Aubameyang marnuje karnego w końcówce, Spurs 1-1 Arsenal
02.03.2019, 14:24, Łukasz Wandzel 4105 komentarzy
Derby północnego Londynu warte były więcej niż tylko 3 punkty. Tottenham i Arsenal są obecnie sąsiadami nie tylko w stolicy Anglii, ale również w tabeli Premier League. Dlatego z pewnością obu ekipom nie brakowało bodźców, by zmobilizować się na tę rywalizację. Słaba dyspozycja Kanonierów na wyjazdach nie napawała optymizmem kibiców Arsenalu, skoro starcie przeciwko Spurs rozgrywane było na Wembley. Jedynym światełkiem w tunelu były gorsze mecze Tottenhamu w ostatnim czasie, jednak jasne jest, że derby, szczególnie między tymi drużynami, rządzą się swoimi prawami.
Pomimo mało satysfakcjonującego rezultatu dla kibiców, czyli remisu 1-1, mecz tonął w derbowej atmosferze. Oglądaliśmy dwa rzuty karne, w tym jeden wykorzystany, a drugi - kluczowy dla wyniku spotkania - chybiony. Nie obyło się też bez czerwonej kartki w samej końcówce, a także błędnych decyzji, za które Arsenal może obwiniać arbitrów, gdyż w trakcie 90 minut był zespołem lepszym i zasługiwał na zwycięstwo.
Składu obu londyńskich ekip:
Tottenham: Lloris — Trippier, Alderweireld, Sanchez, Vertonghen, Rose — Wanyama (59' Lamela), Sissoko — Eriksen — Son (79' Llorente), Kane.
Arsenal: Leno — Mustafi, Sokratis, Koscielny, Monreal — Guendouzi (46' Torreira), Xhaka — Iwobi, Ramsey (72' Özil), Mchitarian — Lacazette (56' Aubameyang).
Spotkanie od początku było bardzo intensywne. I jedna, i druga drużyna potrafiła postraszyć siebie nawzajem już w pierwszych minutach. Kanonierzy bardzo szybko stworzyli groźną okazję. Alexandre Lacazette w 2. minucie miał szanse na gola po niesfornym podaniu Iwobiego, jednak Francuz nie trafił czysto w piłkę.
Minął kwadrans, a fani Arsenalu mogli cieszyć się wraz ze swoimi ulubieńcami z otwarcia wyniku. The Gunnners zaskoczyli rywali fantastycznym kontratakiem. Dzięki złemu ustawieniu Kogutów Alexandre Lacazette mógł zagrać futbolówkę Ramseyowi za plecy wszystkich zawodników z pola, ponieważ Walijczyk nie przekroczył jeszcze linii środka boiska. Aaron pędził, nie dając się dogonić przeciwnikom, a na sam koniec położył Hugo Llorisa i lewą nogą trafił do siatki, COYG!
Chwilę po objęciu prowadzenia Harry Kane potężną główką pokonał Bernda Leno, który był w tej sytuacji bez szans. Arsenal miał trochę szczęścia, ponieważ sędzia liniowy podniósł chorągiewkę, czym zasygnalizował pozycję spaloną. Nastał czas, kiedy podopieczni Pochettino oblegali pole karne gości, a ci głęboko cofnięci za wszelką cenę bronili zdobytej przewagi. Najgorszą "salwę" przetrwać musieli w końcówce pierwszej odsłony meczu, ale wtedy kapitalnie zachował się Bernd Leno, powstrzymując strzał Eriksena z bliskiej odległości, a później jeszcze dobitkę tego strzału przez Sissoko!
Po przerwie Arsenal wciąż udanie się bronił, natomiast Tottenham nie atakował z taką intensywnością, jak w ostatnich minutach pierwszej połowy. Kanonierzy znacznie rzadziej tworzyli sobie okazje w ofensywie, ale w 53. minucie powinno być już 2-0. Alexandre Lacazette zmarnował już drugą okazję w tym meczu, tym razem niecelnie uderzając z pierwszej piłki. Francuski snajper nie miał już więcej szans, bo chwilę później zmienił go Pierre-Emerick Aubameyang.
Obraz gry zaczął ulegać odwróceniu. Tottenham był powstrzymywany przez obrońców The Gunners i miał niewiele okazji na wywalczenie remisu. Tymczasem to Arsenal zaczął kontrolować grę w środku pola. W 73. minucie nastąpił jednak kolejny zwrot akcji. Arbiter podyktował jedenastkę dla Kogutów po faulu Shkodrana Mustafiego. Na nieszczęście dla piłkarzy Emery'ego sędzia liniowy nie zauważył pozycji spalonej Harry'ego Kane'a. W związku z tym Anglik mógł podejść do strzału i doprowadził do wyrównania.
Sprawiedliwości miało stać się zadość w końcówce meczu, kiedy rzut karny został przyznany Arsenalowi. Przewinienie Davinsona Sanchez mógł zamienić na bramkę sam poszkodowany - Pierre-Emerick Aubameyang. Strzał Gabończyka pozostawiał wiele do życzenia, nie był tak kliniczny jak w wykonaniu Kane'a i Hugo Lloris zdołał uratować swój zespół. Wynik już się nie zmienił, zmieniła się za to liczba zawodników na murawie, gdy w 95. minucie Lucas Torreira obejrzał czerwoną kartkę za faul. Zespoły Tottenhamu i Arsenalu zdobyły w całym spotkaniu po jednej bramce, a po ostatnim gwizdku sędziego musiały podzielić się punktami.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Callum!!
Chambers mordo ty moja! :D
Chambers na 1-1 :D
ajaja Mitro
Fulham jest tak beznadziejne że nawet nie liczyłem że dzisiaj coś urwia xD
Ciekawe czy w następnej kolejce Wilki znów urwą punkty CFC. Coś czuję, że nie.
I się zemscilo..
Higuain gol,git bo czelsi mi kupon kończy
@Kysio2607: Za Chambersa jako Anglika można wyrwać dobry pieniądz, chyba że nie będzie się nam zgadzała liczba homegrownów. Tak to szczerze powiedziawszy sprzedałbym go.
No i Fulham wytrzymało 20 minut xD
Higuain gol
Babel babolu jak Ty się tam nie polapales...
Parsknąłem śmiechem na "wysportowana lesbijka", a później było jeszcze lepiej. Rivaldo, legendo! Kapitalne zarządzanie wizerunkiem.
Jak uważacie co będzie z naszym Chambersem? W Fulham regularnie gra jako szóstka, myślicie, że Emery przetestuje go jako back-up dla Torreiry i Xhaki czy prędzej się z Anglikiem pożegnamy? Moim zdaniem biorąc pod uwagę fakt, iż pewnie pożegnamy Egipskiego Xaviego to taki Czambersik mógłby zostać jako opcja nr. 3-4 w środku.
Ciekawe też gdzie swoją przystań znajdzie Mitrovic, bo to napadzior za dobry na Championship.
7 ostatnich meczów Harry'ego Kane'a przeciwko Arsenalowi:
4 bramki z rzutów karnych
1 bramka z gry.
:O
Co ciekawe Everton nie wygrał ligowych derbów od 2010.
Everton jest niestety obecnie cienki i raczej ciężko uwierzyć w coś innego niż gładkie zwycięstwo czerwonki.
Everton ma jeszcze mniejsze szanse od Fulham dziś. No chyba, że czar derbow zadziała tak jak na Anfield, gdzie dopiero Pickford odstawil pajacerke. W innym wypadku to będzie mega jednostronny mecz, bo Everton to strzępy drużyny z przereklamowanym trenerem.
Aż ręce opadają na głupotę Rivaldo, ale czym byłoby kanonierzy.com bez jego wypowiedzi be ładu i składu i chaotycznych odpowiedzi.
Jeśli Everton zatrzyma dzisiaj ten śmieszny czerwony klub bitelsow to wybaczę Aubameyangowi.
Życie jest jednak przewrotne, kiedyś my na Pan z dziadkiem-Rivaldo a teraz to on ta Marcelina na Pan z nami..
Ciężko wierzyć, że Fulham urwie punkty Chelsea, no ale dopóki piłka w grze...
Nawet niezły skład wybrał Kepa na dzisiejszy mecz.
Dla mnie Piątek wyrasta na najpoważniekszego następcę Suareza w Barcelonie. Uważam, że przy odpowiednim rozwoju w Milanie za dwa lata będzie można o tym mówić na poważnie.
Narazie Krzysiek musi jeszcze sporo udowodnić i umacniać swoją marke w Europie.
@GunnersFan9:
Kuraków nie dotyczą przepisy.Tottenham to oficjalna drużyna reprezentująca FA więc wszystko gra.
https://www.youtube.com/watch?v=LuTEk8aReRY
ile meczy zawieszenia? bo takie chamstwo nie powinno ujść na sucho.
@RIVALDO700: przykro mi w związku z pradziadkiem. Niech mu ziemia lekką będzie.
@RIVALDO700:
To musiało być bardzo niemiłe zaskoczenie, kiedy na odczytywaniu testamentu dowiedziałaś się, że z majątku pradziadka Tobie przypadło konto na k.com
2:1 w typerze dla Watfordu.Heh.
No i Watford wygra.
bożu, co to za opis u rivaldo, dopiero ogarnąłem
@RIVALDO700:
Składam kondolencje
Witam! czy jest ktoś posiadaczem Silver membership i ma możliwość kupienia biletów na mecz z Brighton ? ( sprzedaż rusza od jutra) Bardzo proszę o priv.
MVTI
Tak pisal stary rivaldo. Jego juz nie ma jakby co.
@RIVALDO700:
Żart teraz, w przyszłości to jak najbardziej realne, o ile utrzyma poziom. Nie wydaje mi się, że następcą Suareza w Barcelonie albo Benzemy w Realu będzie ktoś, kto zagra jeden dobry sezon, ale zobaczymy.
ja nadal czekam na to aż Piątek ustrzeli 30 bramek w lidze, Rivaldo tak pisał
Hot
Serio pisanie ze piątek za rok w realu czy Barcelonie jest żenujące? Hello ten facet jest praktycznie 1-3 strzelcem sezonu w top 5 ligach i nie gra w Cracovii tylko w Milanie który idzie po 4 miejsce Seria A, a w Barcelonie gra malcom czy w realu 18 letni Vinicius, wiec czemu 24 letni Piątek w tym klubie to taki żart.
Kepa tym razem w podstawowym składzie :P
Ta pierwsza akcja chyba w 3 min i ta pół setka Lacy przypomniała mi finał LM z 2006 r. Tam na początku meczu chyba w 5 czy 9 min setkę bardzo podobną miał Henry. Kto wie co by było gdyby wtedy trafił?! Niestety takie szanse trzeba wykorzystać. Tak jak setki na Stamford Bridge. Gdyby wykorzystali to co musi wpaść byli byśmy gdzie indziej. Fakt jest że mimo niezłego sezonu za dużo marnujemy setek
@RIVALDO700: Chyba źle zinterpretowałeś słowa kolegi @Chopinho - on nie napisał, że Aubameyang to dostawnoga, tylko że aktualnie w roli dostawnogi Piątek spisuje się lepiej. Tylko tyle. Obaj przecież nie są zawodnikami, którzy tylko dostawiają nogi.
@Alonso: Każdemu zawodnikowi liczone jest tak samo.
Klikam totenham 24.pl i wyskjakuje strona nieosiągalna :) splacaja stadion i nie maja na forum :)
Noo Laca zdecydowanie w "golach nieoczywistych" wiedzie prym, słysząc hasło "Lacazette gol" mam w myślach te jego bomby z ostrych kątów przeważnie. Podoba mi się to w nim, plus jego zmysł do gry kombinacyjnej...
Szkoda że wczoraj nie został na boisku z Aubą, zamiast ustępować mu miejsca... Myślę że gdyby tworzyli duet, mielibyśmy jakąś bramkę wypracowaną przez nich.
@Alonso:
Zgadza się, to też Ciekawe, jak to wszystko jest liczone. Spójrz tutaj;
https://pbs.twimg.com/media/D0uPNmSWsAAm-gE.jpg
Chciałbym wiedzieć jak te big change missed jest liczone, a najlepiej zobaczyć je na video. Pusta liczba nic nie mówi, równie dobrze możecie podawać wykreowane sytuacje przez Ozila, człowiek widzi jakąś kosmiczną liczbe a podczas meczu nie wiesz czy chociaż ze 2 magiczne podania zrobił.
Wejde na oddane strzały i Auba ma 71 a Aguero i Salah po 92. Na spalonym Auba 19 razy a Aguero i Salah po 21. Celne strzały Auba 30, Aguero 35 a Salah 45. No i co mówi te 19 super zmarnowanych sytuacji bez podglądu video i porównania tego ze strzałami innych? Odpowiem wam, gówno mówią.
@RahU:
Ale jest gdzieś statystyka strzelonych bramek nieoczywistych. Mówili o tym podczas meczu derbowego po golu Auby po podaniu Ramseya. W tej statystyce Auba i Laca ma najlepsze cyferki. Chodzi o trudne sytuację po których mimo wszystko padły gole
Rozumiem ze fan eklapy napisze ze Auba to dostawnoga, ale ktoś kto ogląda Afc? Facet ma dla Afc gole z daleka, na wybieg z kontry. Jaki on tylko dostawnoga, za wielu tu jeszcze nie rozumie w jakiej d jest obecna piłka i jakim skarbem jest Aubameyang na te czasy. Facet ma jedną z najlepszych statystyk goli do spotkań w PL od debiutu, a ja tu czytam ze go opchnać i grać laca. Wy poświęcacie choć 5 minut na globalna piłkę, a może i na Afc skoro czytam ze gabon to tylko dostawnoga?
To nic przeciwko Piątkowi. Jeżeli o mnie chodzi, to niech facet ładuje gola za golem i w przyszłości wyprzedzi Lewandowskiego w statystykach zdobytych bramek, jeżeli chodzi o Champions League. Polska będzie miała z tego jedynie pożytek, szczególnie w kontekście reprezentacji. Po prostu bawi mnie i żenuje to, jak niektórzy zupełnie poważnie wieszczą Polakowi karierę w Realu czy Barcelony, a nawet nie dokończył jeszcze sezonu. W footballu wiele rzeczy zmienia się bardzo szybko. Mnóstwo napastników potrafiło mieć jeden albo nawet dwa świetne sezony, po czym szybko znikali. Średnich od najlepszych odróżnia to, że Ci drudzy grają na najwyższym poziomie od wielu, wielu lat. Immobile odpalił na dwa sezony we Włoszech i Janek ze swoim kryzysem napastników już obwieszczał mu przejście do giganta, tymczasem dzisiaj ma zaledwie 12 bramek. W przeszłości takich piłkarzy było mnóstwo, dlatego tonowałbym te zachwyty nad Piątkiem. Pisanie, że wymieniłbym 29-letniego napastnika, który od 5 lat wali od 20 do 40 goli w sezonie, na kogoś, kto raptem dopiero zaczyna przygodę z poważną piłką jest właśnie przykładem oderwania od rzeczywistości.
@Simpllemann: jest różnica miedzy konstruktywną krytyką a hejtem
Paradoksalnie, Mustafi w defie grał wczoraj dobrze, raz włączył mu się "typowy Mustafa" i cały jego występ będzie postrzegany jako zły przez karnego. I to jeszcze którego nie powinno być :D