Fabregas wspiera Songa i Denilsona

Nie spodziewałem sie takiej formy Denilsona w tym sezonie.

No Denilson ma przed sobą niezłą przyszłosć . Oby w Arsenalu ;p Bo jest naprawdę dobry ;]

Denilson się świetnie rozwija zresztą płynie w nim krew Brazylijska więc ma wielki talent natomiast piłkarze tacy jak Song, Ebue, Bendtner nadają się tylko do sprzedania i Wenger powinien za wszelką cenę zatrzymać w klubie takich piłkarzy jak van Persie, Adebayor, Fabregas, Galas i Toure

Songa sprzedac jak najszybciej, Denilson moze zostac.

a ja mowie sprzedac ich :P

z denilsona bedzie wielki pilkarz ale czy to nie za szybko 1 sklad w arsenalu??

Denilson w ostatnim czasie bardzo mocno się rozwinął, myślę że to będzie obiecujący zawodnik.
Co do Songa to też nie mam zastrzeżeń.

Denilson zaczyna sobie radzic z songiem jest troche gorzej ale moze sie jeszcze wyrobia , song ma czas do powrotu cesca , miejmy nadzieje ze ten bedzie jak najszybciej

Cesc true Gunner!

Fabregas ma rację,za wyniki odpowiada cała drużyna a nie tylko środkowi pomocnicy,ale wracaj Cesk jak najszybciej:)

Skromnym zdaniem...Denilson jest wiele lepszy niż Song.

Mimo, że Cesc jest kontuzjowany nie zapomniał o drużynie i wspiera kolegów z pomocy na duchu. To się ceni. ;) Podczas, gdy Fabregas leczy kontuzję, Denilson i Song dostają więcej okazji do gry. Niestety, jak widać nie są w stanie zastąpić na boisku kogoś tak ważnego jak Hiszpan. Całe szczęście, że do składu wrócił Diaby, który jest znacznie lepszy niż Song, którego oglądać już nie mogę.

Słaba gra w środku pola nie do końca jest winą naszych pomocników. Po trochu krytykę zrzuciłbym na naszego trenera, który za szybko wprowadza takich piłkarzy jak Song i Denilson do podstawowej jedenastki. Wenger za bardzo uwierzył w swoją młodzież i wywarł na niej zbyt wielką presję. Tacy piłkarze jak oni powinni grać w pierwszym składzie, ale takich drużyn jak Blackburn, Boro, czy WBA.

Po ostatnich występach, a zwłaszcza w meczu z Romą dało zauważyć się wielki postęp w grze, ale tylko Brazylijczyka. Song, tak jak wcześniej nie spełniał pokładanych w nim nadziei. Od początku sezonu, dosłownie w każdy meczu, w którym brał udział, grał chaotycznie i bardzo niepewnie. Jego błędy i straty w środku pola przyczyniły się do słabej gry na tyłach. Denilson, jak na Brazylijczyka przystało dobrze wywiązuje się z zadań ofensywnych, chociaż zdarzają mu się mecze, w których kompletnie nie istnieje. Póki co, do pierwszego składu, podczas gdy w składzie znajdowaliby się Fabregas, Walcott i Rosicky, bliżej do postawowego składu byłoby Denilsonowi, aniżeli Alexowi.

dobrze gada, prawdę.... choć chciałoby się żeby w środku grał ktoś bardziej kreatywny niż Song....do Denilsona się przekonywuję tylko musi grać jako DP, bo mecz z Romą zagrał bardzo dobrze na tej pozycji....

To się nazywa prawdziwy kapitan. Wspiera swoich kolegów nie tylko na boisku ale także poza nim. Olbrzymi skarb dla drużyny