City wygrywa 3-1 i obejmuje fotel lidera
15.02.2023, 22:56, Patryk Bielski 665 komentarzy
Choć Arsenal na The Emirates grał z Manchesterem City jak równy z równym, to w drugiej połowie meczu Obywatele okazali się drużyną bardziej wyrachowaną i wypunktowali Kanonierów 3-1.
Arsenal: Ramsdale - Tomiyasu (83' White), Saliba, Gabriel, Zinczenko - Jorginho, Xhaka (83' Vieira F.) - Saka, Odegaard, Martinelli (76' Trossard) - Nketiah.
Manchester City: Ederson - Walker, Dias, Ake - Rodri, Gundogan - Mahrez (61' Akanji), De Bruyne (87' Phillips), Silva, Grealish (77' Foden) - Haaland.
Arsenal 1-3 Manchester CIty
0-1 De Bruyne 24'
1-1 B. Saka 42'
1-2 J. Grealish 72'
1-3 E. Haaland 82'
Obszerny skrót spotkania | Szczegóły meczu
źrodło:Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Nottingham Forest
23.11.2024 - godzina 16:00
Chelsea - Arsenal
10.11.2024 - godzina 17:30
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@3rdpitch napisał: "Ja bym się jeszcze pozbył Parteya, Odegaarda i Saki"
Ty jesteś taki ironiczny i zabawny XD
No chyba że ktoś w Twoim kierunku coś pisze, wtedy się obrażasz i nie można do Ciebie już nic pisać
Jak tam Twoj beznadziejny Jorginho i super transfer Mudryk? Czemu o nich nic nie piszesz? Ciężko przyznać się do błędu, prawda?
Wczoraj z Borussią tylko 15 strat zaliczył, ale wiadomo, to jego debiut w LM Chelsea
@Marzag:
chyba przesadzasz, bo po mundialu to byl kluczowym zawodnikeim np w wygranych z totkami/united. Nie mowie o przyszlosci, bo wiadome ze trzeba bedzie kogos lepszego kupic jakby byl dostepny, ale w tym sezonie czepianie sie Xhaki to jest wg mnie przesada
@Traitor napisał: "w którym meczu zawiódł? Wczoraj cala obrona procz saliby zawiodla"
W każdym po mundialu tak właściwie. Ale to nie jest tak że on wali swojaki, łapie czerwone kartki czy sabotuje w wyraźny sposób drużynę. On po prostu nie robi tego co powinien czyli nie wspiera lewej strony ofensywnie tak jak robi to np Odegaard. Przez to jak gra Xhaka Martinelli wygląda dużo gorzej. A przez to łatwiej jest się przeciwnikom Arsenalu bronić, a przez to że łatwiej im się bronić to cała nasza drużyna ma ciężej i będzie miała ciężko aż nie wróci Jesus i znów nie będzie wyręczał Xhaki. W lato koniecznie kogoś na tę pozycję trzeba kupić.
City wczoraj okazało się bardziej wyrachowane niż każdy by przypuszczał.
Zadecydowały indywidualne błędy, rażąca nieskuteczność Eddiego ( te 2 główki to powinny być przynajmniej strzały w światło bramki) i fatalna forma Martinellego - chłopak niczym nie przypomina gościa z początku sezonu.
Jednak dalej mamy mecz zaległy i do 1 kwietnia spotkania z rywalami z poza top 6 z którymi trzeba się odkuć.
City będzie miało ciężkie spotkania w LM więc nie ma co dramatyzować - na pewno punkty pogubią.
Pozytyw jest taki, że bardzo dawno nie widziałem tak grającej drużyny przeciwko zespołowi Guardioli ( posiadanie piłki i te wychodzenie spod pressingu - coś niesamowitego ).
@Armata500:
W dużej mierze zgadzam się z Twoim komentarzem. Zwracam jednak uwagę, że niektórzy użytkownicy tej strony nie znają umiaru i często piszą jacy to nasi rywale są beznadziejni, memiczni, czy bez formy. Żenujące jest takie umniejszanie rywalom na obecnym etapie rozgrywek. Teoretycznie możemy jeszcze zdobyć mistrzostwo jak i wylecieć z gry w jakichkolwiek europejskich pucharach.
Sugeruję dobrze wyważyć wiarę, pokorę i szacunek do przeciwników. Trzy ostatnie mecze powinny "utrzeć nosa" tym wszystkim którzy w swoich komentarzach często nie szanowali przeciwników. Na chwilę obecną jeszcze jesteśmy na "pole position" ale margines błędu właściwie nie istnieje.
@Marzag:
w którym meczu zawiódł? Wczoraj cala obrona procz saliby zawiodla
Tylko sam Jezus może nam pomóc w walce o mistrzostwo
@Elastico07: Wszyscy jeszcze będą tracić punkty. Nie ma co roztrząsać. Ważne, żeby szybko wrócił Partey i Jesus, bo to zawodnicy, którzy robią różnicę i przy których lepiej wyglądają inni piłkarze (Martinelli i Granit).
Będzie śledztwo FA w sprawie butelek w strone rudego .
Na 100 % kara finansowa .
Ja to bym budował drużynę od nowa.
W tym sezonie mamy jeszcze wyjazdy do WHU,Newcastle,Live i City a najbliższe 7 kolejek mamy potencjalnie że słabszymi rywalami.Jezeli do tego eldorado które będzie na ostatnie 8 kolejek nie zbudujemy przewagi nad City np.wygrywajac najbliższe 7 meczów to o mistrzostwo będzie niezwykle ciężka bo terminarz mamy trudniejszy od City.Nie ważne jak ten sezon się skończy zakładając że miejsce w top4 jest pewne to będę z niego zadowolony ale po tak kosmicznej pierwszej części były nadzieje na coś więcej
@Traitor napisał: "Xhaka to w obecnym sezonie jeden z najlepszych graczy Arsenalu i nie jest zadnym polsrodkiem, tylko kluczowym zawodnikiem"
Jakby się sezon skończył w grudniu to by tak było, ale niestety trwa dalej i Xhaka zawodzi gdy nie ma Jesusa który wyręczał go z części jego obowiązków
Ja też chciałbym wylać swoje żale...Gabriel to tykająca bomba która na zmianę z Salibą zalicza dobry/zły występ okraszony WYLEWEM jednego lub drugiego. Ta para czasem zagra perfekt meczyk ale myślę, że nadal będziemy tracić przez nich punkty.
Nie wiem czy zauważyliście ale Saliba ma problemy gdy piłka jest w powietrzu, źle się ustawia do piłki odbitej od murawy lub źle oblicza tor lotu piłki po odbiciu lub dośrodkowaniu co nie zmienia faktu, że wczoraj w miarę spoko pograł.
Chłopaki pod formą ale myślę, że będzie dobrze :) oby tylko Muły nas nie przegoniły.
@DB10Bergkamp:
Xhaka to w obecnym sezonie jeden z najlepszych graczy Arsenalu i nie jest zadnym polsrodkiem, tylko kluczowym zawodnikiem
W przerwie meczu Jagiellonia - Pogoń, Szymon Marciniak uciął sobie krótką pogawędkę z Bartoszem Bidą:
Marciniak: "Zaczniecie teraz w drugiej połowie grać w piłkę?"
Bida: "Pan to się chyba przyzwyczaił do tego wysokiego poziomu."
Marciniak: "Nie, ale jakieś minimum, proszę was..."
@Adamarsenal1: No ale gdzie ja napisałem, że my jako drużyna jeteśmy słabi. Po prostu brak klasowych zawodników na wielu pozycjach sprawia, że w takich meczach właśnie albo jesteśmy nieskuteczni albo tracimy piłkę w głupi sposób albo podajemy rywalowi pod nogi.
Mikel to jest świetny trener, który i tak robi wyniki ponad stan
Gdyby wczoraj zamiast Eddiego był powiedzmy Lewy to obie sytuacje zamienił by na bramki i wynik byłby inny
@Piotrek95 napisał: "Defensywnie jest super, ale nie do końca pasuje do futbolu Artety"
Co Ci w nim nie pasuje ?
Wierzę w AFC i liczę, że utrą nosa niedowiarkom.
Ciekaw jestem czy latem ktoś kluczowy od nas odejdzie
Może to trochę kontrowersyjne ale ja pozbylbym się Gabriela, oczywiście przy dobrej ofercie finansowej
Defensywnie jest super, ale nie do końca pasuje do futbolu Artety
Jeśli ktoś z was będzie kiedyś wysyłać jakąś paczkę, to polecam szerokim łukiem omijać serwis epaka.pl
Ostro sobie lecą w...uja.
@ArsenalChampion napisał: "Co to była za żałosna taktyka?"
Widzieli mecze w mtórych niewygraliśmy i skopiowali każdy aspekt gry naszych przeciwników z tych meczów
@ArsenalChampion napisał: "W ogóle moze mi ktoś wyjasnic dlaczego Manchester City od 1 minuty meczu grał na czas?"
Bo za mało pieniędzy wydali w styczniu i w lato. Muszą wydać jeszcze kolejne 500 mln to wtedy za rok będą grać z nami troszkę odważniej.
@Skotii napisał: "Mam nadzieję, że zniszczymy Aston w sobotę."
Nadzieja jest, argumenty dlaczego miałoby tak być skoro 3 tygodnie bez formy i jak zwykle luty nas łamie to już gorzej. Oby Mikel cos wymyślił. Bo Eddie lubi piłki w polu karnym ale nie takie do których musi dobiec
W ogóle moze mi ktoś wyjasnic dlaczego Manchester City od 1 minuty meczu grał na czas? Co to była za żałosna taktyka? Co oni tak grali, bo chcieli wybić Arsenal z rytmu? Przeciez Ederson za te wznowienia gry to powinien dostać 2 zólte i tym samym wylecieć z boiska, a Arsenal powinien dostac rzut wolny bezpośredni. Niby taka potezny Manchester City, a byli tak obsrani w 1 połowie ze musieli grać na czas
Wczoraj City w 2 polowie zagrali jak wytrawni gracze. Musimy mocno odpowiedziec , nadal mamy mecz zalegly nie mozemy sie lamac. Czy wygrywasz czy nie...
trzy dni temu pisałem ze Eddie (szkoda że chociaż jedna główka nie weszła wczoraj) i Granit to sa półśrodki a nie gracze z którymi możemy walczyć o mistrza to się nie spodobało...
z Arsenalem jestem dłużej niż niejeden ma tutaj lat i wielu graczy już przeżyłem ale najbardziej boli to ze mimo iż nie jestem fanem naszego szwajcara to jak pomysle że wczoraj odpad Jorginho był lepszy od niego to aż pączek dzisiaj nie smakuje
Partey to jednak mocny punkt obecnej druzyny i bez niego wszyscy graja mniej pewniej
ale nie płaczemy mamy mecz zaległy i trzeba gryżć trawe do konca!
Gramy o mistrzostwo nic jeszcze nie stracone !
Jak już opadły emocje - wczorajszy mecz był ok, widać było, że zagraliśmy w miarę dobre spotkanie. Kilka kamyczków trzeba wrzucić, jak słabsza gra Xhaki, Gabriela, Eddiego, czy Ziny - tak jak wczoraj wspomniałem.
Na plus na pewno gra Jorginho, pokazał, że jako uzupełnienie Parteya jest okej. Nie wyobrażam sobie tego meczu z Sambim, bolało by sto razy bardziej.
Drugi plus Saliba - potężny obrońca, pokazał różnice w poziomie i potencjale między nim, a Gabrielem tym meczem.
Mam nadzieję, że zniszczymy Aston w sobotę.
@aguero10 napisał: "Ja nie liczyłem na mistrza tylko na początku sezonu awans do LM. Jeśli będziemy dalej tak grać to na końcu będzie walka o 4 ."
Bo problemem jest brak obiektywizmu w ocenie sytuacji tej drużyny. Wszyscy byli mega optymistami i wierzyli jacy mocarni jesteśmy. A prawda była taka, że realnie patrząc na nasz skład w sierpniu to była ekipa, która przy odrobinie szczęścia(słabsza forma rywali/brak kontuzji etc) jest wstanie powalczyć o top4 i wejść do LM. I tak był cel.
Przez to jak świetną robotę wykonał Arteta sztab i piłkarze większość osób ma klapki na oczach i zapomina, że:
a) mamy tylko dwóch pomocników w tym jeden ma problemy z kontuzjami
b) mamy tak naprawdę tylko jedno napastnika, który jest kontuzjowany drugi jest jeszcze młody i nie ma takiego doświadczenia
c) brakuje nam zmienników, a Ci którzy są odstają poziomem od pierwszej jedenastki.
Biorąc pod uwagę te rzeczy i fakt, że nasz rywal to doświadczona ekipa, która jest prowadzona przez gościa, który od dekady wygrywa wszystko co możliwe na krajowych podwórkach(ma know2how) plus jeszcze ma fantastyczny skład z piłkarzami, którzy wychodzili z większych tarapatów i ostatnio w lidze pokonał ich napompowany charyzmom Kloppa Liverpool, który żeby to zrobić musiał zagrać 26 kolejek bez porażki, było jasne, że prędzej czy później raczej się potkniemy i mistrzostwa nie zdobędziemy.
I ja mam to szczerze mówiąc gdzieś. Oceniam Arsenal jak takiego boksera, na którego nikt nie stawiał a on w walce o tytuł mistrzowski posłał obecnego mistrza na deski dwa razy, zabrakło mu po prostu doświadczenia na resztę walki.
Dlatego nic się dla mnie nie stało. Mamy 23 kolejkę 51 pkt jeden mecz mniej. Żeby wejść do TOP4 wystarczy nam pewnie 72-73 pkt. To znaczy, że mamy do zdobycia jeszcze 19-22 pkt a meczy jest do rozegrania ponad 16. I miejsce w LM było jako takim celem i z tego można rozliczać Artete w maju. Nie z tego, że mając jedną jedenastkę nie wygrał z City, które stosuje doping finansowy i ma 3 składy na ławce.
@Armata500: Brawo , kolejny normalny , Piona !
Każda trzeźwo patrząca osoba wiedziała, że prędzej czy później przyjdzie jakiś kryzys.
Przyszedł teraz.
Nie ma co dramatyzować, a tym bardziej wywalać z klubu połowę składu, tylko trzeba mieć odrobinę wiary i cierpliwości.
Tym najbardziej krzyczącym Mikel już nie raz zamknął twarz i zapewne zrobi to jeszcze wielokrotnie.
Ja w tym kryzysie też trochę straciłem wiarę w ewentualne mistrzostwo, ale nie zapominajmy, że celem na ten sezon było TOP4.
Wciąż jesteśmy w miejscu, którego przed sezonem nie przewidzieliby nawet najwięksi optymiści.
A tym bardziej pesymiści, więc teraz stfu.
Może szybka wymiana artete za kloppa i Liverpool się zgodzi póki ma zadyszkę i są w klubie wątpliwości co do jego osoby. I póki jeszcze do końca nie stracil swojego udawanego autorytetu arteta. By w końcu ruszył u nas ten wózek a nie ciągle ten marazm. Co myślicie? Nie no jaja robię, nie wiem czemu tak mi ten mecz na łeb wszedł xd idę się wylogować. Dzień dobry i do boju. Aaa no chyba że wygramy z AV to wrócę wcześniej
Niektórzy doznali naprawdę mocnego odklejenia jak przeglądam komentarze.
Ja spoglądam w tabelę i widzę, że mamy tyle samo punktów, co Manchester City, oraz jeden mecz zaległy w zapasie. Wciąż na nikogo nie musimy się oglądać i cały czas mamy wszystko w swoich nogach.
Nie rozumiem, jak można przekreślać już cały sezon i spisywać Arsenal na straty, żegnać się z mistrzostwem i wieścić, że to koniec walki. Owszem, martwi forma w ostatnich trzech spotkaniach, martwią babole w obronie, martwi to, że City zrównało się z nami punktami. Tylko, że tutaj wszystko jeszcze może się wydarzyć. Ile razy City potraciło już punkty? Przecież wiele razy i nie jest powiedziane, że po zwycięstwie z nami ponownie stracą z zespołem znacznie słabszym na papierze. Przecież my także potrafiliśmy ograć Chelsea, United i Tottenham, a potem pojechać na fatalnie dysponowany w tym sezonie Everton i przegrać, wcześniej remisując z jeszcze gorszym Southampton, a City także z tym fatalnym Evertonem straciło punkty - grając u siebie. To jest Premier League. Każdy każdemu może zabrać punkty i teraz przydarzyła się nam taka słabsza seria.
Można mieć zarzuty wobec Artety, że za późno dokonuje zmian, że mało rotuje. Do zarządu i Edu, że być może za mało się postarali w zimowym okienku, bo kto wie, może dało się nieco bardziej wzmocnić skład do walki o tytuł. Należy za takie spotkania skrytykować poszczególnych zawodników, bo to naturalne, że jeśli popełniasz proste błędy w obronie, a w ofensywie bijesz głową w mur, no to można to wytknąć.
Tylko jak można nas już skreślić, jeśli do końca sezonu zostało kilkanaście kolejek, mamy tyle samo punktów co City i ten mecz zaległy? Przecież tutaj wszystko się może jeszcze wydarzyć. Okej, mógłbym przyznać rację, że nie jesteśmy faworytem do tytułu na obecną chwilę (a w ogóle nim byliśmy?), ale ludzie, trochę wyrozumiałości i trzeźwej oceny sytuacji. Nic nie jest stracone, wciąż walczymy o mistrzostwo Anglii.
Prawda, że możemy stracić punkty już pojutrze z Aston Villą. Prawda, że może i ten zaległy mecz zepsuć. Ale tak samo, jak możemy stracić punkty, możemy również i je zdobyć. I te same prawa dotyczą Manchesteru City. Wczoraj z nami wygrali, ale przecież kto powiedział, że wszystko wygrają do końca sezonu? Czemu mają służyć takie komentarze o końcu sezonu, końcu walki, o przegranym tytule? Doprawdy - współczuję takiego poglądu na stan rzeczy i "wiary" w drużynę.
Oczywiście - teraz wystarczy, że ogramy Villę w sobotę, wygramy mecz zaległy, a City gdzieś po drodze zgubi punkty (choć nawet nie musi przy założeniu, że zaczniemy po prostu wygrywać swoje mecze, w tym zaległy) i ponownie wejdziemy na fotel lidera, te same osoby, niczym chorągiewki na wietrze, będą pisały, że walczymy o mistrza.
Ja wciąż wierzę i nie zamierzam przestawać, nikt mi nie powie, że to głupie, albo że jestem naiwny. Póki wszystko jest w naszych nogach, to wierzę. A jest i takie są fakty.
Myślę, że będziemy też odrobinę mądrzejsi po meczu z Aston Villą. Strata punktów w tym spotkaniu będzie bolesna, bo tak naprawdę dla nas każdy mecz będzie teraz niezwykle istotny i będzie stanowił mini-finał. Ta drużyna potrafiła nas zachwycać przez ponad połowę sezonu - czemu ma nagle przestać? Trzeba wierzyć, że kolejny mecz będzie zwycięski i zaczniemy dobrą serię i nie odpuścimy City.
Dobra nie zesrajcie sie, będzie dobrze. Ja jestem zadowolony z tego sezonu i cieszę się nim. Pamiętajcie, że dłuuugo oglądaliśmy męczenie buły a ostatnio nie mamy na co narzekać.
Wyluzujcie już . Czemu nie skrytykować zespołu i przede wszystkim Artety ? Ostatnie 3 mecze : 5 bramek straconych i tylko 2 zdobyte . Tylko 1 pkt zdobyty . Piłkarze zajechani i na boisku męczenie buły. Bądźmy obiektywni jesteśmy w uj pod formą .
Ja nie liczyłem na mistrza tylko na początku sezonu awans do LM. Jeśli będziemy dalej tak grać to na końcu będzie walka o 4 .
@Adamarsenal1 napisał: "Co ty piszesz, graliśmy z jedną z najlepszych ekip na przestrzeni lat jak równy z równym przez większość meczu"
Oni mieli chyba wczoraj coś koło 30% posiadania piłki. U nas zdecydowały błędy indywidualne. Dlatego jestem dobrej myśli. Forma wróci będziemy punktować dalej zobaczymy w maju na czym stoimy.
Grealish: "If I'm being honest I don't think we played that well. I think Arsenal played better than us and were the better team." #afc
Arsenal
@executer1: Co ty piszesz, graliśmy z jedną z najlepszych ekip na przestrzeni lat jak równy z równym przez większość meczu, było dużo sytuacji które powinniśmy wykorzystać ale nie zawsze ma się szczęście w piłce, City bardziej to wygrało przez nasze błędy indywidualne i cofnięcie się do tyłu w drugiej połowie, a nie że było dużo lepsze.
@ArsenalChampion napisał: "20 kolejek gdzie Arsenal grał najlepszy futbol w Europie"
Tylko sezon trwa cały rok nie 20 kolejek. I raczej realnie patrząc było jasne, że w końcu spuchniemy. I nie ma w tym nic złego. To jeszcze nie ten czas. Arteta i drużyna zrobili fantastyczną robotę w pierwszej połowie sezonu. Teraz tylko odzyskać formę punktować dalej i wzmocnimy się latem.
@executer1:
Ja się zgadzam, po prostu Arteta wyciągnął z tych zawodników 150%. Ale prawda jest taka, że Xhaka to nigdy nie był Vieria nie będzie i nim nie jest. Tak samo Tierney to nie Dani Alves.
Zagraliśmy wspaniałą pierwszą połowę sezonu, ale wychodzi teraz brak zmienników i granie tymi samymi zawodnikami. I nikt raczej w klubie w mistrzostwo nie celował. Ważne to dostać się do LM i budować mądrze drużynę dalej.
20 kolejek gdzie Arsenal grał najlepszy futbol w Europie to był wypadek przy pracy, ale 3 słabe kolejki to już prawdziwe odzwierciedlenie formy Arsenalu. Ale przygłupy tu siedzą
@executer1: Ale pierdoły piszesz, weź zjedz se pączka.
Wychodzi na to, że pierwsza połowa sezonu była wypadkiem przy pracy, zdarza się. Tak na poważnie to z czym do ludzi jak nie dość, że nie mamy żadnej ławki to połowa pierwszej jedenastki równie dobrze mogła by reprezentować naszego nadchodzącego rywala, a my chcemy z nimi wygrać mistrzostwo.
Gabriel, White/Tomiyasu, Xhaka, Martinelli, Eddie, to nie są zawodnicy do pierwszej jedenastki żadnego klubu z czołowych lig, a co dopiero pretendenta do mistrzostwa.
A tu jeszcze takie tuzy na ławce są jak Tierney, Lokonga czy Holding.
Pomyśleć że z takim Jesusem Martinelli czy Xhaka wyglądają na topowych piłkarzy to co by było gdyby na ich miejscu byli zawodnicy jego pokroju :)
Jestem w pracy i co pomyślę o meczu to mi się robi przykro.Na 2 połowę wyszliśmy że zbyt dużym szacunkiem do 1 pkt.Widac kto większą robotę zrobił w szatni podczas przerwy z trenerów.Potrzebujemy jak tlenu zwycięstwa z AV w dobrym stylu a nie będzie łatwo patrząc na to że wczorajszy mecz na pewno będzie odczuwalny.
@danielosik: Moim zdaniem to wczoraj atak bardziej zawiódł, brak Jesusa był ewidentny, Eddi mógł mieć hattricka w tym meczu I Gabi już od długiego czasu pod formą.
Widzę że niektórych mocno trzymają jeszcze wczorajsze emocje.
Jak dla mnie szczególnie w 1 połowie byliśmy bardzo dobrym zespołem. Ogólnie dobrze wychodziliśmy spod presji, nie daliśmy sobie odebrać kontroli w środku pola.
Zdecydowały indywidualne błędy niestety.
Ale to dopiero 22 kolejka za nami. Nawet wygrana wczoraj z MC nic by nam nie dała bo jeszcze każdy zespół punkty potraci.
Jeśli ktoś widział we wczorajszym ewentualnym zwycięstwie zwiększenie szans na mistrzostwo to były. O 3 pkt. I te 3 pkt można szybko zdobyć. I serio wczorajszy mecz o niczym nie decyduje.
Wszyscy mówią że zmęczenie, rotacja potrzebna ale mi się wydaje, że to bardziej psychiczne zmęczenie niż fizyczne. Po United tak jakby złapali zawiasa. Może ten mecz ich aż tyle kosztował ? To też są tylko ludzie. Mental rośnie z czasem, w tym sezonie i tak było dobrze pod tym względem. Można było się spodziewać że złapiemy 3-4 meczowy dołek obojętnie czy Mikel robi rotacje czy nie. Tego się raczej nie da uniknąć. Zresztą do niedawna tak naprawdę nie miał kim rotować. Dopiero teraz jest Trossard i Jorginho, którzy pewnie teraz więcej pograją. Nic z tym nie zrobimy. Trzeba dostać w czape od Villi ( spodziewam się raczej straty punktów) i zaliczyć potem jakiś wielki mecz, żeby odbić się od dna.
Emocje opadły, więc na chłodno - wszystko jest dalej w rękach Arsenalu, mecz mniej więc trzeba się wziąć w garść. City na pewno jeszcze punkty zgubi, ale trzeba punktować.
Arsenal nie gra w Fa Cup i Efl Cup już. Jeśli rzeczywiście pojawia się zmęczenie to wystarczy odpuscic LE, bo bedzie gorzej
@Piotrek95: Ja do niczego nie dołączyłem chłopie i ode mnie to Ty się odp.