Arsenal wygrywa swoje pierwsze mistrzostwo

Rok po zdobyciu chwały w finale Pucharu Anglii w 1930 roku, Arsenal kontynuował swój triumfalny marsz, tym razem biorąc na celownik pierwszy ligowy tytuł. I trzeba przyznać, że Kanonierzy zrobili to w wielkim stylu.

Zespół Herberta Chapmana szedł po swoje z najskuteczniejsza ofensywną linią całej ligi - Jack Lambert, David Jack i Cliff Bastin po prostu nie zostawiali suchej nitki na obrońcach rywali. Lambert zdobył 38 bramek w 34 meczach, Jack 31 w 35, a Bastin dołożył 28 trafień w 42 spotkaniach. Warto odnotować także 14 bramek Joe'a Hulme'a. Arsenal w tamtym sezonie zdobył 127 bramek, co do tej pory jest najlepszym rezultatem w historii klubu.

Kanonierzy grali zapierający dech w piersiach futbol i jak sugeruje liczba bramek, oddawali również mnóstwo strzałów na bramkę rywali. Grimsby Town przegrało z Arsenalem 9-1, choć ten rezultat mogą uznać za niezbyt sprawiedliwy. Mecz ten został bowiem początkowo zaplanowany na 6 grudnia 1930 roku, jednak po 63. minutach arbiter główny przerwał pojedynek z powodu gęstej mgły. Wówczas Grimsby dzielnie trzymał się na 30 minut przed końcem, przegrywając jedynie 1-0.

Blackpool zostało pokonane na Highbury 7-1, Derby straciło w Londynie 6 bramek, a Leicester musiał uznać wyższość zespołu Chapmana w stosunku bramek 7-1. To był ekscytujący okres dla fanów Kanonierów.

Arsenal był pierwszym zespołem, który wygrał ligę na południe od Birmingham. To mistrzostwo zwiastowało kolejnych pięć tytułów w ciągu ośmiu sezonów, czyli okresu który wyniósł na wyżyny klub z Highbury.

Sezon 1930/31 przyniósł też pierwszy transfer obcokrajowca do Arsenalu. Kontrakt z Kanonierami podpisał holenderski bramkarz Gerry Keyser, który wystąpił w pierwszych 12 meczach sezonu. Innym ważnym debiutantem był George Male, który swój pierwszy mecz rozegrał w grudniu przeciwko Blackpool i pozostał w klubie aż do 1948 roku.

Debiut Male'a zbiegł się z gorącym bożonarodzeniowym okresem, w którym zespół Chapmana w trzech meczach zdobył 14 bramek.

Arsenal wzniósł w górę upragnione mistrzostwo, ale styl, w jakim tego dokonał, zwiastował, że ten zespół nie skończył jeszcze swojej misji i już niedługo pokaże całemu światu, na co go stać.

Czytaj dalej: Siedmiu Kanonierów powołanych do reprezentacji Anglii