Dwa różne oblicza Kanonierów: Arsenal 1-2 Manchester City
01.01.2022, 14:20, Dawid 4008 komentarzy
Niestety, nie tym razem. W 21. kolejce Premier League Arsenal uległ na własnym obiekcie Manchesterowi City, przegrywając 1-2. Pierwsza połowa w wykonaniu podopiecznych Alberta Stuivenberga wyglądała naprawdę obiecująco i wydawało się, że wszystko mają pod kontrolą. Kanonierzy wyszli na prowadzenie po bramce Saki i zeszli do szatni przy wyniku 1-0. Druga połowa to był istny koszmar. Najpierw Xhaka sprowokował rzut karny dla gości, którego wykorzystał Mahrez, doprowadzając do remisu. Potem czerwoną kartkę obejrzał Gabriel, a w ostatnich minutach meczu Rodri zapewnił swojej drużynie jedenaste ligowe zwycięstwo z rzędu.
Składy obu drużyn:
Arsenal: Ramsdale – Tomiyasu, White, Gabriel, Tierney – Partey, Xhaka – Saka (84' Elneny), Odegaard (63' Holding), Martinelli – Lacazette (72' Smith Rowe).
Manchester City: Ederson – Cancelo, Dias, Laporte, Ake – Rodrigo, De Bruyne, Bernardo – Sterling, Jesus (63' Gundogan), Mahrez.
Pierwsza odsłona gry zaczęła się zgodnie z przewidywaniami. Podopieczni Pepa Guardioli utrzymywali się przy piłce, wymieniali mnóstwo podań i szukali swoich okazji. W 4. minucie Gabriel Jesus oddał niebezpieczny strzał głową po dośrodkowaniu, ale piłka przeszła obok bramki Ramsdale'a.
Sześć minut później Kanonierzy stworzyli groźną sytuację. Odegaard dostał świetne podanie od Lacazette'a i wyszedł na pozycję strzelecką, ale starł się z bramkarzem Manchesteru City, Edersonem. Wydawało się, że doszło do faulu i będziemy mieli rzut karny, ale sędzia nie dopatrzył się tam przewinienia.
W 15. minucie Sterling posłał ciekawe dośrodkowanie zza szesnastki w pole karne Arsenalu. Ruben Dias wyskoczył do piłki, ale nie zdołał jej sięgnąć. Chwilę później podopieczni Mikela Artety stworzyli kolejną świetną okazję. Martinelli dostał prostopadłe podanie, po czym wszedł w pole karne rywala i oddał strzał, który został zatrzymany.
Z upływem czasu The Gunners zaczęli nabierać pewności siebie, a ich akcje, które przeprowadzali w bocznych sektorach boiska stanowiły nie lada wyzwanie dla obrońców The Citizens. W 31. minucie Saka otrzymał fantastyczne podanie od Tierney'a, a ten płaskim strzałem pokonał Edersona i otworzył wynik spotkania!
Osiem minut później Martinelli oddał bardzo groźne uderzenie zza pola karnego, ale futbolówka przeleciała obok słupka. Gdyby to leciało w światło bramki, to mielibyśmy kandydata do bramki sezonu. Ledwo co zdążyliśmy ochłonąć, ponieważ Brazylijczyk po raz kolejny spróbował szczęścia, minimalnie pudłując.
Druga odsłona spotkania zaczęła się fatalnie dla Kanonierów, bowiem w 55. minucie Xhaka sfaulował we własnym polu karnym Bernardo Silvę. Na początku sędzia miał wątpliwości, ale sprawdził tę sytuację i wskazał na wapno. Szwajcar został ukarany żółtą kartką. Mahrez podszedł do jedenastki i pewnym uderzeniem pokonał Ramsdale'a.
Chwilę później doszło do nieporozumienia między defensorami i bramkarzem w polu karnym Obywateli, które mogło się zakończyć trafieniem samobójczym, ale Ake wybił piłkę z linii bramkowej. Futbolówka spadła pod nogi Martinelliego, a ten fatalnie spudłował! Emocje na The Emirates jeszcze nie opadły, bowiem w 59. minucie Gabriel otrzymał czerwoną kartkę! Arsenal od tego momentu grał w dziesiątkę.
Bukayo Saka skrytykował decyzję sędziego i w konsekwencji obejrzał żółty kartkonik. Atmosfera zrobiła się naprawdę gorąca. Kibice The Gunners nie szczędzili cierpkich słów kierowanych w stronę arbitra dzisiejszego spotkania. Kolejnym zawodnikiem, który został ukarany żółtą kartką był Holding za złośliwy faul.
W końcowej fazie meczu piłkarze z niebieskiej części Manchesteru przejęli całkowitą kontrolę nad meczem i zaczęli stwarzać coraz większe zagrożenie pod bramką Arsenalu. Podopieczni Alberta Stuivenberga cofnęli się do defensywy i odpierali ataki The Citizens z przeróżnych sektorów boiska.
Dopiero w 93. minucie Rodri wykorzystał zamieszanie w polu karnym Kanonierów i umieścił piłkę w siatce. Hiszpan w żywiołowy sposób celebrował trafienie, zdejmując koszulkę, za co został ukarany żółtą kartką. Po chwili ten sam kartonik obejrzał Bernardo Silva.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Dymanko ciąg dalszy
xhaka w 1 meczu dostał za to czerwo
O nie Gabi tylko nie kontuzja ://
@Marzag: masz rację jakis top napastnik by sie przydal
@sWinny napisał: "Ja bym dał Lacy ten kontakt na kolejne dwa lata."
Ja też. Co wcale nie powinno skutkować brakiem zakontraktowania nowego, dobrego napastnika. Oby udało się gdzieś Aubę wypchnąć.
Co to za impet
Niezaleznie od tego jak się mecz skończy Arteta będzie miał mocny argument żeby zarząd sypnął pieniędzmi już w styczniu. Bo z wzmocnieniami powinniśmy zapewnić sobie miejsce w top 4.
Zamknąć to możemy się przy 2:0 a nie teraz…
@Armata500: Ostatni mecz w PL z City wygraliśmy w 2015 roku i to mając 30% posiadania piłki. Wiem, że to 1 połowa, dlatego piszę o 1 połowie, ale zdecydowanie jest to najlepszy Arsenal jaki oglądałem od kąt pamietam, nie rozumiem czego nie możemy się chwilę pojarać póki mamy z czego
Wiecie gdzie można dostać taką kurtkę jak ma nasz dzisiejszy coach ?
Byle się nie cofnąć, grajmy swoje. Coyg
Pep wygląda, jakby się zastanawiał, czy wyłączył gaz pod ziemniakami w domu...
Saka przypomina stylem troche Freddiego na skrzydle. Tak samo bezczelnie bawi sie gra na skrzydle. Widac reke szweda w treningu.
@sWinny: rok
Ja bym dał Lacy ten kontakt na kolejne dwa lata.
Ale to było długie 15 min przerwy.. Grajmy już!
oby chociaż remis udało się dowieźć, a Martinelli jakby to weszło... w każdym razie lecimy dalej!
Dobra, teraz zwarci, skoncentrowani i jedziemy druga połowę
@Armata500: Cała twoja wypowiedź, to, że niesamowity mecz, dawno nie widziałeś takiego meczu, ale to jest tylko 1 połowa, a podpisujesz tezę, ,,oglądasz arsenal od tego sezonu" Dobra merytoryka
jeśli dziś wygramy ten mecz to spokojnie jedziemy po 2 miejsce na koniec sezonu ...
Świetnie się ogląda Martinellego. Swoim ciągiem na bramkę przypomina mi Alexisa z najlepszych czasów.
Piłkarze super, wszyscy na plus, brak głupich błędów, ale cholera w pierwszej połowie to trzeba oddać Artecie, że taktycznie to Pepa rozegrał po profesorsku. Jak my się ustawiamy na boisku, wykluczył w sumie wszystkie argumenty City. Brawo, oby druga połowa też szła po naszej myśli
Teraz dylemat - czy Arsenal jest w stanie zagrać w taki sposób kolejne 45 minut? Najgorszym może być teraz cofnięcie się i bronienie wyniku. Nie z takim rywalem jak City.
@Armata500: Przypomnij mi mecz z ostatnich x lat, gdzie pokonujemy najlepszy zespół z ostatniej dekady, nie dając im żadnej poważnej okazji by strzelić gola, przy czym przez większość meczu prowadzimy grę i mogliśmy spokojnie być 2 czy 3 bramki do zera.,
E tam, starego w domu nie ma to chłopaki popisówe walą XD
@Theo10: On zastawił tam Ake bodajże jak obrońcy w NBA. Dzięki niemu Saka dostał piłkę
City wygląda dziś jak beniaminek, pół godziny próbowali wyjść z własnej połowy.
Obyśmy utrzymali tempo w drugiej połowie
Obok Parteya Tomiyasu wyglada kapitalnie. Schowal ta mala wymuszajaca karne wsze do kieszeni…
Martinelli ja Caly czas sie zastanawiam czy on ma wiecej szczescia…. Ale to co robi jest coraz bardZiej powtarzalne… piekna gra bez pilki Lacazetta… itd itp
Sszkoda ewidetnego karnego….
Teraz tylko dotrwac do 70 I Rowa dawac! Zrobi wiatrak z tych Rodrich I innych Ake
Teraz dopiero zwróciłem uwagę na to, jaką ważną robotę zrobił Laca w akcji bramkowej. To są rzeczy na które nie zwraca się uwagi, a często są kluczowe.
Niech tylko wytrzymają to Tempo, Gabiemi bramka się należy jak psu buda. I na koniec Emilek na 3:0...
Ale ciężkie 50 minut przed nami.
trzynasty...
Ta połowa pokazała dobitnie wszystkim dlaczego warto stawiać na młodych zawodników. Saka 3 lata od debiutu w 1 zespole stał się jednym z najlepszych zawodników w lidze. Brawo, oby tak dalej :)
Najważniejsze to nie przegrać tego meczu, a jak widać nawet możemy sprawić niespodziankę i zgarnąć komplet punktów. Byle wystrzegać sie głupich błędów.
Myślicie że Pepe i jego dryblingi wzbogacają umiejętności takich piłkarzy jak Saka czy Martinelli??
Chodzi o to że mając takiego gościa na treningu uczysz się takich sztuczek czy to raczej indywidualne podejście?
Partey mija wszystkich w środku pola właściwie samym przyjęciem piłki. Niesamowicie gra Ghańczyk. Na taki mecz w jego wykonaniu czekałem.
Jak Kanonierzy będą tak grać dalej, to chyba dostanę orgasmu!
@kuade:
Kibicujesz jak rozumiem od początku tego sezonu? ;)
Oczywiście mecz w naszym wykonaniu, a właściwie pierwsza połowa - fantastyczna i jest to zdecydowanie jedna z lepszych naszych połów w ostatnim czasie. Partey, Martinelli, Tomiyasu bardzo dobre zawody. Ale zostało jeszcze 45 minut. Pamiętajmy, że to wciąż City, które może odwrócić losy spotkania, w dodatku my często cofamy się po objęciu prowadzenia nawet ze słabszym rywalem, a co dopiero z City, a to może mieć opłakane skutki. No ale nie sposób po tej pierwszej połowie się nie jarać. Takiego Arsenalu od dawna nie widziałem, jestem podekscytowany i chcę więcej w drugiej połowie. Musimy utrzymać poziom gry, jeśli chcemy wygrać z City.
Mikelek pewnie teraz przemowę trzaska przez telefon :)
Dobrze to wygląda póki co, teraz bez głupich błędów i koło 60 minuty ESR za Odegaarda bo jakoś sobie nie może dzisiaj miejsca znaleźć w ataku.
Martinelli wraca na avatar po tym co ostatnio wyczynia :v
Saka dziś niczym Pires, Martinelli jak Henry, a najlepsze, że na ławce wciąż czeka na swoje 20 min Bergkamp
No jeszcze sporo czasu,nerwów i rozczarowań przed nami.Fajnie by bylo wygrać z City.Chociaz remisik.
Słuchajcie, to 1-0 to fajna sprawa i oby udało się zatrzymać 3pkt na Emirates. Ale to co jest najważniejsze, to że to nie jest gol po kontrze i obronie Częstochowy z naszej strony - tak jak to było w FA Cup w pierwszym sezonie Artety. My po prostu gramy swoje i kompletnie zdominowaliśmy City.
Nie wiem jak wy, ale ja po golu Saki oglądam na stojąco!!
Taki Arsenal pokochałem!
Taki Arsenal chce oglądać zawsze!
Byle teraz się nie cofnęli w paranoiczny sposób, a będzie git.
@kuade napisał: "Jest to najlepszy mecz Arsenalu jaki widziałem W ŻYCIU"
Chyba w tym roku
Tutaj nie ma slabych punktow w naszym zespole… wszystko sie zgadza…. Choc wydaje sie ze widac, ze City ma w nogach ostatnie spotkanie… Bozym Blogoslawienstwem bylo odwolanie meczu z Wilkami.
Za takie chwile jak w pierwszej połowie, przypomniałem sobie dlaczego zakochałem się w tym klubie jako nastolatek w 2009 roku. Obyśmy dotrzymali to błagam!!!
W końcu Thomas wszedł na swój poziom jakiego oczekiwaliśmy.