Fabregas: Nie miałem innego wyboru
21.09.2014, 14:41, Michał Koba 81 komentarzy
Cesc Fabregas uważa, że fani Arsenalu mogą go nienawidzić za to, że latem dołączył do Chelsea, ale przyznał też, że muszą oni pogodzić się z obecnym stanem rzeczy.
Hiszpan opuścił Londyn w 2011 roku na rzecz Barcelony, by powrócić tu w czasie ostatniego okienka transferowego. Tym razem jednak pomocnik nie rozgrywa swoich spotkań na Emirates Stadium a na Stamford Bridge. Taki stan rzeczy rozwścieczył najwierniejszych kibiców trzynastokrotnych mistrzów Anglii.
W rozmowie z jedną z brytyjskich gazet Fabregas przyznał, że nigdy nie miał okazji na to, by ponownie przywdziać koszulkę z armatką na piersi.
- Zmiana klubów jest częścią naszego życia, a ludzie muszą pamiętać, że to Arsenal nie skorzystał z opcji pierwokupu. Co miałem wtedy zrobić? Przejść na emeryturę? To nie wchodziło w grę.
- Potrafię zrozumieć to, że niektórzy ludzie w Arsenalu są teraz smutni, niektórzy zdołowani, a inni nawet źli. Ale musiałem myśleć o sobie i podjąć jakąś decyzję.
- Chciałem nadal grać w piłkę, cieszyć się nią i rozwojem swojej kariery. Wierzę, że dołączenie do Chelsea było dla mnie najlepszym rozwiązaniem, bo przecież gdziekolwiek bym nie trafił, reakcje byłby podobne.
- Gdybym grał dla Manchesteru United, kibice Kanonierów mówiliby: „On poszedł do klubu, który od tylu lat jest naszym największym przeciwnikiem.”. Gdybym dołączył do City, to również by narzekali. W ich opinii nie miałem prawa grać w żadnej innej drużynie niż Arsenal.
Fabregas jeszcze bardziej podpadł sympatykom The Gunners w środę, gdy po strzeleniu swojej pierwszej bramki w barwach Chelsea poklepał się w herb na piersi. Hiszpan wiele razy w podobny sposób celebrował swoje trafienia, gdy grał jeszcze w czerwonej części Londynu.
Reprezentant Hiszpanii broni jednak swojej reakcji po zdobyciu gola i uważa, że nie należy do tego przykładać zbyt wielkiej wagi.
- Racja, uderzałem się wtedy w pierś, ale to nie ma znaczenia. Chelsea to klub, w którym aktualnie się znajduję i będę się starał z całych sił, by osiągnął on sukces. Taka jest już moja praca.
- Nigdy celowo nie zrobiłem niczego, co mogłoby doprowadzić do konfliktu z Arsenalem lub jakąkolwiek inną ekipą. Mogą teraz mówić mi, co tylko chcą, mogą mnie nienawidzić, ale to nie zmieni moich uczuć względem klubu.
- Oglądałem wszystkie mecze Arsenalu nawet wtedy, gdy ich opuściłem. Ciągle mam tam przyjaciół, zawsze ich dopingowałem i towarzyszy mi wiele pozytywnych wspomnień związanych z moim pobytem w drużynie Kanonierów.
- Jednak w futbolu niektóre rzeczy się zmieniają. Z pewnych powodów opuściłem The Gunners i z innych nie mogłem tam powrócić. Odszedłem, ponieważ zawsze marzyłem o tym, by grać dla klubu z mojego rodzinnego miasta. Mam nadzieję, że ludzie to zrozumieją.
- Do Barcelony przechodziłem z odczuciem, że już zawsze będę reprezentował ich barwy, ale, tak jak mówiłem, pewne rzeczy ulegają zmianom i tego lata zadzwoniłem do władz Blaugrany, by oznajmić im, że chcę odejść.
- Od tamtego momentu myślałem już tylko o tym, by znaleźć najlepszą opcję dla mnie i zdecydowałem się na powrót do Anglii. W grę wchodziła tylko Premier League, ponieważ uważam, że na całym świecie nie ma lepszej ligi.
- To do Arsenalu należało pierwsze słowo – mieli w moim kontrakcie opcję pierwokupu, dlatego mogli powiedzieć „tak”, ale nie zrobili tego. Powiadomiono mnie, że teraz mają Özila i nie jestem im potrzebny. Takie jest życie, to nie był problem. Trzeba było iść dalej, bo życie wciąż się toczyło, a futbol dalej istniał.
Były kapitan Arsenalu przyznał także, że od czasu kiedy dołączył do Chelsea, nie rozmawiał jeszcze z Arsene'em Wengerem.
- To jest ten typ znajomości, którą chce się utrzymać przez całe życie. Na swoje urodziny, tysięczny mecz – zawsze na takie okazje dostawał ode mnie wiadomości. Jednak ja sam nigdy od nikogo niczego nie oczekuję - ani pozytywnego, ani negatywnego.
- Ale jestem pewien, że przyszłość wszystko nieco załagodzi i będziemy normalnie ze sobą rozmawiać. Nie widzę w tym problemu. Zawsze, bez względu na wszystko, będę wdzięczny Wengerowi za to, co dla mnie zrobił.
źrodło: ESPNDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
#może
Ja go nigdy nie lubilem :P
"Żaden prawdziwy, nawet najwierniejszy kibic Arsenalu nie moze życzyć jakiemukolwiek pilkarzowi kontuzj"
To była moja ironia do jego słów, że jak zagra dla czelsi będziemy mogli go zabic. Jeżeli jego słowa są tylko dla "picu" to jego twierdzenie, że kocha arsenal i lubi Wengera też morze byc jego fałszem.
" i wszystkiego co najgorsze,"
jak mu życzę wszystkiego co najgorsze odnośnie pobytu w czelsi a jak ktoś chce mu życzyc wszystkiego co najlepsze to niech idzie na stronę czelsi i od razu życzy mu BPL i LM w tym sezonie.
#buraku
prawda że nie to wenger go nie kupił choć wiedział że wystarczy fabs a fabregas by sie spakował i przybył do nas
To o czyms swiadczy skoro mieszka już w Londynie jakiś czas i Wenger z nim nie rozmawial (chocby raz gdzies na obiad). Stworzylismy go, Papcio dal mu szanse i go wykreowal, wlozyl w to cale serce i umiejetnosci a gosciu w placzu zegnal sie z Wengerem i powiedzial ze musi koniecznie isc do Barcelony. No i poszedl. Na 3 lata. I jeszcze doplacil.
Cos ciekawe ze teraz przy opcji pierwokupu nie doplacil. Albo nie zadzwonil do Guardioli zeby go gdzies w Bayernie upchnal. Nie, akurat musial wyladowac na Stamford. Porazka i tyle.
kaman17
Zgadzam się w 200%
to po co wogole odchodzil do tej barcelony tak chcial do domu i co nic z tego nie wyszlo przeciez to bylo pewne a zostawil nas i mowil ze jak wroci do premier league to tylko do nas to on teraz jest zalosny niech juz sie na ten temat nie wypowiada
"Co miałem wtedy zrobić? Przejść na emeryturę?" - o tu żeś mie chłopaku zdenerwował.
"Prawdziwy kibic Kanonierów po prostu musi go nienawidziec"
Tribal logic, a do tego niepoprawna polszczyzna :P
haahha łatwo wam sie mowi
a dla mnie bardziej winny jest zarzad wpierw Wenger mowi ze jak bedzie taka mozliwosc tozrobia wszystko aby zagrał tu spowrotem a pozniej sie wypinaja (nie tylko do niego ale do setki tys kibiców ktorym kłamali )
a Fabs co miał robic poprostu wybrał najlepsza lepsza opcje i tyle (a w płaczki moge sie załozyc ze i to nie jeden z was wyjechał do pracy w angli kosztem rodziny - a przeciez mogliscie zostac i robic za minimalna )
w pełni rozumiem Cesca.
to co wy tutaj gadacie to jakiś żart.
Rozumiem, że na świecie istnieje tylko Barcelona i kluby z Anglii.
ale wy pieprzycie... ciekawe, który z was siedziałby w Barcelonie i się marnował do końca kariery ;) "Mógł iść do Juventusu, PSG, Bayernu, BVB" - tak, na pewno wszystkie kluby świata biły się o podpis Fabregasa. Chciał wrócić do angielskiej ligi, chciał wrócić do Arsenalu. Mamy teraz przesyt w pomocy więc nie było potrzeby go ściągać. Każdemu jest przykro jak patrzy na Fabregasa w koszulce Chelsea, ale żeby życzyć kontuzji? Chore. Niektórzy powinni ochłonąć ;)
Przecież podobny wywiad już był na tej stronie więc nie widzę sensu dodawania ponownie jego wypowiedzi, że nie miał innego wyjścia. Gdy odchodził do Barcy to też nie miał innego wyjścia chociaż chciał go Real. Dziwne te jego wypowiedzi.
Tysięczny mecz.
If you know what I mean^^
Żaden prawdziwy, nawet najwierniejszy kibic Arsenalu nie moze życzyć jakiemukolwiek pilkarzowi kontuzji i wszystkiego co najgorsze, buraku. Jak mozna w ogóle takie rzeczy pisać. Ludzie, opamiętajcie sie... Mozna kogoś nie lubić, nie znosić, nienawidzić za czyny, ale źle komus życzyć to przesada. Żeby sie to na was nie zemscilo później...
- Co miałem wtedy zrobić? Przejść na emeryturę?
- i tego lata zadzwoniłem do władz Blaugrany, by oznajmić im, że chcę odejść.
Śmieszny typek, miał ważny kontrakt w Barcelonie i w dodatku nie chcieli się go pozbyć.
Gdy przechodził do Barcelony to jeszcze jakoś mogłem to zrozumieć , ale teraz to już dla mnie nie istnieje ten piłkarz.Po przejściu do Chelsea jest na tej samej liście co Nasri , van Persie itd...
Dopłacając do transferu do Barcelony tylko po to aby po 3 latach spylic do czelsi nie mam zamiaru wybaczając. Dlaczego nie pomyślał aby dopłacic do transferu do nas? heheh Dlaczego tak uciekał do barcelony w momencie, gdzie najbardziej go potrzebowaliśmy, dopłacił do tego transferu! i nagle po 3 latach mu sie znudziło i poszedł sobie do czlesi. Prawdziwy kibic Kanonierów po prostu musi go nienawidziec, zwłaszcza jak zastrzegał sobie miłośc do Arsenalu a tak sobie po prostu odzszedł do barcelony i sobie od niej odszedł po 3 latach hahahah
fabregas ponoc twierdził, że możemy go zabic jak zagra dla czelsi to zamiast go zabijac to życze mu wszystkiego co najgorsze, jak najsłabszej formy i kontuzji. co to są za życzenia w obliczu jego rzekomego pozwolenia na zabójstwo.
Mógł iść do Juventusu, PSG, Bayernu, BVB i żaden kibic Arsenal na pewno nie miałby mu tego za złe. Chelsea może i jest najlepszym wyjściem dla jego kariery ale na pewno nie dla kibiców Arsenalu i Fabregas powinien już zamknąć temat bo braw na Emirates nie dostanie choć wiem że chciałby dostać. :)
Heh w jego każdej wypowiedzi da się wyczuv że robi z siebie ofiarę i tylko chcę uniknąć gwizdow na ES. Dla mnie się sprzedał
Taki dobry piłkarz jak Fabregas napewno nie miał tylko jednej oferty z klubu z topu, wogule po co się tłumaczy, u mnie stracił wiele i żadne tłumaczenie nie przekona mnie do tego żebym widział w nim kanoniera, hajs romka robi swoje
Było nie iść do Anglii to nie byłoby problemu... A to poklepanie się po herbie to już jest chamstwo. Do tego wmawia jakieś głupoty i wymyśla nie wiadomo co. No wiem że nie skorzystali z klauzuli ale po co poszedł do Chelsea?? Sam kiedyś mówił że nigdy by tam nie poszedł a teraz takie coś... a ić w p*zdu z takimi wywiadami. Ciekawe czy jak nam trafi gola czy będzie sie cieszyć
trudno się mówi, dobrze Wenger zrobił
Barney
Myslisz ze mogl sobie wybierac z kazdego klubu swiata? Ludzie, zrozumcie, że piłka nożna to jego praca...
W pełni się z nim zgadzam.
Rozwój wydarzeń był trudny do przewidzenia - Cesc nie chciał grać dalej w Barcelonie, a Arsenal nie miał dla niego miejsca. Miał prawo do wyboru najkorzystniejszej dla niego opcji. Sam podkreśla, że chciał wrócić do Arsenalu.
Oczywiście nie znamy wszystkich ofert, jakie otrzymał, ale jeśli miał zamkniętą drogę powrotu do AFC, trudno wymagać od niego, żeby zrezygnował z lepszych ofert na rzecz gorszych...
Skoro klub nie okazał stuprocentowej "wierności" odmawiając mu powrotu (oczywiście wszyscy wiedzą, jaka stała za tym sytuacja), nie należy takiej stuprocentowej "wierności" wymagać od samego piłkarza. Jeśli potrafimy zrozumieć decyzję klubu, potrafmy też zrozumieć zawodnika...
Czemu nie wrócił do nas ? Takich zawodników nigdy za dużo. Choć ciężko byłoby upchnąć Ramseya Wilshera i Cesca a gdzie jeszcze Oezil Santi Sanchez Walcott Poldi Campbell itd ...
gdziekolwieg bym nie trafil reakcje byly by podobne.
Nie nie byly by panie Czesiek, wystarczylo isc do klubu spoza EPL i nikt by pretensji nie mial.
Kurde no i jak go tu nie lubić ? Ja zawsze Cesc'a darzyłem szacunkiem i trochę ma racji, że to Arsenal nie skorzystał z opcji pierwokupu. Z drugiej jednak strony gdzie by grał kiedy u nas w składzie jest Ozil, Ramsey czy Wilshere, szkoda tylko, że będzie asystował przy golach Costy, kiedy ten będzie nam ładował w derbach ;/