Eduardo: Nie ma mowy o przeprosinach ze strony Taylora

Eduardo: Nie ma mowy o przeprosinach ze strony Taylora 18.02.2009, 15:21, Patryk Bielski 22 komentarzy

Eduardo da Silva, który powraca do formy po niemalże rocznej przerwie spowodowanej ciężkim złamaniem nogi, stwierdził w wywiadzie dla The Sun, że nigdy nie usłyszał przeprosin ze strony Martina Taylora - sprawcy groźnego urazu Brazylijczyka z chorwackim paszportem. Napastnik Kanonierów podkreśla, że pośrednik klubu otrzymał jedynie e-mail od obrońcy Birmingham, w czasie gdy Eduardo występował w rezerwach The Gunners.

- Niektórzy przyjaciele twierdzili, że Taylor rozmawiał ze mną - ale to nieprawda, nigdy do tego nie doszło. Nigdy go nie spotkałem - stwierdził Eduardo dla The Sun.

- Ktoś w klubie otrzymał od niego e-mail, kiedy przez krótki czas występowałem w rezerwach Arsenalu w Barnet, w którym stwierdził, że cieszy się z mojego powrotu na boisko. Otrzymałem wiele maili od innych ludzi. Około 25,000 - z Chorwacji, Brazylii i Anglii - z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia i wsparciem. Ale on nigdy nie wysłał czegokolwiek bezpośrednio do mnie. Ale nie chcę mówić o tym zdarzeniu. Prawdopodobnie najlepiej będzie zostawić to za sobą.

O całej sytuacji wypowiedział się również Martin Taylor, który na łamach Daily Mail, stwierdził, że trzymał kciuki za szybko powrót do gry Eduardo i zaraz po całym zajściu próbował zobaczyć się z graczem Arsenalu.

- W głębi serca wiem, że to był wypadek. Okropny wypadek. Więc oczekiwałem na jego powrót na boisko. Nigdy nie możesz być niczego pewny. Byłem pełen nadziei z powodu wiadomości, jakie otrzymywałem ze strony Arsenalu. Trzymałem kciuki, kiedy grał w rezerwach - powiedział Taylor w wywiadzie dla Daily Mail.

- Nie ma czegoś takiego jak pierwszy właściwy mecz, ponieważ nigdy nie możesz być pewny, czy z twoim zdrowiem jest już wszystko w porządku. Czułem, że wszystko pójdzie dobrze, ponieważ w zeszłym tygodniu grał dla reprezentacji Chorwacji. Myślę, że poniedziałkowy mecz Arsenalu tylko potwierdził tę tezę, nie muszę chyba mówić dlaczego.

- Aby wrócić do optymalnej formy musisz wyleczyć zarówno fizyczne jak i psychiczne aspekty swojego ciała - poradził sobie naprawdę, naprawdę dobrze. Musisz być wyjątkowy, by ponownie grać na najwyższy poziomie. Powrót do gry to jedno, a występy w Arsenalu to coś innego.

- Gdy doszło do tej sytuacji, usiadłem jak wryty w szatni. Wszystko było rozmazane. Tak wiele rzeczy przewinęło się przez mój umysł. Próbowałem zobaczyć się z nim w szatni gości, jednak otrzymałem informację, że udał się do szpitala, więc nie mogłem tego zrobić.

- Pojechałem do szpitala sobotniej nocy. Zauważyłem zarządcę Arsenalu i ucieszyłem się na widok kogoś z klubu, jednak Eduardo nie był wówczas w stanie, by mnie zobaczyć. Wróciłem w niedzielę, gdy dochodził do siebie po operacji. Widziałem się z nim twarzą w twarz, lecz zauważyłem, że był pod wpływem sporej dawki leków. Nie wiem czy był świadomy mojej obecności tam.

- Pracownik klubu nadal się tam znajdował, bariera językowa uniemożliwiła porozumienie. Byłem w kontakcie z reprezentantami Arsenalu. Mogłem się z nim porozumieć. Otrzymywałem najświeższe informacje. Zapytałem o dalszy rozwój wypadków i dostałem w odpowiedzi: "On wraca do Brazylii, gdzie będzie kontynuował leczenie". To była pozytywna wiadomość, która pomogła. Sam próbowałem wrócić do równowagi psychicznej. Nie mogłem przełożyć tego na boiskową grę. Nie sądzę, że to może przyjść ci to głowy, kiedy jesteś piłkarzem. Jeśli tak się stanie, wówczas się tego nie pozbędziesz - zakończył Taylor.

Eduardo da SilvaKontuzjeMartin Taylor autor: Patryk Bielski źrodło: Sky Sports
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
kapel_l komentarzy: 32419.02.2009, 21:20

Bo chyba akcji nie widziałeś ... HeHe ...

Ewidentnie widać , że celował w nogi !!!

W końcu Eduardo wyeliminował Anglików z Mistrzostw europy ;p

bazi komentarzy: 4119.02.2009, 18:31

Oj, już nie przeginajcie z tym Taylorem i jego miną. Tak samo pamiętam rok temu wiele netowych komentarzy, jakoby miał po tym wszystkim cyniczny uśmieszek. To wszystko bzdura. Jak pamiętam, to jego mina wyrażała, jak by to ująć, pewnego rodzaju zakłopotanie, oszołomienie (a może i na swój sposób przerażenie, w końcu nie każdy ujawnia takie uczucia w sposób histeryczny), bo już widział i czuł, jak zawinił. I też żadnego zdziwienia samą kartką u niego nie zauważyłem. Więc nie dorabiajcie już demonizujących Taylora teorii.

kapel_l komentarzy: 32419.02.2009, 16:17

OJ Taylor ... ;/ Zrobiłeś to specjalnie a teraz w żywe oczy się będziesz tego wypierał .

Popatrzcie na jego minę a tamtej sytuacji . Osobiście jak ja bym tak komuś zrobił to by mi się kolana ugięły i bym nie mógł grać . A ten pajac jeszcze był zdziwiony , że kartkę czerwoną dostał ;/

Szef komentarzy: 1303519.02.2009, 00:26

taa nie byl wstanie sie pogodzic z tym co sie wydazylo - on tak mowi. Ciekawe bo gdy sedzia pokazal mu czerwona karte to w to tez nie mogl uwierzyc. Niech teraz glupot nie gada bo moze i nie chcial zlamac Eduardo nogi ale chcia mu wyrzadzic krzywde i wyelinowac go z gry w tym meczu

waldek_89 komentarzy: 573518.02.2009, 21:57

no niestety stało się i tyle, dobrze w tej sytuacji postąpił Taylor martwiąc się o jego zdrowie, niestety to, jego winy nie zmaże...dla obu piłkarzy to był szok.

solar komentarzy: 146518.02.2009, 20:43

troche kiepsko z jego strony, ze nie przeprosil ;/

baska_17skc komentarzy: 3161 newsów: 218.02.2009, 20:31

Ale się Taylor wykręca. Nie chce wyjść na idiote i tłumaczy się że próbował przeprosić ale się nieudało lub trzymał kciuki w co wątpie

Kondzior12 komentarzy: 490018.02.2009, 20:29

Nie chciałbym byc na miejscu Taylora.

adaminho77 komentarzy: 332918.02.2009, 20:22

A co do tej sprawy... Ciekawe tylko, czy to prawda, że Taylor widział się z Eduardo, gdy ten był nie do końca tego świadomy... Widać, że Taylor długo przeżywał całą sytuację, ale czy nie mógł postarać się zobaczyć z Eduardo i go przeprosić za ten haniebny incydent, gdy ten był już w pełni świadomy?!

LordCarrington-->Zgadzam się, że wymiar kary był zdecydowanie za niski, jak za takie poważne przewinienie... Bo co to jest absencja w 3 meczach?! A tak gwoli ścisłości równy rok minie dokładnie 23 lutego...

Vpr komentarzy: 8702 newsów: 56718.02.2009, 17:56

"Eduardo da Silva [...] stwierdził w wywiadzie dla The Sun..."

Po takim wstępie mam wątpliwości czy ten wywiad miał miejsce...

Eduardo jest wielki - zaliczyć taki powrót po takiej okropnej kontuzji, i to tak szybko - to jest coś.
Skoro nasz pech zaczął się od jego kontuzji, to powinien się teraz zakończyć :)

Wkocin komentarzy: 79918.02.2009, 17:46

FuzBal->też mi sie wydaje, że cała ta sytuacja jest nieco dziwna, ale jeśli taylor faktycznie nie widzial się z eduardo twarzą w twarz kiedy eduaro byłby tego świadomy to można politować się nad chamstwem taylora

FuzBal komentarzy: 832 newsów: 7918.02.2009, 17:24

a przypadkiem zaraz po zlamaniu nie bylo wywiadu z eduardo ze nie wini taylora i ze ten 2 wydzwania do eduardo i ciagle przeprasza i w ogole duzo rozmawiaja ??:O dziwne to to...

Q_Bert komentarzy: 49218.02.2009, 17:13

Naszczescie nie widziałem tego meczu w któym to się wydażyło. I jestem zadowolony, bo przynajmniej Arsenal kojarzy mi sie w wiekszości z dobrymi chwilami ;].
A Dudu dla mnie jest poprostu wileki. Takiego "come back" sie nie spodziewałem.

AntonioThe komentarzy: 3821 newsów: 518.02.2009, 16:13

Niech lepiej już się odczepi od da Silvy i nic do niego nie pisze bo teraz to se może ale dostać w mordę jak zagramy z Birmingham.

stefcio15 komentarzy: 13022 newsów: 223718.02.2009, 15:54

"Głeboko w sercu wierze ze był to wypadek" - to co , on sam nie wie czy zrobil to specjalnie czy przez przypadek. Niech juz sie lepiej nie odzywa a Edu juz niech zapomni to co stalo sie rok temu i gra tak jak gral z Cardiff;)

Marc komentarzy: 39318.02.2009, 15:50

pamietam i nie zapomne. ten swir powinien mieszkac w psychaitryku i juz wiecej nie grac na boisku.

Christian komentarzy: 342718.02.2009, 15:44

Odebrał mu rok kariery nie ma co się dziwić

kolek komentarzy: 2330 newsów: 118.02.2009, 15:43

co złe to nim... teraz może być już tylko lepiej...

Axxxe komentarzy: 5599 newsów: 11518.02.2009, 15:42

Mija równy rok od tego incydentu, a przeprosin jak nie było, tak nie ma. Trudno jest nam określić czy wejście było zamierzone, czy też nie. Jedno jest pewne - przez tę okropną kontuzję Eduardo przegapił wiele meczów, w których był na potrzebny.

Przykro mi również z tego powodu, że FA jest tak mało konsekwentna w karaniu takich piłkarzy. Trzy mecze kary dla Taylora są tego najlepszym dowodem. Taki sam rozmiar kary spotkał Carraghera oraz Drogbę za odrzucenie monety w kierunku publiczności, natomiast były Kanonier Aliadiere, dostał aż cztery mecze kary za lekkie uderzenie przeciwnika w twarz. Trudno, stało się - czasu nie cofniesz. Trzeba jedynie pamiętać, że panowie z FA zamiast kierować się obiektywizmem, ustalają kary według własnego widzimisię.

Wracając do Taylora - e-mail nie wystarczy. Taylor powinien przeprosić osobiście i porozmawiać z Eduardo w cztery oczy. Czas pokaże, jaką decyzję podejmie Anglk. Najważniejsze jest jednak to, że nasz napastnik powrócił i cieszy się grą. Mam nadzieję, że odzyska wcześniejszą formę i znów będziemy mieli z niego wielki pożytek.

neastle komentarzy: 59218.02.2009, 15:36

Jeśli to, że był w szpitalu i trzymał za Dudu kciuki to prawda to porządny gość. Jeśli nie zrobił tego co powiedział to jest naprawde idiotą. Dalszych sukcesów Dudu i nie patrz w przeszłość tylko w przyszłość.

Fierce_girl komentarzy: 219418.02.2009, 15:35

'Około 25,000'
No no ;)
'był pod wpływem sporej dawki leków'
:( tak smutnie to zabrzmiało..

Ale nie ma co do tego już wracać. Teraz już jest zdrów, nic tylko się cieszyć. Brakowało mi go bardzo, kiedy doszło do tego zdarzenia miałam same czarne myśli. Ale wrócił. I jest już z nami, głodny gry i zdobywania bramek..ach.

Babil komentarzy: 22118.02.2009, 15:28

To dobrze że nie patrzy w przeszłość i nie myśli o traumatycznym zdarzeniu. Chłopak ma silną psyche, bo po takiej kontuzji nie wielu by tak szybko wróciło.Rspkt.

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool15113136
2. Chelsea16104234
3. Arsenal1686230
4. Nottingham Forest1684428
5. Manchester City1683527
6. Bournemouth1674525
7. Aston Villa1674525
8. Fulham1666424
9. Brighton1666424
10. Tottenham1672723
11. Brentford1672723
12. Newcastle1665523
13. Manchester United1664622
14. West Ham1654719
15. Crystal Palace1637616
16. Everton1536615
17. Leicester1635814
18. Ipswich1626812
19. Wolves1623119
20. Southampton1612135
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady