Derby po raz trzeci: Arsenal vs Crystal Palace
25.10.2025, 17:15, Trempa
1473 komentarzy
Liderzy Premier League mają nadzieję na przedłużenie swojej imponującej serii sześciu zwycięstw we wszystkich rozgrywkach, gdy w niedzielę podejmą Crystal Palace na Emirates Stadium. Celem Kanonierów jest oczywiście pozostanie na przedzie stawki po 9. kolejce, a choć rywal jest wymagający, to gospodarze przystąpią do spotkania w roli faworyta.
Podopieczni Mikela Artety pokazali swoją siłę w Lidze Mistrzów, rozbijając Atlético Madryt 4:0 w środku tygodnia. Z kolei Crystal Palace nie ma powodów do radości. Po zakończeniu serii 19 meczów bez porażki, drużyna Olivera Glasnera przegrała dwa z trzech ostatnich spotkań. Szczególnie bolesna była porażka 0:1 z AEK Larnaca w Lidze Konferencji UEFA, która popsuła historyczny wieczór na Selhurst Park.
Z kolei na Emirates powiało optymizmem w kontekście linii ataku. Viktor Gyökeres przełamał swoją niemoc strzelecką, zdobywając dwie bramki przeciwko Los Colchoneros. Dodatkowo, Mikel Arteta może liczyć już na Piero Hincapiégo, co daje mu więcej opcji przed nadchodzącym meczem oraz pucharową potyczką z Brighton. Jest to ważna informacja w kontekście niepewnego występu Gabriela, który podczas spotkania w Lidze Mistrzów opuścił boisko z lekkim urazem.
Arsenal musi sobie radzić bez kontuzjowanego kapitana, Martina Ødegaarda. Możliwe, że jego pozycję zajmie ponownie Eberechi Eze, dla którego będzie to starcie przeciwko swojemu byłemu klubowi. W poprzednim starciu tych drużyn Eze zdobył bramkę, a mecz zakończył się remisem 2:2 po późnym golu Jean-Philippe’a Matety.
Kanonierzy wygrali pięć z ostatnich sześciu spotkań z Crystal Palace i z ich obecną formą defensywną oraz skutecznością przy stałych fragmentach gry, zadanie dla gości będzie niełatwe. Mimo to, Palace pokonali już w tym sezonie takie zespoły jak Liverpool czy Aston Villa, co czyni ich nieprzewidywalnym rywalem.
Data: Niedziela, 26 października o godz. 15:00 czasu polskiego
Miejsce: Emirates Stadium, Londyn
Sędzia: Tom Bramall
VAR: Chris Kavanagh
Kontuzje:
Arsenal
Kai Havertz: kolano
Gabriel Jesus: ACL
Noni Madueke: kolano
Martin Ødegaard: kolano
Crystal Palace
Caleb Kporha: plecy
Chadi Riad: kolano
Cheick Doucouré: kolano
Statystyki:
Arsenal zdobył już 10 bramek po stałych fragmentach gry w zaledwie ośmiu meczach Premier League w tym sezonie – to najszybsze tempo w historii ligi. Kanonierzy pozwolili rywalom na najmniejszą liczbę celnych strzałów (18) i mają najniższe xGA (4.8) w lidze. Z kolei Crystal Palace oddało najwięcej celnych strzałów (43) i wygenerowało najwyższe xG (17.4).
Drużyna Artety straciła tylko 3 gole w 8 meczach PL tego sezonu – to najlepszy wynik Arsenalu od sezonu 1998/99. Jeśli utrzymają tę formę, mogą pobić rekord Chelsea z najmniejszą liczbą straconych goli w sezonie (15).
Arsenal nie dopuścił do ani jednego celnego strzału w swoich dwóch ostatnich meczach PL. Jedynie Manchester City osiągnął podobny wynik w 2014 roku.
Crystal Palace wygrało tylko jedno z ostatnich 14 wyjazdowych spotkań z Arsenalem (1-5-8), podczas gdy Arsenal triumfował w pięciu z ostatnich sześciu starć z Orłami.
źrodło: espn.co.uk
23.10.2025, 20:16 2 komentarzy
22.10.2025, 08:14 537 komentarzy
21.10.2025, 20:00 4 komentarzy
20.10.2025, 22:21 7 komentarzy
20.10.2025, 19:40 952 komentarzy
18.10.2025, 21:05 1017 komentarzy
18.10.2025, 17:27 1 komentarzy
17.10.2025, 18:49 15 komentarzy
17.10.2025, 18:29 752 komentarzy
16.10.2025, 21:19 6 komentarzy
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 6 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Arsenal jest zawodnik MMA co jest w stanie pokonać przeciwnika w każdy sposób ale nie idzie w głupie wymiany bo wie, że jeden celny strzał nawet od gorszego rywala i może wylądować na deskach, a zamiast tego na luzie cały mecz wygrywa na punkty a jeśli przeciwnik zaryzykuje, to uderzamy w lukę w jego gardzie.
@Marzag napisał: "Nasz styl jest oparty na kontroli. My chcemy kontrolować mecz w każdym momencie spotkania i w każdym miejscu na boisku."
No to bym to już bardziej tak opisał. To nie jest ofensywny styl tylko coś takiego jak czasami grasz w szachy zamknięty wariant i nie atakujesz, po prostu robisz solidne ruchy i czekasz, aż rywal coś zepsuje i to wykorzystujesz.
Tak dla mnie gra Arsenal to jest takie coś w stylu nie próbuj pokonać przeciwnika, poczekaj aż sam się pokona.
Nie gramy defensywnie, tylko bronimy kompaktowo na całej długości i szerokości boiska.
Bardzo staracie się upraszczać to co gra Arsenal tu widzę wiele błędnych założeń:
1. jak nie strzela goli z otwartej gry i nie traci bramek = gra defesywnie
2. jeśli zawodnicy nie podają w teoretycznie dobrych sytuacjach to dlatego że Arteta zakazał
3. Gyokeres nie strzela bo zawodnicy się uwzięli albo są za słabi i mu nie podają
4. Eze gra słabo bo ma mało asyst i goli
A moim zdaniem Arsenal ma konkretne plany na mecz i w każdym meczu się udaje go realizować. Przeciwnicy są bezradni, Arsenal tworzy sobie sytuacje. My nie tyle nie tracimy goli co nawet nie dopuszczamy przeciwników do groźnych sytuacji. A jak tylko przeciwnik się otworzy to potrafimy mu wrzucić 4 gole w 13 minut (nawet jeśli jest uważany za drużynę która świetnie broni).
My jesteśmy w stanie pokonać przeciwników na wiele sposobów, nie ma sensu na siłę szukać bramek z gry jeśli mamy wynik i pełną kontrolę nad spotkaniem.
@Marzag: no i co się nakręcasz ? xD nikt tu nie napisał że Arteta gra źle i ta taktyka jest zła , każdy subiektywnie może napisać co mu się bardziej podoba i nie zakłamywać faktów , jak Ci się nie podoba slowo defensywnie to jak kolega niżej napisał bezpiecznie idealnie pasuje . Nie każdy musi się zgadzać z twoim punktem widzenia .
My gramy defensywną ofensywą. Tak zwana ofensywa defensywna.
Mam nadzieję, że rozumiecie.
Ech, ten uparty Arteta co nie chce żeby jego drużyna traciła bramki, kto to widział, wstyd!
@Topek napisał: "Problem trochę w tym że przez ten szereg mechanizmów czasem przegapiamy okazję na szybkie przejście z obrony do ataku, bo zawodnicy mają „zaprogramowane” co innego."
To jest trafna diagnoza.
@alexis1908 napisał: "to widać u nas założeniem jest w pierwszej kolejności nie stracić bramki"
dla każdej drużyny jest xd
@thegunner4life napisał: "A powiedzenie, że ten styl jest fundamentalnie oparty na defensywę, a nie posiadanie piłki i atak pozycyjny jest kłamstwem? Bo według mnie on opiera się na wykorzystaniu defensywy mocnym pressingu SFG i dośrodkowaniach. Ale takie rzeczy jak kreowania ze środka pola są tutaj na drugim planie."
Bycie dobrym w pressingu na całej długości i szerokości boiska to nie jest styl oparty o defensywę. To że ktoś potrafi bronić to nie znaczy że to jest drużyna której styl jest oparty o defensywę. Nasz styl jest oparty na kontroli. My chcemy kontrolować mecz w każdym momencie spotkania i w każdym miejscu na boisku.
Defensywnie to złe słowo, już prędzej można powiedzieć że Arsenal gra bezpiecznie. Nie podejmuje dużego ryzyka jeśli nie goni wyniku, skupia się na kontroli w każdym obszarze boiska. Problem trochę w tym że przez ten szereg mechanizmów czasem przegapiamy okazję na szybkie przejście z obrony do ataku, bo zawodnicy mają „zaprogramowane” co innego.
@alexis1908 napisał: "Ofensywnie to grał Liverpool Kloppa barca Flicka czy Arsenal Wengera"
No ja tylko to chciałem powiedzieć. Jakby ktoś mnie zapytał o TOP5 ofensywnych drużyn jakie mi przyjdą teraz do głowy to na pewno nie pomyślałbym o obecnym Arsenalu..
Tutaj jest solidność, szczelna defensywa, dobra gra między formacjami, pressing, nacisk na rywala poukładanie ogólne drużyny, ale żadnych fajerwerków z przodu nie ma.
Ostatecznie to liczy się efekt, ja napisałem kilka tygodniu temu do @adek504: ja nie jestem ultrasem Arsenalu nie mam herby na klacie i nie mieszkam 5m od Emirates. Dla mnie te mecze to rozrywka. I z takich fajnych gier to w tym roku podobało mi się Leeds od momentu jak już puścili gardę, bo tam też przez 30 minut była laga na skrzydło, mecz z Atletico i druga połowa z City.
Kto wymyślił że Arsenal gra defensywnie? XD To że mamy żelazną, jakosciową obronę nie znaczy że nurkujemy. Wprost przeciwnie gramy ultra ofensywnie, Timber i Calafiori większość czasu spędzają pod polem karnym rywali. MLS Reszta też. Tyle tylko że przeciwnicy ustawiają na nas bardzo niski autobus (nawet Guardiola) bo wiedzą że otworzyć sie przed nami to jak wbić gwóźdź do trumny. Taktyka na parkowanie była dość skuteczna ale wtedy pojawiły się SFG :)
@Marzag napisał: "ale mówienie o tym że Arsenal gra defensywnie to nie opinia tylko kłamstwo."
A powiedzenie, że ten styl jest fundamentalnie oparty na defensywę, a nie posiadanie piłki i atak pozycyjny jest kłamstwem? Bo według mnie on opiera się na wykorzystaniu defensywy mocnym pressingu SFG i dośrodkowaniach. Ale takie rzeczy jak kreowania ze środka pola są tutaj na drugim planie.
@ozzy95 napisał: "ale to jest idealna taktyka pod głęboko grające defensywy, a w tej chwili gramy już tylko na takie, szczególnie u siebie."
Zgoda, ale wczoraj od momentu strzelenia gola CP grało bardzo odważnie. Wysoko podchodzili i nie "bronili" 0:1 tak jak to robiło WHU... W końcówce nawet udawało im się nas zamykać na naszej połowie. @ozzy95 napisał: "Sorry, ale to o czym piszesz - większej kreatywności itd. jak chcesz to zrobić mając czasem całą jedenastkę przeciwnika w polu karnym lub blisko niego?"
Od kiedy oglądasz EPL? 90% ligi tak grało przeciwko CITY, które zdobywało mistrzostwo rok po roku. Z LFC w zeszłym sezonie też zespoły grały podobnie. To nie jest tylko nasza "bolączka". Więc to argument lekko z 4liter.
Oczywiście ciężko się gra z tzw. low blockami, ale to wyzwanie dla każdej drużyny, która w danym momencie jest na topie. Zespoły od 6 miejsca w dół wychodzą z nastawieniem na niską obronę i kontrowanie ekip z czołówki tabeli. To nie jest tak, że tylko przed nami się murują, a z resztą grają radosny football i po prostu się zmówili na Arsenal...
Tu nie chodzi o jakieś "joga bonito", sztuczki czy "lagi na Robercika". Chodzi o tempo. Wczoraj to było widoczne jak na dłoni, rywal się otwiera, Eze może zagrać bezpośrednio do boku lub na napastnika, ale woli cofnąć do obrony, obrona do Zubiego, ten znowu do obrony i potem zdziwienie, że drużyna broni całą 11stką. Stawiają autobus bo im to umożliwiamy, nawet w momencie kiedy zespół próbuje grać odważniej. Sami dajemy czas przeciwnikowi żeby siłą rzeczy ustawił "zasieki" obronne. Potem przepychami piłkę do Saki, który jest podwajany lub potrajany i dziwimy się, że chłopak nie jest w stanie nic wykreować...
Tak jak mówiłem, brakuje balansu. Wygrane jednym po golu z SP w końcu się skończą, a na ten moment nie za bardzo widać żebyśmy mieli odpowiedź na taką ewentualność. Eze miał być "kluczem" do zaryglowanych drzwi obrony rywala, czy tak jest? Chyba nie do końca.
Może to kwestia czasu, może zgrania... ale fakt jest taki, że problem marazmu w ofensywie trapi nas od jakiś 2 lat...
@Marzag: na prawdę jesteś ciężkim przypadkiem byle wyszło na Twoje , tu nie chodzi że my bramek nie strzelamy i każdy uważa że gramy defensywnie tylko o to że to widać u nas założeniem jest w pierwszej kolejności nie stracić bramki . Ofensywnie to grał Liverpool Kloppa barca Flicka czy Arsenal Wengera , teraz w dużej mierze nasza gra jest postawiona na szczelną defensywę jesteśmy w tym do bólu skuteczni i dobrze . Ty mylisz pojęcie gry defensywnej bo według Ciebie to jest stawianie autobusu a tak nie jest musisz trochę poszerzyć swoją wiedzę
Ale pieknie wczoraj Yamal dostał po głowie. Pięknie Real rozegrał to psychologicznie. :D Już są głosy zwątpienia u kibiców Barcy hahaha
@thegunner4life napisał: "Bo jednym podoba się ekstraklasa i dobrzy się przy tym bawią, innemu podoba się Barcelona Flicka, a komuś może się podobać albo nie podobać obecna gra Arsenalu."
No ale nie mówimy o podobaniu się, a o tym że Arsenal gra podobno defensywnie, bo to jak gra Arsenal może się komuś nie podobać i to jest kwestia subiektywna, ale mówienie o tym że Arsenal gra defensywnie to nie opinia tylko kłamstwo.
@Marzag napisał: "Tylko dla ignorantów albo ludzi co nie oglądają meczów."
Myślę, że to czy komuś się taka gra podoba czy nie to kwestia mocno "subiektywna". Bo jednym podoba się ekstraklasa i dobrzy się przy tym bawią, innemu podoba się Barcelona Flicka, a komuś może się podobać albo nie podobać obecna gra Arsenalu. Nie twierdzę, że jest ona nieskuteczna, bo ostatecznie tabela wygląda jak wygląda, ale to jak to komu się ogląda to inna sprawa.
@Dzulian napisał: "Sterling też ładnie urządził tą Chelsea. 325k tygodniowo, siedzi w klubie kokosa, odsunięty od treningów z pierwszym zespołem, ma przydzielone inne boisko do treningów, inną szatnie i inną jadalnie."
Mudryk podobnie :D dostaje mniej ale pewnie nawet nie musi nawet na treningi chodzić.
@Be4Again napisał: "Fajnie, że potrafimy to wykorzystać, ale teraz to wygląda tak że jest to w sumie nasza główna broń bo z gry kreujemy mniej niż zespoły środka tabeli... Taka "jednowymiarowość" ma swoją cenę i przyjdą mecze, że będziemy za to płacić."
Tylko dla ignorantów albo ludzi co nie oglądają meczów. My atakujemy często po prostu brakuje trochę jakości z przodu ale też dzięki temu że strzelamy ze stałych fragmentów nie mamy potrzeby silić się na strzelenie gola z akcji gdy prowadzimy 1 albo 2 do 0 po golach ze stałych fragmentów. Arsenal w każdym meczu wygląda tak jakby strzelenie gola z gry to była kwestia czasu z tym że potem komuś się odbije piłka od sęka tak, że z obiecującej akcji wychodzi kontra przeciwnika.
To są indywidualne braki jakościowe, a nie sposobu grania.
@Be4Again napisał: "Taka "jednowymiarowość" ma swoją cenę i przyjdą mecze, że będziemy za to płacić."
Tak długo jak rywale są jeszcze gorsi od nas to raczej nic nam nie grozi. Bo Arsenal we większości meczy w PL miał taktyk z przodu pod tytułem:
Laga na Sakę.
Tylko, że nasi oponenci w walce o tytuł nawet takiej nie mają. City gra w kratkę Rodi będzie się do końca sezonu leczył/łapał formę, Liverpool wreszcie spuchł. Dopóki oni się nie ogarną to nam nic nie grozi. A na słabsze ekipy na razie ta taktyka działa, a to z nimi się wygrywa tytuł.
Na razie jest git pod względem wyników, ciężko to oglądać, ale jest git.
@domino178 napisał: "Mimo wszystko Gyo,Eze i Zubi to nowi gracze i muszą się dotrzeć. Tu nie ma sytuacji 0-1, każda jest inna."
Jeżeli Twoja teoria jest prawdziwa to w sumie rozwiązanie przyjdzie samo, z biegiem czasu. Oby nie za późno.
@vitold: czemu ? Bo nie interesuje mnie puchar krajowy, który nic nie daje w rozrachunku po sezonie ?
Mamy ligę, FA, LM, a kontuzje nas nie omijają.
@drewniane_krzeslo napisał: "@Be4Again napisał: "Nie trzeba być wybitnym ekspertem żeby domyślać się, że przyjdzie mecz, w którym zemści się taktyka ofensywna oparta w głównej mierze na stałych fragmentach.""
ale to jest idealna taktyka pod głęboko grające defensywy, a w tej chwili gramy już tylko na takie, szczególnie u siebie. Za chwilę drużyny grające z nami zaczną się bać nas faulować w obrębie pola karnego, albo na skrzydłach a to stworzy nam okazje z gry, będziemy mogli wykorzystywać miejsce i kreować. Sorry, ale to o czym piszesz - większej kreatywności itd. jak chcesz to zrobić mając czasem całą jedenastkę przeciwnika w polu karnym lub blisko niego? Choćbyś siedział tygodniami nad tym to nic nie wymyślisz w schematach, tym bardziej że to co już próbowaliśmy więcej nie działa - overlapy na skrzydłach, inverted LB, fałszywa 9, granie de facto bez niej. Wszystkie drużyny w PL mają swoich analityków, zawsze mieliśmy problem z low-blockiem, te drużyny odrobił zadanie domowe i dalej będą nimi grać. Jak chcesz grać kreatywnie, przez środek z prostopadłymi piłkami na te ekipy? Nie ma rady, SFG i ich nabijanie to jest w tej chwili ta główna broń na low-block. Może jak wróci Ode to będzie więcej okazji do grania bezpośrednio i szybko po odzyskaniu piłki, ale na razie SFG to nasza największa broń, a nie problem...
@artur759: Zagrał fatalnie z Brentford na wyjeździe, zmiana w 46 minucie.
Później znowu kiepsko 80 minut z Brighton porażka 1-3 i od tamtego czasu tylko 22 minuty w trzech meczach.
Teraz pewnie wróci do łask, bo Tosin co odwala ostatnio to woła o pomste do nieba
@Marzag napisał: "Ilość stałych fragmentów nie różni się od ilości stałych fragmentów w innych zespołach, różnica jest taka że oni oddają piłkę przeciwnikom, a my strzelamy z tego bramki."
Różnica jest taka, że poza SP nie stwarzamy za bardzo zagrożenia. Fajnie, że potrafimy to wykorzystać, ale teraz to wygląda tak że jest to w sumie nasza główna broń bo z gry kreujemy mniej niż zespoły środka tabeli... Taka "jednowymiarowość" ma swoją cenę i przyjdą mecze, że będziemy za to płacić.
Wiadomo, że statystyka to narzędzie świetnie nadające się do manipulowania rzeczywistością, ale taka mała ciekawostka. Sprawdziłem ostatnich 5 mistrzów EPL i każda mistrzowska ekipa w przekroju całego sezonu wykręcała średnio ok 2XG z gry na mecz. My mamy na ten moment... 1XG średnio na mecz z gry...
Może Mikel będzie pierwszym trenerem, który wygra mistrzostwo z XG z gry wynoszącym 1... (tyle mamy na ten moment).
Ty widzisz w tym naszą przewagę, a ja widzę słabość.
@johnnycage1909 napisał: "Z Brighton jak dla mnie mogą wyjść drugim garniturem i dostać na dziurę, byleby inni mogli chwilę pokopać"
nie ma szans żeby dostać na dziurę :D
@johnnycage1909 napisał: "Z Brighton jak dla mnie mogą wyjść drugim garniturem i dostać na dziurę, byleby inni mogli chwilę pokopać"
idealna możliwość, żeby Dowman dostał swoją szansę, a drugi garnitur to obowiązkowo to jest puchar EFL, więc nie ma sensu żeby grali ludzie z pierwszego składu zwłaszcza, że mamy w nogach mecz z CP
@johnnycage1909 napisał: "Z Brighton jak dla mnie mogą wyjść drugim garniturem i dostać na dziurę, byleby inni mogli chwilę pokopać"
Jak dobrze, że nie zarządzasz drużyną, ufff. xD
Swoją drogą, to bardzo chciałem u nas Hato, a póki co to nie może przebić się do tragicznej obrony Chelsea.
Ok, Cucurella to bardzo dobry LO i wywalczenie z nim miejsca może być ciężki. Jednak biorąc pod uwagę ich środek obrony, to nie wywalczenie tam sobie miesjca nie może się obronić.
Jeśli chłop nie daje sobie rady w rywalizacji z Achampongiem i Chalobahem to chyba dobrze, że go odpuściliśmy.
Sterling też ładnie urządził tą Chelsea. 325k tygodniowo, siedzi w klubie kokosa, odsunięty od treningów z pierwszym zespołem, ma przydzielone inne boisko do treningów, inną szatnie i inną jadalnie.
Przyjedzie na 11:00 do klubu, posiedzi u fizjo, pobiega wokół boiska, postrzela na bramkę jakimś dziadkom że sztabu, prysznic i do domu.
A zarabia jak gwiazda ligi :)
I tak do 2027 roku.
Z Brighton jak dla mnie mogą wyjść drugim garniturem i dostać na dziurę, byleby inni mogli chwilę pokopać
@Be4Again napisał: "Żeby było lepiej potrzebujemy tylko większej kreatywności w ofensywie i o tym właśnie mówię."
Moim zdaniem więcej zrozumienia w ataku. Wczoraj jak na dłoni było widać jak Gyo chciał się urwać jedna strona,a piłkę dostawał w drugą. Tu kuleje zrozumienie pomiędzy graczami. Mimo wszystko Gyo,Eze i Zubi to nowi gracze i muszą się dotrzeć. Tu nie ma sytuacji 0-1, każda jest inna.
@Be4Again napisał: "Nie trzeba być wybitnym ekspertem żeby domyślać się, że przyjdzie mecz, w którym zemści się taktyka ofensywna oparta w głównej mierze na stałych fragmentach."
Robimy to najlepiej w lidze i co bardzo ważne wypracował to Arteta wraz ze swoim sztabem chwała mu za to. Inny temat, że każda taktyka jest może się z czasem zemścić może zabraknąć szczęścia, wykonawców.
Z naszymi rzutami rożnymi jest tak jak z Robbenem swego czasu wszyscy wiedzieli jak strzeli, a mimo to często kończyło się golem.
Zamiast debatować o tym, że kiedyś się zemści trzeba kminić, że działa i oby działało jak najdłużej.
@Be4Again napisał: "Żeby było lepiej potrzebujemy tylko większej kreatywności w ofensywie i o tym właśnie mówię."
Przypomnę, ze duża część sezonu gramy bez bardzo ważnych zawodników ofensywnych Ode i Havertza, do tego odpadł Madueke, ktory też robił dużo wiatru
@coooyg11 napisał: "Chelsea to jest w ogóle fenomen, od przyjścia Tedzika wydali ponad 2 miliardy na transfery:
- Enzo i Caicedo nie mają zastępstwa,
- nie mają napastnika z prawdziwego zdarzenia,
- Palmer nie ma zastępstwa,
- kluczowym śo jest Tosin który jest co najwyżej przeciętny
- na GK przeciętniaki"
No Chelsea to dzbany. Z takim budżetem jakby tych wonderkidów skupywali ale z jakąs logiką żeby chociaż pod potrzebne pozycje pasowali to mogliby coś tam osiągnąć bo kilku z nich się faktycznie sprawdziło no ale mają debilny model budowania drużyny
@adek504: mówię dla mnie niech obaj strzelają i grają ważne żeby klub wygrywał bliżej mi do stylu napastnika jakim jest Gyo ale uważam że ma swoje ograniczenia podobnie jak Havertz jesli obaj będą formie to tylko na tym skorzystamy .
@Mastec30 napisał: "Moze to jest nasz moment w którym uda się zdominować lige na dłuższy okres bo i Live i City i Tottenham Chelsea i MU są w mniejszej lub większej przebudowie a u nas widać że ta konsekwencja wreszcie po kilku latach daje efekty"
Liverpool Slota z zeszłego roku pokazał że czasem mała zmiana w dobrym ale nie grającym najlepiej składzie może wystarczyć.
Wszystkie kluby TOP6 mają silną kadrę (może poza Totkami). Mogą złapać formę i wygrać kilkanaście meczów pod rząd. Arsenal ma najmocniejszy skład i pole position. Sunderland przez Xhakę się spodziewałem że uciekną daleko od spadku, ale w przypadku Bournmouth to już widać że bardzo dobry trener może dać wiele w przeciętnym klubie.
@adek504 napisał: "a może to jest właśnie ten mecz w którym przyszła najsłabsza forma w ofensywie i właśnie dzięki SFG się udalo?"
Ta samo można powiedzieć o meczu z LFC czy City, gdzie jak widać oba zespoły nie są w wybitnych formach. @adek504 napisał: "Ja uważam, ze jest daleko do naszego prime w ataku i raczej będzie lepiej pod tym wzgledem"
Żeby było lepiej potrzebujemy tylko większej kreatywności w ofensywie i o tym właśnie mówię.
@Marzag: mnie nic nie boli to Ciebie boli strasznie Gyokeres bo masz nad łóżkiem plakat Havertza ;) i nie dociera do Ciebie że dla mnie najlepiej niech obaj grają i strzelają jak najwięcej z korzyścią dla drużyny ;) dla Ciebie ważne żeby Gyo grał słabo żeby ego podobudowac ty w połowie meczu z Atletico potrafiłeś napisać że słabo wygląda no a dostał zawodnika meczu wrzuć na luz . Ważne żeby klub wygrywał .
@Be4Again napisał: "Nie trzeba być wybitnym ekspertem żeby domyślać się, że przyjdzie mecz, w którym zemści się taktyka ofensywna oparta w głównej mierze na stałych fragmentach."
Nie no, ludzie, czy wy serio myslicie, że piłkarze grają specjalnie żeby strzelać że stałych fragmentów? Ilość stałych fragmentów nie różni się od ilości stałych fragmentów w innych zespołach, różnica jest taka że oni oddają piłkę przeciwnikom, a my strzelamy z tego bramki.
@alexis1908 napisał: "nie oddajemy wielu celnych strzałów bo Havertz zakazał Sace i Trossardowi mają czekać na niego on im pokaże jak to się robi XD"
A Ty nie rozumiesz różnicy w napastnikach?
Havertz to napastnik grający na skrzydłowych, on im robił miejsce i gra miała opierać się na wchodzeniu skrzydeł które robiły liczby
Gyko to raczej napastnik, na którego maja grać skrzydłowi i on im nie robi miejsca tylko on w większości jest w świetle bramki
@Mastec30: Chelsea to jest w ogóle fenomen, od przyjścia Tedzika wydali ponad 2 miliardy na transfery:
- Enzo i Caicedo nie mają zastępstwa,
- nie mają napastnika z prawdziwego zdarzenia,
- Palmer nie ma zastępstwa,
- kluczowym śo jest Tosin który jest co najwyżej przeciętny
- na GK przeciętniaki
@alexis1908 napisał: "nie oddajemy wielu celnych strzałów bo Havertz zakazał Sace i Trossardowi mają czekać na niego on im pokaże jak to się robi XD"
Strasznie Cię boli słabość Gyokeresa, powinieneś wrócić na luz. Za niedługo król Kai wraca i nas wszystkich wybawi!
@adek504 napisał: "Lfc -1"
Tak, prawda w końcu porażka z LFC teraz była pierwszą od 2 lat z top6.
Punktowo wyglądamy dużo lepiej niż ktokolwiek by się spodziewał przed sezonem patrząc w terminarz. Defensywa póki co mocarna.
Martwi impotencja w ataku poza stałymi fragmentami.
Jak to rozwiąże Mikel i zapewni podobny punktarz na zespołach z kótrymi zazwyczaj nam szło dobrze to będzie pięknie na koniec sezonu
@Be4Again: a może to jest właśnie ten mecz w którym przyszła najsłabsza forma w ofensywie i właśnie dzięki SFG się udalo?
Czemu zakładamy ze to jest nasz prime w tym sezonie i będzie gorzej?
Ja uważam, ze jest daleko do naszego prime w ataku i raczej będzie lepiej pod tym wzgledem
Nie trzeba być wybitnym ekspertem żeby domyślać się, że przyjdzie mecz, w którym zemści się taktyka ofensywna oparta w głównej mierze na stałych fragmentach.
Cieszą czyste konta, cieszy że kontrolujemy spotkania, ale trzeba też obiektywnie przyznać, że z gry kreujemy za mało sytuacji. Błąd sędziego, przypadkowy gol przeciwnika lub po prostu niemoc po SP i będzie płacz. Uważam, że brakuje trochę balansu w tym wszystkim.
Prowadzimy 1:0 u siebie z CP, które jest solidną drużyną i należy im się szacunek, ale to nadal zespół dwie klasy słabszy od nas i tak naprawdę mimo korzystnego wyniku i bardziej otwartej gry przeciwnika nie jesteśmy w stanie stworzyć większego zagrożenia. Ile wykręciliśmy XG w tym meczu? 0,9?
Trochę mniej szczęścia i byłby remis...
@Marzag: nie oddajemy wielu celnych strzałów bo Havertz zakazał Sace i Trossardowi mają czekać na niego on im pokaże jak to się robi XD
@GunnerKaspi napisał: "To będzie prawdziwy test dla nas i tak wewnętrznie czuje, że pomimo wyliczeń opty to właśnie bawarczycy są w tym roku faworytami do triumfu w LM."
Ja to bym zaryzykował stwierdzenie, że to będzie bardziej prawdziwy sprawdzian dla Bayernu niż dla nas. Jaka jest liga niemiecka dobrze wiemy, że tam nie ma wielkiej konkurencji. W LM też mają 3/3 ale rywali mieli przeciętnych. No może oprócz Chelsea ale oni też nie są w najlepszej formie w tym sezonie.
Oczywiście dla nas też to będzie duże wyzwanie bo Bayern to jest topowa drużyna, która na pewno nie przyjedzie na Emirates z zamiarem wiecznego bronienia i może być na prawdę ciekawy mecz.