Eduardo: Staram się zapomnieć o tamtym starciu
22.02.2010, 19:13, IceMan 41 komentarzy
Eduardo wciąż nie chce wspominać, a tym bardziej oglądać powtórek brutalnego wślizgu Martina Taylora, który mógł przedwcześnie zakończyć piłkarską karierę chorwackiego napastnika.
Niemal dokładnie dwa lata temu, korki obrońcy Birmingham z impetem wbiły się w nogę 27-letniego piłkarza Arsenalu. Diagnoza była druzgocąca: otwarte złamanie nogi i zerwanie więzadeł w kostce. Przerwa pochodzącego z Brazylii snajpera od profesjonalnego futbolu trwała ponad rok. Dopiero w tym sezonie Eduardo zaczął znów regularnie wybiegać na boisko.
- Nigdy nie oglądałem powtórek tego wślizgu. Nie chcę o tym mówić - z goryczą powiedział Chorwat.
- Nie chcę wspominać złych epizodów mojego życia, staram się myśleć pozytywnie.
Ten długoterminowy uraz wykluczył Eduardo z Mistrzostw Europy, które odbyły się w Austrii i Szwajcarii. W zeszłym sezonie zdołał on wystąpić zaledwie w 4 meczach Arsenalu.
Bieżące rozgrywki Premier League były zawodnik Dynama Zagrzeb rozpoczął z wysokiego "C". Zdobył on bramkę w inaugurującym sezon 09/10 spotkaniu przeciwko Evertonowi, zakończonym zwycięstwem podopiecznych Arsene'a Wengera 6-1. Warto wspomnieć, że było to pierwsze ligowe trafienie Eduardo od czasu tego feralnego popołudnia na St. Andrew's Park.
Teraz chorwacki napastnik jest zdeterminowany, aby osiągnąć sukcesy z zespołem The Gunners.
- Pragnę zdobywać puchary z Arsenalem. Chciałbym, żeby już w tym sezonie do klubowej gabloty trafiło nowe trofeum - zwierzył się urodzony w Rio de Janeiro piłkarz.
- Z każdym rokiem ta drużyna jest coraz dojrzalsza, lepsza. Jeśli przychodzisz do takiej ekipy jak Arsenal, która już jest w pierwszej 10 najlepszych zespołów świata, twoje umiejętności piłkarskie mogą tylko wzrastać.
- Nie chcę odchodzić do żadnego innego klubu. Wszystko, czego potrzebuję mam tutaj, w Arsenalu. Wierzę, że jesteśmy wystarczająco dobrzy, aby wygrać Premier League oraz Ligę Mistrzów.
- Podczas rocznego rozbratu z futbolem, moja kariera nieco przystopowała. Jeśli nigdy nie doszłoby do tamtej kontuzji, byłbym lepszym, bardziej doświadczonym graczem.
- Ale teraz wróciłem i czuję się coraz lepiej. Mogę robić już wszystko, co robiłem przed tamtym dniem w Birmingham - optymistycznie zakończył Eduardo da Silva.
źrodło: Daily MailDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Nie dziwię się mu. Nikt nie chce wspominać takiego wydarzenia. Wiąże się z nim długa przerwa w grze i oczywiście potworny ból. nadal uważam, że Taylor nie poniósł za to zagranie odpowiedniej kary. Takie przewinienia powinny być bezwzględnie tępione. Niestety mają miejsce stosunkowo często i to jest przerażające, że ludzie decydują się na wyrządzenie takiej krzywdy innym. Za złamanie komuś nogi na ulicy Taylor zostałby prawdopodobnie skazany na karę aresztu (jak za pobicie). Moim zdaniem kary w takich sytuacjach powinny byc tak samo dotkliwe.
Ważne że wszystko w porządku
niby nie chce o tym gadać, jednak jakiś artykuł o tym się tu pojawia :)
czyli jednak gada :) albo zostaje do tego zmuszany :)
a ja uważam że powinien zmierzyć się z tym i oglądnąć powtórki. Bo tak to pokazuje że jest słaby psychicznie.
Nie ma co rozpamietywac wazne ze wyzdrowiał i jest gotów do gry!
On ma rację, lepiej się na tym nie skupiać i myśleć o tym co się dzieje teraz. Ale miejsca w pierwszym sładzie zapewnonego nie ma.
Eduardo jest twardy nie którzy po takiej kontuzji bali by sie w piłke grać.
Co się stało, to się nie odstanie. Dobrze, że Eduardo nawet nie myśli o tej kontuzji, najważniejszym dla niego, powinien być powrót do formy. Nie ma co patrzeć za siebie.
Powrócić po takiej kontuzji i wciąż grać na najwyższym poziomie, naprawde podziwiam tego Gościa.
Bardzo dobrze nie można rozpamiętywać przeszłości. Eduardo to bardzo dobry napastnik. Lubi też grać na pozycji pomocnika. Wierzę, że Eduardo szybko się przełamie i będzie strzelał piękne bramki. Gole Nam są bardzo potrzebne, bo walczymy o wygranie Ligi Angielskiej. Cieszę się, że Eduardo jest przywiązany do Naszego klubu i nie chce nigdzie odejść. Obecnie Brazylijczyk ma kontuzję i z tej przyczyny nie był na meczu Ligi Mistrzów z FC Porto. Szybko wylecz uraz i wracaj pomagać Nam walczyć o tytuł. Bardzo lubię Eduardo szkoda, że ma takiego wielkiego pecha z kontuzjami.
MrCriminal---> Wenger powiedział, że do składu powracają Arshavin i Diaby, o Eduardo nie wspomniał, a więc raczej nie zagra.
No wracaj do nas Eduardo czekamy na cb. :)
Sory za tobrze :)
Powiedz to Wasylowi :) . Tobrze Edek mysl pozytywnie :) !!!!!!!!!!!!!!!!!
tegorocznego piszemy łącznie:)
Naszemu graczowi brakuje trochę mocniej psychiki. Mam nadzieję, że w końcu mu się uda pokonać to wspomnienie w głowie i zacznie strzelać dla nas wiele bramek. Powodzenia Dudu.
Jeśli przełamie swój uraz psychiczny(gołym okiem widać,że w nim tkwi),to za chwilę zacznie strzelać bramki-i to seriami.
dnl9 -> ja też nie porównywałem kontuzji RvP czy Rosy do Eduardo. KAŻDA długoterminowa kontuzja działa mocno na psychikę zawodnika, a do formy sprzed kontuzji mogą powrócić tylko najtwardsi, nie bojąc się gry. Eduardo jak na razie do takiej formy nie powrócił. Owszem jego kontuzja była znacznie straszniejsza i u zwykłego człowieka oznaczała by kalectwo, ale po to na jego leczenie wydawane były ogromne pieniądze i przekazana doskonała opieka medyczna, żeby wrócił do gry grał jak dawniej. Na razie tego nie widać - ale tak jak mówiłem, być może do tej formy wróci, aczkolwiek wiele czasu nie ma....
On sie poprostu nie poddał, bo wierzy w siebie i to u niego cenię, ale psychikę ma słabszą od Rosy czy RvP napewno.
Zobaczycie Van Persie po tej kontuzji wróci jak nowo narodzony w przeciwieństwie do Eduardo, który był bez życia, i przyszły sezon być może będzie jego najlepszym w karierze, a jak nie następny to ten oznaczony numerkiem 2011/12.
To straszne oglądać takie coś jest mu trudno do tego wracać przeżywał trudne chwile w swojej karierze ale na szczęście kość się zrosła i jest wszystko w porządku znam piłkarza który miał podobną kontuzje do kontuzji Eduarto tylko on miał złamaną nogę 2 razy w tym samym miejscu i nadal gra w piłkę oby jak najrzadziej się przytrafiały takie kontuzje i już żeby Eduardo się takie coś nie przytrafiło musi grać ostrożnie :]
Dobry zawodnik z Arsenalem może dużo osiągnąć to skarb dla Arsenalu :]
olo_18 - ja nie powiedziałem że jest twardzielem od strony psychicznej, ale nie ma co porównywać urazów i przerw w grze Rosy i RvP z tym co miał Eduardo. Jak dla mnie to co zrobił i tak jest godne szacunku, bo pozostał w jego głowie wielki uraz psychiczny. Wiem jak to daje o sobie znać, sam chyba nie dałbym rady.
Przez faul Taylora, prawdopodobnie cały sezon potoczył się inaczej. Jeden mecz mógł tyle zmienić.
Wierze, że Eduardo zacznie zawsze już bardzo dobrze grać.
Brutalny faul na naszym zawodniku. Szkoda, że miał kontuzję bo mógłby lepiej się rozwinąć w naszej drużynie.
No to wyglądało okropnie.Ale nie aż tak jak faul Wasilewskigo...
Może trochę od tematu ale to takie porównanie...
To dla osób o silnych nerwach:
youtube.com/watch?v=nANm5LzySKA
A co do Edurado to myślę że już nie długo nas pozytywnie zaskoczy i wróci do swojej formy.
Jestem dla niego pełen podziwu, że po takiej kontuzji nie tylko wrócił do dobrej formy, ale w ogóle zdecydował się na dalszą grę w piłkę. To pokazuje jak ważnym elementem jego życia jest futbol i po części Arsenal, bo również dla nas wrócił do gry. :) Nie znajduje się może w rewelacyjnej formie, jest bardziej podatny na kontuzje i czasami jest nieregularny w zdobywaniu goli, ale nadal wierzę w jego umiejętności. Eduardo to bardzo sympatyczny zawodnik, wiele mu zawdzięczamy, a on nam, więc dla swojego dobra powinien zostać w klubie i czekać na swoją szansę, bo jak na razie nie występuje w wyjściowej jedenastce. Mam nadzieję, że to się zmieni, bo szkoda, żeby marnował się na ławce rezerwowych.
Eduardo już meczem z Boltonem udowodnił, że może wrócić do wysokiej formy. Zagrał b. dobrze - trzeba czekać.
FanekAFC - skąd ta pewność?
marcel134 - ta, Eduardo ma słabszą psychikę od Persiego czy Rosy... tylko że im nikt nie zafundował otwartego złamania nogi w tak brutalny sposób. Nie jeden nie dał by już rady powrócić na boisko, a on jest z nami i gra. Jak dla mnie wielki szacun.
dobrze, żę już po wszystkim
jak jest w formie, to nie ma na niego mocnych lecz ostatnio go forma omijała troche.
No cóż nie oglądał nigdy powtórek tego faulu - może to i dobrze, bo uderzyłoby to jego psychikę i pomyślałby, że ma nogi z waty, co napewno nie przyczyni się do jego lepszej gry.
Mimo to jestem święcie przekonany, że chociaż raz widział powtórkę tego i czy to było tuż po kontuzji, czy w jej trakcie, a może po zakończeniu - to nieistotne.
Eduardo już nigdy nie powinien zagrać w jednym meczu z Taylorem, bo by poprostu nieistniał na boisku i trzymał się jak najdalej od niego. Brazylijczyk bowiem pokazał już wiele razy, że psychika nie jest jego mocną stroną, w porównaniu z Van Persie'm czy Rosicky'm, którzy doskonale sobia radzili/radzą z kontuzją (Rosa ostatnio pokazał formę sprzed kontuzji).
Oby mu też się to udzieliło, ale ma ostatnie chwile, żeby się pokazać, bo następny sezon może być już dla niego kiepskim. Przyjdzie Chamakh, czyli będzie rywalizował ponadto z VP, Walcottem, Benkiem, Arshavinem, Velą, Meridą i Rosicky'm, a nawet Nasrim - a jak wiemy miejsca w ataku są tylko 3.
Albo jego kariera rychle upadnie i zostanie takim kimś jak Owen w ManU albo się pokaże, że możę grać regularnie w pierwszym składzie na pełnych obrotach...
Takie coś zostaje w psychice na całe życie, trzeba być na prawdę twardym psychicznie żeby po takiej kontuzji wrócić do gry.
Na pewno traumatyczne przeżycie... Musi się z tego wygrzebać do końca.
fabregas1987---> Nie zagra.
Wszyscy mamy nadzieję, że szybko wróci. Teraz tylko musi ćwiczyć, aby było lepiej.
Widać ,że dobrze czuje się w Londynie i nie chce odchodzić do innego zespołu.
Eduardo wszystko co najgorsze ma już za sobą teraz musi być tylko lepiej,oby tylko przestały mu doskwierać mniejsze kontuzje.
szkoda że nękają go kontuzje bo moim zdaniem mógł być idealnym zastępcą Robina, oczywiście mowie o regularnej grze w pierwszym składzie.
na pewno cieszą słowa, że w Arsenalu jest mu dobrze i nie chciałby nigdzie odchodzić :) Fajnie by było gdyby wszyscy nasi zawodnicy tak uważali :)
a wlasnie czy on zagra ze Stoke ??
Mam nadzieję, że jak wróci będzie dla nas strzelał wiele bramek.
No to czekamy, aż powróci do formy, najlepiej jak najszybciej!! ;)
- Nigdy nie oglądałem powtórek tego wślizgu. Nie chcę o tym mówić - z goryczą powiedział Chorwat.
co tu dużo mówić.... POZDRO DUDU i wracaj mistrzu..(...)