6 punktów na start pierwszy raz od 10 lat: Arsenal 2:1 Burnley

@macc: Też nie wszyscy wyjadą. Tak się składa, że interesowałem się tym tematem i porozmawiałem z ludźmi z produkcji ( Ukraińcami ) i oni mówią, że Ci którzy ,mają rodziny niechętnie się na to zapatrują - i język inny, ciężej się dogadać a po angielsku to mało który mówi ( o niemieckim nie wspomnę ) i do domu dalej, także nie tylko pliki się w życiu liczą ;)

@Dominik11: boring boring xd

@macc: *****y już otworzyły granicę dla upaińców

@macc:
PW

@Taki: Po co? Wenger też bez klubu i jakoś nikt go nie bierze :v

Hossa na rynku najmu mieszkań skończy się już w przyszłym roku, jak Niemcy otworzą granice dla Ukraińców. Także, jak komuś się nie śpieszy z wynajmem mieszkania to warto poczekać do przyszłego roku, bo ceny najmów na pewno spadną.

Jeden z trzech, czterech najlepszych trenerów świata bez klubu.
Brałbym w trybie natychmiastowym.
https://www.transfermarkt.pl/massimiliano-allegri/profil/trainer/7671

@Dominik11: Dzięki za info mordeczko

Mieszkanie z randomem docenicie jak obudzicie się z ... w ... .

@Dominik11: Nie no, dzięki za info Dominik

@RIVALDO700: to kilka lat temu plota była

"Pamiętam, że był poniedziałek i po zajęciach podszedł do mnie trener Emery. Powiedział, że słyszał, iż miałem dobry poprzedni sezon i chciałby mi się przyjrzeć. Zaproponował, żebym na drugi dzień poleciał z Arsenalem do Francji na sparing. Ale kiedy w poniedziałek wieczorem dostałem telefon, że klub dogadał się z Derby w sprawie sprzedaży, dwa razy się nie zastanawiałem. Nie chciałem już ryzykować"~ Krystian Bielik.

@DoomSlayer: Emmmm. To Disney wyskoczyl ze chce miec podzial zyskow z filmow Spiderman 50/50. Sony nie mialo interesu godzic sie na takie warunki.

Dzień Dobry Kanonierzy.

@DoomSlayer: Zwykle 1500 to cena za sam wynajem+administracyjne opłaty, do tego ekstra media oczywiście. Długo szukałem i jako okazje w centrum Kato znalazłem za niecałe 2000 ( sumując wszystko ) mieszkanie 45m.

@MadMax14: 1500 zl to standard za wynajem, nie wiem gdzie wy wszyscy sie uchowalsicie ;D kolega kilka lat temu chcial sprobowac sil w Warszawie, w centrum wynajmowal kawalerke za 4 tys zl:)

@GKS_AFC: nie

@GKS_AFC: jeszcze kilka tygodni ma do powrotu, po kontuzji.

Czy Tierney ma szanse na debiut w sobotę, ktoś wie ?

@NineBiteWolf

Nie no, jak masz ochotę na browarka to wtedy pytasz czy możesz wziąć i 2 osoba musi odpowiedzieć "tak", bo kiedyś też będzie w potrzebie.

To jest piękno lokatorskich więzi, okoliczności wymagają dobrych relacji, bo wszyscy na tym korzystają.

Nie oszukujmy się, kolegów ogólnie się nie wybiera na podstawie charakteru czy zainteresowań. Kumple to osoby poznane w odpowiednich okolicznościach. Wspólne wynajmowanie mieszkania to najlepsza okoliczność.

Mieszkanie z randomem docenicie jak znajdziecie w lodówce browarka którego nie kupiliście.

To sprawa indywidualna. Mam znajomych co lubią mieszkać z innymi osobami, bo się nudzą i czują się samotne, a tak zawsze jakies alko, rozmowa, wypad, jak spoko druga osoba to można złapać wspólny język, a mam też znajomych co czują się bezpieczniej same i wolą spokój.

@Kiepomen: IMO z rando typem. Jak masz swój pokój, to i tak o prywatność nie musisz się martwić, a szansa, że trafisz na jakiegoś patusa jest mała. Kasę zaoszczędzasz, a niewiele tracisz.

@RIVALDO700:

Te mieszkania to tylko i wyłącznie i tak na wynajem, długoterminowy dla korpo, albo na booking czy airnb.

Z bookingu mozna spokojnie 3.5k miesiecznie wyciagnac w fajnej lokalizacji przy ciekawym mieszkaniu.

Też jestem ciekawy waszego zdania. Warto przecierpieć parę stówek i wynając kawalerkę, czy lepiej mieszkać z rando typem w mieszkaniu ze swoim pokojem?

@RIVALDO700:

Nawet nie 10 lat.

@RIVALDO700:

Startowe 100k, kredyt rata 3k miesiecznie i spłacasz te 250k. Do 10 lat.

@RIVALDO700:

W krk taniej jak 400k deweloperski stan za 35-40 to nie znajdziesz w miare fajnej lokalizacji...

A co do "mieszkania z obcymi" to brzmi strasznie, ale raczej nie jest. Ja tam dobrze trafiłem, za czasów studenckich mieszkałem z dobrą mordeczką, okazało się, że też ogląda Premier League, a w fantasy wczuwał się jeszcze bardziej niż ja. I w sumie było mi lepiej niż samemu, bo w żaden sposób mi nie przeszkadzało, że sobie siedzi w drugim pokoju, a zawsze było do kogo się odezwać czy z kim papieroska zapalić.

@RIVALDO700: To wszystko też zależy od tego kto się gdzie znajduje w życiu.
Jeśli byłbym trochę straszy, miał narzeczoną czy już żonę, pracę bądź środowisko do rozwoju to nie zastanawiał bym się i brał kredyt.
Jednak dla młodej osoby takiej jak ja, bez związku, mogącej rzucić wszystko z dnia na dzień to wiązanie się w taki sposób nie ma sensu.

Ale zgadzam się co do tego jakie są ceny obecnie na rynku. Ceny rosną i rosną i czekam tylko aż ta bańka pęknie, bo kiedyś to się musi skończyć. No chyba, że będzie tak, że 3/4 wypłaty będzie się oddawać na mieszkanie i opłaty.

Ja widziałem ofertę miejsca w pokoju 2-osobowym za 800 zł, to dopiero hit :D

Takie siano płacić za mieszkanie z obcą osobą. Zgłoszenia były, niepojęte.

Ja wiem, że te 1500 ze wszystkim to też nie jest jakaś kosmiczna suma. Po prostu patrząc z perspektywy mojej, mieszkając na wsi to ceny różnią się dosyć mocno.
Ogólnie nie skupiam się nawet tak mocno na kwestii zysków co na tym, że po roku, dwóch latach spokojnie będę w stanie powiększyć dochody.
No i wiadomo, usamodzielnienie i przeprowadzka do dużego miasta to też coś fajnego.

Co do kredytu to uważam, że w przypadku osób młodych jest to bezsensu. Załóżmy, że mam zdolność (a pewnie nawet nie mam) to biorąc kredyt sprawiam, że zmuszam się do mieszkania w danym miejscu. Znacznie ciężej jest się potem przenieść w poszukiwaniu lepszej pracy. Dlatego też obecnie tylko wynajem, zwłaszcza, że jestem singlem więc nic mi nie przeszkadza zmieniać pracę i przeprowadzać się co pół roku.

Przeglądam sobie ceny mieszkań na wynajem i to jest jakiś kosmos.
Dostałem ofertę pracy w Poznaniu jako SAP Developer.
Podwojenie moich obecnych zarobków. Tylko co z tego jak mieszkam w Pomorskim i muszę coś wynająć. Ceny kawalerek z czynszem i prądem to jakieś 1500zł/mies. O wyżywieniu nie wspominam. Czyli licząc to wszystko może z 1k więcej na czysto wyjdę. Trzeba będzie chyba poszukać jakiejś ekipy i wynająć w kilka osób.
Nie wiem co się dzieje z tym rynkiem nieruchomości ale niech się ogarnie xD

@Gunner915: Oglądałem, dokument fajny ale jakoś nie jest mi ich szkoda. Nigdy na nimi nie przepadałem

@Gunner012: oba xD

Widzieli chrzest naszych? :D

https://www.youtube.com/watch?v=dFRbPVN4GIg

@cycatewiewiorki: twoja sprawa jest bardziej skomplikowana.po pierwsze-czy umowa przedwstępna została zawarta w formie aktu notarialnego,czy też zwykłej umowy pisemnej.Tylko umowa notarialna niesie skutki w zakresie roszczeń o przeniesienie własności .Poza tym w umowie notarialnej powinny być określone okoliczności ,w których zadatek przepada,a w których podlega zwrotowi w podwójnej wysokości.Pytaniem jest jeszcze ,czy na pewno był to zadatek,czy też zaliczka. Zaliczka podlega zwrotowi w nominalnej wysokości ,a nie podwójnej.Po drugie-rozróżnienie na działkę budowlana i rolną bywa mylące.Może być tak ,że na działce budowlanej nie zbudujesz domu(bo plan zagospodarowania przewiduje zabudowę handlowo-usługową ,a nie mieszkalną),natomiast będziesz mógł wybudować dom na działce rolnej,pod warunkiem uzyskania decyzji o warunkach zabudowy ,która jest wydawana dla terenów ,na których nie ma planu zagospodarowania przestrzennego.Jeżeli działka rolna nie ma powierzchni przekraczającej 3000m2, a nadto leży w sąsiedztwie nieruchomości zabudowanych, to nie powinno być problemu z uzyskaniem warunków zabudowy.Jeśli podasz więcej informacji dotyczących transakcji ,to jestem Ci w stanie więcej powiedzieć i doradzić.

Gdzie, najkorzystniej cenowo, teraz można kupić koszulkę na ten sezon?

tą studencką*

@RIVALDO700: czy ja wiem, Duda aktywny chłopak był, walczył z komunizmem to i rózne wypadki chodzą po ludziach.
Właściwie to mam wrażenie, że na innych uczelniach więcej robią. Tutaj tylko egzaminy trudne. Na nic nie musze chodzić jesli nie chce. Też troche szkoda, że jesteśmy odseparowani, bo mamy zajecia na rynku, a nie na kampusie, tam na pewno czuć bardziej te studencką społeczność, choć jest tego pozytyw obcowania na rynku, bo mieszkam niedaleko rynku, a do kampusu mam z godzine ponad. No i w konsekwencji znajomych za dużo tez nie mam tutaj- po pierwsze nie muszę, a po drugie smieszy mnie to chodzenie w garniturach na wykłady, gdzie ja sobie w szachy gram przez połtora godziny, więc ewidentnie mamy inny pogląd na studiowanie xD