Barcelona pomogła w leczeniu Ospiny?
31.01.2015, 13:54, Mateusz Słaby 54 komentarzy
Bramkarz Arsenalu, David Ospina, otrzymał rzekomo pomoc od klubowego lekarza Barcelony, po tym jak zespół medyczny Kanonierów nie potrafił znaleźć przyczyny problemu.
Gdy Kolumbijczyk minionego lata przenosił się do północnego Londynu z francuskiej Nicei, doskwierał mu wtedy kłopot z udem, którego nabawił się podczas rozgrywanych wcześniej Mistrzostw Świata. Pomimo badań przeprowadzonych w ośrodku Arsenalu, nie udało się zlokalizować źródła problemu. Ospina miał wtedy skontaktować się z lekarzem Barcelony, prosząc o pomoc i radę. Doktor Pruna ponoć natychmiast zajął się tą sprawą i pracował z golkiperem, by doprowadzić go do pełnej sprawności fizycznej.
Informacja ta nie jest z pewnością dobrą wiadomością dla kibiców londyńczyków, którzy po licznych kontuzjach odnoszonych przez zawodników Kanonierów w ostatnich latach, kwestionują kompetencje sztabu medycznego swojej ekipy.
źrodło: metro.co.ukDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Jeśli to prawda to jest po prostu wstyd! Żeby nasi piłkarze musieli prosić o pomoc medyków innych klubów? Po prostu żenada. Ale nie wiadomo czy jest to prawdą bo metro już wiele razy pisało głupoty.
Jakoś bym się nie zdziwił.
Metro i wszystko jasne. Potrafią każdą plotkę rozdmuchać.
Jak kto kiedyś ktoś ujął: U nas to nawet Ronaldo łapał by kontuzje.
Jeśli to prawda, to nie wiem co tacy "specjaliści" robią jeszcze w Naszym klubie
No to sobie wyjaśniliśmy ;)
Widzę, że ty nie łapiesz...
Widzę, że nie łapiesz jak to działa. Fizjoterapeuta w klubie ma konkretną rolę - masaże, ćwiczenia rehabilitacyjne, kontrolowanie zabiegów rehabilitacyjnych, doprowadzanie piłkarzy do takiej sprawności, która umożliwia im udział w treningach, zapewnia jak najlepsze możliwości do regeneracji po treningach. Oni nie mają wpływu na to jakie treningi wykonują piłkarze, jaka jest ich intensywność i dobór, więc tym samym za bardzo nie mają wpływu na to co się dzieje z organizmami piłkarzy PRZED tym, jak do nich trafią. Owszem, Levin może dyskutować z Wengerem i resztą sztabu trenerskiego, ale to nie jest wina fizjoterapeutów, że piłkarze są źle przygotowani do obciążeń meczowych, bo to sztab trenerski kontroluje sam przebieg treningu. Wielu naszych piłkarzy, którzy zmienili potem klub na inny wypowiadała się o treningach i raczej byli zdziwieni tym, jak to wygląda w ich nowych klubach.
Jeżeli chodzi o samą diagnostykę, to w klubie co najwyżej mogą powiedzieć, że coś jest nie tak... i nic więcej. I tak piłkarz musi trafić na pełną diagnostykę do specjalistów. Przecież w klubie nie stoi CT / MRI na każde zawołanie O'Driscolla.
Co do specjalistów, to raczej nie różni się to od innych klubów bo nasi piłkarze latają na operacje do tych samych ośrodków co piłkarze z innych klubów, sprzęt w ośrodku rehabilitacyjnym mamy jeden z najlepszych w Europie i naprawdę Arsenal zatrudnia uznanych ekspertów w swoim fachu. Pracują tam ludzie, którzy pracowali przy reprezentacjach narodowych, na olimpiadach, mundialach itp.
Całość się sprowadza do tego, że nawet najlepsza opieka medyczna nie jest pewnych rzeczy w stanie przeskoczyć. Odnosi się to do całej medycyny - co z tego że wykona się kapitalny zabieg, jeżeli potem pacjent oleje zalecenia -> co z tego, że sztab doprowadzi zawodnika do pionu, skoro trenerzy zaraz potem go zajadą i znowu wróci z kontuzją. A każda kolejna kontuzja pogarsza tylko sprawę.
Ze swojej strony kończę tą dyskusję, bo widzę, że Ty i tak będziesz dalej brnął ze swoją niewiedzą, jak zresztą wiele osób tutaj... ale w sumie w moim zawodzie przyzwyczaiłem się, że każdy myśli, że zna się lepiej bo "tak mu się wydaje", albo "przeczytał w internecie" :).
@Agher
Nie prawda. To sztab medyczny i fizjoterapeuci przygotowują zawodników do gry. Mówimy oczywiście o aspekcie fizycznym i kondycyjnym. Trener jest od ustalania taktyki i jak sama nazwa wskazuje od ustalania...ćwiczeń treningowych. Skoro inne kluby unikają tak dużej liczby kontuzji to gdzieś musi leżeć klucz do sukcesu. Z jednej strony Wenger za bardzo dociska śrubę, ma za wąski skład i nim nie rotuje. Z drugiej strony kontuzje albo są źle diagnozowane albo źle leczone. Skoro podobno sztab działa na zlecenie specjalistów to ci niby specjaliści są po byku fest słabi, bo kontuzje są niedoleczone i się odnawiają. Kto to kontroluje? No klub, bo kto inny. Tu się koło zamyka. Ktoś jednak zapewnia zawodnikom dostęp do leczenia i ten ktoś nie wyciąga wniosków.
Holloway
Ja to rozumiem, tylko że moim zdaniem sztab medyczny działa okej. Po prostu z pustego salomon nie naleje - a powody tego opisałem wcześniej. Klasyczny przykład - Theo Walcott przed swoją ponad roczną kontuzją. Ledwo wrócił do pełnych treningów, a Wenger wystawił go wtedy w okresie zimowym w PIĘCIU meczach zrzędu. Co z tego, że Theo trafił wtedy 3 czy 4 razy do siatki, jak zaraz potem zerwał sobie więzadła w kolanie i nie było go przez rok w grze... Teraz widać Wenger powoli się uczy na błędach, ale wielu naszych graczy już teraz ma zniszczone organizmy i lepiej nie będzie. Drugi przykład sam zauważyłeś - Ozil. Tylko, że to nie sztab medyczny przygotowuje zawodników do gry, a trenerzy. Trzeci przykład - Sanchez. Wszyscy od listopada już tutaj wypisują, że Wenger go zajedzie... no i cóż.
Podsumowując - lamenty i hejty są słuszne, ale skierowane w zupełnie złą stronę.
@Agher
To tłumaczy jedną kontuzję bramkarza. Co z całą resztą?
Dla twojej informacji Ozil przed przyjściem do Arsenalu miał niewiele kontuzji.
Nie twierdzę, że cała wina leży po stronie sztabu medycznego. Trzeba było uważnie czytać moje posty.
JogaBonito7
Wow Żywa encyklopedia się odezwała. W takim razie wytłumacz wszystkim zgromadzonym dlaczego czołowe kluby potrafią zadbać o swoich graczy i posiadają mniejszą liczbę kontuzji. Słuchamy :)
widać ze zna się chłop na rzeczy
Holloway
A nie pomyślałeś, że może po prostu lekarz Barcelony przy okazji specjalizuje się w tego typu kontuzjach i dlatego to do niego się zgłosili? Wszystkie klubu mają swoich zaprzyjaźnionych lekarzy u których leczą się zawodnicy, to nie jest żaden ewenement. Sami zawodnicy też mają swoich zaufanych specjalistów i u nich się leczą (np. Ozil). Żaden klub nie zatrudnia całego sztabu lekarskiego od każdej kontuzji, bo zwyczajnie w świecie nie ma to sensu. Nasz lekarz klubowy to lekarz sportowy, nie specjalista ortopeda (a tym bardziej nie specjalista od każdej kontuzji na świecie), co tym bardziej uzasadnia proszenie o konsultacje tych co się na tym lepiej znają. To by były dopiero jaja, jakby sam prowadził każdy przypadek. I może jeszcze mają ich na Colney operować?
Dla Twojej informacji fizjoterapeuci realizują plan który zlecają im Forsynth, Lewin i lekarze którzy zajmowali się danym konkretnym przypadkiem.
W Arsenalu nie leży sztab medyczny tylko trenerzy od przygotowania fizycznego, metody szkoleniowe, zbyt wąska kadra i przez lata totalny brak umiejętności rotowania zawodnikami u Wengera.
@Agher
Nie wysilaj się. To nie ma sensu. Na ignorantów nie ma sposobu. Wiedza użytkowników tej strony nie przekroczyła nawet egzystencjalnego minimum. I nie tylko użytkowników, bo i niektórych "redaktorów".
@Agher
LOL razy 5. Diaby?! Co to za przykład. Gość ma ewidentne problem, który bardzo ciężko naprawić. To ewenement. On już nigdy nie wróci do sportu na najwyższym poziomie. Taka jest smutna prawda.
Z resztą skoro według ciebie jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Nie opowiadaj głupot, bo największe kluby nie mają aż tak dużych problemów co my. Wiesz dlaczego Chelsea i City skutecznie walczą o mistrzostwo? Bo mają szeroką kadrę, lecz przede wszystkim dbanie o zawodników i priorytet.
Dla twojej informacji wszystko zaczyna się właśnie od fizjoterapeutów, bo to oni zapewniają właściwą regenerację ciał zawodników, a tym samym ograniczają ryzyko kontuzji. Skoro istnieje potrzeba konsultacji z lekarze opłacanym przez Barcelonę to wniosek jest prosty. Nasz sztab nie jest na tym samym poziomie i wielu przypadkach zwyczajnie sobie nie radzi.
Przede wszystkim nie wiadomo kto podał tę informację. Co mają na ten temat do powiedzenia Ospina i sztab szkoleniowy Arsenalu. Niektórym tutaj "miłość" do klubu odbiera jasność umysłu i plotą androny bez związku z rzeczywistością.
p.s. Holloway
Tak przy okazji to nasz "drogi sztab" który trzeba utrzymywać to:
Szef fizjoterapeutów:
Colin Lewin
Fizjoterapeuci:
Andrew Rolls
Ben Ashworth
Declan Lynch
Lekarz klubowy:
Gary O'Driscoll
Trener fittnes:
Tony Colbert
Fizjoterapeuci głównie wykonują zalecenia zlecone przez specjalistów z całego świata, którzy zajmują się naszymi piłkarzami. Colin Lewin przy okazji odpowiada za doraźne zaopatrzenie urazów i ocenę kontuzji w trakcie meczów (to ten koleś co zawsze siedzi na meczach obok Wengera w rękawiczkach). Fizjoterapeuci też odpowiadają za regeneracyjne masaże zawodników po meczach oraz za rehabilitację w drobnych urazach. Lekarz klubowy zajmuje się ogólnymi problemami zdrowotnymi, ocenia stan zdrowotny piłkarzy i dba o badania okresowe. Trener fittnes odpowiada za powrót zawodników do sprawności fizycznej w trakcie i po wyleczonej kontuzji oraz dba o utrzymanie sprawności fizycznej zdrowych zawodników razem z Shadem Forsythem.
Naszych zawodników leczą pozaklubowi specjaliści ortopedzi, specjaliści medycyny sportowej, neurochirurdzy itd. którzy nie mają nic związku z naszym powszechnie wyklętym sztabem medycznym. Wbijcie sobie do głowy, że oni to tylko eksperci, którzy wykonują zalecenia specjalistów.
Ciekawe , czy Barcelona pomoze Vermalenowi xD
Trochę słabo to wygląda jak na profesjonalny klub. Jeśli oczywiście jest to prawdą.
Holloway
Bzdury Ty też gadasz, bo Diaby leczył się w Emiratach, we Francji i w USA, nie leczył się w klubie... i jakoś teoria upada.
arsenallord
Za co wylecieć? Że zamiast odwalać lipę i leczyć coś bez diagnozy puścili Ospinę do kogoś kto się zna na rzeczy? Konsultacje to rzecz normalna.
@Matmajka
Bzdury kolosalne. Spora liczba kontuzji była przed mistrzostwami. Z resztą skoro Ozil nie chce się leczyć pod okiem klubowych lekarzy to jak to o nich świadczy. Niezbyt dobrze mówiąc delikatnie. Od czegoś chyba są, prawda? W przeciwnym wypadku wystarczyłby specjalista od stwierdzenia typu urazu, a reszta należałaby do specjalistycznej kliniki, która z samym klubem nie wiele wspólnego? Brzmi to dla ciebie logicznie? Dla mnie nie. Jeśli zawodnicy leczą się za granicą, to jaki jest sens w utrzymywaniu drogiego sztabu? Pewnie mi powiesz, że oni są tylko od lekkich urazów. No cóż. W takim razie równie dobrze można sprowadzić tańszy sztab z Polski lol
Długoterminowe poważne kontuzje rzadko kiedy leczy się klubach tylko w specjalistycznych klinikach. W klubach najczęściej przeprowadza się rehabilitacje - doprowadzenie do pełnej formy zawodnika ale i tu często korzysta się z pomocy specjalistycznych klinik rehabilitacyjnych.
Mesut też się u nas nie leczył. A drugiej strony Biaby leczył się cały czas we Francji.
Faktem jest,że nasz sztab jest do dupy.
Mam nadzieję,że Forsythe coś zmieni ale wiem też efekty dopiero będa w następnych latach,a nie już .
jesli to prawda to wypada podziekowac medykom Barcelony
o naszych to naprawdę nie ma co pisac
Tylko chory na umysle korzystałby przy kontuzjach z leczenia naszego sztabu medycznego. Coraz wiecej pilkarzy szuka pomocy u innych specjalistow.
Holloway
Tak leczenie ozila poza Anglią było normalne. Agher trafnie rozwinął moją myśl. Ja osobiście upatruje tak dużą liczbę kontuzji w przetrenowaniu związanym z MŚ, oraz zbyt małą liczbą zawodników, którzy mogli zastąpić kontuzjowanych. Co skutkowało tym, że zawodnik z podstawowej 11 grał od początku, zamias byc stopniowo wprowadzany do gry.
Nie ma co tworzyć teorii spiskowych. Zobaczycie, ze bedzie juz tylko lepiej w drugiej części sezonu. :)
Jeżeli to prawda, to nasi ze sztabu powinni zostać zwolnieni ze skutkiem natychmiastowym. Tylko Shad Forsythe powinien zostać.
Nasz sztab medyczny jest taką zagadką, jak to, co się dzieje z pieniędzmi, które trafiają do ZUS'u.
Niech OX do niego też pójdzie bo póki co nie wiadomo co mu jest xD arsenalreport.com/injuryroom/
Kłamstwo to my mamy najlepszych specjalistów.
Pomijając że to plotki i nie wiadomo czy to prawda, to konsultacje to coś najnormalniejszego w świecie medycyny. Nie ma lekarza który zna się na wszystkim, co więcej - w dzisiejszych czasach medycyna coraz bardziej się specjalizuje i każdy, nawet w obrębie swojej specjalności, zna się dokładnie tylko na pewnym wycinku wiedzy, a resztę ma opanowaną dobrze, ale już nie perfekcyjnie. Jak ktoś zna się na wszystkim, to tak naprawdę nie zna się na niczym.
Jeżeli te doniesienia to prawda, to jedyny wniosek jaki z tego płynie jest taki, że lekarz FCB widać ogarnia bardzo dobrze tą tematykę i tyle.
Trzeba się cieszyć, że nasze doktorki mają dobre koneksje ;)
@Matmajka
Czyżby? Leczenie Ozila poza Anglią też było normalne? To tylko jedno pytanie, bo można ich zadawać dziesiątki. Może znajdzie się ktoś, kto napisze, że tak duża ilość kontuzji to zwyczajny pech. Prawda jest taka, że kontuzje wynikają z przeciążeń treningowych i niedoleczeń. To się cyklicznie powtarza. Nawet drewniany Giroud załapał kontuzję, a facet wygląda na skałę.
Jeśli to prawda, to szkoda, że nasi medycy nie podołali, niemniej jednak żadną ujmą nie jest otrzymanie pomocy od innego lekarza. Spinacie się, bo przeczytaliście nazwę "Barcelona", skąd by lekarz nie był, ważne, że pomógł. Konsultacje to normalna sprawa.
To są plotki i domysły. I napewno nie świadczy o niekompetencji sztabu medycznego Arsenalu. Konsultacja z innym lekarzem, specjalistą od dannych chorób, kontuzji, dysfunkcj to coś normalnego. Być może doktor Pruna ma dużo większe doświadczenie w zakresie kontuzji, której doznał Ospina, więc skorzystano z jego pomocy.
Prawda jest pewnie taka jak mówi Dainc.
To nie zmienia faktu że specjalistów mamy do dupy. Sami piłkarze mówili że szukali pomocy u lekarzy z zewnątrz klubu, bo ci nie potrafili pomóc.
Nie ma żadnych problemów? Nadal mamy kontuzje...
ten nasz sztab medyczny trzeba jak najszybciej wywalić, kontuzje nie pomagają nam w osiąganiu sukcesów co chwile ktoś wypada. Wenger działaj coś z tym
mała literówka:
"do pełenj sprawności fizycznej."
pełnej*
Jeśli to prawda, to mamy super specjalistów...
Nasi specjaliści pracują a Arsenalu bo nawet NFZ ich nie chciał ;)
Brak słow dla naszych "specjalistow". Nie rozumiem tylko czemu w takim wielkim klubie nie ma odpowiednich pracownikow. Czyzby obsadzanie stanowisk swoimi bliskimi ? To moze byc przyczyna ;d
Choc nie lubie Barcelony, to u mnie teraz zapunktowali
Do takich informacji podchodze z dystansem, jednak jesli to prawda to nasz sztab to porażka i zagadka jest dla mnie czemu ich nie wymienią.
I Wy się dziwicie, że mamy szpital XD
Dainc; hhaha made my day ;d
Jeśli to prawda to cieszę się, że Fair Play jeszcze nie umarło.
@Dainc
Dla mnie nie. Dowodów masz aż nadto.
Jak dla mnie, to jest to kolejna wyssana z palca historia. Byleby podburzyć kibiców i wzbudzać "sensację".
Fakt pewnie był taki, że Ospina i ten lekarz to starzy kumple, napisał mu sms'a , że coś go łomocze w udzie, a ten polecił mu Ketoprom.