Komentarze użytkownika unreality

Mógłbym się kur@a obrazic, gdzie mu do DENNISA....

Uwielbiałem go bardziej niż Vieirę, bez niego nie byłoby Invicibles, jeden z najlepszych DM

Wszystkie turki to leniwce są, jak kebab trzaskają to jak za karę

Nikt go już nie ustawi w tym wieku bo on już ma wszystko w dupie i dlatego Emery chce postawić na Ramseya w środku. Ozil zawsze mało bronił i wogóle biegał, a teraz piłka wymaga pressingu od każdego na boisku, nawet napastników.

Jakby to streścił Jacek Gmoch :
- O teraz widzimy przykład jak spierd*lić wygrany mecz, popatrzmy jak ci frajerzy sobie biegają, piłeczkę podają 12 tysięcy razy zamiast trzy razy kopnąć do bramki. No totalne frajerstwo.

Nie spodziewałem się żadnych dobrych wiadomości dzisiaj pozatym że weekend a tu taka bomba. HURRRRAAAAAA !!!

Kurva mać !!! Nie pierd*l dziadu!!! Czołowe kluby grają cały sezon z minimalną rotacją składu i na końcu sezonu cieszą się z trofeum a w Arsenalu zawodnicy potrzebują respiratorów po każdym meczu. Jak ty prowadzisz ten zespół baranie ???

Każdy z zawodników Arsenalu ma ogromny potencjał i prowadzony przez dobrego trenera pięknie by się wykrztałcił. Niestety my takiego nie mamy... Jestem pewien że każdy z zawodników Arsenalu spokojnie poradziłby sobie w topowych klubach jak Barca czy Bayern.

Nikt już nie chce oglądać Arsenalu...

To by oznaczało że muszą Wena kopnąć w dupę po sezonie bo ten sam nie ustąpi, co wielokrotnie powtarzał. Ciężko mi w taki scenariusz uwierzyć ale może ktoś w końcu pokaże cohones i przełamie beton. Po takiej decyzji nic już nie będzie takie samo, ale gorzej nie będzie na pewno. A Tuchel to marzenie, podobnie jak Spaletti.

Miał jeden dobry sezon a Wenga się na niego rzucił jak na jakiegoś Ronaldo. Bezużyteczny transfer i mizerna przyszłośc, na pewno nie w Arsenalu...

Wenger to just wuefista a nie menager dużego klubu. Biegać, skakać i kopać to oni już potrafią. Arsenal potrzebuje menagera a nie wuefisty.

Szkoda, ale ja bym chciał Spalettiego lub Sarriego, makarony znające się na taktyce są Arsenalowi potrzebne chyba bardziej niż trenerzy w stylu gang-ho byle do ataku.

W Y P I E R D A L A J Z N A S Z E G O K L U B U D Z I A D U N A T Y C H M I A S T

Pokazac co ?? To czego w tym klubie nie ma od lat, CHARAKTER. Arsenal jest premanentnie bezcharakterny i jutro to potwierdzi otrzymując kolejny łomot 0:3. Przykre fakty...

Ale będzie w*******, żal nawet myślec....

200 baniek to na pięc lat czyli 40 na sezon, pójdzie na ratę za stadion i gaże

Myślę że transfer Auba upadł sądząc po pierwszej odpowiedzi Wengy...

Fakt jest taki że jak RvP do nas przychodził to był nażelowanym pajacem który tylko patrzył na siebie. Wenga go ukształtował, a ten potem poszedł do MU coś wygrać i to zrobił...

Adios !!!

To co od****ł w tym meczu Kos to jest kryminał, zawinił przy każdej bramce łącznie z drugą bo posadził Mustafiego na konia. Ta porażka w 100% leży na koncie Koscielnego.

"Zwykle to były łatwe zwycięstwa" hmmm nie pamiętam takiego, z Totkami zawsze było ciężko jak z czołówką, a teraz to już wogóle. Dostaniemy takie lanie jak dawno, oby nie powtórka z Chelsea 0:7 albo MU 2:8

Wenger przychodząc w 1996 roku zastał Arsenal h*jowy i teraz ma zamiar takim go pozostawic, ciężkie czasy idą oj ciężkie...

Sugestia do Admina tej strony : zróbmy sondę kogo widzielibyśmy na ławce od przyszłego sezonu w miejsce dziadzia

Wenger coś znaczył 15 lat temu i wtedy też pościągał sobie fajnych grajków. Tylko że tam były CHARAKTERY typu Ljenberg, Vieria, Pires, Keown, Adams i on nie musiał im tłumaczyc co robic na boisku. Pozatym były zupełnie inne czasy i inna piłka, mniej wyrachowana, więcej można było osiągnąc samymi umiejętnościami, ambicją, teraz trzeba jeszcze umiec zagrac taktycznie i wykorzystac każdą słabośc rywala. Tyle że najpierw trzeba te słabości znac ale Wengera nigdy to nie interesowało, zawsze patrzył tylko na swoją drużynę i wierzył że jeśli ona zagra dobrze to wynik musi byc ok. Kiedyś Wenger zakochał się w Barcelonie Rijkaarda i jej tiki- sriki i uwierzył że taki sposób grania KAŻDEGO meczu daje gwarancję sukcesu. No cóż Barcelona już dawno porzuciła ten styl a nasz dziadzio nadal klepie swoje.

Nie NIEKTÓRZY a WSZYSCY. Żaden z piłkarzy Arsenalu już dawno nie wierzy w jakikolwiek sukces pod skrzydłami Wengera bo mu zwyczajnie nie ufają. Ani w jego treningi ani w strategię ani nawet w skład dobierany na poszczególne mecze. Przykład Lacazette siedzącego na ławie z Liverpoolem i M. City nasuwa pytanie czy to niewiedza, głupota czy sabotaż. Może mają wysokie premie za zwycięstwa z czołówką i ten specjalnie osłabia skład. Niestety dzisiaj Arsenal to biznes Gazidisa, Kroenke i Wengera.

Czyli na bank odejdzie, za każdym razem jak Wenga tak zaprzeczał to było dokładnie odwrotnie

Wenger po meczu: mieliśmy dużo sytuacji, mieliśmy pecha, karnego nie było, przegraliśmy przez sędziego, będę tu siedział i pierd*lił takie głupoty pokóki sam w to wierzę, hihihi

Kur#a co to jest za Arsenal ??????? Wenger już całkiem na łeb spadł, nie dośc że w składzie same przedszkolaki, na ławie żłobek to jeszcze Debuchy który chyba od roku nie zagrał jednego oficjalnego meczu... Ktoś robi sobie tutaj niezłe jaja i jeszcze się sam z tego śmieje...

Niech idzie w pizdoo, jest bezużyteczny w PL, to nie liga dla niego. Dobrze byłoby zatrzymac Alexisa ale ja już Ozil odejdzie to Sanches tym bardziej będzie chciał uciekac, niestety

Prawda jest taka że już wszyscy w Europie wiedzą jak pokonac Arsenal i często właśnie to robią. Jestem 100% pewien że zawodnicy Crveny nie mają za grosz lęku przed meczem z Arsenalem bo doskonale wiedzą że mają sporą szansę wygrac jeśli pokażą swoją ambicję i charakter, którego na bałkanach nie brakuje. NIestety w Arsenalu nie ma go wcale i kto by tutaj nie przyszedł to po paru tygodniach z Wengerem staje się cieńką pipką byle tylko fryzurka się zgadzała... Spójrzcie na Inter Mediolan. W zeszłym sezonie wymienili chyba 4 trenerów i tak sezon mieli do dupy. Teraz niewiele zmienili w składzie ale mają Spalettiego który ma jaja i drużyna to widzi i gra jak trzeba. Rozwiązanie problemów Arsenalu nasuwa się samo...

Całym problemem AFC jest Wenger. Jego kompletna indolencja taktyczna powala, chłopaki z AwF więcej widzą na boisku od niego. Kiedyś zapatrzył się w Barcelonkę i jej tiki sriki że nadal jest święcie przekonany że taki styl gry gwarantuje zwycięstwa...otóż panie Wenger qrwa NIE. Dziadunio już się nie zmieni więc jedyną nadzieją dla tego klubu jest inwestor z Afryki który otwarcie przyznaje że jego pierwszą decyzją po kupnie AFC będzie pokazanie Wengerowi drzwi.