Fabiański prowadzi Arsenal do zwycięstwa 2-1 z LFC

Fabiański prowadzi Arsenal do zwycięstwa 2-1 z LFC 16.02.2014, 17:58, Sebastian Czarnecki 2231 komentarzy

Po nieudanych meczach w Premier League, Kanonierzy musieli w końcu odpowiedzieć dobrym rezultatem, by udowodnić kibicom, że nie należy ich jeszcze skreślać. Spotkanie w Pucharze Anglii z Liverpoolem było do tego idealną okazją, bo można było je również potraktować jako zemstę za ostatnią porażkę 1-5. Podopieczni Arsene'a Wengera nie byli dzisiaj dużo lepsi od The Reds, bo mecz był bardzo wyrównany, ale jednak byli bardziej konsekwentni i to pozwoliło im w zwycięstwie 2-1.

Arsene Wenger dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom, jednak nie przeszkodziło to w wywalczeniu arcyważnego awansu. Arcyważnego zwłaszcza w kwestii psychologicznej, zwłaszcza że już w środę na Arsenal czeka mecz w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium. Kanonierzy udowodnili kibicom i przede wszystkim sobie, że wciąż należą do najmocniejszych i to jest właśnie największym pozytywem z dzisiejszego klasyku na Emirates Stadium.

Arsenal: Fabiański - Jenkinson, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Arteta, Flamini - Chamberlain (76. Gibbs), Özil, Podolski (69. Cazorla) - Sanogo (88. Giroud)

Liverpool: Jones - Flanagan, Skrtel, Agger, Cissokho (62. Henderson) - Allen, Gerrard, Coutinho - Sterling, Sturridge, Suarez

Kanonierzy bardzo słabo rozpoczęli spotkanie i już w pierwszych pięciu minutach Daniel Sturridge dwukrotnie mógł wpakować piłkę do bramki. Za pierwszym razem zatrzymał go Łukasz Fabiański, zaś jego druga próba okazała się minimalnie niecelna.

Gra Arsenalu jednak z minuty na minutę wyglądała coraz lepiej, a podopieczni Arsene'a Wengera coraz śmielej zaczęli sobie poczynać na boisku. W 11. minucie Yaya Sanogo ciekawym i dość niekonwencjonalnym zagraniem znalazł Aleksa Chamberlaina, ale ten nie potrafił jednak zrobić użytku z tego zagrania, jako że miał za mało miejsca i asystował mu defensor The Reds.

W 17. minucie Kanonierzy obejmują prowadzenie! Dośrodkowanie z rzutu rożnego świetnie zgasił na klatce piersiowej Yaya Sanogo, który natychmiast posłał potężny strzał z wolej. Piłka została jednak zablokowana przez jednego z defensorów Liverpoolu, a chwilę później dopadł do niej Alex Chamberlain, który nie dał szans Jonesowi. 1-0!

Kolejne minuty to głównie gra w środku pola. Arsenal uspokoił grę i nie pozwalał drużynie gości na zbyt wiele. Każda ze stron próbowała od czasu do czasu wyjść z jakimś atakiem, ale obie defensywy nie dopuszczały do tego, by bramkarze musieli interweniować.

W 36. minucie The Reds dali sygnał do ataku. Coutinho wypuścił na wolne pole Joe Allena, jednak Łukasz Fabiański w porę wyszedł z bramki i przechwycił to podanie.

Minutę później z groźnym kontratakiem ruszyli gospodarze. Mesut Özil jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i w rezultacie zaprzepaścił dobre podanie od Mathieu Flaminiego.

Na minutę przed końcem pierwszej połowy groźny i nieoczekiwany strzał oddał Luis Suarez, ale na posterunku czekał świetnie ustawiony Fabiański, który w dobrym stylu zatrzymał Urugwajczyka.

Chwilę później kolejną akcję mieli Kanonierzy. Yaya Sanogo dobrze podał do Chamberlaina, jednak jego uderzenie zostało zablokowane przez obrońcę. Przy piłce znowu więc znalazł się Francuz, ale i on został zatrzymany przez defensywę The Reds.

Po 45 minutach Howard Webb zakończył pierwszą połowę, po której Kanonierzy prowadzą z Liverpoolem 1-0.

Druga połowa zaczęła się od groźnego ataku ze strony Liverpoolu. Luis Suarez znalazł się w doskonałej okazji strzeleckiej i posłał uderzenie na bramkę Fabiańskiego, ale polski golkiper fantastycznie wyczuł intencje Urugwajczyka i zatrzymał go w mistrzowskim stylu.

Kanonierzy odpowiedzieli jednak we wspaniały sposób na tę akcję i podwyższyli prowadzenie! Mesut Özil wypuścił na prawym skrzydle Aleksa Chamberlaina, który zszedł do środka i wyłożył piłkę Lukasowi Podolskiemu. Reprezentant Niemiec nie zwykł mylić się w takich okazjach i pokonał Brada Jonesa. 2-0!

W 54. minucie Mesut Özil oddał groźny strzał z lewej strony boiska, ale Brad Jones tym razem nie dał się pokonać. Chwilę później akcja dla Liverpoolu. Z dystansu strzelał Luis Suarez, ale ponad bramką.

W 58. minucie Lukas Podolski delikatnie zahaczył Luisa Suareza w polu karnym, na co ten padł na ziemię jak rażony piorunem. Howard Webb dał się nabrać i podyktował jedenastkę dla Liverpoolu.

A tę chwilę później na bramkę zamienił Steven Gerrard, pewnie uderzając przy prawym słupku bramki Fabiańskiego. Polak bez szans.

Trzy minuty później drużyna gości mogła nawet doprowadzić do wyrównania. Łukasz Fabiański fantastycznie wyszedł jednak z bramki i powstrzymał Daniela Sturridge'a, ratując skórę swoim kolegom z zespołu. Po raz kolejny!

W 72. minucie w dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Santiago Cazorla, który kilka minut wcześniej zastąpił na boisku Lukasa Podolskiego. Hiszpan dostał dobrą piłkę od kolegi z zespołu, jednak... fatalnie spudłował, strzelając na wysokość dziesiątego piętra.

Na kilka minut przed końcem drugiej połowy Liverpool mógł doprowadzić do wyrównania po pierwszym i ostatnim błędzie Fabiańskiego. Polak nieudanie wyszedł do piąstkowania, a Daniel Agger mógł, a nawet powinien skierować piłkę głową do bramki.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Arsenal pokonał Liverpool 2-1 i awansował do ćwierćfinału Pucharu Anglii, gdzie zmierzy się z Evertonem.

FA CupLiverpoolRaport pomeczowy autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
aNormalny komentarzy: 348216.02.2014, 22:30

DzejCoop
Z tym nie bedzie problemu :)

TakKrzysiu komentarzy: 893916.02.2014, 22:30

Fajnie że wygraliśmy i wgl, ale straszno mnie wpienia ten nasz meczowy schemat. Jedna, góra 2 bramy i ostatnie 20 - 30 min spotkania w całości oddajemy rywalowi. I albo sie wykażą albo nie, zamiast zabrać im te możliwość przetrzymywaniem piłki, czy atakiem pozycyjnym. Inne czołowe ekipy postępują w ten właśnie sposób a u nas po najmniejszej lini oporu - osiągnąć minimum i oddać inicjatywe, co jest balansowaniem na granicy.
Bo chyba nie chodzi o kontry, prawie nikt sie u nas nie pcha sprintem (Theo*) a nasi napastnicy v-max: 1km/h na pełnym gazie + Giroud Ferrari bez ogumienia.

Reasumując - poprzedni mecz z Live pokazał, że nasze problemy z ograniczoną bramkostrzelnością, blokują nam możliwość nawiązania równorzędnej walki po utracie wiecej niż jednego gola.

Można doszukać sie również plusów - Arsenal zaczyna być klubem kształtującym niesamowitych goalkeeperów i obrońców dzięki wystawianiu ich na ciągłą próbę.

DzejCoop komentarzy: 326416.02.2014, 22:30

sathiss

ts jest tez z apka na fona

Bolek komentarzy: 423216.02.2014, 22:29

Dobranoc Wszystkim!
Po zwycięstwie będzie mi się lepiej spało.
Dzięki za masę ciekawych komentarzy po meczu i... COYG!

Sathiss komentarzy: 195116.02.2014, 22:28

TS fajna sprawa, ale ja np. musiałbym wtedy oglądać mecz na kompie i siedzieć w słuchawkach z mikrofonem. Wole jednak oglądać w full HD na TV i komentować z bratem. Ale ogólnie jak komuś tak wygodnie to świetna opcja, jeśli nie można się spotkać przy piwku w pubie :)

Verminator97 komentarzy: 1490016.02.2014, 22:28

simplemann > Mi też coś odwaliło po meczu z United i napisałem - "GIROUD OUT!!!". :/ Miałem zły dzień i ten wieczorny bezbramkowy remis mnie dobił. :p Po prostu trochę nie wytrzymałem, ale głupio mi teraz za ten koment. :) Zobaczymy jak będzie się rozwijał Sanogo, ale IMO tym meczem pokazał, że niedługo może wygryźć ze składu Giroud. Piszę całkiem obiektywnie.

Niuchacz3 (zawieszony) komentarzy: 511616.02.2014, 22:28

@Qarol
A co do Twierdzy, to dzisiaj chyba już nie pogramy, bo widzę, że na zegarku dosyć późna, a jutro muszę trochę wcześniej wstać, ale jutro, można by było ogarnąć jeszcze jedną osobę i 2vs2 zagrać. :D

TH14 komentarzy: 52116.02.2014, 22:27

Kanonierzy w FA Cup półfinały grane są na wielkim Wembley bo już się pomotałem ? Z góry dzięki za odpowiedź .

Qarol komentarzy: 1450316.02.2014, 22:26

@Niuchacz3

Ja ostatnio kupiłem CD Action, a na płycie Splinter Cell: Conviction, a ze dwa miesiące wcześniej Deus Ex: Human Revolution ; )

LoveTheGunners komentarzy: 914016.02.2014, 22:26

a na chelsealive tymczasem ostrzegają Wengera żeby nie zadzierał z Wielkim Jose i żeby siedział cicho.

Aż sie zląkłem

DzejCoop komentarzy: 326416.02.2014, 22:25

Skubany.. youtube.com/watch?v=GMkWNyu4zQ8

skrobinho komentarzy: 3810 newsów: 216.02.2014, 22:25

NineBiteWolf
No wiem właśnie. Dlatego byłem lekko zawiedziony, że kupilśmy Ozila, a nie Suareza w lato. Bo akurat pozycję rozgrywającego mieliśmy obstawioną, a napadzior by się przydał.

Bolek komentarzy: 423216.02.2014, 22:24

@NineBiteWolf
Sam na niego głosowałem :)
Po prostu uważam, że nadużyciem jest mówienie, iż on wygrał nam mecz.

AlexVanPersie komentarzy: 806416.02.2014, 22:24

Nie wiem jaki wy mecz oglądaliście, więc przywołam angielskich komentatorów, którzy na futbolu zęby zjedli.

Według nich Sanogo ostro cisnął obrońców L'poolu i mieli bardzo dużo z nim problemów, szczególnie fizycznych. Była taka scena na początku meczu jak Yaya odwinął któremuś, chyba Agherowi, tak że upadł.

Koleżka fizycznie naprawdę jest mocny i to, że go przepchali raz albo dwa razy nie znaczy nic.

O tym że technicznie i z piłką się lepiej porusza od OGiego, to nie wspomnę, bo przecież dziś nasz atak się fajnie przesuwal do przodu, jak już nie pamiętam kiedy.

Wygląda na to, że ma słabszy strzał od OG, ale to żadna strata, bo ten go jeszcze nie użył więc po chór nam taki skill?. Pomijam fakt, że OG nigdy nie zdąży złożyć się do strzału, taki z niego szybki miś.

Całkowicie się zgadzam ze zdaniem Papcia, że Sanogo zagrał dziś fenomenalnie. Ani grama przesady.

DzejCoop komentarzy: 326416.02.2014, 22:24

aNormalny

A to szkoda, że nic nie wiedziałem :P
Chętnie bym wbił ; ) Jak coś to mogę pogadać z kolegami z klubu z Fify może dadzą kanał dla nas na mecz jak nie będzie ;)

Trequartista komentarzy: 536616.02.2014, 22:23

NBW
Mógłby tylko wtedy, kiedy gralibyśmy jak City: na dwóch zwinnych napastników. Walcott + np.(!) Balotelli i obaj by czarowali.

DzejCoop komentarzy: 326416.02.2014, 22:22

scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1/1947466_288640661289861_644005158_n.png

Simpllemann komentarzy: 52897 newsów: 52416.02.2014, 22:22

Fabiański popełnił tylko jeden błąd. Poza tym bardzo pewna gra.

Niuchacz3 (zawieszony) komentarzy: 511616.02.2014, 22:22

@Qarol
Ja też już nie wiele pamiętam. : )
Wczoraj kupiłem sobie grę po kilku letniej przerwie za uwaga całe 20 zł. (Taka uwaga dla tych, których podobno nie stać na gry. Taka cena, a taka kozacka gierka)

Qarol komentarzy: 1450316.02.2014, 22:20

@Niuchacz3

Musiałbym się poduczyć trochę, cienki w to jestem ; D

TH14 komentarzy: 52116.02.2014, 22:19

FA Cup Arsenal - Everton na 100 % w Orange Sport :P

LoveTheGunners komentarzy: 914016.02.2014, 22:19

okonski.blog.onet.pl/2014/02/16/arsenal-i-stereotypy/

fajny tekst Okonskiego, mimo że fan Spurs to zna sie na rzeczy ;D

aNormalny komentarzy: 348216.02.2014, 22:19

DzejCoop
Dzisiaj nie mialo byc, ale zmiana planow mala byla. Od drugiej polowy oglaszalem, zeby wchodzic na TS'a do wspolnego komenotwania meczu. W 5-6 minut 15 ludzi sie zebralo.

Simpllemann komentarzy: 52897 newsów: 52416.02.2014, 22:18

Verminator97
Krytyka nie jest zła to prawda, ale czasami tutaj pojawia się krytyka tylko po to by komuś pocisnąć.

skrobinho komentarzy: 3810 newsów: 216.02.2014, 22:18

@Bolek
No właśnie, Ox+Gnabry wg mnie są w stanie zastąpić Walcotta.
Kłopot w dziwnym upodobaniu Wengera do gry 5ŚP. Ta opcja sprawdziła się w pierwszym meczu z Napoli, ale jak widać rzadko sprawdza się w lidze.
To samo z graniem z Cazorlą na skrzydle. On tam po prostu jest dwukrotnie słabszym zawodnikiem.

TH14 komentarzy: 52116.02.2014, 22:18

Co do FA Cup nieoficjalnie mecze mają odbyć się w weekend 8 marca 2014 roku , a my mamy grać jako pierwsi o 13:45 !!! Nasz mecz ligowy ze Swansea zostanie przełożony na inny termin !!!

Mico17 komentarzy: 6910 newsów: 116.02.2014, 22:17

Widział to ktoś? Szok.
facebook.com/photo.php?v=670443263018805&set=vb.643292039067261&type=2&theater

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 116.02.2014, 22:17

odstawał fizycznie tu nie ma co gadać. Ale cały mecz psuł krew obrońcom,gdzie na ten moment Giroud co najwyżej rozsmiesza obrońców.
W drugiej połowie praktycznie juz było po nim,zdechł.,nie wygrywał pojedynków,słabo podawał,ale walczył,pokazał charakter i cały czas skupiał uwage obrońców,a nawet gdzies w 70 minucie wykonał niezł beg za piłką,gdzie nie dali mu rady. No i te kiksy..chyba ze 3,ale chciał to ładnie zrobić. Strzał przy golu Oxa był ładny,przede wszystkim zrobił to szybko.
Na pewno wystep na plus,choć dużo treningów przed nim.
Zyskał u Wengera na pewno wiele za ten mecz, Live i pierszy mecz po długiej przerwie,a on walczył i pokazał charakter.
I jako jedyny nie poszedł prosto na ławke,a najpierw przybić pione z Wengerem.

Verminator97 komentarzy: 1490016.02.2014, 22:16

NBW > Wiem, że się trochę zagalopowałem z tym Sanogo od pierwszych minut na Bayern, ale później się poprawiłem, że wejście z ławki na 30 minut to będzie lepsze rozwiązanie. :p

DzejCoop komentarzy: 326416.02.2014, 22:16

aNormalny
Jaki TS? Waat? :C

Simpllemann komentarzy: 52897 newsów: 52416.02.2014, 22:16

Bolek
Wiadomo, że Yaya porpawi swoją siłę itp. Młody jest, troche czasu jednak minie. Jednak trochę pociechy będziemy z niego mieć.

Bolek komentarzy: 423216.02.2014, 22:15

@DawidAL
Uratował nam dupę przy dobrej sytuacji Sturridge'a/Sterlinga (nie jestem pewien) zaraz po karnym dla Liverpoolu, ale mówienie, że nam go wygrał to chyba nadużycie. Mieliśmy jeszcze kilka dobrych sytuacji. Że już nie wspomnę o tym, iż należał się nam rzut karny po brutalnym faulu na Cazorli w sytuacji bramkowej.

DzejCoop komentarzy: 326416.02.2014, 22:15

iv.pl/images/39011037392616044610.jpg

Internetowe painty ;___;

aNormalny komentarzy: 348216.02.2014, 22:15

Dzieki wszystkim co byli na TS :) na Bayern ts obowiazkowo. Szykuja sie duze emocje!

Co do meczu. Bardzo podobala mi sie postawa Fabianskiego (swietnie bronil, IMO jeden z najlepszychy rezerwowych bramkarzy), Podola i Ox'a (fajna wspolpraca miedzy nimi), Sanogo (jak na debit - niezle, czekam na wiecej jego wstepow w Arsenalu) no i Ozila (pracowal jak nie on, rozgrywal, strzelal, ogolnie swietny mecz Niemca).

Verminator97 komentarzy: 1490016.02.2014, 22:15

simplemann > Ale wiesz Sanogo zagrał pierwszy raz na takim poziomie i to po bardzo długiej przerwie spowodowanej kontuzją. Na dodatek jest jeszcze młody i wiele przed nim. Za to Giroud jest już doświadczonym napastnikiem i to na dodatek PODSTAWOWYM napastnikiem Arsenalu. Wiadomo, że więcej powinniśmy wymagać od Giroud niż Sanogo. Jak dla mnie zważając na te wszystkie okoliczności to Sanogo zagrał przyzwoicie, a może nawet i dobrze co potwierdził też i Wenger. A nie oszukujmy się bo Giroud ostatnio zawodzi i subiektywna krytyka nigdy nie jest zła.

Bolek komentarzy: 423216.02.2014, 22:13

@simpllemann
Byłyby te komentarze bolesne, ale zasłużone. Zauważ, że Sanogo grał tak naprawdę swój pierwszy mecz. Oli gra w pierwszym składzie cały czas od dłuższego czasu, a często przytrafiają mu się gorsze wpadki.

DawidAFC komentarzy: 18097 newsów: 125116.02.2014, 22:12

Fabiański nam uratował mecz czy aż tak tego nie można nazwać? ;p

AfganskiMudzahedini komentarzy: 370016.02.2014, 22:12

Myślę, że do początek końca Giroud w AFC, z książki o Arsenalu można wyczytać, że Wenger jest bezlitosny i nie popuszczał nawet największym gwiazdom takim jak Henry.

Bolek komentarzy: 423216.02.2014, 22:12

@simpllemann
Zgodzę się. Było to szczególnie widoczne w drugiej połowie. Ale Yaya fizycznie się poprawi - to raczej nie jest duże zmartwienie na przyszłość.

@skrobinho
Brak Walcotta boli - to prawda. Nie wiem czy wygramy ligę, ale da się jednak ten brak Theo PO CZĘŚCI wypełnić. Ox grający tak jak ostatnio daje zespołowi naprawdę dużo, a i Gnabry pewnie parę razy wystrzeli.

Simpllemann komentarzy: 52897 newsów: 52416.02.2014, 22:11

Strach pomyśleć jakie by tu komentarze się pojawiły, gdyby takie dwa kiksy jak Sanogo przydarzyły się Giroud.

ATID komentarzy: 115016.02.2014, 22:08

simpllemann

Trudno się temu dziwić, koleś zagrał pierwszy mecz na takim poziomie, a Skrtel i Agger nie są chuderlakami

berc1k komentarzy: 465 newsów: 116.02.2014, 22:08

będzie news ze skrótem z meczu, bo niestety nie mogłem oglądać a wątpię w powtórkę, zwłaszcza że nie mam orange sport.

Niuchacz3 (zawieszony) komentarzy: 511616.02.2014, 22:07

Ja Girouda od dzisiaj nie lubię. Mało tego, że jest mentalnym dnem, to jeszcze jakie jest jego podejście jako sportowca? Wg. doniesień modelka wyszła z jego pokoju o 3 w nocy dnia kiedy graliśmy z Live, mimo nakazów AW, że piłkarze mają być wyspani. Dno.

Simpllemann komentarzy: 52897 newsów: 52416.02.2014, 22:07

Nie wiem czy się zgodzicie ze mną- Sanogo fizycznie odstawał. Obrońcy z łatwością go "przestawiali".

skrobinho komentarzy: 3810 newsów: 216.02.2014, 22:07

@Bolek
No właśnie liczę, że powrót Ramseya poprawi naszą grę, ale strata Walcotta wg mnie jest strasznym osłabieniem i Wenger nie robiąc transferów w styczniu pogrzebał naszą szansę na tytuł, choć chciałbym się mylić.

@NineBiteWolf
Rzeczywiście, Sanogo trochę niedokładnie podał, bo wiadomo debiut, szczególnie po długiej przerwie. I ja tez nie jestem jednym z tych co jadą po Giroud, bo w sumie to nie jego wina, że gra w każdym meczu skoro jest jedynym napastnikiem. A jego gra całkiem mi odpowiada, choć za mało strzela.

A Sanogo na pewno w porównaniu do Oliviera, ce****e szybkość i niezła technika. Yaya potrafi wejść w drybling, a przyznaj, że Giroud z dryblingiem miał styczność chyba tylko w FIFIE Street :D

Verminator97 komentarzy: 1490016.02.2014, 22:07

Kiedy będą oceny k.com? Jestem ciekaw ocen redakcji za ten mecz. :)

Mico17 komentarzy: 6910 newsów: 116.02.2014, 22:07

Mnie Giroud wkurzył po raz kolejny. On się chyba uważa za jakiegoś celebrytę. Te ujęcia do kamery, języczki i minki, teraz publikuje się z tym, że zdradził żonę.
Każdy ma swoje problemy i nikt nie krzyczy. Do treningów, a nie!!11one

ATID komentarzy: 115016.02.2014, 22:05

DawidAL

przewaga Liverpoolu, choć czasem były niegroźne ataki.

Bolek komentarzy: 423216.02.2014, 22:05

@NineBiteWolf
Większość przesadza, ale ja ze swojej strony po raz kolejny napiszę, że Yaya zagrał dobrze (pierwszą połowę). Miał kilka kiksów (brak ogrania), ale zrobił kilka fajnych akcji i przy pierwszej bramce zrobił niezłą robotę.
Powinien częściej startować w pierwszej jedenastce, a wchodzenie na drugie połówki to już mus (choć oczywiście w tym momencie o regularnym zastępowaniu Giroud nie ma jeszcze mowy). Nie ma na co czekać, bo wiek ma odpowiedni.

Verminator97 komentarzy: 1490016.02.2014, 22:04

luzak > Jutro pierwsza 3 to Japonia, Polska, Niemcy. Ale kto zakończy z jakim medalem to trudno stwierdzić. :p

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
1 : 5
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool16123139
2. Chelsea17105235
3. Arsenal1796233
4. Nottingham Forest1794431
5. Bournemouth1784528
6. Aston Villa1784528
7. Manchester City1783627
8. Newcastle1775526
9. Fulham1767425
10. Brighton1767425
11. Tottenham1772823
12. Brentford1772823
13. Manchester United1764722
14. West Ham1755720
15. Everton1637616
16. Crystal Palace1737716
17. Leicester1735914
18. Wolves17331112
19. Ipswich1726912
20. Southampton1713136
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady