Komentarze użytkownika zwierz

Polska po niezłym meczu przegrała, wieczorny mecz wymęczył, ale przynajmniej powietrze w Mazowieckiem pachnie jak za dobrych czasów w Sopocie. Pocieszcie się moim chwilowym szczęściem, Przyjaciele Kanonierzy. Śpijcie dobrze.

Anglia gra dziś taki typowy mecz, w którym fartownie wychodzi na prowadzenie, a potem i tak jakiś Glik albo Szymański sprowadza ich na ziemię.

Rajkovic pokazuje dlaczego co roku kupuję go w FMie za grosze do Arsenalu, a potem sprzedaje z zyskiem, bo i tak jest za słaby na najlepszy zespół w Anglii.

Kane'owi dzisiaj to tylko fryzura wyszła.

@Paul77: nie gadaj, całkiem niezły zespół. Somewhere Only We Know to jeden z moich ulubionych utworów.

Ogólnie to Anglia mocno średnio. Jedynie Starboy i Ryży coś grają. Ramsdale na ławce też klasa. Drużynie ewidentnie brakuje Benny'ego Blanco na prawej obronie, ale partacz Southgate preferuje starego parodystę z city, który sabotuje asysty Starboy'a. Całe szczęście, że przynajmniej usadził na ławie najlepszego zawodnika w historii chelsea, któremu zęby nie mieszczą się w buzi. No i cieszy fakt, że reklama Biedronki będzie z nami tylko przez najbliższy miesiąc.

Po więcej analiz z mojej strony nie musicie robić absolutnie nic.

A ta angielska podróbka Lewandowskiego to zamierza cokolwiek pokazać, czy czeka aż piękny prawoskrzydłowy z północnego Londynu strzeli nim gola?

Starboy już się bawi. Asysta Serbem. Łatwo.

Jest nieźle, ale drogi do końcowego sukcesu są tylko dwie - drugi gol lub drugie żółtko dla Veermana. Inaczej tego nie dowieziemy.

Frimpong nie gra? Już w Arsenalu był słaby.

@polishbrigadesx: Nie żaruj. Dzisiaj będzie Pep Probierz Masterclass i tulipany będą po meczu uciekać w samych chodakach do tego swojego fikcyjnego kraju. Nie bez powodu Holandia to po angielsku Netherlands, czyli Nibylandia.

Niemcy przenieśli mnie w czasie do 2006 roku. Piękne brameczki w meczu otwarcia. Kostaryka nie lubi tego.

@KapitanJack10: Przecież wiadomo, że Tusk kazał TVP użyć AI, żeby wyglądało, że Niemcy wygrywają. A tak naprawdę Tierney właśnie kompletuje hat-tricka i Szkoci się bawią.

Wyłącz telewizor, włącz myślenie.

Powiedzmy sobie szczerze - gdyby to była Premier League, to McTominay właśnie strzelałby moszną na 4-4.

Premier League > EURO 2024.

Ten Fullkrug to taki typowy ziomek, który stoi przed tobą w kolejce do kasy w Biedronce, a potem idzie na mecz i strzela gola na Euro.

Julian mordeczka oszczędza Havertza na pierwszą kolejkę Premier League w sierpniu.

Ten Rudiger to jest jakiś wybryk natury.

Mam nadzieję, że Arteta właśnie dochodzi do wniosku, że od przyszłego sezonu to Havertz powinien u nas strzelać karne. Robi to 100x pewniej niż Saka.

KING KAI DUMA LONDYNU

Trossard jaki gangster. Jedna powtórka i już wie.

Widzę, że więcej czasu zajęło mi zrobienie kanapek na kolację niż Niemcom strzelenie dwóch bramek na Euro.

@Olczyck: chyba wziąłeś mój komentarz na poważnie :)

Nigdy go nie lubiłem, nadaje się co najwyżej do reklamowania energetyków albo do Czelsi. Co to w ogóle za nazwisko "Sesko"? Prawie jak Szyszka. Nie wie co traci, dawać Mbappe.

Jak nie pojawi się uczciwy pieniądz na stole, to nie ma co na siłę sprzedawać. Jak chce się marzyć o tytułach, to z ławki nie może wiecznie wchodzić jakiś Ignasi Miquel czy inny Pablo Mari, tylko właśnie goście jak Zina.

@Arsenal2004: To teraz wiesz jak kibice innych drużyn PL czują się oglądając Viaplay co tydzień. Tam pół redakcji sympatyzuje z Arsenalem.

Jeden z powodów, dla których będę za Viaplay tęsknił.

@Simpllemann: dzięki, że mi przypomniałeś o tym błędzie Matrixa. Ancelotti trenujący Everton to moja nadzieja na to, że kiedyś stworzę związek z Dua Lipą.

Dobrze, że Penxa dalej się rozwija. Pamiętam jak w 2005 roku nie uznali mu prawidłowej bramki dla Wisełki przeciwko Panathinakosowi w decydującym meczu o Ligę Mistrzów. Ta kariera już wtedy mogła się inaczej potoczyć.

A kibice Leverkusen pewnie dopiero wyciągają piwo z lodówki, bo wiedzą, że zaraz się rozkręci.

Już wiadomo kogo w tym roku Messi okradnie ze Złotej Piłki.

Drużyna odpadów z Premier League pokazuje, ile warci są Invincibles z Bundesligi, hyhy.

Zrobiliśmy wyraźny krok do przodu względem ubiegłego sezonu i doszliśmy City na długość paznokcia. Potwierdziło się, że ta młoda, perspektywiczna drużyna w najbliższych latach będzie tylko lepsza. W przyszłym sezonie robimy kolejny kroczek i ten będzie już wystarczający.

Może i dobrze, że my z tą Villą przegraliśmy. Wyobrażacie sobie przegrać tytuł w ostatniej kolejce po remisie u siebie z Evertonem?

Nasi to pewnie teraz myślą, że WHU prowadzi.

Robimy Stambuł!!!

Powalona drużyna z tego City. Dziś teoretycznie możemy wygrać pierwsze od dwóch dekad mistrzostwo, a ja się czuję jakbyśmy grali po południu mecz ze Spartą Praga w fazie grupowej Ligi Europy. Zero emocji, rezultat znany już przed pierwszym gwizdkiem.

Dobra, na szczęście futbol to tylko głupia gra, gdzie 22 facetów lata za piłką. Jutro i tak znowu liczyć się będzie to, że jestem starym, schorowanym singlem.

Za rok ich dojedziemy.

No dobra. Idę się wysikać, żeby kury strzeliły.

Rok 2068. Ederson nadal przeżywa, że został zmieniony w wygranym meczu, po tym jak dostał w gupi cymbał.

No i co by się takiego stało, gdyby ten przeładowany kasą i nasycony sukcesem Manchester nie wygrał tego jednego mistrzostwa? Gdyby zamiast nich choć raz wygrały totalne kasztany, z których wszyscy śmieją się od 20 lat? Czy świat byłby gorszy? Otóż nie!