Komentarze użytkownika przemass89

@pawel_1986:
Co prawda to prawda. Arsenal nie kupował okazji, bo miał przecież Martinelliego, Jorginho czy Jesusa. Chciałbym transferu Rodrygo na skrzydło, Isaka na szpicę i Vitinhi na defensywnego pomocnika, ale znam rzeczywistość...

@Ashmadia:
Nie wiem czy Cunha to zbawca, ale wg mnie realne wzmocnienie pierwszego składu i piłkarz, który jest do wyjęcia. Nie kupując nikogo, bo "będzie za drogi", albo "strzelił jedną bramkę na 5 meczów" zostajemy w naszym dołku i grać będzie Marquinhos wracający z wypożyczenia, albo Havertz na skrzydle. Mamy przecież tyle opcji...

Chyba lepiej kupić kogoś, kto się sprawdza w lidze niż wynalazek z Ligue 1 typu Jonathan David z Lille. Strzela po 20 bramek w lidze i jakoś wielkie kluby o niego nie walczą, a przecież jest deficyt środkowych napastników. Nie mówię, że się nie sprawdzi, ale nie wiemy jak będzie wyglądał w lidze angielskiej. Nie każdy się tu sprawdza.

@Mastec30:
Sporo za dużo... Ile to jest sporo za dużo? To już jest wina klubu, że cały czas czegoś w kadrze brakuje. I nie mówię tu o jednym ogniwie, bo latem będzie problem z pomocnikiem (Partey i Jorginho), gdzie realne zastępstwo Parteya będzie kosztować od 60mln w górę. Do tego brakuje kogoś na zastępstwo Odegaarda, a raczej do współpracy z nim na pozycji drugiej ósemki. Obecnie nieszablonowe zagrania wychodzą tylko od Odegaarda i Saki. Reszta gra schematycznie, podaje piłkę po obwodzie, nie wchodzi w pojedynki 1 na 1 lub robi to bardzo nieudolnie. Do tego cały czas nie mamy napastnika z prawdziwego zdarzenia. Może stereotyp, ale kiedy ostatnio jakiś klub wygrał Premier League, gdzie najlepszy strzelec miał poniżej 15 goli? Bo u nas zapowiada się taka sytuacja -po raz kolejny. Mistrzowski zespół ma minimum jednego konia, który pociągnie cały zaprzęg, gdy jest mocniej pod górę. Wg mnie nie ma tutaj cudów. A my takiego napastnika nie mamy, bo szukamy "alternatywnych" rozwiązań rodem z drużyny Guardioli sprzed paru lat. Ale tam był Aguero, Jesus, od podań De Bruyne, Bernardo, Gundogan. Była jakość na każdej pozycji.

Podsumowując, za 30-40 mln nie kupimy dwóch zawodników, którzy obskoczą nam nasze braki, tylko zajmiemy miejsce potencjalnym wzmocnieniom na lata, bo sprzedać już nie potrafimy. Trzeba wydać grubą kasę (np. Cunha 70-80mln), albo postawić na młodzież i liczyć na cud.

@Mastec30:
A latem to niby będą przeceny? Jeśli ma ktoś realnie wzmocnić zespół to trzeba wydać kasę czy to będzie zimą czy latem. Inaczej są to zawodnicy do uzupełnienia na ławkę. Mamy już taki zespół, że byle wyróżniający się gracz z np.ligi portugalskiej nie stanowi wzmocnienia pierwszej jedenastki. To samo Kolo Muani czy Sesko. Powinniśmy sprowadzać zawodników z Premier League, bo są sprawdzeni na tym poziomie i w tej bardzo specyficznej lidze.

Ok, jest bieda na rynku na lewym skrzydle, ale środkowego napastnika można ściągnąć, a wręcz my powinniśmy patrząc na nasze opcje. Wymieniłem kandydatów, którzy sprawdzają się na poziomie Premier League.

Serio nie ma nikogo dostępnego na rynku, kto wzmocniłby naszą ofensywę?

Na środek ataku:
1. Cunha
2. Duran
3. Isak
4. Sesko
Trzech pierwszych z miejsca wskoczyłoby do pierwszego składu.

Na lewe skrzydło:
1. Nico Williams
2. Lookman
3. Kvaratskhelia

To samo ze skrzydłowymi. Każdy z wymienionych jest lepszym rozwiązaniem na pierwszą jedenastkę od obecnych, oczywiście zachowując nasz skład, bo sezon jest długi, są kontuzje, forma zawodników się zmienia.

Za każdego zawodnika trzeba pewnie wyłożyć od 60mln w górę, a takie pieniądze potrafimy wydać, i tylko takie transfery spowodują wymaganą rywalizację w kadrze. TRZEBA TYLKO CHCIEĆ WZMOCNIEŃ!

Do tego nie mogę zrozumieć braku zainteresowania latem Marcusem Thuramem. Do Interu przyszedł za friko...

Potencjał ma, jego kontuzje zahamowały wprowadzanie go do pierwszej drużyny. U nas brakuje rotacji w pierwszym składzie. Nie ma realnego zastępstwa dla Odegaarda, a przecież właśnie Emile miał nim być. Viera na ten moment okazał się za słaby na grę w Arsenalu.

Szkoda się go pozbywać. Może lepiej byłoby wypożyczyć na cały sezon z opcją wykupu. JEŚLI zdrowie dopisze to powinien grać w pierwszym składzie i pokazać umiejętności.

Zarząd musi wybrać, kolejna szansa czy sprzedaż wychowanka.

@coooyg11:
Świetnie z takim problemem poradził sobie Guardiola. Nie ma nadmiernie szerokiej kadry, zawodnicy są na zbliżonym poziomie i potrafią grać na kilku pozycjach. To powoduje, że rotuje małą ilością piłkarzy starając się, aby nie byli przeciążeni przez nadmierną ilość minut na boisku.
Oczywiście, są też zawodnicy stanowiący kręgosłup, jak Dias, Rodri, de Beuyne, bez których gra od razu wygląda gorzej, ale dziwiłem się z sezonu na sezon, że raz tracił miejsce w pierwszym składzie Laporte, który zachwycał, później Stones, czy rotacje między Grealishem, Fodenem i Bernardo.

@D14:
Jak można wyciągać pojedyńcze sukcesy przy większości meczów bezbarwnych i drewnianych... Ja też parę rzeczy magicznych zrobiłem w piłce, co nie znaczy, że nadaję się na poziom Arsenalu lub więcej poziom mistrzowski, do którego klub aspiruje. Podobnie jest z Nketiahem. Przy jego technice pewnego poziomu nie przeskoczy, co nie oznacza, że w takim Evertonie strzelałby po 10-13 bramek w lidze co sezon.

Takie mecze jak z Sheffield powinny być jak wystawką dla Nketiaha. Powinien grać, strzelać, żeby znowu ktoś się nabrał na jego talent, jak to było z Iwobim.
Chciałbym, aby był nowym Ianem Wrightem, ale niestety do gry w Arsenalu brakuje mu techniki i dryblingu. Sam spryt i średnie wykończenie wystarczą na Everton czy Bournemouth. My potrzebujemy napastnika, który jest świetny technicznie i do tego sam potrafi coś wymyślić, minąć przeciwnika, a nie tylko oddać piłkę do najbliższego kolegi.

Jeśli Arsenal miałby liczyć się w lidze na dłużej, do tego wszyscy byśmy chcieli sukcesu w LM, musi kupić topowego napastnika lub ukształtować takiego. Pomimo, że przy regularnej grze w zespole średniej półki strzelałby pewnie po 10 bramek co sezon, Nketiah już pewnych rzeczy nie przeskoczy. Brakuje mu po prostu umiejętności.

Ja nie mogę pojąć na jakiej podstawie Martinez został niżej oceniony od Leno. Fakt, grał dobrze tylko przez pół roku, ale dlatego, że tylko tyle w ogóle grał. U bramkarza poza umiejętnościami niezbędna jest pewność siebie i zaufanie trenera. Tego nie mogliśmy zagwarantować, jeśli grał na wysokim poziomie? A po Niemcu niestety wiemy czego się spodziewać - kilku zawinionych bramek w sezonie. Co sezon. Interes życia jak ze ściągnięciem Cecha...

A mi się marzy spróbowanie ustawienia 4-4-2 z rombem w środku. Torreira na szóstce, Ramsey i Guendouzi (jakby się ogarnął to Xhaka) na ósemkach i Ozil na 10. Z racji braku skrzydłowych boczni obrońcy muszą często wychodzić do przodu przy linii, a zabezpieczenie obrony byłoby w postaci ósemek. Do tego napastnicy nie trzymający się pozycji dziewiątek.

Tak gra reprezentacja Urugwaju , bo też nie mają skrzydłowych z prawdziwego zdarzenia, a kilku dobrych pomocników i mega-napastników.

Alisson nie przejdzie do Realu. Sprawdzone info.

Słowo klucz na dziś to:

"zawodników wykazujących cechy przywódcze"

Może poukłada ten bajzel w obronie;)

Wg mnie zarząd szuka kogoś na dłuższą perspektywę, nawet jeśli by nie szło. Młody trener nie ma aż takich wymagań w sprawie budżetu transferowego i będzie potrzebował 2-3 lata, żeby chociaż w części swoją wizję wprowadzić. Niżej jak 6 miejsce nie spadniemy (obym się nie mylił), to i pole do błędów jest spore.

Po finale tego sezonu widzę, że dopiero gdy osobom decyzyjnym zaczyna brakować kasy zaczynają działać. Nie spodziewam się od nich dbania o prestiż czy klasę piłkarską zespołu.

Może będą płakać, a może będzie jak po odejściu Ace'a Ventury ze świątyni buddyjskiej;)

A co jeśli Wenger planuje grę w nowym ustawieniu 1-7-2, aby zwiększyć posiadanie piłki i tym samym nie tracić goli O_o ??

Mógłby skończyć pieprzyć i kupić obrońcę z jajami, bo Kościelny ma już 33 lata, a Mustafa sam nie da rady (choć i on gra w kratkę). Przyjście greka to raczej melodia przyszłości, a my potrzebujemy wzmocnień na wczoraj.

I znowu półśrodek. Dobrze, że nie wypaliło.

@stanyal
Prawdę mówiąc nie wierzę w te bajki o "sprytnym Wengerze". Wielokrotnie udowadniał jaki z niego spryciarz stosując półśrodki. Osobiście chciałem odejścia Ozila, ale tylko, gdyby został Sanchez. Odejście obu postawiło by naszą kadrę na równi z Evertonem. Także jeśli nie ma się wpływu na pewne rzeczy trzeba cieszyć się tym co jest. Ozil jednak coś tam potrafi;)

Co do ostatniego zdania to w pełni popieram;, hehe ;)

Swoją drogą jeśli tygodniówka jest prawdą, to może dowodzić, że Sanchez nie odszedł za mamoną, a nie widział perspektyw progresu.

"do 2011 roku"

Do poprawy;)

W pewnym względzie mogę zrozumieć ten transfer. Przy zaporowej cenie za Edina Dżeko Oli stał się numerem jeden na ławkę w Chelsea, uzależniając wypożyczenie Michy Batszułaja do BVB. Chcąc Obamejanga musimy pozwolić na odejście Girouda, ale ludzie, te ceny zawodników sprzedawanych przez Arsenal są śmieszne!

Zdanie o Henrym musi coś znaczyć. Nie uwierzę, że jest na tyle cwany, że wykorzystałby Titi'ego do usprawiedliwienia swojego odejścia z klubu. To tylko potwierdza, że Arsenal w obecnej sytuacji stacza się po równi pochyłej...

Moim zdaniem Wright ma dużo racji. Arsenal od wielu lat nie inwestuje w piłkarzy, którzy realnie poprawiliby grę. Wyjątkiem był Sanchez, Ozil i Lacazette. Wszyscy mają piłkarską jakość, potrafią być kreatywni w grze, i przede wszystkim przyszli w rozsądnym wieku (mówi się, że w najlepszym dla piłkarza). Gabończyk i Armeńczyk mają 28-29 lat i pograją jeszcze ze 2 lata na dobrym poziomie. Zamiast wyłożyć więcej i mieć świetnego piłkarza na lata to u nas zawsze są jakieś półśrodki...

Wy tak serio z tym "prestiżowym wyróżnieniem"? Prestiżowy to jest menedżer roku, najlepszy piłkarz roku itp. Nagrodzenie najlepszych ludzi w Premier League w miesiącu jest wyróżnieniem, ale określenie prestiżowe jest według mnie na wyrost.

Jak dla mnie game over. Niestety.

Mi się wydaje, że on nic nie zmieni. Problemem jest Wenger, który nie chce wyłożyć więcej kasy za utalentowanego zawodnika, a woli kupić no-name'a typu Eisfeld i na koniec powiedzieć, że to będzie drugi Goetze. Nasi skauci mieli przecież już dawno na oku Zlatana, Mbappe i wielu innych. Chodzi tu o konkretne decyzje zakupu gracza, przekonanie rodziców jeśli jest młody, a takich u nas się nie podejmuje.

To co piszecie to stuprocentowa racja. Bez zmiany trenera nie ma sensu zmienianie zawodników. Od lat to widać. Wielokrotnie byliśmy o włos od braku awansu do LM, jednak zawsze rzutem na taśmę się udawało. Nie tym razem. Trafiła kosa na kamień.

Co do samego zawodnika, to poza sezonem mistrzowskim nie widać, że potrafi prowadzić grę takiego Leicester, a co dopiero Arsenalu. Presja wzrosła i już tak nie idzie.

Widać, że chłop ma trochę ambicji i oleju w głowie. Odchodzi, bo widzi co się dzieje. Widzi, że w Arsenalu liczą się tylko cyferki na koncie udziałowców. Nikt tu nie stawia na sukces sportowy. Chciały go zatrudnić Chelsea i Liverpool, wybrał Chelsea, klub który potrafi wydać gruby hajs na wymagane wzmocnienia kadry. Ja go nie winię.

@mistiqueAFC

Czepiasz się. Chodziło o to, że tracimy na transakcjach "do" - "z" klubu. Na pewno nie odzyskamy kwoty, jaką zapłaciliśmy.

@AlexVanPersie

Nie mów, że wierzysz w przyjście nowego stopera? Jeśli tak, to gratuluję naiwności. Wenger dał ciała, że w poprzednie okienko nie ściągnął Joela Matipa. Był dostępny za darmo. Teraz trzeba mieć nadzieję, że któryś z dwójki Holding - Chambers ogarnie się na tyle, żeby wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie (nie liczę tego sezonu).

Kwintesencja przedsiębiorczości. Kupić za 15, sprzedać za 10. Kupić Pereza za 20, sprzedać (po roku przyzwoitej gry) za 15.

Wychodzi na to, że na ten sezon rezerwowi środkowi to Mertesacker, Holding i Chambers, który pewnie będzie grywał też na prawej w razie powrotu do gry 4 z tyłu (tfu, wypluj to!).

Skoro Wenger tak lubi okazje, to dlaczego przegapił / nie chciał Joela Matipa? W zeszłe okno był do wzięcia za darmo, a wtedy zdecydowanie mogliśmy konkurować z Liverpoolem na rynku transferowym. Teraz to jest pewniak i lider w klubie z Anfield.

W zachowaniu Wengera widać to, co piszecie, czyli wiarę w wieczne talenty i kupowanie półśrodków.

Mi się bardziej wydaje, że Henry'emu chodziło o szybkie wyprowadzanie piłki z własnej połowy pod pole karne przeciwnika, inaczej kontratak. Trzeba to znacząco poprawić, bo z tego jest chleb. Weźmy najlepszą obecnie drużynę świata, Real Madryt. Są świetni w wyprowadzaniu kontrataków, a nie powiemy o nich chyba, że grają jak Stoke. Dodając do tego predyspozycje zawodników do gry kombinacyjnej wychodzi wybuchowa mieszanka. Podobnie było z Bayernem za Heynckesa i Borussią Kloppa.

@drewniane_krzeslo

To Neymar w ostatnim sezonie robił największą różnicę w Barcelonie. Nie Messi czy Suarez, a Neymar. O ile 150 baniek za Mbappe po pierwszym sezonie w dorosłej piłce, fakt, że bardzo dobrym sezonie, może trochę zniechęcać, o tyle nawet 70 mln więcej za Neymara, to inwestycja, a nie wydatek. Mimo, że szejkowi pewnie aż tak nie zależy na kasie jaką "wyprodukuje" Brazylijczyk, to niewątpliwie transfer zwróci się i to bardzo szybko. Marketingowo i sportowo to strzał w dziesiątkę.

A z Wengera taki ekonomista, że nie widziałem w jego polityce transferowej (i w polityce Arsenalu) ruchów, które mogą przynieść zysk, choć kosztują sporo. Albo boi się inwestować albo po prostu nie potrafi wykorzystać potencjału marketingowego. Arsenal poszukuje młodych, dobrze zapowiadających się piłkarzy i robi z nich piłkarzy klasy europejskiej. A i z tym bywa różnie (skrajne przypadki: Djourou, Jenkinson, Miyaichi, Miquel, Eisfeld).

Arsenal po prostu wydaje pieniądze, które zarobi, a nie inwestuje.

Ok, Cazorla ma 32 lata, jednak na tę chwilę nie widzę u niego oznak wieku. Pozycja na której gra nie wymaga aż tak dużej szybkości zawodnika, jak np. pozycja Ozila, a kondycyjnie daje radę. W obecnej kadrze Santi potrafi najlepiej rozgrywać i regulować tempo gry. Wishare i Ramsey się chowają. Wygląda na to, że Wenger sprowadzając Xhake chce w przyszłości wrócić do ustawienie z def. rozgrywającym - Xhaka i Ramsey'em obok. Coś a'la Arteta - Ramsey, jednak na razie Granit musi ogarnąć warunki ligi, bo idzie mu średnio.

Prawdę mówiąc nie wiem w pozycję pierwszego składu Wilshare celuje. 10 jest zarezerwowana dla Ozila, który gra bardzo dobrze. Pozycja cofniętego rozgrywającego nr 8 to - dla mnie pewniak - Cazorla, bez którego gra od razu się nie klei. Hiszpan świetnie reguluje tempo akcji, czego Anglik nie potrafi.

Z tego co obserwuję Jack gra na 10 w Bournemouth, może ktoś streścić jego występy do tej pory?

AlexVanPersie
W żaden sposób nie umniejszam tego co zrobił Wenger, ani w jak świetny sposób potrafi obchodzić się z piłkarzami, o czym świadczą liczne wypowiedzi byłych jego podopiecznych, ale... Gdzie się nie spotkam z Twoim komentarzem na temat Bossa widzę same ochy i achy. Nie obraź się, ale robisz z niego zbawcę świata piłkarskiego i tym samym Twoje opinie są śmieszne.

Pozdrawiam;)

@AtheneWins
"dopiero 24 lata" - sorry, ale to nie nasza ekstraklasa, że 24 lata to młody, perspektywiczny zawodnik. 24 lata to już jest gość, który powinien prezentować pewien poziom, który rzadko przeskakuje się w późniejszych latach. Oczywiście nie neguję, że może zagrać kilka dobrych spotkań, a nawet cały sezon, ale na obecną chwilę z pewnością nie jest to zawodnik do pierwszej 11 Arsenalu. Podobna sytuacja wychodzi na lewej obronie. Monreal już jakiś czas ma zniżkę formy po ok. dwóch latach dobrej gry, a Gibbs gra bardzo w kratkę.

Trzeba przyznać, że jest z niego Kanonier pełną gębą. Mimo wielu błędów i niepowodzeń w ostatnich latach na pewno nie można zabrać mu oddania i zaangażowania w sprawy klubu, nie tylko czysto boiskowe.
Heh, "błędów i niepowodzeń"... W sumie to co przeciętny kibic może wiedzieć o drodze jaką przebył w klubie. Pewnie większość patrzy wyłącznie na wyniki, nie licząc się z pracą włożoną w zespół.

Niewątpliwie zapisał się w historii piłki nożnej jako wielki reformator angielskiej piłki w momencie przyjścia do Arsenalu oraz największy Kanonier, jaki istniał.