Komentarze użytkownika schnor25

Takie gadanie, wiadomo, że się nie poddadzą etc., ale z pewnością są lekko osrani ;)

Statystki miażdżące, ale odzwierciedlenia tego w postaci wyniku rzecz jasna nie było...

Ot XXI w., symulowanie to (NIESTETY!!!) teraz część futbolu...

Może nie najlepsze zawody, ale dobrze grał. Jeśli ustabilizuje formę to się nadaje do 1 składu, jeśli nie to co najwyżej ławka.

Ja osobiście jeszcze Gervinho nie skreślam, zobaczymy jak bd się prezentować w przyszłym sezonie. Póki co faktycznie wypada słabo, na chwilę obecną nie jest godzien przebywania na boisku w koszulce z armatką na piersi! Jeśli w nowym sezonie bd grać tak jak teraz, to okaże się niewypałem i trzeba bd go opchnąć czym prędzej. Nie ma w sumie co wybiegać w przyszłość :P

Średni mecz patrząc ogólnie przez pryzmat 90 min (no dobra...98 min :D). Mieliśmy przewagę, sporo okazji, ale zwichrowane celowniki, zabrakło precyzji, spokoju. Wydarliśmy te zwycięstwo rzutem na taśmę, ale trzeba przyznać, że jednak zasłużenie :) Ot poprawny mecz w naszym wykonaniu, bez rażących błędów, ale też bez fajerwerków z przodu, mimo, że okazji do strzelenia goli nie brakowało.

Ano Tomek jest w gazie i trzeba się z tego cieszyć :) W końcu i oby długo prezentował taką formę jak teraz!

Co jest?? Gdzie ta cała napinka na Arsenal?? Nagle diametralnie zmieniliście zdanie na temat obecnej sytuacji w Arsenalu po dobrym meczu (nie oglądałem, nawet pisząc tem komentarz nie widziałem skrótu)?? No jak to, tak, albo podtrzymujecie zdanie, że Wenger out, albo żegnamy "chorągiewki" stąd. Krytyka to jedno, a ciągłę narzekanie to drugie... Brawo dla całego zespołu za ten mecz :)

W głowie siano, w nogach drewno, wyjazd cieniaku!

Foto nr 14 -> idealnie przedstawione "trałkowanie" :)

Co by nie patrzeć z takim składem jaki mamy (uwzględniając kontuzje) to właśnie powalczymy co najwyżej o 4 pozycję. Pierwsza trójka jest poza zasięgiem w tym sezonie, nie oszukujmy się. Przez te słowa może przemawia brak ambicji, ale spójrzmy na to obiektywnie, jest jak jest. No niestety, albo w przerwie letniej dokonamy gruntownych zmian, albo w next season bd dalej dołować. W sumie pozycja mnie nie martwi bo i tak na naszą grę jest dobra, ale właśnia gra, styl jest kiepski. Myślę, że nawet tym składem są więcej w stanie ugrać, ale tu kluczowe znaczenie ma psychika, mentalność, a u zawodników podczas meczu widać strach, spięcie, a jak już mega nam nie idze, to w głowach się poddajemy.

Z pewnością obecna sytuacja w jakiej sie znajdujemy to po części wina Bossa. Ale nie dajmy się zapędzić w kozi róg! Najlepiej niech zarząd zrzuci całą winę na Bossa, pieprzeni dusigrosze! My tu sobie fajnie, elegancko dyskutujemy, a tak naprawdę nie mamy pojęcia co się dzieje w Arsenalu. My oceniamy tylko to co widzimy, ew. zasłyszymy. Pamietajcie media to jest narzędzie manipulacyjne. Niech każdy wyrabia sobie na ten temat własne zdanie. Jakby Arsene miał wylane na Arsenal to by po prostu odszedł, bo miał z pewnością nie mało dobrych ofert. On ma Arsenal w sercu i chce jak najlepiej, ale te ciągłę ataki w jego osobę są żałosne. Rozumiem frustracja, jesteśmy w dołku, gramy piach, potrzeba zmian, ale po co ten cały najazd na Arsenal?! Nie bronię ślepo Arsene, bo domyślam się, że jego czas powoli dobiega końca na Emirates, ale prócz krtyki staram się to wszystko pojąć.

Haha, to Ci dopiero żartowniś z DJ ;) Twój czas chłopie dobiega końca, nic nie jesteś w stanie zaoferować takiemu klubowi jak Arsenal.

Bardzo dobrze prawi, polać mu! Albo spojrzymy na to z jajami, albo dalej bd sobie wmawiać, że jest okey. Do tych zawodników trzeba zaliczyć również: SS, Chamakha, DJ. Arshavin się już skończył, owszem ma jeszcze szansę w innym klubie zaliczyć z 2 udane sezony, ale już nie w Arsenalu. Wallcot ma tylko przebłyski dobrej gry, może zostać, ale jedynie jako zmiennik, na ławkę. Nie wciskajmy kitu, że dalej młody etc. Owszem, ale już piłkarsko nie zyska... Ramsey tak samo jak Wallcot, 2/3 zagrania w meczu na światowym poziomie to za mało. Tak, tak, stara się, walczy i chwała mu za to, bo takich zawodników tu potrzeba, ale to za mało jednak. Rosa to samo, walczy, walczy, zostawia zdrowie, tu bym na ławkę się nadał, ale nic więcej. Opchnął bym również Łukasza, fajny z niego chłopak, ale Arsenal to za duże progi niestety. Wojtek nie jest może dużo lepszy, ale nie ma konkurencji należytej i nieco spuścił z tonu ostatnio.

Ehh...co tu się rozpisywać. W sumie, emocje, fanatyczna złość dalej się unosi, więc trochę ciężko o obiektywizm. Wczoraj oglądałem Bayer-Barca, dzisiaj była kopia z tymże, to Milan wbił 4 bramki, a my 0. Nie bd się pastwić, ani szczegółowo rozpisywać o grze Kanonierów w dzisiejszym meczu. Nie bd kopać leżącego. Po prostu zagraśliśmy nie pierwszy (i niestety nie ostatni) słaby mecz. Owszem to my dzisiaj tragicznie wyglądaliśmy, ale również Milan zagrał dzisiaj dobrze. Jest źle nie od dziś, może i z każdym dniem coraz gorzej, ale jeśli dokonywać zmian to z głową, a nie pod wpływem impulsu. Ciężko mi osobiście winić Wengera, jestem ślepo zapatrzony w niego jak w obrazek. Nie chciał bym, żeby opuszczał Nasz ukochany klub, ale być może trzeba się nad tym zastanowić. Oczywiście "wywalenie" samego Wengera nie uzdrowi Arsenalu. Zwolnić to jedno, a zatrudnić kogoś kompetentnego, który podążył by drogą Arsene to inna sprawa. O zarządzie wypadało by co nieco napisać, wylać na nich pomyje, ale sobie to daruje, bo szkoda na nich czasu, jak również się już za nadto rozpisałem. Dzisiaj jesteś na szczycie, jutro na dnie i tak na odwrót. Prędzej czy później wrócimy na właściwe tory, oby starczyło większości cierpliwości ;) Ja jestem mimo wszystko za Arsene (nawet jeśli to jego wina) i zawodnikami i tylko za nimi! To jest dla mnie Arsenal! A nie Ci pseudo-właściciele, dusi grosze etc!

Do końca sezonu jeszcze dużo spotkań, aczkolwiek uważam, że w tym sezonie max dla Nas to 4 pozycja w lidze. Oczywiście w głębi serca wierzę, że wskoczą na pudło.

Niech się nie napina, nie spieszy z tym powrotem. Że go bardzo brakuje to każdy wie, ale nie sztuka wrócić szybko do grania i znowu nabawić się urazu. Młody to niecierpliwy...

Wydaje mi się, że nie jesteśmy na straconej pozycji jeśli chodzi o mecz na San Siro. Dużo bd zależeć od "naszej" dyspozycji dnia. Przy odrobinie szczęścia naprawdę można pokusić się o dobry wynik. Ogólnie czekają Nas dwa ciężkie mecze, zobaczymy co chłopaki pokażą w środę :)

Statystki jak to na ogół bywa po naszej stronie. Ogólnie gra dzisiaj nie powalała na kolana. Baa...sam mecz był dosyć nudnawy. Murawa "kapitalna", polskie kluby z Ekstra nie mają się czego wstydzić pod tym względem :D Skrzydła dziś nie działały, w ogóle ospała gra, głównie powolne (tu nie mam pretensji) rozgrywanie piłki w obronie. Ważne, że 3 pkt. i że 4 pozycja w PL :)

Ehh...Andre wracaj do zdrowia...

Może nie uwielbiam Boltonu, ale darzę ten klub szacunkiem i nie wyobrażam sobie PL bez tego klubu właśnie :)

Po co marnować kilka mln funtów?! Wg mnie transfer bez sensu...

Potencjał to Ty chłopie masz co najwyżej na ławkę rezerowych, zmiennika, ew. zawodnika na mecze z mniej klasowymi rywalami.

No, no i co jeszcze?!

No i w sumie dobrze, jak go nie chcę widzieć w Arsenalu i wgl oglądać na boiskach PL. On się tu nie nadaje.

Nieprzemyślany to był transfer. Bądź co bądź za słaby zawodnik jak na Arsenal, choć w sumie za wiele szans nie dostał, ale widocznie słabo prezentuje się na treningach. A niech idzie sobie pokopać z sezon jeszcze w ogarniętym klubie, bo cóż go czeka...wojsko ;)

Artety nie porównuję Cesa, bo inny styl gry i Mikel nie ma tego pędu na bramkę, ale tak czy siak odwala kawał świetnej roboty w środku pola. Jak najbardziej trafiony transfer :)

Nadal sporo strat, aczkolwiek w porównaniu z ostatnim meczem jest progresik na +.

Całkiem do rzeczy godasz P. Wenger :) :)

Co tu gadać. Perfekcyjny mecz w wykonaniu Kanonierów!! I nie psioczmy, że to tylko mecz Z Blackburn, że od 43 min. graliśmy z przewagą 1 zawodnika. Cieszmy, radujmy się!! Nie ma co tu gry rozkładać na czynniki pierwsze. Dobra gra zespołowa (w końcu!), również więcej strzałów z dystansu i to mi się podoba. Wcześniej pisałem, że liczę na 3 pkt. i dobrą grę, niekoniecznie zwięczoną sporą ilością bramek. A tu proszę, przeciwnik zdemolowany. Oczywiście jedna jaskółka (wygrana) wiosny nie czyni (długotrwałej poprawy), ale ten mecz przypomniał mi prawdziwy Arsenal!! Nawet nie koniecznie ten z najlepszych ostatnich lat, ale ten, który potrafił ładnie dla oka, ofensywanie grać i WYGRYWAĆ!! Czapki z głów dla chłopaków i Arsene :) Jedyny minus tego okazałego zwycięstwa - zarząd się jeszcze bardziej zachłyśnie tą wygraną i dalej bd postępować jak postępuje (czyli bd patola). Ale nie psujmy sobie znakomitych humorów dziś :)

Rotować składem?? Nasz pierwszy skład odbiega od ideału, a co dopiero mówić o zmiennikach ;)

Liczę na 3 pkt., ale przede wszystkim również na równą i dobrą grę przez 90 minut :)

Słusznie dobrana Trójca! :)

I bardzo dobrze! Może cokolwiek przyniesie ta akcja, bo włodarzom to się chyba w dupce od pieniędzy poprzewracało. Znaleźli dobry klub i doją jak frajerów z kasy.

Ma chłopak gaz (mowa o Theo) to niech zasuwa po skrzydle. Z niego taki napastnik jak z koziej dupy trąba. Ma w meczach całkiem sporo okazji do zdobycia bramki i wszystko marnuje na pniu. Aaron Lennon to jest typowy skrzydłowy (mimo, że w zrogiego obozu) ;)

Pracuj, staraj się Ryo, bo potrzebujemy dobrego skrzydłowego.

"Jeśli się nam uda" -> oczywiście to tylko sport, każdy może wygrać z każdym, ale kilka sezonów temu wręcz nie wypadało by takiego czegoś powiedzieć! Przez te słowa przemawia brak wiary i asekuracyjne podejście. Do jasnej ciasnej, to jest ARSENAL!! Dobra przechodzimy kryzys, stagnację, możemy zbierać baty od czołówki, ale z resztą trzeba wygrywać!! Z całym szacunkiem do Blackurn, trzeba ich pocisnąć...

Dokładnie w ofensywie jesteśmy żałośni. Nie ma tej dynamiki w akcjach, gry z klepki na małej przestrzeni (żeby 2-3 podaniami rozmontować obronę). Teraz Robin jest w słabszej dyspozycji i jest w ogóle koszmar. Tak jak napisał "crisadus" na chwilę obecną to Robin i AOC. Wallcot gra piach, Arsha - koniec usprawiedliwiania Ruska, musi pakować walizki, Rosa jedynie jako rezerwowy, Ramsey - za dużo gra, w sumie brak konkurencji, lekko styrany (on nie jest jeszcze gotowy na lidera środka pola), Arteta - gra dobrze, to jest zawodnik, który ma grać między defensywnym pomocnikiem, a o ofensywnym (złego słowa o nim nie powiem), Song - nie wiem czy przemęczenie czy co, ale zniżka formy zauważalna (w sumie też brak konkurencji).

Tak więc nie gadajcie głupot, że mamy wartościowy skład, bo nie mamy. A usprawiedliwanie tego, że mamy Jacka, Diabiego etc. jest śmieszne. Rozumiem, kontuzja max miesiąc, ale nie uwzględniajcie ich w tego typu dyskusjach jak są wyłączeni z gry na kilka miesięcy. Jak wrócą to bd very git, ale póki co jest jak jest.

Za dużo głupich strat, niecelnych podań przy braku presji ze strony przeciwnika. No i trening strzelecki! Jesteśmy w takiej sytuacji, że stwarzamy te 4-5 sytuacji w meczu i te 2 trzeba wykorzystać. Sytuacje sam na sam to powinny być bramki, a tu z miejsca rodzi się przeczucie kibica, że nie wpadnie. No i na litość boską czy oni nie mają sił bądź nie potrafią oddawać strzałów z 16-20 m?? Rozumiem, że pomocnicy podporządkowują się taktyce, ale czasem aż prosi się, żeby uderzyć na bramkę niżeli kombinować i szukać podań. Wczoraj który z pomocników kropnął na bramkę zza pola karnego?! Raz to uczynił AOC, raz probówał Arteta i co?? Arsenal jest obecnie za słaby w grze, żeby koronkowo rozpykać obronę przyzwoitego przeciwnika. Więcej prób z dystansu!

Teraz ogarniamy tylko Ligę (no i FA Cup), dojdzie dwumecz z Milanem to bez kitu bd to ciężki okres. Nie ma odpowiedniej rotacji składu (no bo kto ma grać?). Powinniśmy mieć 22 równorzędnych zawodników zdolnych do gry (resztę uzupełniać młodzieżą), a jak to u Nas jest widać gołym okiem. Tak więc wiadomo, że serce krwawi z powodu porażek, słabej gry, ale rozum po chwili myślenia jednak godzi się z tym co jest :) Jak mówię, z pustego i Wenger nie naleje. Spora część kadry jest po prostu bez formy, jest w dołku. Co niektórzy są już lekko zajechani, mimo, że za nimi lekko połowa zmagań. Albo klub popadnie w stagnację i bd dołować przez kilka sezonów, albo ktoś sięgnie po rozum i przeprowadzi rewolucję (to mało prawdopodobne rozwiązanie).