Komentarze użytkownika tomash473

Nie znam gościa, także nie wiem czy jest dobry czy nie, ale był Kanonierem, więc powodzenia w dalszej karierze.

Widziałem kilka meczów tego Mingsa i nie mogę powiedzieć, że to jakiś kozak. Potrafi babole walić jak złoto, ale i tak Arsenalu na niego nie stać, więc łotewa.

@69Hunter1997: problem w tym, że jak sam przyznaje wie w co się pakował, więc teraz wszyscy oczekują, że jednak stworzy coś z tej kupy. Co więcej pojawiały się wypowiedzi, że Arteta ma mieć bezpośredni wpływ na transfery w tym klubie. Widząc przedłużenie kontraktu z klaunem Luizem, umowy z przeciętnym jak na razie Marim i Soaresem stwierdzam, że to ja jestem głupi i się nie znam, bo nie wiem jak z takimi piłkarzami Arsenal ma wrócić na szczyt. Wydawało mi się, że Mikel przejmując ten tonący okręt zabezpieczył sobie gwarancję transferów kilku topowych piłkarzy (szczególnie do defensywy), ale chyba nie... No chyba, że to są te transfery XD

Od początku jestem zwolennikiem Artety, ale już trochę za dużo tego fizolofowania. Jak ten zespół gra każdy widzi. Nie trzeba być jakimś znawcą, żeby stwierdzić, że grają gównianą piłkę. Dodatkowo brak przedłużenia kontraktów z Saką i Aubą lub też sprzedaż tego drugiego, transfery XD Mariego, Soaresa i o zgrozo przedłużenie umowy z Luizem! jasno pokazują, że ten klub tapla się w głębokim szambie. Sorry, ale jak wierzę, że Arteta ma papiery na trenerkę, tak nie wierzę w zrealizowanie jego projektu obecnym zespołem oraz prowadzoną przez zarząd polityką transferową.

"Odbić się od dna" - obawiam się, że ten klub przycumował do dna na dłuuuugi czas.

Z takimi "transferami" to nawet gdyby Klopp z Guardiolą we dwójkę prowadzili ten zespół to nic by nie osiągnęli.

No i oto mamy Upamecano na miarę naszego klubu. Propsik

A zatem oto i nasze letnie transfery. Normalnie, aż cały drże z podniecenia na myśl o nowym potężnym Arsenalu. Iks kurła de

Info o Leno to jedyny promyczek optymizmu w tej całej beznadziejności

Jest jedna rzecz, za którą chciałbym z tego miejsca podziękować temu klubowi, a mianowicie za potężną dawkę czarnego humoru. Senkju

Szkoda... gówniak powinien dostać nauczkę. Mam nadzieję, że klub/Arteta wyciągną jakieś konsekwencje wobec jego szczenackiego zachowania w tamtym meczu.

Se możemy chcieć...

Niech się dalej tak macają z tym kontraktem to Saka pójdzie gdzie indziej. Będzie materiał na kolejne memy

Oho już się zaczynają bezsensowne porównania do Artety.

Piter Ameryki nie odkryła, ale niestety to jest dzisiejszy Arsenal.

No, z pewnością przyjdzie do Arsenalu zdobywać trofea XD

"Mamy dobrą drużynę i nie żałuję decyzji o transferze." - po tym co odstawiają te miernoty wcale nie dziwię mu się, że nie żałuje.

Ja już nie oczekuję niczego od tej drużyny. Mam maksymalnie wywalone jak zakończy się ten sezon. Jaka gra takie miejsce w tabeli, proste. W mojej opinii póki Arteta nie wymieni większości składu to nawet nie ma co się nastawiać na jakiekolwiek pozytywne wyniki ze strony tych patałachów. Po wczorajszej kompromitacji (kolejnej zresztą - już przestałem nawet liczyć ile ich było) ostatni raz traciłem nerwy. Od teraz kompletny chill i niech se grają jak chcą. Może rzucę okiem może nie.

"zobacz, takie rzeczy dzieją się, gdy zbyt dużo kłapiesz dziobem na boisku". - wyjaśnił gówniarza w punkt. Smarkacz zapomniał po co wychodzi na boisko. Szkoda strzępić ryja na tę "drużynę".

Dla mnie Martinez jest mocno średnim bramkarzem, więc tym bardziej, aż strach myśleć jaki dadzą popis do spółki z naszą tfu! "obroną". Po wczorajszym jest mi już wszystko jedno gdzie Arsenal skończy. Mam serdecznie dość przejmowania się facetami, którzy zgarniają gruby szmal co tydzień i w zamian robią z tego klubu pośmiewisko.

Jestem zdruzgotany po tym meczu, nie mogłem uwierzyć w to co się dzieje. Chyba miałem zbyt duże nadzieje. Wczorajszy mecz brutalnie sprowadził mnie na ziemię. Najwyższy czas się pogodzić z faktem, że na tę chwilę Arsenal nie istnieje, to jest klub mem, który puka w dno od spodu.

Leno na tych noszach mało nie zagryzł tego Maupaya.

Nosz ja pier... łajza bierze 350k tygodniowo, a ja od kilku sezonów słyszę, że nie jest gotowy do gry, potrzebuje chwili dla siebie, ma katarro, sraczkę i bóg raczy wiedzieć co jeszcze. Poziom żenuy wy...bał poza skalę.

Mam mieszane uczucia co do niego... aktualnie widzę go jedynie jako zmiennika. Mecz z City trochę obnażył jego braki. Problem w tym, że nie zakupiliśmy żadnego obrońcy do pierwszego składu i siedzimy z aktualnym szrotem typu Luiz, którego podobno Arteta chce zatrzymać. Niech jeszcze Soaresa zostawią i obrona w komplecie.

Pokładałem nadzieje w Marim, a teraz mam mieszane uczucia co do jego przydatności.

Jak z Brighton nie będzie 3 punktów to moje nadzieje na ten sezon pójdą się ebać.

Cóż to będzie za meczycho. Starcie dwóch równorzędnych drużyn...

Z Enketajaha zapowiada się top plejer

Mam nadzieję, że podziękują temu Soaresowi, bo to jajca są jakieś.

Jak się pijawka dopadła to nie idzie jej oderwać od żywiciela. Kasa kasą, ale zawodnik tej klasy powinien mieć więcej godności.

Fraser nie wspominał, że wolałby do kurczaków iść? Chyba, że coś mi się pomerdało...

" Chcę zostać. Trener to wie i również chce, bym nadal był członkiem zespołu. Czekamy na decyzję." - mam nadzieję, że to jakiś błąd w tłumaczeniu. Sabotażysta, tfu!

"Tierney: Nic nie poszło po naszej myśli" - powiedziałbym nawet, że nie poszło wam jak q..wie w deszcz.

Najgorsze w tym meczu było to, że nie skończyło się zwykłą porażką po w miarę wyrównanym meczu tylko kolejna kompromitacją. Właściwie już można mówić Arsenal = kompromitacja. Ja pier... tak wielki i zasłużony klub upadł tak nisko. No nie idzie się z tym pogodzić. Wychodzę z założenia, że brak umiejętności trzeba nadrabiać zaangażowaniem, a oni biegali jak dzieci we mgle, byle dotrwać do końca. Przebudowa składu to priorytet, tyle w temacie.

"Chłopcy bardzo się starali, grając długi czas w osłabieniu." - no właśnie, chłopcy... najwyższy czas sprowadzić do klubu mężczyzn. Współczuję Artecie trenowania tych gwiazdeczek bez ambicji. Trener wykazuje większą ambicje, zaangażowanie i przywiązanie do wartości klubowych niż większość zespołu. Niebywałe... przemyślane transfery jedynym ratunkiem dla tego klubu.

Wytrzymałem pierwsza połowę i początek drugiej, kiedy to Luiz postanowił sabotować ten mecz po raz drugi. Nie wspomnę już o braku jakiegokolwiek rozegrania. Kilka podań byliśmy w stanie wymienić jedynie między obrońcami i bramkarzem. Dramat! Graliśmy i przegraliśmy w stylu drużyny ze strefy spadkowej, tak to widzę. Szczerze mogę pochwalić Leno, klasa.

Ja pier... idę spać. Dobranoc Panowie i mocnych nerwów życzę.

Zapinamy pasy i zaraz drugie 45 minut le cabaret

Nie mamy kompletnie rozegrania, zero! Luiz idź Pan w... Leno uratował nas przed trójką w pierwszej połowie.

Unfu***beliveable. Sami kontuzjusze.