Arsenal rozbity w finale Carabao Cup, wygrana City 3-0
25.02.2018, 18:31, Łukasz Wandzel 2241 komentarzy
Finał Pucharu Ligi Angielskiej zakończony! Nie będzie on jednak miłym wspomnieniem dla fanów Arsenalu, którzy, podobnie jak ich ulubieńcy, muszą uznać wyższość rywala. Wyższość udowodnioną w stu procentach przez całe 90 minut i nie ma żadnych wątpliwości, kto zasłużył na wzniesienie tego trofeum. Manchester City pokonał Arsenal 3-0 na Wembley po bramkach Sergio Agüero, Vincenta Kompany'ego i Davida Silvy. Takiej wyliczanki nie można zrobić z piłkarzami Kanonierów, ponieważ nie byli w stanie trafić do siatki ani razu. W pierwszej połowie sytuacji mieli więcej niż w drugiej, ale w ostatecznym rozrachunku było ich jak na lekarstwo. Mecz od początku do końca był kontrolowany przez ekipę z Manchesteru, a chaos i wkradające się nerwy w poczynania Arsenalu tylko to potwierdzały.
Arsene Wenger w swojej karierze menedżerskiej nie zdobył jeszcze Pucharu Ligi Angielskiej. W tym roku także tego nie dokona, bo 68-letni Francuz musiał ustąpić swojemu młodszemu koledze po fachu, jakim jest Pep Guardiola. Zawodnicy prowadzeni przez Hiszpana potwierdzili dzisiaj swoją dominację w Anglii i mogą się cieszyć ze zdobytego trofeum. Za to fani Arsenalu mogą jedynie żałować postawy zawodników, ponieważ porażka w finale na pewno jest bardziej bolesna, Możliwość zdobycia pucharu była już na wyciągnięcie ręki, ale pozostaje jedynie liczyć, że piłkarze z Londynu odnajdą się lepiej w pozostałych rozgrywkach.
Składy, w jakich oba zespoły rozegrały to spotkanie:
Arsenal: Ospina - Mustafi, Koscielny, Chambers (67' Welbeck) - Bellerin, Xhaka, Wilshere, Monreal (26' Kolasinac) - Ramsey (72' Iwobi), Özil - Aubameyang.
Manchester City: Bravo - Walker, Kompany, Otamendi, Danilo - Fernandinho (53' Bernardo), Gundogan - D. Silva, De Bruyne, Sane (77' Jesus) - Agüero (88' Foden).
Popularni Obywatele bardzo szybko przejęli inicjatywę i zaczęli kontrolować mecz. Nadali własne tempo, za którym The Gunners najzwyczajniej w świecie nie nadążali. Widać było to po ich nerwowości. Nie tylko w blokach defensywnych, ale także z przodu, ponieważ często piłkarze z Londynu zamiast na spokojnie podawać po ziemi, robili to górą. Przez to szybko tracili futbolówkę. Manchester City w pierwszej połowie był lepszą drużyną i wydawało się, że nie pokazywał jeszcze maksimum swoich możliwości. Zresztą to, że stać było go na więcej, pokazał w drugiej odsłonie.
Pierwsza i jedyna sytuacja bramkowa podczas pierwszych trzech kwadransów miała miejsce w 18. minucie meczu i można przy niej mówić o poważnym błędzie Shkodrana Mustafiego. Piłkę z piątego metra własnej bramki wybijał Claudio Bravo. Chilijczyk posłał długą piłkę na Kuna Agüero, a niemiecki stoper przysnął w tamtym momencie, jakby spodziewał się odgwizdania spalonego. Nic takiego jednak się nie stało i obrońca Arsenalu powinien walczyć o piłkę, a nie dyskutować z sędziami. W wyniku tego napastnik City wybiegł sam na sam przeciwko Davidowi Ospinie i niezwykle precyzyjnie przelobował Kolumbijczyka.
Przykrym widokiem była szybko dokonana zmiana w szeregach Arsenalu. Z powodu urazu murawę opuścił Nacho Monreal. Hiszpan rozgrywa najlepszy sezon w barwach The Gunners, ale nie zdołał dokończyć finałowego spotkania przeciwko City. Zastąpił go Sead Kolasinac.
Przewaga The Citizens wcale nie oznaczała, że ekipa Arsenalu nie miała szans na to, by powalczyć i strzelić gola świetnie prezentującemu się przeciwnikowi. Gdyby defensywa londyńczyków była bardziej zwarta i poukładana, mówilibyśmy o wyrównanym pojedynku. Niestety, piłkarze Pepa Guardioli zbyt łatwo tworzyli sobie okazje, a nie są drużyną znaną z niskiej skuteczności. To musiało się źle skończyć. Podopieczni Arsene'a Wengera grali bardzo chaotycznie i nie byli w stanie opanować nerwów. Potrafili wykreować sobie groźne sytuacje, ponieważ obrona City nie grała bezbłędnie i dało się ją sforsować. Najlepszą okazję miał Pierre-Emerick Aubameyang po podaniu Mesuta Özila w pole karne. Gabończyk nie zdołał jednak czysto uderzyć piłki, ponieważ udanie interweniował napierający na niego Kyle Walker. Możliwe, że gdyby wtedy padł gol, spotkanie wyglądałoby zgoła odmiennie.
Druga odsłona finału Carabo Cup miała pewną zależność w stosunku do pierwszej. Manchester City zagrał w niej jeszcze lepiej, udowadniając swoją dominację, a Arsenal zagrał jeszcze gorzej - bardziej chaotycznie, bardziej nerwowo i praktycznie bez okazji na trafienie do siatki chociaż raz. Jeśli powiedzieć, że The Citizens byli wyraźnie lepsi wcześniej, to w drugich 45. minutach po prostu dali niezbity dowód na to nawet największym niedowiarkom. Wszystko działo się pod dyktando podopiecznych Pepa Guardioli, a na defensywę Kanonierów aż żal było patrzeć. Poza tym późniejsza postawa przechadzających się bo boisku pomocników Arsenalu, kompletnie zrezygnowanych, była wymowna. Szybko ulegli najlepiej grającej drużynie na angielskich boiskach.
Manchester City podwyższył swoje prowadzenie w 58. minucie dzięki trafieniu Vincenta Kompany'ego. Belgijski stoper wykończył akcję po bardzo ładnym wykorzystaniu rzutu rożnego. W tamtym momencie piłkarze Arsenalu wyglądali jak dzieci we mgle i nie potrafili się odnaleźć przy nieschematycznym rozegraniu stałego fragmentu gry. Odpowiedź na pytanie, czy Kanonierzy zdołają się podnieść i odrobić dwubramkową stratę padła już kilka minut później, ponieważ gola zdobył David Silva. Pewny strzał hiszpańskiego pomocnika pogrzebał jakiekolwiek szanse Arsenalu, którego w tym meczu najlepiej opisuje jedno słowo: chaos.
Wynik 3-0 odzwierciedla przebieg spotkania. Manchester City pokazał swoją fantastyczną dyspozycję z tego sezonu, a Arsenal... pokazał swoją. Podopieczni Arsene'a Wengera nie byli w stanie rywalizować z piłkarzami Pepa Guardioli, ponieważ nie wzbili się na wyżyny swoich możliwości. Tym samym, Puchar Ligi Angielskiej, trofeum, którego francuski menedżer The Gunners nie zdobył jeszcze nigdy, zasłużenie wędruje w ręce lepszej drużyny.
Oceń piłkarzy Arsenalu po meczu z Manchesterem City!
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Odnośnie skrzydłowych to przegapiliśmy 2 fajne opcje z Brazyli za stosunkowo małe pieniądze. Douglas Costa, Lucas...
Nie wiem jak Wenger mógł wgl wspomnieć o tym, że drugi gol padł ze spalonego. To było w tym meczu kompletnie nieistotne. Gratulacje dla maszyny, a tuptusie... no cóż. Dali z siebie wszystko. (?)
Mój kumpel stwierdził, że zamiast kupić kogoś porządnego do defensywy to Wenger kupił jakiegoś Greka co ma nazwisko trudniejsze niż hasło do wi-fi XDD
Obrona to tragedia w tym klubie wiec bez zwolnienia Boulda i zakupu bramkarza,stopera i prawego obroncy bedziemy dalej tracic takie smieszne bramki. Rozumiem ze zespół jest w przebudowie ale czy nikt w tym klubie nie zauważył ze zostaliśmy bez skrzydlowych a co za tym idzie bez gazu z przod.Kto w Arsenalu ma wygrywać pojedynki jeden na jeden? Nie ma juz Alexisa ani nawet Oxa.Brak w grze dynamiki, elementu przyspieszenia, zaskoczenia. Sam Aubameyang na nic sie nie zda.Kiedys jeszcze Wenger mial pomysl, zespół gral ladnie dla oka ale teraz najwyzszy czas na zmiany.
Właśnei ogarnąłem skrót. No cienizna.
A silva wygląda jak Mierzejewski ;)
@3rdpitch: wcale bym się nie zdziwił
Jesteśmy w takim gownie, że czas najwyższy wprowadzać Mavropanosa :D
*Holdinga
*bark w bark
Sorry słownik w komórce
Niestety sprawdza się to co pisałem na początku roku. Jest coś na rzeczy z tym Mustafi ze chciał niby odejść do Interu i szkoda ze tak się nie stało. Koleś jest tragiczny. Śmiejemy się z Chambetsa czy Joldinga ale zawodnik który ma już jakieś piłkarskie obycie z różnych lig, za którego daliśmy ponad 30 mln nie potrafi wyprowadzić piłki do przodu ani wygrać pojedynku brak w brak . Nie widzę dla niego pierwszego składu w kolejnym sezonie a może nawet w ogóle go noe widzę w AFC
Ciężko będzie z Milanem. Złapali formę, a u nas jej nie widać.
@malyglod: dobrze powiedziane.
Zawsze byla reakcja.... teraz jest calkowity marazm...
Wenger wyglada ba całkowicie wypalonego...
Dla mnie Wengerowi i jego drużynie może się trafić słabszy sezon. Np poprzedni. To normalne.
Ale trener musi umieć zareagować. I dotąd Wenger zawsze umiał. Choćbyśmy dołowali w trakcie sezonu to potrafił na koniec doczłapać do 4 miejsca i zagrać w LM. I za to ma mój wielki szacunek, bo to jest sztuka odrodzić zespół który dołuje.
Niestety w tym sezonie tego nie widać. Nie widać ani reakcji trenera na wydarzenia ani reakcji zespołu.
I jeśli się tak to skończy jak obecnie to konieczna jest reakcja władz klubu i zmiany. Także Wengera.
@jinks:
http://www.acmilan.com.pl/news_archive/page/2
Gdzieś tutaj, w każdym razie na tej stronie to było.
Tu narazie jest ściernisko :/
@Armata500: dasz jakiś link do tego newsa ze strony milanu?
@gunners007:
Kibice Milanu przeczytają tutaj komentarze właśnie w stylu " że zniszczymy Milan", "Welbeck i Iwobi ich rozwalą", nie wyczuwają ironii i nie wiedzą kompletnie o co chodzi , ale lecą na swoją stronkę z nowiną, że kibice Arsenalu szydzą z Milanu i ich lekceważą. Jakie to zabawne.
Ostatnio wyczytałem, jak jeden z nich się podniecał, że na ich stronce news o meczu Arsenal-Milan w LE skomentowano ponad 200 razy, a na kanonierach wtedy tylko 60 i stwierdził, że to ich stronka żyje klubem :D
Nie mogłem się powstrzymać i skomentowałem aż. Ale na ślepotę nie ma rady, jak ciężko odróżnić temat główny i 1000 komentarzy pod nim od zwykłych newsów.
Taki gość jak WinstoneSmith sprawia, mój szacunek do Milanu leci w dół.
Dorabia fakty i je pomija, aby potwierdzić swoje najmądrzejsze teorie.
Typ nazywa starych wyjadaczy tej strony pyszałkowatymi przy czym sam się dziwi i nie może dopuścić do siebie myśli, że jak ktoś z 2 komentarzami może wchodzić z nim w polemikę i go wyśmiewa.
Aubameyang i Lacazette nie mieli swoich przebłysków i nie wygrali Arsenalowi żadnego meczu. Indywidualności w tym sezonie nic nie grają no chyba, że Nacho. Przebłyski ma cały zespół czasem jak z CP i Eve, nie Auba i Lacazette.
O polityce transferowej brednie. Z Aubameyangiem nie jest podobnie bo On został ściągnięty jako następca Sancheza, a nie dodatek do składu. Wyprzedaż Sancheza nie ma zadnego znaczenia bo Arsenal sprowadził następcę 1-1. Alexis był nie chciany w szatni więc to mentalnie pomogło drużynie nie zaszkodziło, a ilość motorów napędowych w zespole się zgadza dzięki PEA.
Wszyscy którzy piszą o łatwym pyknieciu Milanu robią sobie jaja. Na tej stronie jest więcej ironicznych komentarzy niż prawdziwych, a jak ktoś chce poznać prawdziwe odczucia kibica Arsenalu to niech szuka dłuższych wywodów. Plusy też są rozdawane większości dla beki.
Arsenal jest w takiej sytuacji, że kibicom się juz odechciało przejmować meczami tak jak na stronie Milanu. Żadne prognozy nie mają sensu i ja też wolę napisać komentarz w stylu: Milan? Izi, Welbz ich zniszczy. Niż się produkować naprawdę.
Odnośnie dlaczego Arsenalowo się nie farci. Aby wygrać z City trzeba coś więcej niż fart. To najlepsza drużyna na świecie według mnie. Do Romy nie ma porównania. Ale to nie oznacza, że uważam iż Milan wygrał na samym farcie. Na samym farcie to Arsenal przeszedł Ostersund ;)
@FabsFAN:
Nooo shit sherlock, nooo shit.
Odpowiemy w następnym meczu ! Oh wait to znowu mecz z City... to odpowiemy w LE! Oh wait gramy z Milanem... nasi wychodzą w takim meczu z pełnymi gaciami prawie jak Szwedzi z nami w pierwszym meczu. Zresztą już na początku sezonu Deeney powiedział że Arsenal to w tej chwili banda panienek. Takie było wtedy oburzenie, ale czy cokolwiek się zmieniło? Brak wiary we własne możliwości, brak motywacji zaangażowania. Karykatura drużyny, spodziewałem się że wczoraj przegramy ale że w takim stylu
@FabsFAN: o ***** nagle cie olśniłó
Nie ma co peniać w meczu z Milanem. Mają nieciekawy terminarz, więc prawdopodobnie Gattuso zajedzie chłopaków. Trzeba to wykorzystać.
Swoją drogą jakim cudem Sevilla zatrudniła Montellego, który robił z Milanu pośmiewisko? :O
@pauleta19:
W naszym wypadku ja również jestem za 4-4-2.
Z tymi napastnikami i składem to tylko zalety. Zarówno w obronie (gdzie 3 obrońców to skandal) jak i w ataku (Lacazette, PEA).
Nie wiem jak inaczej można by było wykorzystać potencjał tychże zawodników bo myśl, że któryś z nich siedzi na ławce kosztem drugiego to jest dopiero zacofanie
Widze nowe twarze po przegranym finale. Dziwne. Jestesmy w takiej dupie, ze jeszcze ktos chce sie tu rejestrowac?
@WinstonSmith:
Prawda..
Najbardziej z jego wszystkich wypowiedzi poruszyła mnie dogłębnie ta, w której wypowiadał się iż ogląda przemówienia polityków.
Jak imponuje mu to...
To był już nie tylko liść w policzek ale knock out !!!
Mysdliny, więcej mydlin, bicie piany (i szydera)
Wenger wczoraj znowu zagral,aby nie przegrac. Powtórzył po raz juz n-ty ten sam błąd, nie wystawiając praktycznie żadnych ofensywnie usposobionych piłkarzy. Jestem WenegerINem,ale zaczynam powatpiewac w Papcia. On nie uczy się juz na wlasnych błędach. To byla prawie ze kalka meczu z Totkami, tylko ze wtedy rywale pozwolili w końcówce na nieco więcej, bo nie zabili spotkania wczesnie tak jak City
nie ma drugiego takiego klubu który tak często dostaje takie baty jak my. Obrona nasza to do ekstraklasy się nie nadaje nawet. Potrzeba nam 3 obrońców minimum bramkarz i ogarnięty dp. Moze wtedy ustabilizujemy tyly. Kosa Mufasa Hector to dno totalne w tym sezonie o naszych Chambersach czy Holdingach nie wspomnę.
Henry trenerem? To ja podziękuję.
4rsenal zmienia sie w Arsena7
@Armata500:
Nawet dosłownie bliżej. W tabeli mamy 27 punktów straty do City i 25 przewagi nad ostatnim WBA.
@glock9mm:
Ja Cię rozumiem, ale nerwica? Zawał? Ja już dawno wyzbyłem się takich skrajnych emocji. Niestety. Zazdroszczę, że jeszcze Ty to odczuwasz. Ten zespół wyzbył mnie już takiego przeżywania spotkań, bo przyzwyczaiłem się do klęsk. Od kilkunastu lat odkąd kibicuję tak fatalnie nie było.
A przegranie z City ujmą nie jest. Ale przegranie w taki sposób jak my to zrobiliśmy, będąc tłem dla nich, ujmą już jest. A przynajmniej powinno być dla Arsenalu. Nie jesteśmy West Brom do cholery tylko ARSENAL. Ale obecnie bliżej nam właśnie do WBA chyba niż do City.
@glock9mm: przegrac, ok. Ale w takim stylu to ogromny wstyd
Nacho Monreal kończy dziś 32 lata.
Mowie to z ciezkim sercem jako kibic czyli ktos kto powinien byc z klubem zawsze...wczorajszego meczu nie ogladalem i chyba obiore taka taktyke.sprawdze wyniki i tyle...porazka jakos tak mniej boli a i czas mozna jakos produktywnie wykorzystac.
Coprawda przegrac z obecnym city to zadna ujma bo Obywatele sa w niesamowitym gazie ale ja zdrowie mam jedno...nie potrzebna mi nerwica czy zawal!
Strata 27 punktów do lidera, a Wenger co tydzień coś tam gada o braku szczęścia.
Coś by mnie trafiło jakby Henry został nowym trenerem Arsenalu. Już mamy na stanowisku menedżera - legendę. Niech zatrudnią kogoś kto teraz jest dobry, a nie był kiedyś. Koniec z sentymentami. Z Henrym też byłoby przymykanie oka na wyniki, czekanie miesiącami na rezultaty, bo przecież nie wypadałoby zwolnić legendy po roku.
Druga sprawa to Henry nie jest nawet najlepszym ekspertem Sky, a co dopiero dobrym trenerem. Jak czyta z nim wywiady to chce wrócić do 4-4-2 bo kiedyś to działało. Wie tyle co się nauczył u Wengera 15 lat temu. Taktycznie jest jeszcze bardziej zacofany od Papcia.
@RIVALDO700:
"Na ta chwile Arsenal traci 10 pkt straty do top 4, niezły nokaut."
Mnie bardziej rozkłada myśl, że do 1 miejsca mamy 27 punktów straty, a nad strefą spadkową tylko 18 punktów przewagi.
Oj bardzo ciekawe!
Kolejna legenda boiskowa na stanowisku trenerskim! Jeśli Henry'ego by nie posłuchali, jako autorytetu, to nie wiem kto miałby im zmienić podejście mentalne :)
No i trzeba pamiętać, że nie wszyscy piłkarze stają się dobrymi trenerami, ale Thierry zaczął dobrze, po cichu, od roli asystenta, gdzie zbiera doświadczenie.
,,Czy jestem zainteresowany? Oczywiście. Kto nie byłby? Teraz jednak nie mogę o tym mówić z szacunku do mojej pracy dla reprezentacji Belgii" - reakcja Thierry'ego Henry po finale Carabao Cup na pytanie czy chciałby zostać trenerem AFC.
Ciekawe.
Na ta chwile Arsenal traci 10 pkt straty do top 4, niezły nokaut.
@Nomad:
Wenger przypomina mi trochę postać Ministra Jaszuńskiego z filmu "Kariera Nikosia Dyzmy", gdzie nawet złapany na korupcji nie chciał podać się do dymisji, bo "to godzi w jego dumę jako człowieka do końca stojącego na posterunku". ;)
Szkoda tylko, że dookoła posterunku wszyscy żołnierze ranni lub umierający, a smród porażki ciągnie się po całej Europie.
A co do polityki transferowej... Samo kupowanie masowe napastników znam z czasów Berlusconiego. "Starzeją się Nesta czy Gattuso? Kupmy Ibrahimovicia z bajońskim kontraktem chimerycznego Robinho!"
Tutaj podobnie jest z Aubameyangiem, który nie jest remedium na wszystkie problemy, bo bez mentalności i solidnej podstawy (czyli obrony i środka pola) nawet atak Messi-Ronaldo byłby skazany na porażkę.
Wyprzedawanie z Arsenalu motorów napędowych typu Alexis też drużynie nie pomaga, bo zespół nie czuje, że zarząd chce budować faktycznie silny kręgosłup na lata. by osiągać sukcesy. A to też burzy "mentalność zwycięzcy".
W czwartek drugi mecz z City i przyxnam Wam, że pierwszy raz od wielu lat nie wiem czy mam ochotę go oglądać. Może jakimś cudem uda się powalczyć o jeden punkt. Skład właściwie będzie taki sam poza Mikim, który pewnie wskoczy do pierwszej 11-stki. Brak mi słów na to co dzieje się w tym klubie. Latem konieczna jest zmiana trenera razem z jego pupilkami typu Xhaka, Cech czy Iwobi. Tak to widzę. Następna okazja żeby się przełamać to mecz z Bringhton choć ci ostatnio grają solidnie.
@WinstonSmith:
Też lubię Diego. Pep'a również.. jest jeszcze garstka innych jak Marcelinho i inni...
Miejmy nadzieję, że dzień sądu się zbliża bo wiadomo, że "stary" nie odejdzie sam
@Nomad: Obecnie jest źle, ale to wszystko kwestia głów. Arsenal ma to szczęście bycia w bogatej lidze, dlatego zatrudnienie fachowca "z jajami" powinno być priorytetem. Zwłaszcza biorąc pod uwagę OGROMNY potencjał piłkarzy, którego teraz nie wykorzystują. Taki Simeone to byłoby marzenie w Arsenalu, myślę że by to poukładał i wszystkim nam przypomniałyby się "lata chwały" :)
Szczerze liczę na odrodzenie obu marek (Arsenalu i Milanu) na przekór tym wszystkim "nowobogackim" klubom :)
Czytałem wpisy przed meczem i do teraz huczą mi echem po głowie. Ilu z nas łudziło się iż obecny Arsenal ma jakikolwiek start do City..
To znaczy, że tylu fanów ma wiarę w pomysły Wenger'a - to jest smutne. To są te mydliny, które działają na tych właśnie osobników.
i jakkolwiek nie brzmiałbym pesymistycznie to wciąż jestem fanem tej marki.. ale nie Wenger'a i jego współpracowników.
@Nomad: Luz
@ZielonyLisc:
To już inny temat ponieważ kwoty się zwiększyły ale tak naprawdę wydając też oddajemy dużo lub tracimy sportowo...
Inny temat. Zupełnie. Polityka Arsenal'u obecnie to mydliny. Tupeciarsko wręcz robienie piany by nic nie było można dostrzec lub zarzucić. To drugi bardziej mi pasuje bo mam 'niewyparzony język' (przyznaję).
Wybacz raz jeszcze. Teraz załapałem.
Lubię uprostrzone wypowiedzi czy żarty. Dwuznaczność w takiej atmosferze nie jest najlepszym rozwiązaniem.. ale rozumiem, że każdy ma swoje dzisiaj odczucia
@Ranczomen: Mój ostatni sezon, który dobrze wspominam to ten, w którym Sanchez przeniósł się na ES. Czyli chyba wychodzi na to, że widzimy to tak samo.
@ArS_95: NIe piszę, że Arsenal ma "przewalone", a że może warto byłoby spuścić trochę powietrza z nadętego ego, bo masa osób po losowaniu pisała tu o tym, że "Milan nie ma startu" albo "pykniemy ich lekko", gdzie sam oglądając Arsenal przeżywam dokładnie to samo rozczarowanie, które miałem za końcówki kadencji Montelli w Milanie.
Ja osobiście myślę, że to będzie wyrównany mecz, bo Arsenal ma większe osobowości typu Ozil, które mogą mieć "swój dzień" i pozamiatać dwumecz. Wiem także, że w obecnej dyspozycji lepszą grę zespołową gra Milan. Jestem realistą.
Za to kiedy dzisiaj inni fani Arsenalu informowali, że Milan wygrał na wyjeździe z Romą to już idzie bufonada w stylu "przyfarciło im się" czy "gattuso jest i będzie słaby".
Szkoda, że Arsenalowi się nie "farci", bo mimo iż nie przestanę lubić tego klubu to zaczynam odnosić wrażenie, że jego kibice żyją na innej planecie, gdzie Arsenal dopiero co grał w finale Ligi Mistrzów.
Te czasy dawno minęły. Podobnie jak czasy "wielkiego Milanu". I warto przestać żyć dawną chwałą.
Jeszcze do okienka z Cechem wszystko szło w dobrym kierunku. Od tamtej pory Wengerowi zaczęło dochodzić chyba mniej tlenu do mózgu.
Nic się nie przejmuj kolego pokrzywdzony przez atmosferę...
Poza Victorią Pilzno nikomu nie dali byśmy rady w tej edycji LE.
Mentalnie nie dorastamy nawet D. Kijów
@Nomad: Wydawanie pieniędzy przez Arsenal w ostatnim czasie rzeczywiście nie jest problemem. Tak jak napisałeś to (poniekąd) idzie w parze, mało tego moim zdaniem nawet nie poniekąd, a dosłownie. Nie wiem czemu odebrałeś to jako ofensywny wpis w Twoją stronię bo nie był. Czy to był żart? Był... smutny ale jakże prawdziwy.
Widocznie bycie sympatykiem Arsenalu (nie jakimś nałogowcem Kanonierów, ale sympatykiem) od czasów Bergkampa to za mało na możliwość łaskawego pisania tu komentarzy ;)
Tylko polecam osobom takim jak @mistiqueAFC: trochę powściągliwości, żeby nie było wstydu w razie potencjalnej porażki w LE, gdzie przecież po losowaniu pisałeś "Jak Wenger nie da du... ze składem i wystawi taki jaki powinien (najsilniejszy) to przejedziemy się po nich."
I w sumie macie rację: forum acmilan.com.pl jest przyjaźniejsze, bo tam ugoszczą nawet fana Interu czy Juve, jeśli wypowiada się z kulturą, a tutaj dwudniowi dwupostowcy i pyszałkowaci "starzy wyjadacze" rozlewają żółć na prawo i lewo ;)
Pozdrawiam zatem i miłej nocki życzę!