Komentarze użytkownika sylek

nie no, znowu o tym. oni chyba ne zrozumieją, że nasz kapitan się nigdzie nie wybiera... już mam tego dosyć. tylko czekam, aż im się znudzą te podchody

niestety w dzisiejszych czasach spora grupa kibiców, a nawet większość to sezonowcy. mam tylko nadzieję, że jest ich mało wśród kibiców Arsenalu. najwięcej utożsamia się z Manchesterem, gdzie oczywiście czynnikiem wpływającym na to są zdobywane co roku trofea. artykuł świetny i daje wiele powodów do prowadzenia dyskusji.

dobre podejście mają do całej sprawy związanej z transferami. media nie mają co pisać to wymyślają. co do Almunii-jest dobrym bramkarzem i miewa świetne mecze, ale jednak jeszcze mu brakuje do najlepszych. ma sporo problemów z utrzymaniem wysokiego poziomu i czasem zdarzają mu się banalne błędy

no proszę.... do czego on namawia naszego uczciwego Rosjanina:D ale trzeba przyznać, że w dzisiejszych czasach bardzo wiele zależy od pomyłek sędziego i od wymuszania fauli

i pomyśleć, że kiedyś go lubiłam. do innych, którzy opuścili Arsenal, np Henry, Hleb czy cała reszta nic nie mam za złe. ale on to co innego. i jeszcze teraz takie teksty...

świetny tekst. i mam nadzieję, że w poniedziałek będą powody do żartów z Manchesteru. może chociaż w części odegramy się za wtorkowy półfinał.
co do LM... Barcelona awansowała niesprawiedliwie i mimo, że za nimi nie przepadam to jednak się cieszę. finał powinien być ciekawy, a jeśli Chelsea by w nim zagrała byłaby to powtórka z ubiegłego roku.

życzę mu, by poprawił swoją grę, bo ostatnio jest z tym duży problem...

w zupełności się z nim zgadzam. potrzebne są w Arsenalu wzmocnienia. a najbardziej mi brak lidera, kogoś kto będzie umiał poderwać drużynę w trudnych chwilach. Fabregas owszem potrafi grać, ale w roli kapitana dużo lepiej jednak sprawdziliby się inni.
no i atak... tutaj jest sporo zastrzeżeń. niby są dobrzy piłkarze, ale gdyby nasz atak porównać z atakiem np. Manchesteru czy Chelsea to nie wyglądałoby to najlepiej. taka słaba skuteczność to spory problem. brakuje napastnika, który umiałby zachować zimną krew i wykorzystywać stuprocentowe sytuacje.

nie uważam, żeby odejście Wengera było świetnym rozwiązaniem w obecnej sytuacji. większość zawodników stoi murem za naszym trenerem i jego odejście spowodowałoby mały protest. nie należy się poddawać po jednej porażce.
co do młodego składu Arsenalu... jakoś wcześniej wszyscy się cieszyli, że mamy młode talenty, że Wenger sam zbudował zespół. a teraz po porażce całą winę niby ponosi młody skład i taktyka Wengera? to rozumowanie jest bez sensu. nie zgadzam się z tym artykułem.

liczę, że Arsenal odpowiednio się skoncentruje na tym spotkaniu i nie powtórzy się sytuacja z meczu z Chelsea w półfinale Pucharu Anglii. jeśli damy im przejąć inicjatywę to Manchester może się rozkręcić. mam nadzieję, że Arsenal wygra, nawet jeżeli ma to być mała przewaga bramkowa to będzie to świetna zaliczka przed rewanżem

Walcott jest bardzo skromny i trochę przecenia umiejętności Ronaldo według mnie. uważam, że on już jest piłkarzem światowej klasy i wielu obrońców również reaguje na niego tak jak na Ronaldo

szkoda, że w tej 11 sezonu nie ma żadnego piłkarza Arsenalu, a z pewnością zasługują na takie wyróżnienie.
ja na szczęscie mecze LM zawsze oglądam na nsport więc nie jestem skazana na te "świetne i nieomylne" wypowiedzi naszego "genialnego" komentatora:D

statystyki przemawiające na korzyść Manchesteru nie mają tu żadnego znaczenia. ja wierzę, że Arsenal wyjdzie z tej konfrontacji zwycięsko. może nie będzie łatwo, ale nasze szanse nie wyglądają tak marnie.

Gibbs naprawdę świetnie sobie radzi. co mecz to kolejny raz mnie zachwyca. nie przypuszczałam, że uda mu się tak wkomponować w zespół i to w takim trudnym momencie. po tym co pokazywał w poprzednich meczach nie martwię się o jego umiejętności i jest bardzo prawdopodobne, że to właśnie Gibbs będzie wychodził zwycięsko w pojedynkach z Ronaldo.

może wreszcie uda się wygrać. Manchester jest w zasięgu. wierzę, że w finale zrewanżujemy się Barcelonie... to by było piękne

ma rację, bo Adebayor gra bardzo dobrze i może być dla nich sporym zagrożeniem. racja, że Bendtner to całkiem co innego, ale jeszcze jakoś wierzę, że uda mu się coś zwojować. jeśli nie strzeli to może chociaż zajmie obronę i udostępni drogę do bramki innym...

może uda mu się coś strzelić Manchesterowi. na pewno ten mecz wzmocni jego psychikę przed spotkaniem w LM. oby tak dalej do końca sezonu

nie ma co martwić się o naszego kapitana. z pewnością wystąpi w meczu z Manchesterem i tak jak w dzisiejszym meczu zaprezentuje się znakomicie.
co do obrony to jakoś wolę kogoś innego niż Silvestra. nie przekonuje mnie swoją grą.

Brawo Cesc. należały mu się te dwa gole. tego mu brakowało. ciągle miał asysty więc i on musiał w końcu coś strzelić. dobrze się zapowiada przed meczem w LM z Manchesterem. szkoda, że swojej szansy nie dostał Vela, ale mam nadzieję, że wkrótce i on będzie miał okazję pokazać się z jak najlepszej strony.

wiedziałam, że Arszawin przyda się w naszym składzie od samego początku. wielka szkoda, że nie może grać w LM. nie musielibysmy się tak męczyć z Romą, bo z Villarealem nie było większego problemu. no i bardzo by się przydał teraz na Manchester...

zgadzam się, że jeśli zostanie zawieszony na któryś z meczów będzie niewesoła sytuacja. lepsza byłaby kara pieniężna. jak sobie przypomnę te mecze, kiedy trzeba było grać bez Cesca... tragedia

mam obawy, że Rosicky może mieć kłopoty z odzyskaniem formy. po takiej przerwie raczej będzie to trudne. ale wierzę, że mu się uda. jeśli się do tej pory nie załamał to teraz powinno być tylko lepiej

Adebayor się nigdzie nie wybiera, a do Milanu to już na pewno nie. bez sensu byłoby zostawiać Arsenal i ligę angielską na Milan, który teraz praktycznie nie liczy się w europejskich pucharach.

chcę w to wierzyć... mam nadzieję, że rzeczywiście nie pokazał jeszcze wszystkich swoich umiejętności. bo jeśli to jest wszystko-to uważam że zbyt mało co do oczekiwań. owszem miewał i dobre mecze, ale tych słabszych było niestety więcej.

niedzielny mecz nie jest w tej chwili najważniejszy. mamy bezpieczną pozycję w lidze. może lepiej ich oszczędzić na mecz z Manchesterem i nie ryzykować odnowieniem kontuzji

już się przywyczaiłam, że Arsenal nigdy nie może rozegrać meczu w podstawowym składzie. brak robina w tym spotkaniu to duża strata, ale nie ma co się załamywać. nie jest aż tak źle, przecież mamy jeszcze Eduardo.

po tak długiej przerwie będzie musiał się trochę rozegrać i pewnie będzie potrzebował sporo czasu żeby złapać dobrą formę. niby jest mowa, że Rosicky jest już gotowy do gry, ale nie chcą jeszcze ryzykować. takie gadanie słychać od dłuższego czasu i dalej nic...

grygu--> może nie będzie tak źle. w końcu zdarzały mu się też mecze, w których pokazał się z dobrej strony. ale chyba korzystniej dla nas bołoby gdyby zasiadł na ławce

znowu... narmalnie brak słów jeśli chodzi o kontuzje w tym sezonie. to jest już przesada. co mecz to przynajmniej jeden zawodnik musi doznac jakiejś kontuzji. a teraz takie ważne mecze przed Arsenalem. oby sytuacja się poprawiła w miarę szybko, bo nie będzie za wesoło.

zdecydowanie zasłużenie otrzymał czerwoną kartkę. jeśli nie dostałby jej za dyskusje to i tak później by musiał zejść z boiska za któryś już faul, a było ich nie do zliczenia. dobrze, że Arsenal nie dał się sprowokować. po raz kolejny pokazali, że tak młody wiek nie odgrywa dużego znaczenia i potrafią grać dojrzale.

ja też się cieszę, że gramy z Manchesterem, bo to co na obecną chwilę prezentuje Arsenal daje nam spore szanse na wyeliminowanie obrońcy tytułu. no i my nie będziemy podawać rooneyowi piłki pod nogi na sytuację sam na sam z bramkarzem jak to zrobiło Porto w pierwszym meczu...

świetny mecz w wykonaniu Arsenalu. oby tak dalej, to Manchester będzie tak samo bezradny jak Villareal a ich skromne 1:0 świadczy o tym, że jednak nie są w znakomitej formie. liczę, na finał z barceloną i ostry rewanż.

przydałby się, ale nie wiem czy warto ryzykować. może powinien najpierw do końca wyleczyć kontuzję? przed rewanżem jesteśmy w lepszej sytuacji niż Villareal więc chyba na razie nie trzeba podejmować ryzyka...

Arsenal spokojnie stać na wygranie LM. wystarczy by pokazali swoje umiejętności, bo są one wysokie. z takim składem możemy się postarać o to trofeum. liczę, że w tym roku się uda. może by tak rewanż z barceloną w finale?

defensywa nie wygląda najlepiej, ale może nie będzie aż tak potrzebna interwencja obrońców. liczę, że Arsenal pokaże jak silny mamy atak i obrona nie będzie się musiała wysiliać. po meczu na wyjeździe nie można się spodziewać łatwego awansu, bo Villareal jest bardzo silnym klubem. choć powinno być lepiej niż tydzień temu bo rywal jest nękany kontuzjami.

Fabiański wczoraj grał świetnie, udowodnił, że nie na darmo kupił go tak wielki klub. bo co do Kuszczaka w Manchesterze już mam odmienne zdanie. tak wogóle nie biorą go pod uwagę.

Arsenal gra bardzo młodymi zawodnikami, ale to wcale nie oznacza, że nie umie grać dojrzale. obecnie to my jesteśmy w lepszej sytuacji przed rewanżem. Senna już nie powinien być taki pewny siebie, bo jest duża szansa, że to my awansujemy.

oczekiwałam, że wygramy, ale remis też jest dla nas bardzo korzystny. trochę się obawiałam po pierwszej połowie, gdzie dla Arsenalu nic nie wychodziło, nie było żadnego konkretnego strzału, który mógłby się zakończyć golem. na szczęście w drugiej połowie się ocknęli i teraz tylko czekać na mecz rewanżowy na Emirates.

widać ile znaczą dla nas Fabregas i Adebayor. sami jedną akcją potrafią rozbroić obronę przeciwnika i to jeszcze w jakim stylu. takie gole się rzadko widuje. gol Senny też był piękny, ale nie może się równać z tym jak wykończył akcję Adebayor.

narazie jesteśmy w ćwierćfinale, ale finał jest tylko kwestią czasu:) wierzę w nasz sukces w LM. GO GO GUNNERS!!!