Komentarze użytkownika radi

W poprzednich latach kontuzje doskwierały przez cały sezon. Obecnie zanim się zaczął już nie ma kim grać. Ważne że zarząd ufa managerowi, a on już wytłumaczeni znajdzie.

jeszcze jeden mecz i wakacje. Po odpadnięciu z pucharów (Anglii i europejskiego) wystarczy remis (a jest w zasięgu możliwości) i spokojnie można leczyć, do następnego sezonu, kontuzje i przygotowywać się do mistrzostw Europy.

Ewidentnie The Gunners gra nie tylko bez wiary, ale i bez koncepcji. W nieskończoność mnożące się podania Ty do mnie - ja do Ciebie, aby tylko nie oddać strzały z dalszej odległości niż 6-8 m. Nie pierwszy raz piłka podana prostopadle na wolne pole rozkłada naszych stoperów. Sanchez i Ramsey musi usiąść na ławce, aby zatracić pewność, że plac gry jest dla nich. Niestety nie ma kim grać, bo jak zawsze plaga kontuzji. zazwyczaj przegrywaliśmy wszystko w kwietniu, potem pechowym miesiącem był marzec, a tera manager doprowadził, ze już na przełomie lutego i marca kończymy sezon.

Zgadzam się, że Atkinson nie pierwszy raz gwiżdże przeciw Gunners. Welbeck strzelił decydującą bramkę i brawo mu za to, ale jak zawsze wcześniej nie wykorzystał jednej lub dwóch sytuacji. To nie jest napastnik dla takiego klubu jak nasz.

Najważniejsze to .... odreagować w następnym meczu, Zawsze ta sama gadka.

Flamini gra środkowego napastnika?

Dobry ruch. Arteta i Flamini słabną więc potrzebujemy walczaka w środku pola. Z tego zawsze słynął Arsenal.

Bravo Paul. Obyś tym razem miał rację, gdyż wszyscy uwielbiający The Gunners z utęsknieniem czekają na tę chwilę.

Wielki Trener i Wielki strateg football'u w tym sezonie nie otrzymał od władz klubu kasy na nowych grajków i nie udało się uzyskać trofeum. Gdyby mu dali środki to znów stworzyłby Wielki Klub.

Prowokujący tytuł. Byli lepsi (np. Ian Rush). Niektórzy uzliby by za takiego byc może G. Bale. ramsey gra w Arsenalu i to cieszy, ale czy zawsze tak jak tego wszyscy oczekują?

Sądzę, że Sanchez nie błyszczy i ławka mogłaby mu pomóc.

Cambell poniżej oceny. tylko faulował, ważne że Wenger w niego cały czas wierzy

Pireus też przegrał, Wenger nas po takim meczu wewnętrznie wzmocni i będziemy jeszcze silniejsi.

Stoperzy Dinamo nieźle przecinają ostatnie podanie, ale do czasu, Kiedyś wyjdzie ...

Liniowy dziś pedantyczny, Najpierw gwizdnął dwa razy Ozilowi teraz Walcottowi, Do czterech razy ...

Najważniejsze to odreagowywać w następnym meczu, Zawsze te same slogany. Może i dobrze że teraz mamy Chelsea?

Znacznie łatwiej podejśc do zekająego nas meczu po Lidze Mistrzów. Chelsea najprawdopodobniej pokona Maccabi licząc, że to ich podbuduje. My zagramy niełatwy mecz w Zagrzebiu.

Jack przyzwaczaił nas do bycia kontuzjogennym. Należy przestać być sentymentalnym, a stać się praktycznym. Arsena Wengera na to niestety nie stać. Arsenal od lat na tym traci.

Sądziłem, że poniższe komentarze dot. artykułu zapowiadającego jutrzejszy mecz?