Emocjonalny rollercoaster! Arsenal 3-2 Swansea
15.10.2016, 17:17, Łukasz Wandzel 1672 komentarzy
Premier League powróciło po przerwie reprezentacyjnej w wielkim stylu! Szczególnie sobotnie pojedynki 8. kolejki mogły przyprawić fanów o ból głowy. Najwięksi rywale, znajdujący się wyżej w tabeli od Arsenalu przed dzisiejszymi meczami, pozaliczali wpadki. Manchester City zremisował z Evertonem, a Koguty również zdobyły tylko jeden punkt. Prawdziwy thriller zafundowali kibicom także Kanonierzy, lecz dla londyńczyków to historia ze szczęśliwym zakończeniem. Powinni byli szybko rozstrzygnąć wynik spotkania i pewnie zwyciężyć, a nie obeszło się bez, charakterystycznej dla podopiecznych Arsene'a Wengera, nerwowej końcówki. Dlatego po szalonym boju przeciwko Swansea, Arsenal wyprzedził Tottenham i wskoczył na drugie miejsce zrównując się punktami z drużyną Pepa Guardioli.
Oceń zawodników po meczu z Łabędziami!
Składy, w jakich oba zespoły pojawiły się na murawie:
Arsenal: Cech - Bellerin, Mustafi, Koscielny, Monreal - Cazorla, Xhaka - Walcott, Özil (82' Gibbs), Iwobi (68' Coquelin) - Alexis (82' Chamberlain).
Swansea: Fabiański - Taylor, Amat, Fernandez, Naughton - Fer, Britton (60' Borja Baston), Cork (70' Ki) - Routledge, Sigurdsson, Barrow (83' Rangel).
Po występach w reprezentacjach The Gunners znów musieli wejść w rytm meczów ligowych i wydawało się, że mecz przeciwko Łabędziom będzie się do tego idealnie nadawał, ponieważ ci nie radzili sobie zbyt dobrze w poprzednich kolejkach plasując się w dole tabeli. Początek meczu zapowiadał, że właśnie tak to będzie wyglądać. Gospodarze założyli obóz przed polem karnym Łukasza Fabiańskiego i tylko szukali okazji do otwarcia wyniku. Problemem były błędy piłkarzy Arsenalu, którym zdarzało się zagrać niecelnie, na czym akcja traciła rację bytu. Przełamanie nastąpiło w 26. minucie za sprawą Theo Walcotta. Poradził sobie on z górną piłką od Bellerina i znajdując się między bramkarzem a obrońcą zdołał jeszcze zdobyć bramkę. Anglik potrzebował nieco ponad pięć minut, aby zmusić polskiego golkipera do wyjęcia futbolówki z siatki po raz drugi. I tym razem Theo zdobył gola praktycznie z najbliższej odległości, ponieważ wykorzystał nieudane wybicie obrońcy przy rzucie rożnym. Przejął piłkę i po sekundzie celebrował już drugie trafienie.
Sielanka Arsenalu nie mogła trwać wiecznie. Choć tak naprawdę mogła, gdyby drużyna z Londynu pozostała skupiona w obronie. W 38. minucie goście wrócili do gry, na co w pełni zezwolił Granit Xhaka. Szwajcar najzwyczajniej w świecie dał sobie odebrać piłkę przed polem karnym Petra Cecha. Na jego nieszczęście błysnął Sigurdsson, który zdjął uśmieszek z twarz fanów Arsenalu. Po przejęciu uderzył z okolicy szesnastego metra i strzelił w róg bramki. Dał tym samym Łabędziom gola kontaktowego, nadzieję na inny przebieg wydarzeń oraz motywację do walki o punkty. Mimo kolejnych prób gości, wynik nie uległ już zmianie do końca pierwszej połowy.
Piłkarze Arsene'a Wengera musieli wyjść na drugą część spotkania zdeterminowani, aby szybko przypieczętować trzy punkty i obyć się bez nerwowej końcówki, ale wyszło jak zwykle. Choć nie zapowiadało się na drżenie o wynik, gdyż już w 57. minucie Özil popisał się wolejem i podwyższył na 3-1. Tym samym podarował sobie prezent urodzinowy. Od tego momentu wydawało się, że londyńczycy mają ten mecz pod kontrolą, a kibice myśleli o hattricku dla Walcotta lub zdobycia czwartego gola przez innego z Kanonierów. Jednak inne plany miał wchodzący z ławki Borja Baston, który w 66. minucie wykorzystał podanie Barrowa z prawej strony i zaliczył kolejne trafienie kontaktowe. Oliwy do ognia dodał Granit Xhaka. Szwajcar popełnił błąd przy pierwszej bramce dla gości, a dodał do tego jeszcze bezmyślny atak od tyłu na nogi rywala za co wyleciał z murawy z czerwoną kartką na koncie. The Gunners musieli radzić sobie w dziesięciu przez ponad 20 minut. Łabędzie starały się o trzecią bramką, ale nie skończyło się na wielu okazjach. Więcej szans w końcówce wypracowali sobie gospodarze. A w samej końcówce Walcott miał jeszcze co najmniej dwie szanse, aby zdobyć swoją trzecią bramkę.
Arbiter w końcu zagwizdał po raz ostatni i zakończył mecz. Każdy fan londyńskiego klubu mógł się już uspokoić, ochłonąć i być pewnym trzech punktów. Niewątpliwie piłkarze Arsenalu zafundowali swoim kibicom wiele wrażeń. Pozytywnych i negatywnych, ponieważ wydarzenia na murawie zmieniały się jak w kalejdoskopie. Jednak koniec końców szalona kolejka Premier League wyszła Kanonierom na dobre. Tym bardziej, że wyprzedzili Tottenham i znajdują się na drugim miejscu tabeli mając tyle samo punktów co Manchester City. Arsene Wenger na pewno jest z tego powodu szczęśliwy i może się już skupić na przygotowaniu drużyny do środowego meczu Ligi Mistrzów.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Traitor
Pierwsze o nim słyszysz? No to nie może być dobry, przepraszam.
Shaqiri gra w Stoke bardzo słabo. No ale ja oglądam mecze, zamiast patrzeć na nazwiska. Nie odnajdę się w tej dyskusji.
Womanizer
A jak to się stało, że West ham w składzie Calleri, tore, obiang, kouyate, antonio, nordtveid, ogbonna, burke, reid, byram, randolph przegrał na własnym stadionie 0-1 z Astra Giurgiu? Przecież to powinien być pogrom, west ham taka ekipa, tylu reprezentantow, łączna ich wartosc wg transferamrkt 85 mln euro. A w Astrze to same beztalencia ktore sa za słabe nawet na to zeby grać w jakims Eibarze xd A może naprawde nazwiska i wystepy w reprezentacji nie grają???
Powtarzam że Arteta grał w ARSENALU a nie Eibarze czy innej Osasunie.
Nie jest wyznacznik? Chyba nie ma lepszego wyznacznika od tego kto jest lepszym piłkarzem niż reprezentacja narodowa/jej klasa i ilość występów.
enrique>>
na bet365 jest na remis 26 a na zwycięstwo Legii 81 :D :D
ogląda ktoś dzisiaj Live - ManU?
Womanizer
Tylko, że w takim Gijon czy Eibarze, trzon stanowią Hiszpanie, a nie obcokrajowcy (gdzie w Anglii jest odwrotnie). I na tym bazują.
Arteta też nigdy nie był na żadnym zgrupowaniu. To żaden wyznacznik.
Rafson ale Arteta grał w ARSENALU a nie Eibarze :)
Triator on trolluje. Bo nie wierze że można być takim kapciem umysłowym :)
W ekstraklasie też sie znajdzie paru Brazylijczyków, Hiszpanów więc automatycznie są bogami futbolu :)
Z tymi bardzo intensywnymi 4 miesiącami w Bundeslidze to bym nie przesadzał, bo to raptem jeden mecz na pół roku w środku tygodnia.
Traitor
A Inler był lepszy od Artety bo zagrał 89 meczów w reprze Szwajcarii a Arteta nawet nie zadebiutował w hiszpanii?
No jeśli nie trafia do ciebie argument że piłkarz który reprezentuje silną reprezentacje jest lepszy od typowego Janusza z Brazylii/Hiszpanii/Argentyny/Portugalii to już chyba nic do ciebie nie trafi :)
Żegnam i życze jaśniejszego myślenia na przyszłość :)
@ChatCrapGetBanged;
Chyba sobie zartujesz, Payet i Shaqiri to gwiazdy czolowych reprezentacji w europie, a pedro leon to jakis gosciu, ktory w reprze nigdy nie zadebiutował i pierwsze o nim słysze
"Więc skoro ktoś myśli że jakiś 25-30 latek z Gijonów czy Alavesów to ta sama klasa piłkarska co Shaqiri, Payet, Ayew czy Benteke, Arnuatović, Behrami itd to sory ale jest zwykłym ignorantem"
29-latek z Gijon, Pedro Leon. Czy to ta sama klasa piłkarska co Shaqiri? Nie. Hiszpan jest znacznie lepszym zawodnikiem.
Womanizer
Po pierwsze nadinterpretujesz moje słowa, po drugie nie masz żadnych sensownych argumentów. Cześć
Czasem na Vive Kielce dają 1.00 kursik
/simplleman
Z tymi reprezentantami chodzi o to że wiadomo że większe umiejętności piłkarskie ma reprezentant Austrii, Holandii, Szwajcarii czy Belgii grający w średniaku BPL niż 25-30 letni Brazylijczyk czy Hiszpan grający w Eibarze czy Gijon który nigdy nie był nawet na żadnym zgrupowaniu już nie mówiąc o debiucie. Sam przyznaj
Słyszeliście że Icardi na wylocie z Interu ?
Ponoć właśnie w chwili obecnej ważą się jego losy.
Enrique niższe kursy są tylko na przeciwników San Marino i Gibraltaru w meczach reprezentacji bo 1.01 :)
Hehehe widzieliście stawki na jutrzejszy mecz Legii u buka ?
1.02 na Real
15 na remis
48 na zwycięstwo Legii
Hah. Przyznam że dawno nie widziałem takiego kosmosu :)
"bo chyba każdy średniak angielski ma w swoim składzie pełno reprezentantów swoich krajów"
A teraz warto spojrzeć na jedną rzecz - zagraniczni piłkarze w PL stanowią 67.3%, a w La Liga zaledwie 43.5%.
To nie można się dziwić, że mają większą liczbę reprezentantów.
Rafson
Ale to że bazują głównie na Hiszpanach to nie znaczy że są mocni i grają dobrze w piłke. Bo żaden poważny reprezentant Hiszpanii nie gra w Pampelunie, Eibar, Gijon itd.
Te kluby to takie skupiska głównie piłkarskich beztalenci i nie tylko Hiszpanów bo naprawde sporo tam jest Brazylijczyków, Argentyńczyków, Portugalczyków, Francuzów itd. Głównie są to piłkarze około 25-30 roku życia którzy są tak słabi że nigdy nie zrobili wielkiej kariery i nigdy nie zagrają w swojej reprezentacji narodowej.
Więc skoro ktoś myśli że jakiś 25-30 latek z Gijonów czy Alavesów to ta sama klasa piłkarska co Shaqiri, Payet, Ayew czy Benteke, Arnuatović, Behrami itd to sory ale jest zwykłym ignorantem.
A z twojego pisania można wywnioskować że tam przecież grają Hiszpanie a każde beztalencie Hiszpańskie > reprezentaci Belgii, Szwajcarii, Austrii, Holandii, Francji itd
Redzik
Wisienki przecież grają 1-4-1-4-1, gdzie Wilshere gra obok Artera przed Surmanem.
Womanizer
Czemu kluby z dolu La Liga nie mają reprezentantów? Bo bazują głównie na hiszpanach, a w reprze to nawet Monreal i Bellerin graja tyle co kot napłakał. i dla Ciebie to sa nołnejmy, bo sie nie interesujesz liga, mysle ze jak ktos jest fanem ligi hiszpanskiej to będzie znał i cenił wielu piłkarzy ze słabszych zespołów.
Bład jest tu, że sugerujesz się tylko nazwiskami a przez to nie jesteś w stanie obiektywnie stwierdzić czy poziom środka/dołu jest wyższy w Anglii czy Hiszpanii. Jedynym wartym uwagi odnośnikiem w tym aspekcie moga być rozgrywki wspólne dla tych lig, czyli Liga Europy i ew LM no i tutaj widać ogromną dominację Hiszpanii nad Anglia. Innego rzetelnego sposobu na porównanie poziomu średniaków z tych lig nie ma. Ale tu znowu jak WHU odpada 2 rok z rzędu z LE z jakimiś Rumunami w eliminacjach, albo ktos inny męczy się z jakims zespołem z Malty wchodzi argument ' nie oplaca im się grac '. To ja mogę sobie tez powiedziec, ze jakbym chciał to bym dał w morde Adamkowi, a Gołote to bym rozwalil lewa reka ale mi sie nie chce. I to ten sam poziom argumentacji.
'warto zwrócić uwage jakby zachowywali się piłkarze z Bayernu bez przerwy w zimie, czy ich organizmy poradziłyby sobie, w Monachium jest i tak plaga kontuzji a przy większej intensywności mogłoby być tylko gorzej'
Bayern w zeszłym sezonie rozegrał 53 spotkania, Arsenal 54. w hiszpańskiej gra sie jeszcze więcej bo tam sa dwumecze w pucharach no i kluby zachodzą dalej w LM. Z tego wynika, że w Anglii wcale nie rozgrywa się większej liczby spotkan niż w innych ligach. A kwestia przerwy zimowej jest dyskusyjna. W Niemczech jest ten miesiąc przerwy, ale minusem tej sytuacji jest to, że przez nią przez reszte sezonu muszą grac mecze z większą częstotliwoscia niż kluby angielskie, gdzie tej przerwy nie ma.
Niemcy 4 mies bardzo intensywne - mies przerwy - 4 mies bardzo intensywne
Anglia 9 miesięcy bez przerwy, ale dzięki temu odpoczynki między meczami są większe niż w Niemczech i Hiszpanii
Który sposób jest bardziej korzystny dla organizmu zawodnika? Myślę, że nikt z nas nie ma odpowiedniej wiedzy zeby to rzetelnie stwierdzic, praca jest ta sama tylko inaczej rozłożona
Po części Rafson ma racje przynajmniej w 100% takby było na początku, lecz warto zwrócić uwage jakby zachowywali się piłkarze z Bayernu bez przerwy w zimie, czy ich organizmy poradziłyby sobie, w Monachium jest i tak plaga kontuzji a przy większej intensywności mogłoby być tylko gorzej
Ribery, Robben, Badstuber nie opuszczają szpitala
Sanchez, Boateng to też stali bywalcy
/Rafson
Ale nikt nie neguje tego że Bayern i Barcelona nie są potęgami bo są, chodzi tylko o całą reszte ligi i co sobą reprezentują, popatrz sobie na składy Crystal Palace, Stoke czy West Hamu a popatrz sobie na Osasune, Eibar, Inglostat czy Darmsthat.
Powiesz że nazwiska nie grają? Otoż grają bo chyba każdy średniak angielski ma w swoim składzie pełno reprezentantów swoich krajów więc gdyby byli słabi to nie graliby w kadrze.
Chyba łatwiej grać przeciwko typowemu no namowi z Hiszpanii niż przeciw Payetowi, Shaqiriemu, Benteke, Ayew itd.
Owszem zwykły kowalski może nadrobić ambicją ale ile pogra na ambicji? kilka meczy w sezonie?
Na dłuższą mete jak cały sezon prędzej czy pózniej większe znaczenie odgrywają umiejętności niż zwykła ambicja i charakter.
A umiejętności większe mają kluby z dołu tabeli ligi angielskiej, podałem ci przykład że grają tam reprezentaci swoich krajów więc automatycznie muszą coś sobą reprezentować.
Jak na ŚPO to troche za bardzo zachowawczo.
https://www.youtube.com/watch?v=mCG7WnuCnOU
platinium
No to jest przesada, tak by na pewno nie było, ale w bundeslidze w 15/16 też bayern tylko 2x wygral różnicą 5 bramek. Nadal uważam, że na spokojnie, bez spiny by sobie ogrywali wiekszosc ligi tak samo jak to robili u siebie
Rafson95
Różnica między Bayernem a topem PL jest zauważalna, ale też bez przesady. Na pewno nie byłoby tak że Bayern w PL ogrywałby pół ligi po 5-6:0.
Do tej pory to jedynie Tottenham postawił Guardioli twarde warunki. Remis z Eve to absolutny cud dla Liverpoolczykow
A skład w City ma porównywalny do tego co w Bayernie, tam miał Vidala, Douglasa Coste, Lewego czy Mullera a tutaj ma Aguero, De Bruyne, Silve czy Gundogana.
platinium
to wszystko ma ze sobą związek. Jest multum ludzi mówiących o tym, że Barcelona/Bayern wcale nie są takie super, tylko mają takie wyniki bo grają w słabszych/mniej intensywnych ligach, gdzie moga sobie klepac kelnerow po 5-0, a gdyby mieli grać w BPL to już by im tak nie szło. A prawdopodobnie gdyby jeden z tych zespołow przenisc do Anglii, to mielibyśmy hegemona i by się okazało że to nie Stoki i WBA są takie mocne, że urywają punkty czołówce, tylko czołówka sama w sobie jest słaba jak na światowe standardy
Dla Guardioli pewnie było szokiem że jak tutaj przyjeżdża Sunderland czy Everton na ich stadion to stawiają twarde warunki i nie jest łatwo o 3 pkt.
W Niemczech przyjężdżał Inglostat czy inne HSV to rozkładali nogi i dostawali piątke czy szóstke i wracali do domu.
Tottenham i mistrzostwo? Absurd.
Rafson95
Ale mowa jest o intensywności Bundesligi i Premier League, nikt nie podważa tego że Bayern jest lepszy od każdej drużyny z Anglii.
@platinum
W PL nie ma tak silnej i równo grającej drużyny jak Bayern
Bayern ostatnie sezony w LM vs Anglia
15/16 - nad AFC w grupie
14/15 - nad City w grupie
13/14 - nad City w grupie + wyeliminowanie AFC
12/13 - wyeliminowanie Arsenalu
11/12 - nad City w grupie, ale porażka z CFC w finale
09/10 - wyeliminowanie United
Proszę, macie bilans Bayernu z Europy z najsilniejszymi angielskimi zespołami ostatnich lat. Wyraźna dominacja. I skoro czolowka angielska nie ma podjazdu do Bayernu, tak samo zresztą jak do Barcelony to z jakiej racji te ekipy miałby mieć problemy z grą w BPL? Jadą po City, Manchesterach, Arsenalach a mieliby problemy żeby ogrywac te średnie ekipy po 4-0? No wątpie
City w lecie wydało 150 baniek + teraz w zimie jeszcze łysy ma robić zakupy i wiecie co to będzie jak po wydaniu 200 baniek lige wyżej skończy np Klopp z 3x mniejszym budżetem?
Guardiola ma cholernie dużo do stracenia w tej lidze i on doskonale o tym wie. Jeśli posiedzi tutaj 3-4 lata i nie wygra majstra ani razu ani LM to wielki Guardiola upadnie jak Mourinho i ludzie bedą pisać że sie wypalił albo że potrafi tylko prowadzić hegemnony w swoich ligach gdzie o mistrza walczą 2 zespoły i nie ma konkurencji.
Przypomne że Atleti za czasów Guardioli w Barcelonie było jeszcze słabe.
Guardiola po pierwszych 8 meczach
Bundesliga : 20 pkt
Premier League : 19 pkt
Guardiola tak mówi o tej intensywności bo pewnie już mu ktoś wypomina że przyszedł do silniejszej ligi z dużą konkurencją i już nie jest taki boski jak wszyscy myśleli ;)
ill
Jego słowa są po prostu odpowiedzią na takie gadanie jak teraz Twoje.
'On tak samo się pomęczył tylko w sumie z Borusią i to jest ta jego wielka intensywność? '
Sugestia, że w BL to tylko Bayern, Borussia a reszta to jakies gówniaki? Niektórym to się wydaje, że te wszystkie Sunderlandy i West Bromy to jest jakis wyzszy poziom niż dolna część tabeli innych topowych lig, a to oczywista nieprawda. Barcelona czy Bayern by się po tych klubach jechały jak po sredniakach w swoich ligach, a angielski top ma z nimi takie problemy, bo jest po prostu mierny
Guardiola za każdym razem wygrywał Bundesligę praktycznie w Marcu, objeżdżał połowę ligi 5-6:0 wystawiając zawodników gdzie popadnie i twierdzi że intensywność ta sama co w Premier League.
Fabregas mówi "tak" ACM. Polecił agentom nieruchomości z Proto Group znalezienie mu odpowiedniego mieszkania we Włoszech.
#takietamztwittera
Chwila, co to za brednie o wyższości lig? Guardiola zresztą wcale nie powiedział, która jest najlepsza. Przepychacie się jak małolaty. Jedni zapominają o tym, że jak Barcelonie nie szło, to sędzia przymykał oko i przepychał ich do następnych rund, inni marudzą o wiosennym przemęczeniu Anglików. Serio?
Każdy mecz to inna historia, sezon sezonowi nierówny. Dla mnie angielska, niemiecka i hiszpańska liga są równe, ale najbardziej wolę oglądać angielską. Czy mam z tego powodu odmawiać klasy dwóm pozostałym?
Ja mam cały czas lekki żal, że pierwszy mecz z LFC, a my wychodzimy Holdingiem i Chambersem, poważny klub, a taki falstart już przed samym spotkaniem. Gdyby zagral nawet Kosa za jednego z nich to jestem pewny, że mielibyśmy przynajmniej 1 pkt. LFC nie musiało grać nawet dobrze by rozbić takich średniaków z tyłu bez zgrania(mimo gry w U21).
Co do lig to chciałbym by w końcu jakiśzespół z Anglii był w finale LM, obojetnie jaki, bo denerwuje mnie ta dominacja hiszpańskich drużyn.
No jasne bo jak Leicester ma 6 pkt w LM po dwóch kolejkach i pokonuje Porto które rozbiło Rome 1-4 to muszą być faktycznie słabi.
Everton to też ostatnie leszcze mimo że ukradli już pkt Spurs i City i mają tylko 4 straty pkt do lidera.
Tylko ja jestem dziś pewien tego, że Klopp da pokaz Mourinho?
Typuję 3-1 dla LFC i mimo hitu, wielki hit ze wskazaniem na Lpool, który zdominuje mecz.
Dla mnie Chelsea aktualnei to taki Arsenal z przed 3-4 lat, bije średniaków, a gdy dochodzi do meczu z topką to odrazu to weryfikuje ich formę. Nie mogą dojśc do ładu, ze składem i wybieraja wśród przecietnosci jak Moses, Alonso, Matic bez formy. Fabregasa nawet nie uwzgledniaja w skladzie. Tak na prawdę to jest tam jeden gracz, który aktualnie gra na 110 % i grałby aktualnie w kazdym klubie BPL - > Costa, burak, nie burak sezon ma znakomity, ogarnął trochę zachowanie swoje, a do tego dołozył świetną grę.
Patrzę na top i mnie przekonują narazie:
- Arsenal
- City
- LFC
- Tottenham
Tottenham trochę męczy się ze słabszymi zespołami i punktuje je w koncowce jak CP, West Brom, czy Boro, ale z City pokazali juz formę.
Tak patrzę na United i widzę tam kolejny zestaw gwiazd, a dalej nie widzę drużyny, spójności i stabilności. Nie wiem czego to już kwestia, ale United to chyba dopiero odpali gdy Rooney odejdzie, Ibra odejdzie i skończą z fajnymi szybkimi, dynamicznymi i głodnymi sukcesów piłkarzami. Martial-Rashford to ich przyszłość.
Co do dołu tabeli to wiadomo, Lester i West Ham zawodzą, dla mnie było wiadome, że nie utrzymaja takiego miejsca jak rok temu, mowa tu szczególnie o Lester. Aczkolwiek pozbyli się tylko i chyba AŻ Kante, a wzmocnili się na prawdę dobrymi zawodnikami jak Musa, czy Slimani... natomiast są słabiutcy. West Ham ma trochę pecha z kontuzjami, ale przegrwyaja tak frajersko, że nie ma na to żadnej obrony.
Mam nadzieję, że w tym roku spadnie w końcu Sunderland i zastąpi ich NU, ale to wątpliwe. Tam to nawet Guardiola by był trenerem i graliby 3/4 sezonu fatalnie, by na końcówce się utrzymać, mam ich dość. Szkoda, że Boro gra tak słabo, początek wydawał się obiecujący :(
illpadrino, ale on ma rację. Niemiecka liga radzi sobie w LM, Hiszpańska też, tylko najlepsza liga na świecie sobie nie radzi.
Bournemouth było lepsze tylko od Aston Villi*
rafson
Ale co teraz mamy padać przed Guru Guardiolą i mu przytaknąć?
Nikt nie mówi o nieszanowaniu piłkarzy z innych lig...
On tak samo się pomęczył tylko w sumie z Borusią i to jest ta jego wielka intensywność?
Jeśli żyje się złudzeniem potęgi ligi angielskiej, to śmiało można dopisywać Sunderland.
Ja się nie oszukuje. Arsenal, City, Spurs, Liverpool. Te drużyny pokazały siłę w tym sezonie.
Chelsea i United grają znacznie poniżej oczekiwań i muszą ogarnąć formę.
Reszta to co najwyżej dobre zespoły.