Atmosvieira w drużynie

Atmosvieira w drużynie 21.10.2012, 17:57, Maciek Żmudzki 464 komentarzy

Głównym powodem powstania tego tekstu był sobotni mecz Arsenalu, w którym londyńczycy ulegli na wyjeździe ekipie Norwich 0-1. Kanonierzy zaprezentowali się gorzej niż źle, sprawiali wrażenie nieobecnych, grali kompletnie bez pomysłu, a duch drużyny, jeśli w ogóle można o nim mówić, był silny jak psychika Łukasza Fabiańskiego. Patrząc na bezradnie siedzącego na ławce rezerwowych Jacka Wilshere’a (i przeklinając ciszej lub głośniej jego kruche ostatnimi czasy ciało), można było dojść do wniosku, że Arsenalowi brakowało wczoraj charyzmatycznego lidera w środku boiska. Nie mówię tu o przywódcy w ujęciu wyłącznie sportowym, gdyż Mikel Arteta, którego uważam za jeden z najlepszych transferów Arsene’a Wengera w ostatnich latach, w każdym spotkaniu gwarantuje spokój rozgrywania i rozsądne tempo gry. Brakowało mi wczoraj lidera, który nie bałby się krzyknąć na kolegów, zmotywowałby ich i poderwał do walki, dzięki czemu Kanonierzy opuścili był Carrow Road z trzema punktami, a nie z żadnym. W sobotę brakowało mi Patricka Vieiry.

Nie może być przypadkiem, że swoje największe sukcesy Arsenal święcił właśnie w czasie, gdy wydarzenia w środkowej części boiska kontrolował mierzący 193 centymetry Francuz. Wraz z Vieirą z północnego Londynu odeszły także trofea. Zacznijmy jednak od początku. Urodzony w senegalskim Dakarze pomocnik dołączył do Kanonierów w sierpniu 1996 roku, mając niemal dokładnie 20 lat. W pierwszej drużynie The Gunners zadebiutował już we wrześniu, a swoją inauguracyjną bramkę zdobył niecałe trzy miesiące później, w grudniu 1996 roku. Jego regularne występy w koszulce z armatą na piersi przyniosły owoce w sezonie 1997/1998, kiedy to młody Vieira, wraz z rodakiem Emmanuelem Petitem, zaczął na dobre rządzić w centralnej części każdego z boisk Premier League. Kanonierzy zakończyli rozgrywki w świetnym stylu, wzbogacając klubowe gabloty o dwa najbardziej prestiżowe krajowe trofea: puchar dla najlepszej drużyny Premiership oraz Puchar Anglii.

Kolejne lata, które przyniosły Patrickowi następne sukcesy (między innymi kolejny dublet w sezonie 2001/2002), doprowadziły go do objęcia funkcji kapitana zespołu. Stało się tak w 2002 roku, gdy z klubem pożegnał się dotychczasowy przywódca – Tony Adams. Już w pierwszym sezonie dowodzenia Vieira doprowadził Arsenal do triumfu w Pucharze Anglii. W kolejnych rozgrywkach było jeszcze lepiej, bowiem Kanonierzy dokonali czegoś, co do dziś pozostaje niedoścignionym wyczynem na angielskich boiskach – przebrnęli przez ligowy sezon 2003/2004 nie notując ani jednej porażki. Vieira, który był integralną częścią tego rewelacyjnego zespołu na stałe zapisał się w historii nie tylko Arsenalu, ale i całej piłki nożnej. W swoim ostatnim sezonie na Highbury Francuz poprowadził drużynę do jeszcze jednego zwycięstwa – w finale Pucharu Anglii z Manchesterem United. To właśnie Vieira wykorzystał decydujący rzut karny, strzelając bramkę, która przyniosła Arsenalowi ostatnie trofeum w minionych latach.

Tak, jak pisałem już wcześniej – wraz z Vieirą odeszły sukcesy. Kanonierzy nie zdołali wygrać od tego czasu ani jednego pucharu (mimo uczestnictwa w finale Ligi Mistrzów w 2006 roku), a klub rozpoczął powolny marsz w dół. W następnych latach, już na Emirates Stadium, przybyło wielu bardzo dobrych piłkarzy, a talenty kilku wcześniej sprowadzonych zaczęły rosnąć w niebywale szybkim tempie. Od odejścia Vieiry Arsenal miał pięciu nowych kapitanów, którymi byli kolejno Thierry Henry, William Gallas, Cesc Fabregas, Robin van Persie i urzędujący od niedawna Thomas Vermaelen. Dwóch z nich odeszło do Barcelony, jeden do Tottenhamu, a jeden do Manchesteru United. Mimo całego szacunku dla ich fenomenalnych umiejętności piłkarskich (marginesując nieco Williama G.) nie uważam, żeby byli tak znakomitymi przywódcami, jakim był Patrick. Vieira był liderem, który potrafił wykrzesać z drużyny dodatkowe 20% nawet w momentach, gdy ci byli przekonani, ze grają na 100. Nie bał się zarówno brania odpowiedzialności na swoje barki, jak i pokrzykiwania na starszych kolegów. Był przywódcą, za którym każdy członek zespołu poszedłby w ogień. Był piłkarzem, który statusu boiskowej legendy dorobił się na długo zanim skończył 30 lat. Był typem zwycięzcy, który będzie walczył dopóty, dopóki jego drużyna nie zacznie wygrywać. Nie bał się żadnego przeciwnika, o czym świadczy między innymi ta wypowiedź: „Są gracze, którzy próbują zastraszyć innych. Trafili jednak pod zły adres, bo ja jestem w stanie im w tym dorównać.” Vieira wierzył w swój zespół, zawsze stawiał go wyżej od osobistych ambicji i wielokrotnie powtarzał, że jego drużyna jest nie tylko świetnie przygotowana, ale i wciąż głodna sukcesów.

Do statusu legendy urosła również jego epicka wojna z kapitanem Manchesteru United - Roy’em Keane’m. Rywalizacja obu pomocników elektryzowała nie tylko Anglię, ale i cały futbolowy świat, co dodawało tym spotkaniom pewnego rodzaju magicznej otoczki. Patrick ani przez chwile nie bał się starć ze swoim vis a vis z United, czego dowodem mogą być jego słowa sprzed któregoś z ich pojedynków. „To ekscytujące, ponieważ uważam, że Keane to świetny zawodnik. Jest jednym z najlepszych na swojej pozycji i dlatego spodziewam się bardzo interesującego starcia jeden na jednego”.

Od odejścia Vieiry powoli zaczęły się kłopoty, a Arsenal przestał być drużyną, której się bano. W czasach świetności zespołu Patricka, drużyny, które przyjeżdżały na Highbury, wychodziły ze stadionowego tunelu z myślą, żeby dostać jak najmniejszy bagaż bramek. Teraz stadion Kanonierów nie kojarzy się już z niemożliwą do zdobycia twierdzą, której głównym strażnikiem był szalejący w środku boiska Vieira. Teraz może tu przyjechać West Bromwich Albion i prowadzić 3-0, co miało miejsce dwa sezony temu. Arsenal Vieiry nie jechałby na mecz z Norwich, z którego wróciłby z wynikiem 0-1. Tamta drużyna walczyłaby i atakowała aż wszyscy zawodnicy nie popadaliby ze zmęczenia. Sam Patrick powiedział kiedyś: „Ja gram przynajmniej na 95% i oczekuję od każdego w drużynie, że ani na chwilę nie zejdzie poniżej tego poziomu”. W mojej ocenie, w sobotnim spotkaniu z Kanarkami żaden z Kanonierów nie wyszedł poza 50% swoich umiejętności. Grali chaotycznie i bez pomysłu, a rozpaczliwe, kończące się w okolicach trzydziestego metra próby ataku przyprawiały o mdłości. Można sobie jedynie wyobrazić, jak wściekle krzyczałby Vieira, będąc w sobotę w samym środku tej zbieraniny zagubionych kopaczy. Uważam, że wziąłby sprawę w swoje ręce/nogi/usta i poprowadziłby drużynę do prawdziwego ataku, co zaowocowałoby korzystną zmianą rezultatu na Carrow Road.

O takich rzeczach można jedynie marzyć, gdyż Patricka w naszym klubie od wielu lat już nie ma. Są inni, ale czy któryś z nich jest w stanie zapełnić tę lukę i stać się motorem napędowym Kanonierów? Ma to być łamliwy i wiecznie kontuzjowany Diaby, czy świetny technicznie, ale jednak dość cichy Arteta? A może Ramsey, który swoją grą często bardziej wspomaga drużyny przeciwne? Uważam, że jedyną osobą, która może zająć miejsce Patricka jest Jack Wilshere. Młody Anglik, który choć fizycznie różni się od Vieiry niemal wszystkim, udowodnił już, że ma olbrzymie serce do gry. Nasza nowa „dziesiątka” jest doskonałym materiałem na przyszłościowego kapitana. Wierzę, że Jack stanie na wysokości tych oczekiwań, a po jego pełnym powrocie Arsenal powoli, ale systematycznie, zacznie wracać na opuszczone jakiś czas temu tory. Chciałbym znów zobaczyć kapitana, który opiera się wszechobecnej rejteradzie i nie odchodzi do Barcelony, Tottenhamu, czy Manchesteru United. Chciałbym zobaczyć kapitana, który ma charakter, a swoją postawą nawiąże do straconego przed laty Vieiry. Chciałbym zobaczyć w przyszłości kapitana Jacka Wilshere’a, który przywróci blask nazwie Arsenal i który sprawi, że ekipy pokroju Norwich nie będą się nawet łudzić, że w spotkaniu z Kanonierami mogą liczyć na choćby jeden punkt. Jack, który stanowi dla mnie symbol wspaniałej przyszłości naszego ukochanego klubu powiedział kiedyś, że nie całuje herbu Arsenalu, by później z niego odejść. Powiedział, że ten klub jest jego sercem, a ja - mimo że słyszałem takie słowa z ust wielu byłych, i jak się później okazało niesłownych zawodników - mu w stu procentach wierzę.

autor: Maciek Żmudzki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Marzag komentarzy: 42472 newsów: 122.10.2012, 18:49


molas4, ma to robic tak ze on odpowiada za to jak nastawiona druzyna jest na boisku, i jesli gracze sie niedostatecznie przykladaja to im to mowi. I nie trzeba być dużym żeby ktoś czuł do Ciebie respekt.

triumphst666 komentarzy: 257422.10.2012, 18:46


molas4@
Jack będzie motywował zawodników głównie na boisku, wielu zacznie drżeć o pozycje w klubie (pomoc). Nie wierze, ze kiedy Wilshere szarpnie pare razy, to reszta za nim nie pójdzie. Kogoś takiego brakowało mi w ostatnim meczu, szkoda tylko było Artety, bo widząc naszą bezradność zakradał sie nawet powoli pod pole karne rywala.

molas4 komentarzy: 45822.10.2012, 18:45

Marzag;

a poza tym nie uwazam ze kapitenem ma byc osoba ktora wezmie odpowiedzialnosc na siebie podczas meczu bo np jak ma to robic bramkarz, a postura pilkarza jest wazna przy doborze kapiatana bo np przy krytce przez jacka jak ktorys mu powie zeby spierd... to co jacek zrobi pojdziena skarge do wengera? dlatego uwazam ze kapitan powinien budzic respekt rowniez swoja postura+ wszystko o czym ty pisales

molas4 komentarzy: 45822.10.2012, 18:40

Marzag;

rozumiem o co ci chodzi ale wiadomo ze zawodnicy nie zawsze uzywaja w celu zmotywowanie milych slow , czasami bywa ze sie nawet poszarpia przy wymianie zdan , dlatego nie widze jacka krzyczacego np na girouda po czym ten zwiesza klapy w ziemie i spokojnie przyjmuje krytyke tym bvardziej ze jest bardzo mlodym zawodnikiem, ale to jest tylko moje zdanie, obym sie mylil i zeby jacek w tej roli sie spelnil i ciagnal wozek po jakies puchary

rayuuuu komentarzy: 313222.10.2012, 18:31

@fabregas1987, już po północy opijali ;) A no sto lat w Arsenalu Papcio!

Azulgrana komentarzy: 24522.10.2012, 18:28

Ile jeszcze Szczęsny będzie po za kadrą? ;)

vantastic komentarzy: 99222.10.2012, 18:21

@kanonierosll
Champions League z Liverpoolem na Anfield.Rok 2008.Drugi mecz ćwierćfinałowy.Porażka 2-4.Gdyby mecz zakończył się po golu Adebayora, przeszlibyśmy do półfinału.

Michal123 komentarzy: 154122.10.2012, 18:20

F1987 o to będzie trudno :d

Marcinafc93 komentarzy: 32976 newsów: 122.10.2012, 18:19

Sto lat Arsen, i sukcesów z Arsenalem ;)

fabregas1987 komentarzy: 2608822.10.2012, 18:17

63 urodziny Arsen'a Wenger'a ...
ktoś tu o tym pisał ?? Wszystkiego najlepszego i sukcesów z Arsenalem :D

kanonierosll komentarzy: 197922.10.2012, 18:16

@vantastic.
tak dzięki. stare czasy. znasz rok?

vantastic komentarzy: 99222.10.2012, 18:14

@kanonierosll
Nie są to co prawda samiuteńkie początki,ale myślę,że chodzi Ci właśnie o ten rajd:
youtube.com/watch?v=V-5j2k6yTyo

W każdym razie jest to chyba najbardziej imponujący slalom Walcotta.Szkoda tylko,że w końcowym rozrachunku nic nie dał.

kanonierosll komentarzy: 197922.10.2012, 18:09

macie jakiś link związany z tym meczem jak pare dobrych lat temu jak walcott zaczynał w Arsenalu przebiegł całe boisko? ja nie moge znaleźć

Michal123 komentarzy: 154122.10.2012, 18:09

obrazek/1478287/zatrudnianie-w-piłce-nożnej.html

:)

triumphst666 komentarzy: 257422.10.2012, 18:06

Co byście powiedzieli na Ramseya odpoczywającego jakis czas na ławce i włączenia Eisfeld'a na jakiś czas? Chyba dużo byśmy nie stracili póki co;)

tomekafc95 komentarzy: 413622.10.2012, 18:06

jacek powinien dostac pare minut z schalke :)

Grand22 komentarzy: 57822.10.2012, 18:05

Ktoś powinien to podesłać Wenger'owi albo chociaż wilshere'owi jako "Apel od polskich kibiców".

Marzag komentarzy: 42472 newsów: 122.10.2012, 18:04


molas4, przeciez nikt nie ma sie bac tego ze on ich pobije, ale ze ich dobitnie skrytykuje i powie ze przynosza wstyd klubowi nie angazujac sie dostatecznie, tu trzeba niezłomnego charakteru, który nie będzie się bał wziąść odpowiedzialności za mecz na siebie, ale przy tym będzie wymagał by drużyna dotrzymywała mu kroku i nie będzie tolerował opier*alania się :p

molas4 komentarzy: 45822.10.2012, 18:00

osobiecie nie jestem przekonany czy jacek bedzie dobrym kapitanem, patrzac na jego warunki fizyczne nie jest on zawodnikiem ktory moze wzbudzac respekt jak np vieira czy adams, jakos nie widze go krzycacego w szatni na druzyne itd wedlug mnie respekt w druzynie moze zdobyc osiagajac jakies indywidualne sukcesy np stajac sie ostoja reprezentacji badz respekt do niego przyjdzie z biegiem czasu jak
bedzie mial no 28-32 lata

kanonierosll komentarzy: 197922.10.2012, 17:56

@marzag wszytko przede mną.:)

steveaoki komentarzy: 76622.10.2012, 17:52

Marzag też tak czesto robię:)

Marzag komentarzy: 42472 newsów: 122.10.2012, 17:50


kanonierosll, ja wole stawiac po 2-3 mecze i z dychy miec np 30 zł ;p

kanonierosll komentarzy: 197922.10.2012, 17:47

zmieniłem to że nie stawiam po kilkanaście meczów. faktycznie sporo penwiakow, a zawsze coś nie wejdzie zobaczymy.

steveaoki komentarzy: 76622.10.2012, 17:45

kanonierosll --> Trzymam kciuki, powinno wejść:)

molas4 komentarzy: 45822.10.2012, 17:44

nie ogladalem meczu ale ogladajac powtorki z wszystkich spotkan najgorsze co przykulo moja uwage to to ze w tej kolejce stworzylismy najmienej okazji strzeleckich godnych do pokazania w skrocie z meczu, najslabszy mecz w naszym wykonani , szkoda ze w takim momencie i z takim przeciwnikiem gdzie jechalismy pod 3 pewne pkt, jak juz wczesniej pisalem ze brak wojtka nie wplywa zbytnio na mecze tak po tej interwencji zmieniam zdanie , rozumiem ze kazdemuy moze zdarzyc sie blad ale ten strzal spokojnie mogl zlapac pod siebie albo wypluc ale w bok a nie 2m przed siebie, ale nie co plakac trezba brac sie do roboty i wygrac nastepny mecz w PL

Ars3n komentarzy: 1235422.10.2012, 17:41

troche wstyd nie wiedziec jak sie pisze 'Swansea'.

Marzag komentarzy: 42472 newsów: 122.10.2012, 17:41


kanonierosll, taki tasiemiec? ;p nawet jak na tasiemcu są potencjalne pewniaki to i tak zazwyczaj lipa jest

armata88 komentarzy: 63122.10.2012, 17:41

meczyki.pl/obrazki,544

Marzag komentarzy: 42472 newsów: 122.10.2012, 17:40

Znając Ronaldo to zlekceważy Piszczka i pewnie jakiejś setki nie strzeli

kanonierosll komentarzy: 197922.10.2012, 17:38

no steveaoki dziś poszedłem i:
Barca-Celtic1
PSV-AIK1
Mcity-Swansey1
Vallecano-Barca
Celtic-kilmanrock
South-Tott2
Mallorca-Real2
jak ten mi nie wejdzie to będe miał czas do przemyśleń jakoś do marca kwietnia. :)

filip999 komentarzy: 3133 newsów: 622.10.2012, 17:31

Ronaldo vs Piszczek hahaha. Musze sobie to ogladnac szczegolnie po ostatnich wystepach piszczka w reprezentacji. ale jednak wolalbym ogladnac wawrzyniak vs ronaldo :D

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 522.10.2012, 17:28

Co chwilę będziemy widzieć goniącego Piszczka za Ronaldo ;x

Marzag komentarzy: 42472 newsów: 122.10.2012, 17:23


Arsenal23, Ronaldo sobie nie pogra

Arsenal23 komentarzy: 21312 newsów: 222.10.2012, 17:19

Ciekawe jak Piszczek zagra przeciwko Ronaldo :)

steveaoki komentarzy: 76622.10.2012, 17:11

I dobrze, że te tematy o muzyce i religii się skończyły, bo tworzyły się niepotrzebne kłótnie i wymądrzanie, kto co i jak...tak to jest spokój:) Rozmowy sprowadzają się tylko do oceny i oglądania meczów:)

Ramsi komentarzy: 312922.10.2012, 17:06

Nie rozumiem jak mogliśmy przegrać ten mecz - gdybyśmy wygrali bylibyśmy w top 4 i brakowałoby nam tylko 3 pkt. to mancheterów - nic nie rozumiem...

Acolt komentarzy: 2009 newsów: 622.10.2012, 16:52

@afcforever -> Dzięki. Myślałem, że już mi nikt nie odpowie :)

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 522.10.2012, 16:41

Wtedy pewnie powróce też ja na dłuższy czas ;p

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 522.10.2012, 16:41

Spoko, spoko spam wróci jak się zacznie już typowy sezon ogórkowy :P

Szogun komentarzy: 29960 newsów: 322.10.2012, 16:37

bez nad sorry.Za dużo myśli na raz

Szogun komentarzy: 29960 newsów: 322.10.2012, 16:37

Wiem oczywiście wiem to akurat nieodżałowany z rzadka zaglądający Griz i RvP który pewnie czuwa nad str. jako duch krążący i pilnujący nad estetyki całości.

henry1996 komentarzy: 135522.10.2012, 16:36

JA TEŻ

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 522.10.2012, 16:34

Szogun@
Ale te rozmowy o muzyce i religi to akurat nie oni prowadzili ^^

Szogun komentarzy: 29960 newsów: 322.10.2012, 16:31

Z tego co pamiętam rozmawiałem po ich zawieszeniu z jednym z redaktorów nie jestem pewien ale chyba ze Stefciem i powiedział,że obydwaj po jakimś czasie zostaną odwieszeni a czas mija i nic się nie dzieje. Szkoda bo starzy userzy jednak tworzą klimat tej str. Jeszcze pamiętam nocne dyskusje o muzyce lub religii to dawało stronce specyficzny klimat a teraz jakoś się towarzystwo wykruszyło.

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 522.10.2012, 16:27

Shinev@
Spokojnie wiem co jest kwintesencją tej strony :D
Ale i tak kiedyś było jeszcze lepiej ^^

Shinev komentarzy: 11405 newsów: 122.10.2012, 16:21

@peciakk

Kwintesencją tej strony nie są tylko newsy (bo można je znaleźć na innej stronie) ale Hyde Park w głównym newsie. Fajnie czasem wyluzować i poczytać o cenach jajek ;] Dla mnie to jest potrzebne i tęsknię za tymi czasami

Me3mber komentarzy: 256122.10.2012, 16:21

peciakk-> spam to akurat wizytówka tej strony :D

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 522.10.2012, 16:16

Shinev@
Też wolałem jak coś się działo i lubie czasem popisać ale k.com to jest k.com a nie byle co

Mixerovsky komentarzy: 2256 newsów: 1622.10.2012, 16:13

Mamy ogromny problem z bramką i atakiem. Bardzo bym chciał taką dwójkę bramkarzy: Szczęsny i Lloris. Trzecim mógłby być nawet Martinez, to już nie istotne. W ataku brakuje kogoś w stylu Llorente. Razem z Cazorlą i Artetą mógłby się dobrze zgrać. Chętnie zobaczyłbym jednego albo dwóch dobrych i myślących(!) skrzydłowych. Może jakiś boczny obrońca, taki który może grać na obu stronach. I do środka by się ktoś przydał, nie trzeba kupować można ściągnąć do 1 składu naszych młodych zawodników. Tak środek mamy bardzo dobry ale kontuzje u nas zdarzają się tak często, że teraz kto nam na ten moment zostaje w pomocy? Tylko Arteta z Ramseyem, który gra na skrzydle ostatnio lepiej niż w środku? Dobrze że Wilshere wraca. No i trzeba pozbyć się takich zawodników jak SS. Nie oczekuje nierealnych transferów. To wszystko dało by się zrobić. Potrzebna nam taka rewolucja bo widać że odstajemy od naszych głównych rywali. Nie możemy być zespołem który bije się o 3-5. Mamy się bić o 1, i o LM. Nie uważam że jesteśmy jacyś słabi, cały czas wierzyłem i wierzę że ta drużyna może osiągnąć sporo, nawet jak nie szło nie wieszałem na niej psów jak wielu tutaj. Po prostu uważam że te wzmocnienia były by dobrym posunięciem. Bo chyba wszyscy chcemy aby Arsenal był najlepszy w Anglii, a mecz z Norwich pokazał że mamy jednak lekkie braki, które da się załatać!

Shinev komentarzy: 11405 newsów: 122.10.2012, 16:11

@peciakk

Źle mnie zrozumiałeś. Dla mnie k.com bez spamu to nie k.com...

;(

Oczywiście że newsy dalej będą dodawane, będą nawet komentarze (na temat - pfff)...

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
? : ?
Chelsea - Arsenal 10.11.2024 - godzina 17:30
1 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady