Arsenal wygrywa w derbach na Upton Park!
26.10.2008, 17:54, Bartosz Polek 101 komentarzy
Derby Londynu dla Arsenalu! Kanonierzy po ciężkim meczu ogrywają na Upton Park drużynę West Ham United 2:0. Goście byli stroną przeważającą przez całe spotkanie, lecz worek z bramkami rozwiązał się dopiero w 74 minucie. Najpierw samobójczego gola zdobył Faubert, a wynik meczu ustalił w ostatniej minucie Adebayor. Dzięki temu zwycięstwu podopieczni Arsene’a Wengera utrzymali kontakt z czołówką ligowej tabeli.
W porównaniu do ostatniego meczu z Fenerbahce w pierwszej jedenastce zaszło kilka zmian. Na środek obrony wrócił kapitan William Gallas, którego partnerem był Mikael Silvestre. Na prawą stronę powędrował Alexandre Song. W środku pola Arsene Wenger nie zdecydował się na Abou Diaby’ego, który zasiadł na ławce rezerwowych. Z niewiadomych przyczyn w kadrze zabrakło również Denilsona. Miejsce u boku Cesca Fabregasa zajął więc Emmanuel Eboue.
Zmiana nastąpiła również w linii ataku. Adebayora, który rozpoczął mecz na ławce, zastąpił Nicklas Bendtner.
Na pierwszy strzał zdecydował się już w 37 sekundzie Theo Walcott, lecz spokojnie obronił go Green. Tak jak się spodziewano od początku spotkania inicjatywę przejął Arsenal.
W 10 minucie groźnie z dystansu uderzał Di Michele, lecz Almunia sparował piłkę na rzut rożny. Trzy minuty później na strzał z przed pola karnego zdecydował się Nicklas Bendtner, lecz piłka powędrowała obok słupka.
W 20 minucie Kanonierzy przeprowadzili kontratak, Eboue odegrał piłkę do Walcotta, ten przebiegł z piłką dobre kilkadziesiąt metrów i zakończył swą akcję mocnym strzałem, który jednak odbił Green. Cztery minuty później sędzia nie zauważył, jak bramkarz gospodarzy złapał piłkę w ręce poza polem karnym.
Kilka chwil później van Persie zgrał piłkę klatką piersiową do Walcotta w polu karnym, lecz Anglik tylko trafił w golkipera.
W 29 minucie to gospodarze powinni wyjść na prowadzenie. Przeprowadzili szybki kontratak, Bellamy wykorzystał złe ustawienie Gallasa i Silvestre’a, wyszedł na pozycję sam na sam, lecz fantastyczną paradą popisał się Almunia i uchronił swój zespół przed utratą bramki.
W 32 minucie sprytnie, lecz niecelnie uderzał van Persie. Pięć minut później dobrą pozycję do strzału wypracował sobie Bendtner, lecz po raz kolejny świetnie odbił piłkę Green.
Obie drużyny schodziły do szatni z zerowym dorobkiem bramkowym. Arsenal był stroną przeważającą, ‘Młoty’ ograniczały się jedynie do groźnych kontr.
Na pierwszy strzał w drugiej połowie zdecydował się Nasri, lecz został on zablokowany. Po chwili groźnie z rzutu rożnego główkował Upson, lecz Almunia był dobrze ustawiony i chwycił piłkę.
W 54 minucie groźna wrzutka Walcotta mogła zakończyć się golem, lecz futbolówkę na róg wybił Collins. Gospodarze raz po raz sygnalizowali zagranie rękami piłkarzy Arsenalu w ich polu karnym, lecz sędzia był nieugięty.
Akcje ‘The Gunners’ zwykle kończyły się w obrębie pola karnego, a strzały były blokowane przez defensywę ‘The Hammers’. W drugiej połowie gra się wyrównała, mecz był zacięty, obie drużyny grały otwartą piłkę, ciągle brakowało tylko bramek.
W 67 minucie bramka West Ham była jak zaczarowana. Po akcji Walcotta, strzał van Persiego został zablokowany, mocna dobitka Songa również. Po chwili Wenger decyduje się na dwie pierwsze zmiany. Boisko opuszczają Nasri i Walcott, ich miejsce na boisku zajmują Diaby i Adebayor.
Zaraz po wejściu na boisko togijski napastnik miał dobrą okazję, lecz niecelnie główkował po rzucie rożnym.
W 71 minucie pięknie z 18 metrów uderzał van Persie, lecz Robert Green, który dziś miał chyba ‘dzień konia’ znów sparował ten strzał. Holender powinien wpisać się na listę strzelców dwie minuty później. Piłka po rzucie wolnym wykonanym z 25 metrów zatrzymała się jednak na słupku!
W 75 minucie West Ham nie mógł mówić o szczęściu, lecz wręcz o wielkim pechu! Z ostrego kąta mocno uderzał Adebayor, i piłkę do własnej siatki niefortunnie skierował Faubert! 0:1!
Pięć minut później wspaniałą dwójkową akcję z Bendtnerem przeprowadził Adebayor, czarnoskóry napastnik uderzył mocno po ziemi, piłkę odbił Green, a dobitka okazała się bardzo niecelna.
West Ham też miało swoje okazje. Strzał Bellamy’ego obronił jednak pewnie Almunia.
Kanonierzy dobili rywala w 91 minucie. Fantastycznym podaniem z własnej połowy spod linii autowej popisał się Bendtner, zagrał długą piłkę do osamotnionego Adebayora. Togijczyk minął wychodzącego Greena i skierował piłkę do pustej bramki! 0:2!
W doliczonym czasie gry boisko opuścił jeszcze van Persie, w jego miejsce wszedł Bacary Sagna. Gospodarzom zaczęły puszczać nerwy. Napastnik West Ham, Carlton Cole, bezpardonowo wszedł w nogi Songa i słusznie został ukarany czerwoną kartką.
Do końca spotkania nic już nie uległo zmianom i Arsenal zasłużenie wywozi 3 punkty z trudnego terenu. Niewątpliwie mianem ojca dzisiejszego sukcesu można określić Emmanuela Adebayor’a. Czarnoskóry napastnik zaliczył asystę przy pierwszym golu, zaś sam strzelił drugiego. Jak widać, obecność na ławce rezerwowych wystarczająco zmobilizowała go do jeszcze lepszej gry.
Składy:
West Ham
Green, Faubert, Collins, Upson, Ilunga, Mullins, Parker (78’ Boa Morte), Bowyer (90’ Sears), Bellamy, Di Michele (78’ Etherington), Cole
Zmiany niewykorzystane:
Lastuvka, Lopez, Davenport, Collison
Arsenal
Almunia, Song, Gallas, Silvestre, Clichy, Fabregas, Nasri (67’ Diaby), Eboue, Walcott (67’ Adebayor), Van Persie (91’ Sagna), Bendtner
Zmiany niewykorzystane:
Fabiański, Toure, Ramsey, Djourou
Bramki:
[0:1] Faubert sam. 75’
[0:2] Adebayor 90’
Żółte kartki: Parker, Faubert – Fabregas, Clichy, Song
Czerwona kartka: Cole (WHU_ - 93’ za faul
Sędzia: Phil Dowd.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Bardzo się ciesze!!!
Ja piernicze!! Dopiero dziś widziałem skrót tego meczu, ta piłka od Bendtnera była fenomenalna ;D
Na razie idzie nam dobrze, Hull i tak kiedyś przegra, a gdy my mam nadzieję wygramy z Tottenhamem, nasze morale się podniosą. Mówię Wam, będzie dobrze.
NO TO Hull jest naprawde niemozliwe :( Az sie nie chce wierzyc ...
szkoda tylko że Hull nie przegrało a w meczy Chelsea : liverpool nie padł remis
Ten mecz pokazał że musimy deptać po piętach tym drużynom które są przed nami. Jeżeli będziemy wygrywać będzie na nie kładziona presja, a jeżeli odpadniemy z wyścigu o tytuł to nie :D
Miejmy nadzieje , nie badz pewien , bo najgorszy jest zawod po tym jak jest sie pewnym . Oczywiscie nie mowie ze przegramy bo wierze ze wygramy ale nie mozna byc pewnym na 100% ...
Ogólnie świetna kolejka. Arsenal zdobył 3 punkty, ManU zremisował, Chelsea wreszczie przegrała. Szkoda tylko, że Tottenham wygrał, cóż potknęli się, we środę (po meczu z Arsenalem) znów wszystko wróci do normy. :-)
Dobrze że Arsenal zwyciężył, to z pewnościa był cięzki pojedynek, oby tak dalej a napewno powlaczymy o PL w tym roku.
Byle tak dalej i jakby się dawło to troszke bardziej skutecznie i PL będzie nasze :)
Bardzo ważne zwycięstwo! Super zmiana Ade a Bendtner powinien zostać zmieniony już po pierwszej połowie, nie wiem co Arsene w nim widzi.
Jeszcze jeden rok bez trofeów (tfu) i połowa pseudokibiców się wykruszy, koledzy w szkole żyć im normalnie nie dadzą gdy kanonierzy znowu nic nie wygrają (tfu x2). Załamują mnie te teksty na poziomie sfrustrowanego małolata. Życzę cierpliwości i zrozumienia (myśli taktycznej Wengera)... pod koniec tego sezonu stuknie mi 20-tka w kibicowaniu i mam nadzieję , że jednak wpadnie nam kilka trofeów w ręce.
Czy ja gdzieś w tych komentarzach obrażam Arsenal albo okazuje brak szacunku to że nie koloryzuje wszystkiego co widzę to nie oznacza że nie kibicuje Kanonierom..
Chcesz błyszczeć hasłami czy czymś innym to pisz sobie to do kogoś innego..
Nie pisz już bo nie chce mi się z Tobą gadać..
przede wszystkim nalezy szanowac SWOJ UKOCHANY zespol i byc z nim na dobre i na zle, spadlby Arsenal do Championship i co bys zrobil? zaczol kibicowac whu albo spursom? wyjdz
fajnie że napisałeś jak czujesz się teraz dobrze to daj Alt+F4...
A po za tym każdego rywala należy szanować ale widzę że ty tego nie rozumiesz.. wybacz ale nie pisz w moją strome..
christian ---> skoro masz dosc to idz kibicowac ****sea, oni zdobywaja trofea, maja zaje*sty sklad.. idz i kibicuj, bedziesz mial napewno z czego sie cieszyc jak romuś kupi zawodnika za 100 mln Ł naprawde bedzie super...
jak czytam komentarze niektórych użytkowników tutaj to mi się nie dobrze robi, ludzie piszcie z głową bo nie da się na to patrzeć.
To tak.
nie mów że nie grają dobrze bo jak widzę jak wygrywają te mecze a jak my przegrywamy u siebie z zespołem który jest mniej wart niż Fabregas to się serce łamie a już mam dość takiej gry bo od 2004 roku nie wygraliśmy ani LM ani angielskiej tylko marny puchar w 2005r. którego nikt nie pamięta ;/
i zapomniales o pierwszej dewizie kibica " na dobre i na złe" , trofea sie nie licza inaczej kibicowanie druzynom nizszych lig nie mialo by sensu, to jak małżenstwo, nie zawsze jest kolorowo ale sie w nim trwa ze wzgledu na milosc, wygra lige manu i pewnie im bedziesz kibicowac bo zwyciezca tylko kibicujesz tak?
zobacz jak wygrywali te mecze a potem pisz chlopaczku, chcesz mnie obrazac to prosze jak sie do twojego miernego poziomu nie bede znizal, szczescie im sie skonczy i tyle tak jest co roku, potrafia tylko blyszczec w pojedynczych meczach ale graja co sezon bardzo nierowno i na koncu nie licza sie w walce o tytul
Skoro fuksem nazywasz 7 zwycięstw i to nie z byle kim i 2 remisy to życzę dalszego takiego rozwoju intelektualnego... wybacz ale założyli widocznie że będą się bronić tym bardziej że Chelsea dobrze rozpoczęła sezon..
Zresztą jeśli my wygramy z Man Utd City Liverpoolem i Chelsea to będziesz mógł powiedzieć że mamy szanse na mistrzostwo jak na razie większe ma Hull City
te Christian gdzies ty ta burze widzial bo napewno nie w liverpoolu, dzis wiekszosc meczu sie bronili i naprawde mieli szczescie ze nie przegrali, poprzednie mecze to po prostu fuks za fuksem, ciesze sie ze pokonali czelsi bo oni sa napewno grozniejsi a TheFuks poprzegrywa z hull, zremisuje mase meczow gdyz ich szczescie nie moze calyczas czas trwac, jak kuyt zlapie kontuzje to juz po nich hehe. a gallas do formy wroci o to sie nie bojcie, silvestre pokazal ze tez moze grac wiec william i kolo beda sie teraz duzo mocniej pocic na treningach, do tej pory nie mieli konkurencji heh. cieszy mnie ze nie remisujemy meczow, wole przegrac przynajmniej jest zimny prysznic niz remisowac raz za razem jak w zeszlym roku. manu wygralo lige majac 5porazek wiec spokojnie:) wygrywamy i to sie liczy, nawet w slabszej dyspozycji:)
To się chłopcze zdziwisz 4 punkty to duża przewaga patrząc na to jaki oni mają stan bramek i to że Liverpool idzie jak burza przerwali passę trwającą już nawet sam nie wiem ile ponad 2 lata a my nawet takiej passy nie jesteśmy wstanie rozpocząć...
Skoro Tobie wystarcza ładna gra to oglądaj mecze i więcej nie pisz..
Christian masz dziwne priorytety dla mnie najważniejsze to żeby Arsenal ładnie grał a wyniki jak będą to dobrze jak nie to przeżyję. 4 miejsce mnie w ogóle nie martwi bo do końca sezonu daleko, jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte.
arsenal-football-hightlight.blogspot.com - bramki w niezlej jakosci
Mecz przeciętny ale liczą się 3 punkty z tym że naszym założeniem nie było 4 miejsce po 9 kolejkach po prostu wstyd ;/
Na mistrzostwo nie ma szan Liverpool idzie jak burza a my bardzo marnie obrona dalej niepewnie..
Bardzo ładny mecz, ładna bramka Adebayora;D
GO GO GUNNERS!!
szkoda ze to liverpool zdobył SB a nie My :(
Ma ktoś linki do bramek?
Duzo szczescia. Zmeczenie bylo widoczne, ale passa wreszcie sprzyja Kanonierom. Swietny wynik i 3 pkt do kolekcji
Powoli do mistrza! Go Go Gunners!
Liczy się zwycięstwo, a uważam że Arsenal zagrał dziś bardzo dobrze. Po meczu w Stambule zawodnicy mieli prawo odczuć zmęczenie - przecież nie są cyborgami, poza tym Młoty broniły się niemal całą drużyną i Adebayor był na ławie. To była taktyczna zagrywka Bossa, żeby nie byli zmęczeni na mecz z Kogutami :D
Jak dla mnie bendtner to jest nieporozumienie on nie pasuje do AFC bo jak na moje oko to jest typowe drewno.
To było naprawde szczesliwe zwyciestwo , racja Soprano , trudno sie gra gdy przeciwnik broni sie całą druzyna , jednak to nie usprawiedliwa słabej i wolnej gry Arsenalu , były momenty kiedy absolutnie West Ham nie mial obrony i moglby sie sprawdzic szybki kontratak , ale Arsenal wolal powoli rozgrywac pilke , to nie był dorby wybor
Ciężki przeciwnik, grał dużo szybciej, z pierwszej piłki Arsenal miał problemy z pomysłem dominował w środku pola, widoczny był atak pozycyjny cały mecz bez efektu ze słabą ofensywą.
Ale jest zwycięstwo 2-0 i to się liczy
czas na pogrom Kogutów xDDD ^^
: ) następny mecz z odwiecznym rywalem!
;D :)))) Super :D jak pisałem w zapowidzi typowałem 1:0 a tu dwa :P
jednak był samobuj:d wiec dobrze obstawiłem :D praktycznie :PPPP
Ciężko się gra gdy przeciwnik wychodzi 9 obrońcami.A tak wyszedł dzisiaj West Ham,tylko jeden Cole był z przodu. Tym bardziej cieszą 3punkty.
no i ładnie :D 3 pkty są :D tego sie wymaga od naszych graczy :P
Sprawdził się mój typ 2:0... Cieszy zwycięstwo... Oby tak dalej... Niestety meczu nie oglądałem, gdyż śledziłem poczynania Legii i Wisły...
Mecze z West Ham zawsze tak wyglądają: obrona, obrona i jeszcze raz obrona z dużą pomocą świetnego Greena. Bez tego bramkarza ta drużyna byłaby cienka.
Co do Cole'a to ja nie mam wątpliwości. Atak wyprostowaną nogą od tyłu - klasyczna czerwona kartka.
Wymęczone zwycięstwo cieszą 3 punkty, ale nic po za tym . W lidze gramy dość kiepsko. W listopadzie gramy z man utd z man city z chelsea i z villą. Musimy w tych meczach zagrać tak jak gramy w lidze mistrzów. Dzisiejszy mecz chelsea - liverpool pokazał, że obie drużyny są w bardzo dobrej dyspozycji.
K_oi Dokladnie !!! Boze , to jest straszne , gdy piłka jest w obronie we mnie odrazu budzi sie stres , niektore błedy gallasa są naprawde STRASZNE ! :(
No PolandBlood , z tym bendtnerem to masz racje , lekko mowiac zdenerwował mnie Faubert , zfaulfował i to perfidnie Bendtnera i gyd ten lezal na ziemi podszedl do niego na ziemi prosto w twarz powiedzial mu "Fuck off" po tym incydencie kilka minut pozniej jeszcze bardziej , nawet nie probowal ataku na pilke wjechal w nogi Bendtnera , ewidentna czerwona kartka , zdziwila mnie jescze na koniec sytuacja kiedy czerwona kartke otrzymał Carlton Cole za atak od tylu na nogi Songa. Rozumiem było to ostre ale nie wydaje mi sie , że należała sie za to czerwona kartka ...
Po tym meczu śmiem stwierdzić, że obrona jest TRA-GI-CZNA! Dosłownie dostaję palpitacji serca jak piłka jest pod naszym polem karnym, nie mówiąc o rzutach rożnych.
Liczyłem na dobry występ Bendtnera po tym jak wyszedł w pierwszym składzie, ale się niestety zawiodłem. Cały mecz przespany, podobnie jak Eboue.
Plusy dla RvP, w końcu Fabregasa, Adebayora, Theo, Samira i Clichy'ego.
Przewaga Arsenalu miażdżąca, wynik spokojnie mógł być wyższy, ale ważne że 3 punkty do przodu.
W tym spotaknie moze nie bylo widac ze Robin jest w dobrej formie bo w niej nie jest i to widac,ale pokazal ze ze jak malo kto potrafi wypracowa sobie sytacje i uderzyc i te jego genialne wolne.Widac ze brakuje strzalow z dystansu w naszej druzynie
gallas ciagle z dala od swojej normalnej dyspozycji, raz jego nieporozumienie z almunią skonczylo sie rzutem roznym na WHU, song mnie ostatnio wogole nie przekonuje, jak traci pilke to nie walczy jak lew o nia a mysle ze tego powinismy od niego oczekiwac, clichy klasa sama w sobie, robin no niestety geniusz techniczny ale ciagle brakuje tego blysku mu, nasri mało widoczny, musi chyba na wadze przybrac bo jednak na anglie jego postura jest za wątła. w srode lejemy spursów i jedziemy dalej, wygrana cieszy ale gra poza fragmentami niekoniecznie
Nie oglodalem calego meczu tylko ostanie 15 min pierwszej polowy.Bendtner sie zabijal o swoje nogi.Ale gratuluje zwyciestwa.A Cesc masa nie celnych podan
Chodzi mi o końcówkę na pierwszą połowę nie zdążyłem
kondzioasnl tak łatwo nie będzie wygrac LM no ale ja wieże w Arsenal i myślę że dojdą do tego wymarzonego FINAŁU
kanonierzy jak zwykle wygrali ///// musza wygrać LM
"Luzik, jak zagrają tak samo pięknie jak dzisiaj to Spursi nie mają szans ^^ " Archetype , my chyba ogladalismy inny mecz , to wedlug ciebie była piekna gra ? Bo jak tak wyglada piekna gra , to jak ocenisz mecz np. z Fenerbache lub z Porto ?