Barrada gotowy na odejście z Getafe

Jakiś anonim, a niby jesteśmy nim zainteresowani..

Arsenal w ciągu ostatniego miesiąca ze stu piłkarzy chce kupić..

nie ;c

czyli do Tottenhamu nie pójdzie, bo oni zajmą piąte miejsce :P :)

Na tym zdjeciu wygląda jak Ronaldo ( Luis Nazario de Lima).

nie ma sensu kupować kolejnego Marokańczyka, tacy piłkarze są nam niepotrzebni

po co nam, na ławkę...

To że on chce to nie znaczy że może... Samo to że to Marokańczyk jakoś mnie nie przekonuje. Był Chamakh, jest Taarabt w QPR który tylko czasem miewa przebłyski, to samo Belhanda, był i go już właściwie nie ma.

za lekko nieułożoną składnie przepraszam ;D ! ( to emocje ) haha

hmm.. chyba nie w sytuacji w której się znajdujemy ( może nie jest najgorsza bo mamy szanse na 3 miejsce ) ale dla takiego klubu jak Arsenal to nie jest szczyt możliwości . Wydając pieniądze wydajmy je z głową wiadome, że nawet gwiazdy innych lig w Anglii niekoniecznie muszą się odnaleźć i okazać się zwykłymi niewypałami .. Ale chyba lepiej w tym okienku postawić na uznane marki i jeśli maszynka ruszy i chłopaki zaczną walczyć o mistrza ! to będziemy mogli się dalej bawić w szukanie talentów i ich szkolenie ;) To tylko moja opinia wiadome że w U-18 itd proces szlifowania zachodzi nieustannie. Na czas testowanie " następców Henry'ego , Messi'ego , Ronaldo i Xavi'ego " w pierwszym team'ie też przyjdzie czas

shark31
Coś jest w tym, co piszesz, ale z drugiej strony czy w dalszym ciągu w taki sposób należy prowadzić ten klub? Ostatnie lata pokazały, że to nie jest droga do sukcesów. Jako uzupełnienie składu można jego kandydaturę rozważyć, ale na pewno nie na graczach tego kalibru należy (ponownie) budować Arsenal.

nie znam.

Pewnie jakby Wenger jakis czas temu chcialby sciagnac Michu, Jecksona Martineza, Falcao czy nawet Miralasa to tez bylibyscie niezadowoleni bo nołnejmy i nie wiadomo skad....

Marokańczyk ? hmmmm chyba tylko Taraabt :)

Ja tez go nie znam a takich transferow w tym momencie nie mozemy robic. Smiech na sali

bez obrazy ale najpierw pozbądźmy się jednej marokańskiej kuli u nogi. potem dwa razy się zastanówmy czy przybić ją sobie kolejny raz.