzy, a rolą Wengera jest stworzyć z nich kolektyw. Tymczasem panuje chaos, potęgowany jeszcze bardziej presją i strachem o jutro, jeszcze podtrzymywany brakiem pewności siebie. Nie mamy na pewno ławki rezerwowych i ewentualnej możliwości rotacji.

Bramkarz- tutaj Wojtek wywiązuje się dobrze ze swojej pracy. Broni jak należy, wprowadza dobrze piłkę do gry, młody pewny siebie z zadatkami na jednego z najlepszych na świecie na swojej pozycji.

Obrona- Jako całość prezentuje się znacznie lepiej, niż chociażby w zeszłym sezonie. Ale za dużo tu indywidualnych błędów. Niby wszystko się zgadza, wysoki Per i bardziej zwinny Vermaelen ale również dobrze grający głową i nieźle wprowadzający piłkę do gry czyli tak jak w lidze angielskiej powinno być, do tej dwójki jest jeszcze Kościelny. Boki obrony, przyzwoite w odbiorze chociaż nie zawsze, aktywni z przodu. W miarę szybki Gibbs i lepszy technicznie Sagna.

Pomoc- tutaj też jest nieźle, brakuje defensywnego pomocnika z prawdziwego zdarzenia który łączyłby linię obrony z pomocą. Ale dalej jest już lepiej. Santi i Jack to naprawdę dwie perełki w tym składzie, nie mają jak pokazać do końca swoich możliwości i muszą klepać między sobą przed 16nastką przeciwnika bądź na środku boiska. Santi geniusz techniczny, piłka się go 'słucha', mózg zespołu. Wilshere walczak, ze świetnym przeglądem pola, a te jego przerzuty potrafią być perfekcyjne. Serce tej drużyny.

Napastnik i skrzydłowi- tutaj szukałbym przyczyny ostatnich wyników i tego jak ta gra wygląda. Wybory Wengera (Ramsey, Gervinho) są straszne. Wyhamowują wszystkie ataki. Chciałbym, żeby Wenger tutaj zmodyfikował wszystko i dostosował do tego co mamy. A wg mnie są dwie opcje, Walcott jako napastnik, to to czego większość by chciała szybki, zwinny doskonały do prostopadłych piłek (gdyby jeszcze popracował nad panowaniem nad piłką), o jego wykańczanie się nie martwię. Wtedy zmieniłbym rolę skrzydłowych bo wiadomo, że nie byłoby sensu biegać do lini i dośrodkowywać. Spróbowałbym ich ustawić jako schodzących napastników, lewonożny Podolski na prawej, prawonożnynozny OX na lewej, mogliby ścinać do środka i próbować strzałów, dryblingu, ewentualnie zawsze mogliby dograć piłkę na skrzydło gdzie byłby boczny obrońca. Druga opcja to atak z Giroudem i wykorzystaniem jego gry głową wtedy Podolski na lewą, OX/Walcott na prawej, ale do tego to oni by musieli popracować nad tymi dośrodkowaniami, bo wygląda to tragicznie.

Transfery owszem, w moim odczuciu z naciskiem na kogoś kim był Song dla nas, do tego napastnik, może być nim Huntelaar, nie pogardziłbym też jakimś obrońcą

Ale do tego wszystkiego potrzeba nam kogoś na ławce, kto nimi pokieruje da im wskazówki, kto ich zmotywuje i doda pewności siebie. Chciałbym, żeby Wenger dodał do swojej taktyki niszczycielski pressing, jak chociażby w Barcelonie czy BVB, tam każdy zna swoje miejsce i zadania, każdy się asekuruje i to wygląda naprawdę ładnie. Niech weźmie tych których ma za pyski, koniec ze słit fociami i graniem na konsoli i jakimiś idiotycznymi filmikami tylko niech wezmą sie za ostry trening i wkładają w każdy mecz zdrowie i serce. Jak należy się krytyka to ma ich krytykować, na konferencjach też nie może mówić, że po kompromitacji z półamatorami dali z siebie wszystko. Odrobina dyscypliny jeszcze nikomu nie zaszkodziła

Śmieszy mnie jedno, Arsenal wygrywał to zasługa Wengera ale to, że już przegrywa to nie jego wina. To albo tak albo tak. Skoro on prowadził zespół po tytuły i wtedy gdy grał u nas Henry to i teraz prowadzi drużynę z Ramseyem. Nie może być tak, że jest chwalony za to co dobre a winowajców za jego nie najlepsze decyzje szuka się gdzie indziej. Wiem, że prowadzenie Arsenalu nie jest komfortowe (biorąc za to nie małe pieniądze się na to godzi, jest tu 16 lat więc zna realia), ale popatrzcie na takie City wydają pierdyliardy, ale tam presja jest jeszcze większa. Czy ktoś trzymałby Wengera tam siedem lat bez żadnego trofeum? Po takiej serii wpadek już dawno mógłby się spakować i szukać pracy gdzie indziej.

Marzag
Tak wiem, że nie ma niestety szans na Kloppa w Arsenalu. Pod jednym względem na pewno się zgodzimy w Arsenalu potrzeba zmian i to poważnych, nie samego gadania. Chyba oboje patrzymy realnie na Arsenal i wiemy, że transfery takie jakie podają tutaj ludzie którzy nadużywają fify i FMa (sam jestem jego fanem, ale mam jeszcze kontakt z rzeczywistością). Ale jednak mówimy tutaj o poważnej marce jaką jest Arsenal. Fakt spłata stadionu i inne rzeczy nieco blokują tutaj przepływ gotówki, ale cholera w zarządzie nie siedzą biedni ludzie ani nie są idiotami, sądzę, że gdyby Arsene chciał to by dostał od nich trochę funtów. To Ty mi napisałeś chyba, że sumy transferów do i z klubu się równoważą, a te kwoty nie były małe i w moim odczuciu mogły być nieco lepiej zagospodarowane. Można to tłumaczyć pośpiechem, ale sam Wenger wszystko przedłużał i mydlił wszystkim oczy, a później wciąż powtarzał ten błąd nie wyciągając żadnych wniosków. Fakt sprawdza się jako wychowawca zawodników, ale już w takim świecie gdzie trzeba rozporządzać dużą gotówką się gubi. Może ma rację, że wielu piłkarzy jest przepłacanych, ale takie są realia i jeśli się do nich nie dostosuje to przegra. Też nie jestem do końca za zmianą szkoleniowca w trakcie sezonu, ale jeśli Papcio się nie zmieni to nie miałbym sentymentów, bo on miał swoją szansę i przyznam, że był blisko. Ale Arsenal Wengera skończy się wraz z odejściem Theo i Sagny, zostanie on tylko ze szrotem i piłkarzami których kupił w pośpiechu i mu najzwyczajniej nie pasują do koncepcji, której i tak nie zmieni. Jedyna nadzieja, że w jego miejscu pojawi się ktoś kto ma inny pomysł i nieco nowocześniej patrzy na piłkę kopaną. Albo przynajmniej ktoś kto mu w tym pomoże i nieco zmieni jego podejście inaczej, będzie już tylko gorzej. Oczywiście to tylko moje skromne zdanie i nie muszę mieć racji.

Nie na pewno nie Guardiole, ale mam swojego kandydata, napisałem to w innym artykule ;)

Tutaj kolejne potwierdzenie moich słów, Wenger gdyby chciał wyciągnąłby pieniądze, ale jak zwykł mówić nie ma na rynku piłkarzy z jakością. I jeśli nie zmieni swojej filozofii i nie dostosuje jej do obecnych czasów nie widzę go w funkcji menadżera tego klubu.

W końcu ktoś z podobnym zdaniem do mojego tyle, że zamiast Pepa widziałbym kogoś innego. Pozwolę sobie wkleić swój komentarz z innego artykułu.

Ja jednak bym widział u nas jednego trenera w jego miejsce. Jest to osoba która również zbudowała prawdziwy ZESPÓŁ na zgliszczach poważnego klubu za niewielkie pieniądze. Jego drużyna gra, szybką, ofensywną i przyjemną dla oka piłkę. Jurgen Klopp bo o nim myślę jest dla mnie idealnym kandydatem, bo byłby w stanie kontynuować myśl szkoleniową Wengera, ale jednocześnie Arsenal grałby nowoczesny futbol. Też nie wydaje potężnych sum, ale BVB śmiało może mierzyć się z tymi najbogatszymi, jak chociażby Bayern i drużyny z grupy LM które zniszczyli. Jest widocznie dobrym motywatorem skoro jego piłkarze zasuwają w każdym meczu jak na fecie mimo, że grają na kilku frontach. Inna sprawa, że on z Dorttmundu jest nie do wyciągnięcia, a zarząd nie zwolni Wengera bo musieliby wydać sporo forsy na takie zwolnienie. Zmiany są potrzebne, bo nasi zawodnicy chyba już nie wierzą w Papcia, nie potrafi dać im jakiegoś impulsu i sam jest zagubiony. Może nie mamy składu na mistrza ale na pewno da się z nich więcej wykrzesać. Co do zmian to jeszcze podpierniczyłbym zespół scoutów z FC Porto, bo tyle nie zarobił żaden klub w ostatnich latach na swoich zawodnikach jak oni. Ale to tylko takie moje gdybanie, pewnie i tak zostanie jak jest i co roku wszystkie marzenia będą szybko weryfikowane przez boisko. A ostatnio coraz szybciej odpadamy z walki o cele jakie sobie stawiamy.

Wenger jest człowiekiem popełnia błędy i jak najbardziej jest do zastąpienia.

I ciekawe skąd miałby pieniądze na pensje dla Cavaniego czy Falcao skoro nie potrafi wywalczyć kilku groszy więcej dla Theo czy dla zawodników którzy już odeszli. Swoją drogą wydaje mi się, że odeszli bo przestali wierzyć i w Arsenal i w Wengera. Podobnie jest z obecnym składem nie wierzą w siebie nie wierzą w trenera ani w to, ze będzie lepiej. Bo jak grać kiedy nikt nie może być pewny swojej przyszłości, wszyscy będą przez te wszystkie decyzje traktowali Arsenal jako trampolinę i przepustkę do lepszego klubu. Do tego wszyscy dopuścili i jeśli nie znajdzie się ktoś kto ogarnie ten burdel i nieład, to szybko staniemy się przeciętniakami jedynie z historią. Wątpię aby Wenger był taką osobą, on potrzebowałby sporo czasu na reorganizację składu a przy takiej presji to nie ma na to szans. Prawie mu się udało zrealizować swój cel, ale skład się rozsypał. Jak wypadniemy z gry to długo do niej nie wrócimy.