Derby po raz trzeci: Arsenal vs Crystal Palace

@Be4Again napisał: "praktycznie nie mówił po angielsku w dniu transferu"
Mówił całkiem nieźle, widać że się uczył angielskiego przez conajmniej kilkanaście ostatnich miesięcy.

To Eze nie jest jakościowym graczem, bo nie gra tego co od niego oczekiwaliśmy?

@Be4Again: nic dodać, nic ująć ;)

Śmieszą mnie te argumenty z "czasem", który musimy dać Gyo żeby w ogóle móc wypowiedzieć jego imię w obojętnie jakim kontekście. Ciekawi mnie czy zwolennicy tej teorii mają jakąś konkretną datę zaznaczaną w kalendarzu, np 15 marca czy po prostu będą to przeciągać aż przygoda Szweda w Arsenalu dobiegnie końca?

Z drugiej strony mamy Zubiego, który nigdy nie grał w innym klubie niż Real Sociedad, praktycznie nie mówił po angielsku w dniu transferu, a przychodzi i z buta siada na "kierownicy" Arsenalu i od pierwszego meczu wygląda jakby grał tu od zawsze. Nie przeszkadzała bariera językowa, brak doświadczenia w innych klubach, nowa taktyka, nowy zespół... Więc jak to jest, że jedni potrzebują lat żeby wejść w zespół, a drudzy robią to praktycznie z marszu? Do tego Zubi jest jeszcze młodszy...

Może odpowiedź jest bajecznie prosta. Jakościowy zawodnik odnajdzie się w każdym zespole i w każdej lidze, a taki który ma braki potrzebuje czasu żeby "dorównać" poziomem do reszty. To może dotyczyć aspektów czysto piłkarskich po mentalne. Nie ma tutaj co za bardzo przekłamywać rzeczywistości i usilnie komplikować proces adaptacji na potrzeby "retuszowania" obrazu tego jak wygląda Szwed.

Jego braki są nazbyt widoczne. Obrońcy są od niego szybsi, wybiegają mu zza pleców jakby był pachołkiem treningowym. Jego pierwszy kontakt z piłką jest przeważnie fatalny. Do tego podejmuje błędne decyzje w trakcie spotkań. Jak trzeba wybiec do długiej piłki on się cofa, jak trzeba podejść na krótkie podanie on wybiega na wolną przestrzeń...

Wiem, że po meczu z ATM wielu popadło w huroptymizm, ale fakt jest taki że jeden gol strzelił kroczem, gdzie bardziej został "nabity" niż on sam strzelił, a drugi poszedł po rykoszecie i piłka poleciała nie tam gdzie uderzał Szwed. Ok, to też trzeba potrafić, racja. Jednak ja po tym meczu nie widziałem wielkich powodów do optymizmu względem Szweda.

Gyok ewidentnie odstaje poziomem umiejętności od reszty. Kiedy i czy w ogóle nadrobi te braki to się okaże. Trzymamy kciuki żeby jak najszybciej. Może powrót Havertza pomoże samemu Szwedowi? Zdejmie z niego presję jedynego napastnika w zespole. Masa praca przed Gyo na treningach.

@adek504: dalej uważam że strzeli w tym sezonie 30 bramek ;)

Jak się skończy projekt Arsenal najlepszy w LM + w premier league to się zacznie fundowanie przez Arsenal brytyjskiego programu kosmicznego który będzie wysyłał satelity i szukał przeciwników dla Arsenalu.

@Ups147 napisał: "Nie no wiem chłopaki, taka trochę poddymka, żeby Gyokeres sobie odpoczął xd"

Myślę, ze wśród fanów Arsenalu to jest gruba poddymka, bo większość osób nie rozumie o co chodziło w projekcie i ze zostało on juz za.kniety i zrealizowany

@Ups147 napisał: "Nie no wez nie strasz xd"

chodziło mi bardziej o projekt w sensie nasz styl, taktyka i pomysł na grę na ten sezon, szczególnie w ofensywie. Ja myślę, że po tym sezonie to raczej większość będzie chciała, żeby został tu do czasu, gdy zaczną się u niego pojawiać pierwsze siwe włosy, czyli jeszcze bardzo długo ;)

@adek504: @vitold: Nie no wiem chłopaki, taka trochę poddymka, żeby Gyokeres sobie odpoczął xd

@Ups147 napisał: "Nie no wez nie strasz xd"

A to nie chodziło w tym zdaniu o to, ze to co na ten sezon zostało wymyślone nie zostało jeszcze wszystko wdrożone i gra będzie się rozwijać, a nie ze Arsenal nie jest projektem skończonym jako całość i ze nie ma co oczekiwać mistrzostwa np w tym sezonie

@Ups147 napisał: "@ozzy95 napisał: "nie sądzę by to był projekt skończony na sezon 25/26."

Nie no wez nie strasz xd"

Projekt skończy się jak Arteta wygra tryplet i za rok go obroni.
Wtedy odchodzi do słonecznej Hiszpanii trenować Barcelonę, a my dostajemy jakieś trenera dziada i rozprzedajemy skład, który chce odejść wraz z Artetą i zaczynamy na nowo kolejny projekt XD

@alexis1908 napisał: "owszem byłem no i się pomyliłem"

No właśnie, wiec tutaj raczej od takich osób oczekiwałbym akurat tego, ze według tych argumentów które były podawane przez nich tak naprawdę na te chwile jest flopem, bo nie wszedl w ligę od pierwszej kolejki i potrzebuje czasu

@ozzy95 napisał: "nie sądzę by to był projekt skończony na sezon 25/26."

Nie no wez nie strasz xd

@Be4Again napisał: "Jeżeli dla Ciebie zbalansowana ofensywa zdobywa 5 goli z gry na 16 zdobytych to faktycznie nie rozumiesz słowa "balans". Tutaj ewidentnie pomyliłeś go z bilansem..."

odpowiedni balans w grze między obroną a atakiem i pewnym wyznacznikiem jest tego bilans bramkowy. Te 5 goli z gry na 16 to jest wypadkowa tych rzeczy, o których pisałem wcześniej i nie chce mi się już powtarzać. IMO w tej chwili nie mając zdrowych wszystkich zawodników ofensywnych to jest to co będziemy grać i jest w tym równowaga, bezpieczna gra i kontrola wydarzeń. Może postawimy na coś innego w ofensywie, jak już wrócą rekonwalascenci, nie sądzę by to był projekt skończony na sezon 25/26.

@Artetaballer napisał: "Ale przecież Gyokeress dostaje podania i to wiele. Dokładnie takie po jakich w lidze portugalskiej strzelał gole, asystował.

Największym plusem w walce Gyo vs Sesko wg wielu osób miało być to, że Szwed potrafi sam sobie wykreować sytuacje jak ma wolne pole lub dostanie piłkę w polu karnym

I fakt w Portugalii to robił. A u nas już sobie nie radzi

Jak dostanie na wolne pole... jest wolniejszy

Jak na walkę z obrońcom... jest słabszy

Jak do nogi... to nie potrafi przyjąć piłki.

A nawet jeśli wychodzi sam na sam z bramkarzem... to ma problem z wykończeniem.

Obecnie jedyną zaletą Gyokeressa jest jego wytrzymałość. Gość nawet pod koniec meczu nadal mocno pressuje, dużo biega, przeszkadza przeciwnikom w rozegraniu od tyłu."
Też mam takie zdanie, ale są tu ludzie co uważają, że nie dostaje.

@Topek napisał: "Ja byłem w grupie, która uważała że Gyo to jest transfer „na już” i zostałem brutalnie sprowadzony na ziemię."
To samo :D Mimo tego nie mogę gościa nie lubić, jednak rzucenie doopeczki po to, żeby u nas grać, budzi mój szacunek i sympatię. Zobaczymy, co czas pokaże w jego przypadku. Moim zdaniem mental ma odpowiedni i jest w stanie odpowiednio ciężko pracować, żeby się poprawić. Na razie umiejętności nie dojeżdżają na tę konkretną chwilę. Inna sprawa, że może go faktycznie fizyczność ligi przytłacza, a np. w LM może być łatwiej paradoksalnie.

@alexis1908 napisał: "to jest tylko twoje teryzowanie i nie wiesz jak to dalej będzie wyglądać , z naszej ofensywy obecnie nie błyszczy nikt Saka też jest daleko od swojej optymalnej formy , Gyokeres uczy się ligi i wygląda coraz lepiej ma swoje ograniczenia to jest jasne tak jak Havertz ale przyjdą bramki narazie ma czas jego bramki nie są niezbędne będziemy się martwić jak w kluczowych meczach nie będzie strzelał , jak Kai wróci i będzie lepiej wyglądał to niech gra nie widzę przeszkod na prawdę nie wiem gdzie ty problemów szukasz"
No wiesz, niebłyszczący Saka nawet jeśli byłby chory jak w meczu z CP to w całym sezonie pewnie ze 2x więcej goli niż Gyokeres będzie mieć.

Tu nie chodzi o to, że Gyokeres nie ma formy jako jedyny w drużynie, a o to że jest po prostu bardzo mało przydatny na boisku a żeby mu wypracować bramkę to się musi Jowisz znaleźć w jednej linii z Marsem i Wenus bo inaczej wszystko zniweczy. Obecnie jest najsłabszym ogniwem, nie ma w tym żadnej niechęci do niego, po prostu stwierdzam fakt. Nie jest to pewnie do końca jego wina, ja się domyślam że on by chciał grać lepiej no ale ma swoje ograniczenia, które obecnie mu w tym bardzo przeszkadzają, a czy sobie z tym poradzi to zobaczymy.

I tak jak ludzie krytykowali Martinellego że był wpatrzony w piłke i nie widzial kolegow, albo ze nie potrafił nikogo przedryblować tak teraz ludzie krytykują Gyokeresa, że nie potrafi wygrać pojedynku fizycznego, szybkościowego i że piłka mu odskakuje tak że on sam nie wie gdzie dokładnie pobiegnie aż nie zobaczy gdzie się piłka odbiła od jego nogi.

Tak obecnie wygląda sytuacja, chciałbym żeby się poprawiła, ale ciężko mi w to uwierzyć na podstawie tego co widzę w tym sezonie.

Ja byłem w grupie, która uważała że Gyo to jest transfer „na już” i zostałem brutalnie sprowadzony na ziemię. Największe rozczarowanie budzi we mnie dynamika, bo nie sądziłem że będzie aż takim klocuchem. Ale może za mało meczów z nim widziałem. Szkoda też że słabo gra głową. To już nie jest jakaś niespodzianka, ale mógłby tym trochę tuszować adaptację do ligi.

@adek504: owszem byłem no i się pomyliłem ale co do Sesko też uważałem że lepiej wejdzie w tą ligę ;) dalej nie uważam że Gyo będzie flopem i te bramki przyjdą , tak samo jak uważam że Sesko nie będzie flopem . Jednym flopem będzie Isak z wirtzem (życzeniowo )

@alexis1908 napisał: "Gyokeres uczy się ligi"

A czy to nie Ty byłeś jednym z tych co mówili, ze Gyokeres ponad Sesko, bo nie ma czasu na wdrożenia i musi strzelać od razu?

Jeżeli nie, to sorry źle zapamiętałem, a jeżeli tak to akurat wtedy powinna byc według takich osób surowa ocena od pierwszego dnia

@Marzag: to jest tylko twoje teryzowanie i nie wiesz jak to dalej będzie wyglądać , z naszej ofensywy obecnie nie błyszczy nikt Saka też jest daleko od swojej optymalnej formy , Gyokeres uczy się ligi i wygląda coraz lepiej ma swoje ograniczenia to jest jasne tak jak Havertz ale przyjdą bramki narazie ma czas jego bramki nie są niezbędne będziemy się martwić jak w kluczowych meczach nie będzie strzelał , jak Kai wróci i będzie lepiej wyglądał to niech gra nie widzę przeszkod na prawdę nie wiem gdzie ty problemów szukasz

@Marzag napisał: "Jeśli ktoś mówi że nie ma co oceniać Gyokeresa bo nie dostaje podań to są 3 możliwości przez które podań nie dostaje:
1. zawodnicy go nienawidzą i nie chcą mu podawać
2. zawodnicy nie są w stanie posłać celnego podania do napastnika
3. zawodnicy mu nie podają bo nie mają zaufania że on opanuje podanie i będzie kontynuacja akcji ale to z racji tego, że Gyokeres jest usprawiedliwiany tym, że nie dostaje podań jest wykluczone więc zostaje albo 1 albo 2."
Ale przecież Gyokeress dostaje podania i to wiele. Dokładnie takie po jakich w lidze portugalskiej strzelał gole, asystował.

Największym plusem w walce Gyo vs Sesko wg wielu osób miało być to, że Szwed potrafi sam sobie wykreować sytuacje jak ma wolne pole lub dostanie piłkę w polu karnym

I fakt w Portugalii to robił. A u nas już sobie nie radzi

Jak dostanie na wolne pole... jest wolniejszy

Jak na walkę z obrońcom... jest słabszy

Jak do nogi... to nie potrafi przyjąć piłki.

A nawet jeśli wychodzi sam na sam z bramkarzem... to ma problem z wykończeniem.

Obecnie jedyną zaletą Gyokeressa jest jego wytrzymałość. Gość nawet pod koniec meczu nadal mocno pressuje, dużo biega, przeszkadza przeciwnikom w rozegraniu od tyłu.

@ozzy95 napisał: "brakuje balansu? :D mamy najlepszy bilans bramkowy w lidze! 3 stracone i 16 strzelonych, ja chyba znam inną defeniciję balansu w takim razie..."

Jeżeli dla Ciebie zbalansowana ofensywa zdobywa 5 goli z gry na 16 zdobytych to faktycznie nie rozumiesz słowa "balans". Tutaj ewidentnie pomyliłeś go z bilansem...

5/30, brawo Gyo. Już prawie 17% z zakładu. Mamy jeszcze 29 kolejek w EPL + puchary. eaasy :))

@alexis1908 napisał: "no wymieniasz że oni strzelają a Gyokeres nie to Cię uświadamiam że Gyokeres nie ma 0 bramek"
Napisałem, że ma 3/16. Więc jednak nie jest tak że nie potrafimy podawać piłki do strzelców, bo jednak skądś te 13 goli się wzięło. @artur759 napisał: "Problem tylko taki, że te 3 to i tak najwięcej w naszym zespole do tej pory. Mało tego nawet jak odejmiemy karne, to dalej nikt z naszych ofensywnych zawodników nie ma więcej niż 2 gole z gry (tyle mają Zubi i Timber)."
No ale to jest napastnik, Havertz goleadorem nie jest a też miał w zesżłym sezonie najwięcej bramek mimo że opuścił kilka miesięcy gry. Napastnik siłą rzeczy będzie miał więcej goli niż reszta, (chyba że gra w drużynie z Messim, Salahem, Ronaldo albo Sanchezem) ale co do Gyokeresa to nie jestem pewien czy tak będzie, i w ogóle by mi to nie przeszkadzało gdyby można na nim jakkolwiek oprzeć grę w ofensywie, ale nie można bo z nim się trzeba obchodzić jak z jajkiem, podać idealne podanie tak by pomiędzy nim a bramkarzem nikogo nie było i żeby mógł oddać strzał z pierwszej piłki by nie popsuć jej przyjęciem by strzelić gola.

@Marzag napisał: "Ale z jakiegoś powodu tylko Gyokeres nie dostaje podań. Eze strzela, Trossard strzela, Martinelli strzela, Gabriel strzela, Saka strzela. Czemu? Mamy 16 goli w lidze, tylko 3 z tego to gole Gyokeresa."

Piszesz, że wszyscy strzelają, a Gyokeres ma tylko 3 gole.

Problem tylko taki, że te 3 to i tak najwięcej w naszym zespole do tej pory. Mało tego nawet jak odejmiemy karne, to dalej nikt z naszych ofensywnych zawodników nie ma więcej niż 2 gole z gry (tyle mają Zubi i Timber).

Gyokeres nie wszedł z buta w ligę - to fakt, ale też to samo można pisać o naszych innych ofensywnych zawodnikach.

@Marzag: no wymieniasz że oni strzelają a Gyokeres nie to Cię uświadamiam że Gyokeres nie ma 0 bramek

@thegunner4life: sprawdziłem sezon 20/21 za kloppa ;) czyli się nie pomyliłem

@alexis1908 napisał: "Saka 2 Trossard 1 faktycznie ostro strzelają xD"
A, to my mamy jednak 6 goli strzelonych? Myslałem, że 16. W takim razie masz rację :)

@Marzag: Saka 3 Gole Eze 2 Trossard 3 Gyokeres 5 xD w samej lidze Saka 2 Trossard 1 faktycznie ostro strzelają xD

Mamy pierwsze miejsce I tylko 3 stracone brameczki, pięknie ro wygląda i oby ten lider już z Nami został do końca. System bronienia jest na poziomie najwyższym jaki chyba możne osiągnąć.Ale granie z CP ostanie 15 min na "obronę Częstochowy 'u Siebie przy stanie 1 0 to już fajne nie jest.Stale fragmenty daja mam bardzo dużo, ale z akcji też by się przydało coś strzelać a tu kreacja troszkę leży

@alexis1908 napisał: "a 1 to tylko ty go nienawidzisz chyba przyznaj ze w duchu życzysz mu kontuzji ;)"
Chyba tylko Ty byś mógł na coś takiego wpaść, po pierwsze ja mam sympatię do Gyokeresa. Bo widzę że się stara tylko że talentu brak, a po drugie nie jestem tak zawistny by komukolwiek życzyć kontuzji.

@alexis1908 napisał: "4 nie ma jeszcze w tej ofensywie takiego zgrania i się jeszcze dobrze nie zazębia stąd brak piłek ."
Ale z jakiegoś powodu tylko Gyokeres nie dostaje podań. Eze strzela, Trossard strzela, Martinelli strzela, Gabriel strzela, Saka strzela. Czemu? Mamy 16 goli w lidze, tylko 3 z tego to gole Gyokeresa.

@Marzag: a 1 to tylko ty go nienawidzisz chyba przyznaj ze w duchu życzysz mu kontuzji ;)

@Marzag:
Dzięki!

Trzeba jeszcze jeden, bo rekord warto podśrubować, żeby ciężko go było potem pobić.

@thegunner4life napisał: "Czy jakiś dobry kolega sprawdzi kiedy ostatnio Liverpool przegrał 4x mecze pod rząd w lidze? Samej lidze bez pucharów."
https://talksport.com/football/3678520/liverpool-brentford-premier-league-title-chances-stats/

wedle tego artykułu 32 lata temu, więc niezły rekordzik robi Slot.

@Marzag: 4 nie ma jeszcze w tej ofensywie takiego zgrania i się jeszcze dobrze nie zazębia stąd brak piłek .

Liczy się przede wszystkim dobro drużyny jeśli jest tak, że wygrywamy nikt nie będzie miał pretensji do Gyo, że mniej strzela.

@thegunner4life: za kloppa po mistrzowskim sezonie chyba wylecieli wtedy z LM

@alexis1908 napisał: "a nie że ktoś sądzi że specjalnie mu nie podają albo że nie umieją po co dorabiasz Teorie ?"
Jeśli ktoś mówi że nie ma co oceniać Gyokeresa bo nie dostaje podań to są 3 możliwości przez które podań nie dostaje:
1. zawodnicy go nienawidzą i nie chcą mu podawać
2. zawodnicy nie są w stanie posłać celnego podania do napastnika
3. zawodnicy mu nie podają bo nie mają zaufania że on opanuje podanie i będzie kontynuacja akcji ale to z racji tego, że Gyokeres jest usprawiedliwiany tym, że nie dostaje podań jest wykluczone więc zostaje albo 1 albo 2.

Czy jakiś dobry kolega sprawdzi kiedy ostatnio Liverpool przegrał 4x mecze pod rząd w lidze? Samej lidze bez pucharów.

@Marzag: no po prostu kto wyraża swoją opinię że nie ma dobrych piłek xD a nie że ktoś sądzi że specjalnie mu nie podają albo że nie umieją po co dorabiasz Teorie ?

@alexis1908 napisał: "chyba nawet sam o tym pisałeś że nie mają zaufania"
W piłkę ewidentnie nigdy nie grałeś, albo było to tak dawno że już nie pamiętasz, ale jeśli ktoś potrafi przyjąć piłkę, i wiesz że zrobi z nią coś pożytecznego to jak tylko masz okazję to mu ją podajesz, jeśli twoje skojarzenie z piłkarzem są takie że "kurde on raczej tego nie opanuje i będzie strata" to wtedy szukasz innych rozwiązań. I ta druga sytuacja to właśnie brak zaufania. Nie trzeba mieć podsłuchu w szatni Arsenalu by widzieć że zawodnicy nie ufają Gyokeresowi na boisku.

@Marzag napisał: "Co się dokłądnie za tym kryje jeśli nie to, że koledzy albo nie chcą albo nie potrafią mu podać?"

Problem w tym, że ciężko mu czasami nawet podać, bo jest bardzo surowy technicznie i nie nadrabia tego fizycznością. Musi nad tym popracować, chociaż ostatnie 3 mecze to wygląda lepiej. Bardziej jest widoczny pod grą itd.

To nie Arsenal gra defensywnie, a przeciwnicy się tak na Nas nastawiają.
Crystal Palace jeden z najwyższych współczynników xG w lidze oraz strzałów na bramkę, a wczoraj w ofensywnie mizeria. To nie była kwestia tylko Naszej super obrony, ale przeciwnik poświęcił ofensywę na rzecz obrony.
Zobaczcie jak Saka z Timberem byli kryci na prawej stronie boiska. Pierwsze 45 minut to 2 vs 4 w każdej akcji.

Przyjeżdza City i gra obronę Częstochowy przechodząc na końcówkę spotkania na 6-7 obrońców.
Liverpool u siebie strzelił Nam bramkę po SFG. Wcześniej nie stwarzali dogodnych sytuacji.

Zauważcie jaki kontrast sezon temu był pomiędzy spotkaniami w LM, a PL.
W PL większość przeciwników niska obrona, a w LM próbowali iść z Nami na wymianę ciosów - PSV, Real i inne zespoły przekonały się czym to się kończy.

W tym sezonie wymieniliśmy Parteya na Zubiego i dało to jeszsce większa kontrolę. Teraz jak strzelamy bramkę na 1-0 człowiek ma wrażenie, że jest po spotkaniu. Niektóre drużyny dalej przy jednobramkowej stracie grają nisko licząc na strzelenie bramki po SFG czy piłce na aferę. Te które się otwierają to dostają szybko gonga i zjazd jak Atletico, Leeds czy NF.

@alexis1908 napisał: "Ty sobie sam to wmawiasz że ktoś tak mówi że Gyokeres nie strzela bo zawodnicy się na niego uwzięli i mu nie podają chyba nawet sam o tym pisałeś że nie mają zaufania bo masz info z szatni xD"
Nie mówią tego dosłownie, ale przecież słowa które wypowiadają dokładnie to znaczą.

Bo co ktoś ma na myśli mówąc "Gyokeres nie dostaje dobrych podań" albo "nie ma co narzekać na niego bo Gyokeres nie ma serwisu"? Co się dokłądnie za tym kryje jeśli nie to, że koledzy albo nie chcą albo nie potrafią mu podać?

@Marzag: Ty sobie sam to wmawiasz że ktoś tak mówi że Gyokeres nie strzela bo zawodnicy się na niego uwzięli i mu nie podają chyba nawet sam o tym pisałeś że nie mają zaufania bo masz info z szatni xD

@Mastec30:
No nic dodać nic ująć dobre podsumowanie.

@thegunner4life napisał: "Tutaj jest solidność, szczelna defensywa, dobra gra między formacjami, pressing, nacisk na rywala poukładanie ogólne drużyny, ale żadnych fajerwerków z przodu nie ma."

W sumie może to jest początek jakiegoś nowego trendu. Bo to co gramy nie da się jednoznacznie przypisać to jakiegoś stylu który już widzieliśmy. Nie parkujemy autobusu, nie bronimy się rozpaczliwie. Po prostu dobrą kontrolą gry zapewniamy bardzo małe zagrożenie pod naszą bramką ale jednocześnie mamy piłkę i prowadzimy grę do przodu, więc nie można powiedzieć że nie gramy ofensywnie. Gramy tylko nie jest to ofensywa w rozumieniu rozrywki dla przeciętnego kibica i pakowaniu po kilka goli na mecz. Nie miażdżymy rywali bo wygrywamy 1-0 a nie 4-0 ale równocześnie miażdżymy rywali bo Ci mają śladowe ilości xG i nawet na sekundę nie są bliscy strzelenia nam gola. Te ostatnie 1-0 zwłaszcza z Fulham to był taki mecz że przeciwnik z gry nie miał nic do powiedzenia ale w sumie pogromy bramkowego nie było. Do tego stałe fragmenty i wyrzuty z autu. To już nie tylko my idziemy tą drogą. A to jak grają Calafiori czy Timber to już w ogóle kosmos. To już nie jest tylko odwrócony boczny obrońca. Wybili to o level wyżej.

Mam problem to jednoznacznie sklasyfikować bo to jak mówił klasyk jest zawróno defensywa jak i ofensywa. Tutaj idzie moim zdaniem powoli taki autorski styl Artety który mogą inni chcieć za niedługo skopiować. Co tylko zwiastuje chyba przykre czasy dla futbolu bo przecietny kibic nie koneser będzie się przy tym męczył

@Be4Again napisał: "Tak jak mówiłem, brakuje balansu. Wygrane jednym po golu z SP w końcu się skończą, a na ten moment nie za bardzo widać żebyśmy mieli odpowiedź na taką ewentualność. Eze miał być "kluczem" do zaryglowanych drzwi obrony rywala, czy tak jest? Chyba nie do końca."

brakuje balansu? :D mamy najlepszy bilans bramkowy w lidze! 3 stracone i 16 strzelonych, ja chyba znam inną defeniciję balansu w takim razie...

@Be4Again napisał: "Od kiedy oglądasz EPL? 90% ligi tak grało przeciwko CITY, które zdobywało mistrzostwo rok po roku. Z LFC w zeszłym sezonie też zespoły grały podobnie. To nie jest tylko nasza "bolączka". Więc to argument lekko z 4liter.
Oczywiście ciężko się gra z tzw. low blockami, ale to wyzwanie dla każdej drużyny, która w danym momencie jest na topie. Zespoły od 6 miejsca w dół wychodzą z nastawieniem na niską obronę i kontrowanie ekip z czołówki tabeli. To nie jest tak, że tylko przed nami się murują, a z resztą grają radosny football i po prostu się zmówili na Arsenal..."

Tak, kiedyś tak City grało, nie widzisz, że i oni zmienili swoją taktykę? Stawiają autobus grając na nas, a w wielu spotkaniach zaczęli grać z kontry, stawiają na fazy przejściowe. A kiedy dominowali ligę grając nawet na low-block mieli jeszcze większą jakość w każdej formacji, poza tym poziom ligi się wyrównał, drużyny zaczęły uprawiać moneyball na większą skalę, widać to od paru lat, a w piłce to wieczność. Dla mnie Liverpool z zeszłego sezonu to był głównie wysoki pressing, chaos w ostatniej tercji, grali odważnie wychodząc wysoko, przeciwnicy nie byli w stanie sobie z tym poradzić. Teraz używają prostych środków grając na Slota, laga do przodu albo na skrzydłach, by uniknąć rozgrywania od tyłu i ominąć ten ich wysoki pressing.

Naprawdę trzeba sobie powiedzieć, to już nie jest ta sama liga co jeszcze 3 lata temu, średnie ekipy mające dobrych trenerów jak Bou czy CP potrafią się postawić najlepszym, mają odpowiednią dyscyplinę taktyczną i stawiają trudne warunki również innym czołowym drużynom. Spójrzmy dalej na Tottenham, Sunderland. Chelsea która grała pięknie, odważnie i kreatywnie wygląda słabiutko i ma ten sam problem co my w tym sezonie open play xG, ale nie ma SFG i gdzie teraz są? Mam wrażenie, że wszystko spłycasz, podchodzisz do tego zero-jedynkowo. City straciło 7 bramek i ma już 3 porażki, Liverpool dalej dużo kreuje, strzela ale stracił aż 14 bramek... Tam można mówić o braku balansu, a nie u nas...