Arsenal zdeklasowany na Anfield
08.02.2014, 14:49, Marcin Stefaniak 3368 komentarzy
Właściwie trudno opisać słowami to, co wydarzyło się w pierwszych 45 minutach w Liverpoolu. Kanonierzy zostali rozjechani przez walec z Anfield i po fatalnej grze już do przerwy przegrywali 0-4. Co najgorsze podopieczni Wengera nawet przez chwilę nie sprawili wrażenia kogoś, kto chce jeszcze zawalczyć przynajmniej o honor. Zawodnicy Arsenalu nie byli w stanie skompletować podania nawet do najbliższego kolegi i zostali zdeklasowani przez podopiecznych Rodgersa.
W drugiej połowie nie wyglądało to wiele lepiej, choć momentami Kanonierzy utrzymywali się przy piłce i, na niewielkie pocieszenie, strzelili honorowego gola po rzucie karnym Mikela Artety.
Nie można było wyobrazić sobie gorszego początku maratonu, ale w północnym Londynie nie można długo rozpamiętywać tej porażki i już teraz trzeba myśleć o środowym spotkaniu z Manchesterem United.
Arsenal: Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Arteta, Wilshere - Oxlade-Chamberlain, Özil, Cazorla - Giroud.
Liverpool: Mignolet - Flanagan, Toure, Skrtel, Cissokho - Sterling, Gerrard, Henderson, Coutinho - Suarez, Sturridge.
Już pierwsza akcja meczu ustawiła dalsze wydarzenia na boisku. Z piłką skrzydłem popędził Suarez i był faulowany przez Mertesackera. Do rzutu wolnego podszedł Steven Gerrard i bezbłędnie dośrodkował piłkę w szesnastkę. W polu karnym Wojciecha Szczęsnego najlepiej odnalazł się Martin Skrtel, który był co prawda na minimalnym spalonym, i choć oddał niedokładny strzał, wystarczyło to na pokonanie Polaka.
W 7. minucie Arsenal miał jedyną okazję do zagrożenia bramki Liverpoolu. Trudno stwierdził, że ją stworzył, bo po podaniu Jacka Wilshere'a z głębi pola to Simon Mignolet piąstkował piłkę w jednego ze swoich defensorów, ale do piłki pierwszy dopadł Martin Skrtel i wyekspediował ją poza murawę.
Napór Liverpoolu nie malał. The Reds cały czas atakowali i w 9. minucie po akcji Sturridge'a strzał oddał Flanagan, ale piłkę na rzut rożny sparował Wojciech Szczęsny.
Interwencja Polaka nie okazała się jednak najszczęśliwszą. Do wykonania rzutu rożnego podszedł Steven Gerrard i znów posłał perfekcyjne podanie. Bohater pierwszych minut - Martin Skrtel - znów dopadł do piłki i mierzonym strzałem głową podwyższył na 2-0.
Kanonierzy widocznie byli tak oszołomieni wydarzeniami na boisku, że kompletnie zapomnieli na czym polega gra w piłkę nożną. 2 minuty później w sytuacji sam na sam z Wojciechem Szczęsnym chybił Daniel Sturridge.
Minutę później świetnym uderzeniem popisał się Luis Suarez. Urugwajczyk oddał strzał spoza pola karnego, piłka uderzyła w słupek, a do pustej bramki nie był jej w stanie umieścić Kolo Toure.
Można było pomyśleć, że zgodnie z piłkarskim porzekadłem niewykorzystane sytuacje będą musiały się zemścić. Nic bardziej mylnego. The Reds dalej deklasowali Kanonierów i w 17. minucie podwyższyli na 3-0. Akcję po stracie Mesuta Özila rozpoczął Jordan Henderson, Anglik poholował piłkę, zagrał ją na prawą stronę do Suareza, ten odegrał ją do Raheema Sterlinga, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki Arsenalu.
Napór nie ustawał, a podopieczni Wengera nie sprawiali wrażenia kogoś, kto jest w stanie przypomnieć sobie jak należy dobrze bronić własnej bramki. W 20. minucie po raz drugi fatalną stratę zaliczył Mesut Özil. Liverpoolczycy popędzili z kontrą i w sytuacji sam na sam Sturridge dokonał egzekucji i podwyższył na 4-0.
Właściwie w tym momencie sędzia mógł zakończyć pierwszą połowę. Do końca tej części spotkania podopieczni Rodgersa panowali nad wydarzeniami na boisku, a Kanonierzy wciąż próbowali skleić chociaż kilka celnych podań, niestety bez większego powodzenia. Po 3 doliczonych minutach arbiter zaprosił zawodników do szatni.
Druga połowa zaczęła się dla Kanonierów równie fatalnie, jak pierwsza. Już w 52. minucie na 5-0 podwyższył Sterling, zdobywając swojego drugiego gola. Młody Anglik potrzebował dwóch strzałów, by pokonać Wojciecha Szczęsnego, ale ostatecznie dopiął swego i dobił Arsenal.
Dopiero w 58. minucie Arsenal po raz pierwszy stworzył poważniejsze zagrożenie pod bramką Simona Mignoleta. Płaski strzał z dystansu oddał Alex Oxlade-Chamberlain, ale Belg pewnie interweniował.
Kanonierzy choć na chwilę wybudzili się z letargu i w 61. minucie po raz kolejny natarli na bramkę Belga. Tym razem po składnej akcji strzał sprzed pola karnego oddał Jack Wilshere, ale Mignolet znowu dobrze sobie poradził.
W 60. minucie na potrójną zmianę zdecydował się Arsene Wenger i wpuścił na boisko Lukasa Podolskiego, Tomasa Rosicky'ego i Kierana Gibbsa.
W 63. minucie świetnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Luis Suarez. Urugwajczyk idealnie przymierzył i futbolówka zmierzała prosto w okienko bramki strzeżonej przez Szczęsnego, jednak Polak zdążył z interwencją.
W 69. minucie honor drużyny z północnego Londynu uratował Mikel Arteta, pewnie zamieniając jedenastkę na gola. Wcześniej w szesnastce Liverpoolu Chamberlaina faulował Gerrard.
4 minuty później Hiszpan dobrze egzekwował inny stały fragment gry - rzut wolny. Kapitan Arsenalu uderzył obok muru i był bliski pokonania Mignoleta.
Nastawiony na kontrataki Liverpool kilkakrotnie stwarzał jeszcze zagrożenie pod bramką Arsenalu. W 87. bliski skompletowania hat-tricka był Sterling, ale po raz kolejny bez zarzutu spisał się Szczęsny, skracając kąt i blokując strzał. Kilka minut później Michael Oliver zakończył męki londyńczyków w Liverpoolu.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Kysio2607
Nie! To nie był jeden mecz. 6 bramek dostaliśmy z City. Z MU przegraliśmy. Z BVB i Napoli też przegrane. W meczu o puchar ligi co prawda inne składy, ale dostaliśmy z Chelsea. Skończmy w końcu z usprawiedliwianiem. To już trwa kilka lat!
Rzucenie sie na Arsenal wypełniło im pieluchy.
Taktycznie zostaliśmy rozjechani,rzucili sie na nas,dali mało miejsca piłkarzom rozgrywajacym.I podwajali krycie.
ostatnie sezony to 2 połowa sezonu była fenomenalna i tak może być tym razem a i city i tak samo chelsea może i na pewno powinie się noga a z city gramy u siebie będzie dobrze
Malyglod, dobre podsumowanie, ale... "Śpiąć"? :D
Mertesacker dziś zagrał totalne dno.
Poza tym, co znamienne, przed sezonem nikt nie liczył, że ugramy coś więcej niż 4 miejsce. A teraz ci sami, co nas skreślali, są najbardziej rozczarowani, że do mistrzostwa nieco dalej.
bramka przed upływem pierwszej minuty zabiła cały Arsenal, to wszystko.
youtube.com/watch?v=lJzvtBXYPeE
Dla niektórych zagotowanych.
To był tylko jeden mecz.
malyglod
I o to chodzi :)
Ja podsumuje mecz tak.
L`poolowi dziś bardziej zależało, mieli więcej determinacji i co tu nie mówić, wszystko im się dziś wyśmienicie ułożyło.
My byliśmy słabsi, niedokładni i nieobecni. Po prostu dziś byliśmy słabszą drużyną i zasłużenie dostaliśmy to co dostaliśmy.
Czy to cokolwiek zmienia? Czy 5:1 czy 2:0 - porażka to porażka.
Trzeba po prostu wyciągnąć wnioski, śpiąć pośladki i nie płakać. Sezon długi - jeszcze każde drużyna się potknie czy wywróci. A kto jak kto, ale nasza ma już doświadczenie w grze pod presją.
haxball.com/?roomid=~2f5f3645837dc347ddfdca6469ec8f54cbcf16af60ccb79a8ef604cd29cdc50a6
www.roomid=~2f5f3645837dc347ddfdca6469ec8f54cbcf16af60ccb79a8ef604cd29cdc50a6
na rozluznienie
Wojciech Szczesny
That was f....ing embarrasing!
Apologies to anyone who sat through 90mins of that game.
lozo
jedna porazka wiosny nie czyni...dziesiec tez nie
wiosne czynia zwyciestwa
Bez spiny, są drugie terminy - zrewanżujemy się!
W pewnych chwilach żałuję, że nie ma forum. Tam byłoby miejsce tylko na jakieś dłuższe przemyślenia, płaczkom by się nie chciało.
lozo dobrze gada polać mu :D jestem z Tobą ;p
@lozo Hahahaha. Dobre. Ja sezonowcem.hahah ;)
Theo 10
Dokładnie. Ale jak widac niektorzy ludzie nie potrafia tego zrozumiec
Gofer999
Nadal będę im kibicować. Twój post świadczy o tym, że jesteś "sezonowcem"
@Craz
Jak zawodnik ma w dupie to co mówi Wenger i nie realizuje jego założeń to trzeba go zastąpić innym zawodnikiem, a przy najbliższej okazji sprzedać. A jeżeli menadżer w ogóle nie ma posłuchu w szatni to widocznie trzeba go zmienić. On sam sobie dobiera piłkarzy z którymi współpracuje.
adrian,
Ale już podniecanie się po zwycięstwie i wypisywanie tego tutaj jest normalne? Hipokryta, nic więcej.
lozo Dlaczego mialbym zmieniac klub skoro pamietam czasy jak Wenger do niego przychodzil i dostal praktycznie gotowy sklad do ktorego co prawda doda kilka ogniw i mial lata tluste ale pozniej totalnie sie pogubil i Zarzad w koncu powinien dac mu jakies ultimatum bo mamy a rczej mielismy realne szanse na zdobycie tytulu ale jak zawsze trener przespal zimowe okienko.
>lozo< Mądre słowa. Pozdro Stary !!
polandblood
gofer jakby nakreślił sytuację. Poza tym (bez obrażania) proponuję przeanalizować gramatykę :) Jeżeli kupuje się nieopierzonych młodzieńców za kilkanaście milionów, wiecznych dryblerów za kilkanaście milionów, opłaca tony szrotu to nie ma się co dziwić, że nie stać nas na prawdziwych piłkarzy. A to, że nas nie było stać to bzdury. Teraz nas nie stać na Hazarda, wtedy był do wzięcia przy odpowiedniej polityce i zaciśnięciu pasa. Arsenal nie jest potentatem finansowym, ale jest takim przedsięwzięciem biznesowym, że przy odpowiednich ruchach byłoby go stać na kilka milionów więcej. Po prostu Wenger/zarząd czy jeszcze ktoś/coś nie lubi ryzyka.
kacciq
oczywiście, że można
tylko bez wuwuwu i hatepepe :P
Jeden plus:
Część sezonowców odpadnie.
Wyzwanie na poniedziałek:
Przetrwać w szkole pełnej gimbowników i sezonowców.
@lozo A poty ostatnim gwizdku? Co dalej z tobą będzie? ;)
kacciq, mozna, ale trzeba umiec
Mam tylko nadzieje, że na manu się zepną i wygramy ten mecz
to tu linków nie można? spoko.
Ja bym go raczej porownal do dobrego tatusia , ktory glaszcze ich za kazdym razem gdy zagraja takie dno jak dzisiaj.
Jezu co za burak.
Jedna sromota porażka a Ci już narzekają. Inne portale się śmieją z tych którzy płaczą albo piszą że Liv miało szczęście. Jak wam się nie podoba Wenger czy Giroud to zmieńcie sobie klub. Ja wiem jedno. Jedna porażka nawet 5-1 wiosny nie czyni. Będę z Arsenalem do ostatniego gwizdka w tym sezonie!!!!! Pozdrawiam tych którzy też tak sądzą.
coś na rozluźnienie:
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/l/t1/1797615_626716824064185_1835122942_n.jpg
mitmichael
dokładnie, jeszcze daleka droga do końca, gramy dalej
Miejmy nadzieję ze podniosą się po tej porażce
No to Chelsea niestety już nas wyprzedzi. Ale to było do przewidzenia. City pewnie i tak tez wygra.
komo99111
To Wenger jest problemem... nie potrafi zmotywować zawodników, a że nie ma już żadnego zawodnika, który potrafi to zrobić, bo nikt z nami nic nie zdobył, to mamy problem.
Kibicuję już Arsenalowi 5 lat, ale dla mnie Wenger ma zbyt duże zaufanie. Wenger jest słaby taktycznie nie umie dopasować taktyki pod rywala. Wolałbym w tym meczu postawiony autobus przed bramka niż oglądać taką kompromitację.
Nawet Stołki mają napastników ^^ Odemwingie i Crouch po bramce dzisiaj
Podnieslismy sie po City podniesiemy sie po Liverpoolu
jestesmy w czubie tabeli tylko ze wzgledu na dobry terminarz... teraz sie zaczna schody i wracamy...na 3-4 miejsce tam gdzie nasze miejsce.. Giroud ..BEndtner ,Sanogo hahaha what were you thinking Wenger ?
Alehakrem:
Też jestem gimnazjalistą, a kibicem Arsenalu od urodzenia, ale sądzę, że trochę głupio jest autować Wengera i wypisywać o tym po przegranej - nadal mamy szanse na mistrza, a obecnie jest niewielu przyzwoitych kandydatów na menedżera. W tym sezonie idzie nam dobrze i jedna plama tego nie zmieni. My, kibice, nic zmienić nie możemy. Musimy mieć nadzieję i wspierać klub - to jest nasza rola.
"Jeśli nie kibicujesz nam po porażce, nie kibicuj nam przy zwycięstwach" (pisane z głowy, możliwe błędy xd)
Wenger jest częścią zespołu i profesjonalistą w tym, co robi i nie ma co go autować, bez niego byłoby ciężko.
I nie chcę się z nikim kłócić, to jest tylko moja opinia.
Gofer999
Uff dzięki...nie muszę już więcej tłumaczyć....może inni tez przeczytają Twój komentarz i zrozumieją.
:D
Emocje opadły, więc czas na jakieś podsumowanie.
Od czego by tu zacząć.. Dobra, dzisiejszy mecz był oczywiście najgorszy w sezonie. Słabo zagrał Wojtek, Nacho, Mertesacker. [...] Giroud. Nie chce mi się wymieniać 11 zawodników. Chociaż nie, jedynie Jacek się starał i tę 5-kę można mu dać. Było, minęło. Przypomnijcie sobie mecz z Milanem (4:0), a raczej to co stało się z tym klubem po tym spotkaniu. To był dopiero początek sezonu dla nich. Mieli bodajże 13 pkt straty do czwartego Tettenhamu a ich wyprzedzili. Fakt faktem, był wtedy Persie, ale mimo to. Dalej przypomnijcie sobie mecz z Bayernem (1:3) a raczej to co się stało z tym klubem po tym spotkaniu. Potem zdążyliśmy niby odpaść jeszcze z FA Cup, ale co było dalej to już każdy wie. Seria bez porażki, która skończyła się chyba dopiero w tym sezonie z AV. Fakt, faktem był wtedy Walcott. Niby nie RvP, ale w 5 ostatnich meczach swoimi golami na 1:0 zapewnił TOP4 i udział w LM. [Powtórzenie niektórych kwestii nie było przypadkowe ,a tylko podkreśla podobieństwo sytuacji, czemu i w tym roku tak nie będzie ?] Tamte mecze z tym łączy jeszcze miesiąc - Luty.
Teraz będzie tylko lepiej, zawsze koniec sezonu należał do nas, a bolączką były pierwsze spotkania sezonu. Punktem kulminacyjnym było właśnie ostre lanie tak jak i dzisiaj. Fakt, sytuacja jest nieco inna, gdyż teraz znajdujemy się na czele tabeli, a wtedy musieliśmy gonić i odrabiać ogromne ilości punktów, ale to chyba lepiej. Czekam teraz na kolejny mecz. Ba, znowu szlagier. Mecz na ES z MU, z którym nie wygraliśmy chyba 7 lat na tym stadionie. Trzeba się jednak ogarnąć, zmienić skład, dać szanse innym. Strasznie brakuje mi Walcotta i Ramseya, szczególnie tego pierwszego, jednak w tej kadrze znajdują się gracze, którzy mogą ich chociaż w 75% zastąpić.
Na następne mecze wpuściłbym oczywiście Gibbsa, Rosicky'ego i Bendtnera. Może i nawet Vermaelena (chociaż jego to w sumie nie ;d).
Na koniec jeszcze pozwolę sobie ocenić dzisiejszy mecz.
1. Szczęsny 4 - Nie miał nic do powiedzenia przy bramkach, jednak jeśli się traci 5 goli, to bramkarz nie może liczyc na siódemkę.
17. Nacho 1 - Zawodnik kompletnie pozbawiony umiejętności po raz kolejny zawiódł na całej linii, dając się ośmieszać szybkim rywalom.
4. Mertesacker 1 - O ile w tym sezonie Niemiec jest niewątpliwie jednym z lepszych stoperów ligi (jak nie najlepszy) to dzisiejszy mecz w jego wykonaniu był po prostu żenujący.
6. Koscielny 2.5 - Zdecydowanie lepszy niż jego partner ze środka obrony, jednak nie był takim zawodnikiem jakiego znamy. Popełnił wiele błędów i zagrał na prawdę słabo.
3. Sagna 3 - Zdecydowanie najlepszy obrońca w naszych szeregach, jednak pisząc to po dzisiejszym meczu, z pewnością nie jest komplementem. Szybkośc napastników LFC go przerosła, przegrał każdy pojedynek biegowy, lecz patrząc na jego odpowidnika po drugiej stronie boiska, można powiedzieć, że zagrał solidny mecz.
8. Arteta 1.5 - Ma szczęście, ze to właśnie on wykonuje jedenastki, bo gdyby nie to, to jedynka byłaby dla niego zbyt wysoka. Warto odnotować również, ze jako jedyny oddał jakiś normalny strzał na bramkę.
10. Wilshere 5 - Najlepszy gracz w szeregach Wengera. Starał się, biegał, walczył, jednak koledzy z drużyny nie wykazywali żadnej chęci do współpracy. Nie popełniał żałosnych błędów, nie tracił piłek czego nei można powiedziec o innych naszych zawodnikach.
11. Ozil 3 - Bardzo słabe zawody Niemca. Na tle drużyny nie wyglądał tragicznie, jednak mimo to spisał się fatalnie.
19. Cazorla 1 - . (nie napisze nic, bo nie odnotowałem żadnego jego podania. Ba, nie widziałem go na boisku)
15. Oxlade 3 - Również starał się coś zrobić, chociaż kompletnie to nie wychodziło. Aj, przepraszam, karny dla nas to jego "sprawka".
12. Giroud 1 - Zawodnik ten jest na tyle beznadziejny, że gdybym ja teraz zagrał zamiast niego, nie odczulibyście żadnej różnicy. Nie chcę opisywać jego strat, jego przyjęcia, strzału, bo ocena mówi sama za siebie. Gość gra w drużynie, która strzela gola za golem, a do siatki trafił zaledwie 10 razy. Warto dodać, że napastnik po drugiej stronie rozgrywając 2 razy mniej meczów, strzelił 2.5 razy więcej goli.
0. Wenger - (Podsumuję go tak samo jak Santiego)
100000000. Kibice - 0 Nie mówię tylko o tych co siedzieli na trybunach, a również o użytkownikach naszej strony.
Btw. Pisałem to 49 minut. Ciekawy jestem wyników CFC i MC.
...
Więc: CFC 2:0. City 0:0.
Craz
Nie gadaj o motywacji bo Wengera można porównać do ojca który każe coś swoim dzieciom, a oni go nie słuchają.
Rola trenera ogranicza się do przekazania taktyki zawodnikom, i to od nich zależy jak to będzie wyglądało.
Jestem kibicem Arsenalu od kilku lat i nie zamierzam tego zmieniac nawet jesli graliby w 5 lidze, ale to nie znaczy ze nie moge skomentowac ich postawy, to ze wypominam im bledy i skomentuje kilku pilkarzy, piszecie ze tylko jad i jad i ze co to za kibice ze tak pisza o wlasnym klubie sezonowcy itp, po to jest ta strona zeby pisac o naszym klubie, mozna ich krytykowac za zla gre i chwalic za dobra, Jak ktos chce to niech ich chwali za dzisiejszy mecz, a kto chce niech ich krytykuje,w nastepnym meczu i w kolejnych znow bede na nich liczyl bo jestem ich kibicem, a bycie kibicem nie oznacza ze nie moge napisac swojej opini o meczu, a to ze czasem jest negatywna musicie sie z tym pogodzic. Licze ze nastepny mecz bedzie lepszy i zwycieński
Theo 10
I własnie o to mi chodzi. Mozna krytykowac , a nawet tzreba zawodnikow za to co pokazali dzis na boisku ale to nie zmienia faktu ze Wenger rowneiz dal dupy.
That was f....ing embarrasing!
Apologies to anyone who sat through 90mins of that game.
Wojciech Szczesny