Budujemy od nowa. Southampton - Arsenal
09.12.2017, 12:32, Michał Kruczkowski 859 komentarzy
Oglądałem ostatnio wywiad z byłym wybitnym graczem The Gunners, Patrickiem Vieirą. Francuz, wspominając między innymi sezon 1997/1998, kiedy to Arsenal sięgnął po dublet, stwierdził, że najważniejszą rzeczą potrzebną do zdobycia tytułu jest umiejętność pójścia za ciosem w każdym kolejnym spotkaniu. Według Vieiry drużyna nie musi grać widowiskowo, może nawet się męczyć w trakcie meczu, ale trzeba ciągle być na fali wznoszącej, utrzymywać dobrze znane z języka angielskiego momentum. Oczywiście były pomocnik swoim stwierdzeniem nie odkrył Ameryki, ale trzeba przyznać, że jedną z największych bolączek obecnego Arsenalu jest właśnie systematyczność. Kanonierzy nie potrafią zanotować dłuższej serii korzystnych wyników i wielokrotnie w sezonie musimy się mierzyć z sytuacją, gdy od nowa trzeba budować wcześniej wspomniane momentum. Tak samo jest teraz, po trzech obiecujących zwycięstwach doznaliśmy rozczarowującej porażki z United. Plac nowej budowy został wyznaczony na St. Mary's Stadium.
Gdy myślę o najbardziej bezbarwnych zespołach obecnego sezonu Premier League, Southampton z pewnością mieści się w samej czołówce tej klasyfikacji. Nie jest to już drużyna, o której dużo się mówi, a jeszcze kilka sezonów temu Święci urzekali wszystkich swoją grą i byli nawet w pierwszej szóstce. Mauricio Pochettino wykonał na St. Mary's Stadium kawał dobrej roboty, a Ronald Koeman jeszcze wyżej wywindował cały klub. Nawet odejścia największych gwiazd nie odbijały się negatywnie na drużynie. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można zakładać, że Southampton i tak zakończy obecną kampanię w pierwszej dziesiątce, a ich kibice nie będą takim obrotem spraw zbytnio załamani. Ciężko sobie jednak już wyobrazić, aby obecna ekipa Mauricio Pellegrino była w stanie pokonać Arsenal 4:0, jak miało to miejsce 2 lata temu. Nie oznacza to jednak, że w niedzielę możemy się spodziewać łatwego spacerku. Obrońcy Arsenalu szczególną uwagę będą musieli zwrócić na Charliego Austina, który wrócił do regularnego grania i imponuje strzelecką formą. Nie możemy też zlekceważyć defensywy naszych niedzielnych rywali, gdyż Święci stracili w tym sezonie o jedną bramkę mniej niż Arsenal. Trzeba jeszcze dodać, że ich bramki będzie bronił Fraser Forster, który już nieraz zaliczał świetne występy przeciwko Kanonierom. Wystarczy powiedzieć, że w ostatnich pięciu meczach przeciwko The Gunners Anglik wpuścił zaledwie pięć goli, mimo że gracze Wengera oddali aż trzydzieści celnych strzałów.
W ostatni czwartek Arsenal w bardzo dobrym stylu zakończył fazę grupową Ligi Europy, rozbijając BATE Borysów 6:0. W jakimś sensie ten mecz zapisze się w historii, gdyż było to 700. zwycięstwo Arsene'a Wengera w roli szkoleniowca drużyny z północnego Londynu. Europejskie rozgrywki żegnamy na dwa miesiące i w pełni możemy się już skupić na Premier League. Francuski menedżer sam otwarcie mówi, że na ten moment nie ma nawet co myśleć o Arsenalu w kontekście walki o mistrzostwo. Strata jest po prostu za duża, a rywale z przodu za mocni. Pozostaje nam więc dobrze znana walka o pierwszą czwórkę, która mimo wszystko nabrała większego znaczenia, od kiedy ukształtowała się wielka szóstka. Nie ma co ukrywać, że to Kanonierzy są faworytem niedzielnego starcia. Nie zapominajmy jednak, że dla nas będzie to mecz wyjazdowy, a w delegacjach w tym sezonie prezentujemy się gorzej niż przeciętnie. Gdybyśmy liczyli punkty tylko z wyjazdowych meczów, to Arsenal zajmowałby 10. miejsce w tabeli z dorobkiem siedmiu punktów w siedmiu spotkaniach. Po tym, co zaprezentowała nasza linia obronna w meczu z United, na St. Mary's Stadium nasi defensorzy muszą się zrehabilitować i wrócić na właściwe tory. Naszą bolączką jest także środek pola. Aaron Ramsey często zalicza słabe zagrania, ale przynajmniej asystuje i sam wpisuje się na listę strzelców. Z kolei Granit Xhaka prezentuje się wręcz fatalnie. Szwajcar i tak zapewne zagra od pierwszych minut, gdyż to on jest tym bardziej defensywnie usposobionym pomocnikiem, mimo że za dużo do tej defensywy nie wnosi. Możliwe więc, że w niedalekiej przyszłości w środku pomocy Arsenalu zobaczymy zapowiadany od lat duet Wilshere - Ramsey. Takie rozwiązanie mogłoby być ryzykowne, gdyż obaj są bardziej usposobieni do gry ofensywnej, jednak na tę chwilę wolałbym już zaryzykować, niż oglądać poczynania Xhaki. Liczmy na to, że po raz kolejny do siatki trafi Alexandre Lacazette. Francuz może nie jest zaliczany do grona kandydatów w wyścigu o koronę króla strzelców, ale w całej historii Premier League tylko Alexis Sanchez i Ian Wright w swoich pierwszych piętnastu meczach dla Arsenalu zdobyli więcej goli niż Laca.
Arsenal i Southampton mierzyli się ze sobą 93 razy. Kanonierzy odnieśli 48 zwycięstw, z kolei Święci wygrywali 20 razy. Padło także 25 remisów. Rotacja, którą stosuje Arsene Wenger bardzo pomogła jego zawodnikom w kontekście odnoszonych kontuzji. Francuz nie będzie mógł jedynie wystawić do gry Santiego Cazorli i Shkodrana Mustafiego. W niedzielę barw gospodarzy z pewnością nie będzie mógł bronić Cedric Soares, a występ Shane'a Longa stoi pod znakiem zapytania.
Podsumowując, każdy inny wynik niż zwycięstwo Arsenalu będzie rozczarowaniem. Naszym następnym rywalem z czołówki będzie dopiero Liverpool w 19. kolejce, dlatego mamy trzy spotkania, aby na nowo złapać wiatru w żagle. Bardzo możliwe, że w niedzielę nie zobaczymy gradu bramek. Nie zdziwmy się, gdy Fraser Forster znów będzie działał nam wszystkim na nerwach swoimi interwencjami. W tym nieszczęsnym meczu z United pokazaliśmy, jak dużo sytuacji potrafimy sobie wykreować, niestety uwydatniła się także nasza nieskuteczność. Jeśli tylko nasi obrońcy zachowają pełne skupienie przez całe spotkanie, a napastnicy nieco poprawią swoje celowniki, to powinniśmy być spokojni o końcowy rezultat.
Rozgrywki: 16. kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Southampton, St. Mary's Stadium
Data: Niedziela, 10 grudnia, godzina 13:00 czasu polskiego
Skład Kanonierzy.com: Cech - Koscielny, Mertesacker, Monreal - Bellerin, Xhaka, Ramsey, Kolasinac - Özil, Lacazette, Alexis
Typ Kanonierzy.com: 0:2
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Sobieski14 w końcu przyznaję Ci całkowicie rację
cazorla przesunięty w tą strefę też stracił na "liczbach" jednak jak uplynnil grę kurde to nie jest poziom podwórka gdzie najlepszy na osce kręci wszystkich i strzela i asystuje. Co z tego że zrobił parę asyst jeżeli przegrywamy mecze bo xhaka musi trzymać wszystko sam w środku. Dla jasności nie jestem zwolennikiem Granita
Jazda na Ramseya nr. 27552389
Ramsey 3 lub 4 w klasyfikacji asystentów do tego dorzuca bramki. Zastanawiam się co musi zrobić, żeby obyło się tutaj bez ciągłej krytyki.
Racja kręci dobre staty ale stwarza np obrońcom i granitowi taki pusty tunel dla przeciwników przez co muszą zapierdzielac za siebie i za Ramseya. Nie odbieram mu bramek i asyst świetnie tylko tak dalej. Tylko że on biega cały mecz jak żyd po pustym sklepie nie lubię jego stylu gry i tyle.
Nie miałbym nic przeciwko, gdyby Jack przynajmniej 2 mecze w PL rozegrał za Ramseya. Potem Wenger mógłby wybrać między nim a Aaronem w zależności, co zagrałoby lepiej. A tak mamy ciągle ten sam środek z górkami i dołkami, który wcale nie trzyma wysokiego poziomu z tymczasowymi wpadkami, tylko jest przeciętny do szpiku kości.
Wątpię by taka próba diametralnie zaniżyła nasz poziom gry w tej strefie, a może okazałoby się to złotym środkiem? Nie dowiemy się, dopóki będziemy łazić utartym szlakiem. Żeby chociaż nie miał on wybojów..
Odnoszę wrażenie, że poniektórzy to mają jakieś wyolbrzymione wyobrażenia o tym jak będzie grał Jack wprost proporcjonalnie do tego jak nie potrafią zauważyć, że Ramsey w tym sezonie dobrze się spisuje.
Miało być że czasami się to im nie zdarza nie wiem jakim cudem tak skonstruowalem to zdanie że wyszło odwrotnie :D
Przede wszystkim u Jacka widać chęć gry i radość z niej czyli tak jak to powinno wyglądać. Najgorzej jak środkowi nie robią podstawowej rzeczy, gdy środkowy obrońca ma piłkę rozgrywający musi pokazać się do gry proste jak pierdzenie w bambus niestety często zdarza się to naszym "pomocniczkom" Jack zawsze jest pod grą
Dzień dobry, dziś mamy 9 grudnia 2017 roku, do końca kontraktu Wengera pozostało 568 dni.
@Trequartista: Tylko mam wrażenie, że Jack tak zagrał tylko w ostatnim meczu bo w innych spotkaniach w których go widziałem jakoś nie błyszczał szczególnie oprócz jakiś pojedynczych udanych zagrań. Gra z Ramseyem jednak jakoś się układa co pokazują ostatnie wyniki. Nie skreślam Anglika, ale zacząłbym od dania mu szans w końcowych minutach meczu, a nie od razu wrzucania w pierwszy skład.
Swansea - WBA w C+, wiadomo ze względu na Polaków, ale ciekawe czy znowu obronią się tym wyborem. Burnley - Watford, to powinni transmitować, od biedy Kury.
Chelsea porażka? To znaczy, że nasi też, bo jak to tak nadgonić z punktami xD
Jack lepiej rozumie grę w środku - więcej widzi, rozgląda się cały czas, wychodzi po piłki, rozrzuca po skrzydłach, gra na jeden kontakt. Ramsey trochę za wysoko gra, przez co często jest dziura w środku, ale za nim przemawiają liczby
@maniekuw: Jest niezorganizowany taktycznie. Gra chaotycznie i nie pilnuje swojej pozycji. Jego podania są na chybił-trafił. Mniej więcej dlatego.
Zastanawiam się jaki jest racjonalny powód żeby Jack grał za Ramseya. Widać po Walijczyku, że z każdym spotkaniem wygląda lepiej i robi w tym sezonie porządne liczby. Jack zagrał dobry mecz przeciwko ogórom z Białorusi. W poprzednich spotkaniach w LE niczym się nie wyróżniał więc oprócz dawania mu szansy na ostanie 20 min spotkania nie widzę obecnie potrzeby zmiany w drużynie na spotkania w PL.
Chciałem też sobie pooglądać skoki, a tu znowu drużynowe. Dużo bardziej wolę indywidualne. Chyba trzeba będzie zobaczyć jak Seilla wywozi punkty z Bernabeu.
Też za Interem. Ktoś musi zdetronizować Juve, ale najbardziej bym chciał, żeby dokonało tego Napoli.
Jackowi często ucieka piłka, z lepszym przeciwnikiem będzie to wyraźniej widać.
@Gunner012: Będzie. Forza Inter
Ramsey to jest ewenement. Za niego już dawno powinien występować WIlshere.
Ktoś będzie oglądać włoski hit kolejki?
Ehh...
Muszą akurat zespoły pewne do spadku pokazywać. Zamiast chociażby Tottenham-Stoke, CP-Bourenmouth czy Burnley-Watford.
@Simpllemann: Lepiej oglądać naszego rywala w walce o LM niż starcie na poziomie Championship.
no i elegancko :) moze za Wengera wezcie Moyesa w przyszlosci? :)
Wielki David Moyes!
Uuu... coś Chealsea nie pykło z WHU :D
Czy ja wiem... 2 strzały w całym meczu Młotów. Chelsea mimo że ma większy charakter to jednak nie gra tak kreatywnie w ataku pozycyjnym jak my. Damy rade.
Sezonu*
Oni serio pokazują pojedynek niewypałów zamiast pojedynku rewelacji sesoju,?
Bedzie ciezko z WHU
widok załamanego Conte - bezcenne :)
Po co robić licznik online, jak nie pokazuje danych z właściwej strony?
Za około 3 tygodnie gramy z Chelsea na Emirates. Mam nadzieje że ich pykamy i wskakujemy na podium którego już nie oddamy 38 kolejki.
5 minut :/ jakby city grało to nawet z 7 by dali
A dlaczego Wam szkoda, że nie pokazują Tottenhamu?
Diego Costa pewno umiera ze śmiechu w takich momentach
Po co mieliby pokazywać Tottenham?
Dla kibica z ligi hiszpańskiej czy włoskiej oglądanie Tottenhamu to jak dla nas oglądanie Lazio czy Villarreal.
@kamilo_oo: to by nic nie dało, z główki się nie liczy
Nie ma to jak zmienić w FPL Lukaku na Moratę i dać na kapitana :((
@ArsenalArshawin: Typowy mecz na 0:0 ale Polacy są to większa atrakcja niż Tottenham
Mógł to z główki strzelać ;p
Morata co zepsuł.
Krycha jest taki słaby czy co?
@Womanizer: ten licznik jest z innej strony
mam gdzies screena, że jest niby 200000 ludzi online xD
Czy naprawdę dzisiaj o 16 C+ puszcza mecz swansea-wba? Zamiast tottków?
Ciekawe, czy jak wrócą wszyscy kontuzjowani zawodnicy w WBA, to Krychowiak będzie sie łapał na ławkę.
U nich w tym momencie jest na stronie 140 osob online a grają mecz równocześnie. U nas jest teraz 309. Podczas meczy nawet do 1k dochodzi :P
a z tego co widze to na stronce evertonpoland zdecydowanie wiekszy ruch niz na manchestercity.pl :)
@Womanizer: Od United moze i mniej, ale Chelsea ma już sporo kibiców. Kiedy ja zaczynałem przygodę z kibicowaniem to mieli ich zdecydowanie mniej.