Fantastyczny comeback! Arsenal 2:1 Barcelona
16.02.2011, 21:46, Sebastian Czarnecki 2206 komentarzy
Szlagierowy pojedynek Arsenalu z Barceloną jak najbardziej spełnił oczekiwania kibiców. Po pierwszych 45. minutach Barcelona prowadziła na Emirates Stadium z drużyną gospodarzy 1:0 po bramce Davida Villi. Druga część spotkania należała już tylko i wyłącznie do podopiecznych Arsene'a Wengera, którzy stanęli na wysokości zadania i w cudownym stylu odwrócili losy spotkania.
Pierwszą dogodną sytuację do zdobycia bramki stworzyli sobie Kanonierzy. Już w 7. minucie Victora Valdesa mógł pokonać Robin van Persie, ale hiszpański golkiper spisał się bez zarzutu, pewnie broniąc strzał Holendra.
W 15. minucie fatalny błąd obrony wykorzystał Leo Messi, który błyskawicznie znalazł się w sytuacji jeden na jeden z Wojtkiem Szczęsny. Polak jednak sprytnie wyczekał snajpera rywali, który nie trafił w bramkę strzeżoną przez Polaka.
Cztery minuty później defensywa Arsenalu popełniła identyczny błąd i znowu w sytuacji sam na sam ze Szczęsnym znalazł Leo Messi. Tym razem Polak postanowił rozegrać to w inny sposób i pewnie wygarnął mu futbolówkę spod nóg.
W 25. minucie z fantastyczną kontrą ruszyli gospodarze. Piekielnie szybki Walcott uruchomił na prawym skrzydle Ceska Fabregasa, który znalazł się w dogodnej sytuacji do strzału. Kapitan The Gunners postanowił jednak innego zagrania, czyli dośrodkowania w stronę Van Persiego. Pomysł niby dobry, ale Hiszpan najprawdopodobniej nie spodziewał się, że Abidal uniemożliwi mu oddanie strzału.
Niewykorzystana sytuacja Arsenalu zemściła się już minutę później. Kolejny błąd popełniła za bardzo wysunięta defensywa Kanonierów, lecz tym razem w sytuacji sam na sam ze Szczęsnym znalazł się David Villa. Były zawodnik Valencii potrafił jednak umieścić piłkę w siatce Szczęsnego. 1-0 da Barcelony.
Mijały kolejne minuty, a atakowała wciąż Barcelona. Już dwie minuty po zdobytej bramce, Pedro mógł zafundować swoim kolegom z drużyny bramkę podwyższającą wynik spotkania. Znakomitym refleksem popisał się jednak polski golkiper, który zatrzymał uderzenie prawoskrzydłowego Barcelony.
Kanonierzy obudzili się i stworzyli sobie dobrą okazję. W 29. minucie Jack Wilshere fantastycznym podaniem obsłużył Robina van Persiego, który jednak huknął ponad bramką Valdesa.
W 38. minucie Katalończycy zdobywają bramkę numer dwa. Po dobrej interwencji Wojtka Szczęsnego, Messi skierował piłkę do pustej bramki Arsenalu. Wcześniej rozległ się jednak gwizdek sędziego - spalony.
Do końca pierwszej połowy nie działo się już nic, co zasługiwało na większą uwagę. Katalończycy całkowicie zdominowali w środku pola drużynę gospodarzy i zasłużenie prowadzą na Emirates Stadium. Miejmy jednak nadzieję, że w drugiej połowie podopieczni Arsene;a Wengera zdołają się podnieść i odwrócić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Druga część spotkanie nie prezentowała się już tak okazale, jak pierwsza. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska i obie strony co jakiś czas próbowały zaskoczyć czymś swojego rywala. Tempo gry jednak diametralnie się zmniejszyło.
W 65. minucie Robin van Persie zdecydował się na strzał z dystansu, jednak trafił prosto w Victora Valdesa.
Kluczowy moment spotkania nastąpił w 68. minucie, kiedy obie strony pokusiły się o zmiany. Seidou Keita zastąpił na placu gry Davida Villę, zaś Andriej Arszawin wszedł na murawę w miejsce słabego dzisiaj Alexa Songa.
STAŁO SIĘ! W 79. minucie miała miejsce kapitalna akcja Kanonierów. Andriej Arszawin podaje do Gaela Clichy'ego, który odgrywa do wychodzącego na pozycję Robina van Persiego. Holender wykorzystał złe ustawienie Victora Valdesa i z niemalże zerowego kąta umieścił piłkę w bramce! Piłka wciąż w grze!
EUFORIA NA EMIRATES! Dosłownie pięć minut po pierwszej bramce Kanonierzy zdobywają kolejną bramkę. Tym razem egzekutorem został Andriej Arszawin, który w przepięknym stylu wykorzystał jeszcze piękniejsza podanie od Samira Nasriego! 2-1 dla Arsenalu!
Gospodarzom wciąż było mało. W 86. minucie Nicklas Bendtner spróbował strzału z podobnego miejsca, z którego kilka minut wcześniej Victora Valdesa pokonał Robin van Persie. Hiszpański golkiper tym razem nie dał się zaskoczyć i obronił strzał Duńczyka.
Barcelona rzuciła się do pogoni. Już w 88. minucie Katalończycy mogli, a nawet powinni wyrównać. Mistrzom Hiszpanii nie pozwolił na to jednak Wojciech Szczęsny, który najpierw sparował strzał Daniego Alvesa, a następnie wygarnął piłkę spod nóg będącego na pozycji spalonej Leo Messiego.
Tuż przed końcem spotkania Katalończycy stworzyli sobie kolejną fantastyczną okazję na doprowadzenie do remisu. Niedokładne podanie Arszawina do polskiego golkipera spróbował wykorzystać Daniel Alves, jednak i tym razem Polak nie dał się zaskoczyć, który całym ciałem uniemożliwił Brazylijczykowi oddanie strzału.
Kilka chwil później nastąpił końcowy gwizdek sędziego. Niemożliwe stało się możliwe, a awans Arsenalu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów jest jak najbardziej realny! Kanonierzy fantastyczną grą w drugiej części spotkania udowodnili, że mają jaja i błyskawicznie odwrócili losy spotkania.
Przeczytaj, co po meczu powiedział Arsene Wenger
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@cesku
Po prostu "Arsenal". ;D
Hahaha xD :D img84.imageshack.us/img84/8867/arsenalgk2.gif
i52.tinypic.com/kf0hvt.jpg
Vandal---- zgadza sie ale kazdy sie na taki atak trolli przestrzegal. Jedyna metoda to ignorowac ich bo dyskutowac nie bardzo jest z kim ( ze slepym o kolorach)
zastanawiające jest jak teraz możemy określać Arsenal skoro pokonaliśmy "więcejniżklub" :D
Widzę, że niektórzy fani Barcelony urządzili sobie tutaj jakiś Frustrat Zone, jak tak patrzę wstecz.
@sebasz
oświeciłeś mnie, "nie ma to tam to" xD
Tak na serio, imponujące jest to czego dokonaliśmy.
Wczoraj się wyciszyłem przed meczem a teraz przeczytałem komentarze z trwania meczu. Masakra co tu niektórzy "doświadczeni" użytkownicy wróżyli. Użytkownik Aaaarsenal to chyba w ogóle jest jakimś antyfanem Arsenalu, bo zawsze tylko pisze jacy to jesteśmy beznadziejni.
@Seraphee - dobry pomysł. Ja obstawie u buka rewanż i będzie kasa na flaszke na ćwierćfinał xD
@Hiroe
proponuję walnąć w trakcie rewanżu;D
@CrasheD
bo Barca gra galaktyczny futbol XXII wieku jak to maks20 napisał
@locos
Wszystko fajnie ale znajdź mi drużynę która Barcelonie w meczu NIE O PIETRUSZKĘ strzeliła dwie bramki, a do tego barca grał w podstawowym składzie. W tym sezonie prócz nas nie zrobił tego nikt !!!
Hercules - brak Puyol i Busqests a Pedro Xavi i Alves z ławki w 2 połowie.
Betis - pietrusza po 5-0 ->José Manuel Pinto - Adriano , Gabriel Milito , Gerard Piqué , Maxwell - Ibrahim Afellay , Xavi , Seydou Keita , Javier Mascherano - Bojan Krkić , Lionel Messi
Sevilla - Rubén Miño - Éric Abidal , Dani Alves , Sergi Gómez , Gabriel Milito , Maxwell - Jonathan dos Santos , Seydou Keita - Zlatan Ibrahimović , Bojan Krkić , Edu Oriol
W tym sezonie wygraliśmy z Barcą grającą od początku w podstawowym składzie jako jedyni a w poprzednich jeszcze dwóch sezonach takich meczy wiele nie było.
Co ważniejsze nie postawiliśmy autobusu, a w ostatnich 3 konfrontacjach strzeliliśmy im 5 bramek ! Choćby MU w takim trój meczu strzeliło ledwie jedną. W ostatnich 6-ciu meczach barca straciła ledwie 1 bramkę a komentatorzy w studio mówili że mają dołek formy w ogóle zapaść całkowita, tragedia.
Pffff.....
Wreszcie! Jak ja się cieszę z tej wygranej. Tylko, żeby nasi nie doznali żadnych kontuzji i grać swoje na CN, a trollami z FCB się nie martwić.
Seraphee - Ok. Kiedy :d
@Hiroe
pewka, nawet dwie;D
Odnosnie meczu : jak widac wszystko jest mozliwe i nie ma druzyna przed ktora nalezy sie poddawac bo Barca wcale nie gra tak Galaktycznego futbolu XXI wieku .
Brawo Arsenal !!!
wie ktoś może ile kosztuje wysyłka w arsenal online store do Polski ?
No Szczęsny ładna mine szczelil jak bylo 2:1 ;p
Wenger wyglada jak stary dziadek na tym zdjęciu
Seraphee - Gratulacje ;D. Rozumiem że stawiasz flaszke ;)
Odpowiem krótko: rewanż na CN.
Wygraliście na razie zaledwie bitwę.
Wczorajsza noc była szczególną dla mnie nocą. W ogóle wczorajszy dzień zaczął się źle, ale końcówka tego dnia wyprostowała wszystko i dodała mi szczęścia na przynajmniej jeszcze trzy tygodnie.
Nigdy nie byłem tak szczęsliwy jak jestem dzisiaj czy byłem wczoraj. Naprawdę mamy powody do dumy. Ja dziś poszedłem w szaliku w szkole, w szaliku Arsenalu, słuchając na mym mp3 hymnów Kanonierów. Nigdy nie czułem się tak dumny z naszych podopiecznych, może dlatego że od kiedy im kibicuję to nie wygraliśmy pucharu żadnego..ale w tym sezonie się to zmieni, i duma będzie jeszcze większa. Wątpiłem w zwycięstwo, byłem przekonany w 60 minucie że jest jak było kiedyś - niemoc strzelecka, paraliż i odpuszczanie. Ale nie, stało się to, czego oczekiwaliśmy od tak dawna - nastąpił progres i pokazały się jaja naszych zawodników. Walczyliśmy o piłkę i czasami bylismy nawet lepsi od Barcelony. Ba, mogę rzec że byliśmy lepsi w ogóle. Arsene Wenger pokazał swój geniusz. Jak widziałem grę chłopaków po przerwie, to przeszła mnie myśl że naprawdę musiał im nagadać. Wspaniała odpowiedź na zmianę Villi za Keitę, wprowadzając Arshavina. Zasłużył sobie na to zwycięstwo. Raz czy dwa razy powiedziałem w mymm kibicowskim życiu (a kibicuję Arsenalowi od 2006) WENGER OUT. Od jakichś dwóch lat nie jestem pewien niczego innego jak zdania IN ARSENE WE TRUST. Piękna gra, wspaniale że nie mamy poważniejszych kontuzji. Ten wieczór wczorajszy zapamiętam naprawdę na dłuuugo. Bo ten wieczór sprawił, że stałem się najdumniejszym i najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Pokochałem ten klub na nowo, miłością wieczną.
Przecież Kowal to uber fanboj. Nawet kibice FCB mają z niego polewę, Ci z odrobiną dystansu oczywiście ;)
mietek - mi się wydaje, że po meczu AUTOMATYCZNIE od razu się dopisuje punkt bez względu na wynik
a ja bym się chciała pochwalić, że postawiłam 4 dyszki na Arsenal ;D przynajmniej zwróciło mi się 20 zł z zeszłego roku :)
c13 - Pewnie któreś z tych spamujących tu dzieci to Kowalczyk naprawdę xd
To był najpiękniejszy mecz Arsenalu jaki kiedykolwiek widziałem. Coś pięknego oglądać ten mecz, a co dopiero być na Emirates. Chciałbym pojechać do Londynu na mecz Arsenalu ;p
mietek
omg każdemu może się błąd przydażyć!!
Kowalczyk niczym nie odbiega od tych z kompleksami pojawiających się u nas ...
z pomeczowego studia zapamietalem tylko tekst kowalczyka - 'pique pseudonim shakira byl najslabszy na boisku' ;d
samir87 - a, tak pamiętam. Człowiek małej wiary, a dużej głupoty.
dlaczego na stronie kanonierzy.com za prawie zawsze bledy w tabeli PL ???????
szczegolnie zaraz po meczach blednie sa dopisywane punkty
Muszę przyznać, że to był jeden z piękniejszych wieczorów spędzonych z Arsenalem:)
Joker_224 -> ta, genialna płyta, więc walnąłem okładkę w ava ^^
eMel
taaa jeszcze pamiętam jakiegoś kolesia w studiu na Polsacie co mówił że grając otwartą piłka z Barcą sie nie wygra
Nie oglądałem pomeczowego studia ale mam nadzieje że im się te dzikie mordy zamknęły!
@Cudi
Zmiana na Kanye? ;>
@eMeL
Swietny komentarz.
concrete
tak jak myślałem to prawdziwy fan który wierzy do końca. Swoja drogą dzięki za fatyge;]
Re_aktywacja
hm..... Przeczytaj komentarze po strzelonej bramce Villi. I wszystko jasne;]
Swoją drogą piłem wczoraj z kolegom i po strzelonym golu się śmiał a ja mu na to : No to pijemy za 3-1 xD wiele się nie pomyliłem:D
@Samir87
na tej stronce było więcej "hardkorów" którzy stawiali kasę u bukmacherów na blaugranę ;x
Piękny, niezapomniany mecz. Wspaniała atmosfera i oprawa meczu. Najlepszy doping jaki kiedykolwiek widziałem na Emirates a widziałem wszystkie rozegrane na naszym nowym stadionie. Wspaniała gra naszych piłkarzy, mecz życia Kościelnego, Wilshera i Szczęsnego. Powiedziałbym nawet że to w głównej mierze dzięki nim, najmniej doświadczonym wygraliśmy ten mecz. Piękne bramki (wszystkie 3), piękny gest po bramce Robina kiedy to pobiegł szybko do Wengera a ten przytulił go jak syna :) Widok piłkarzy Barcy ze spuszczonymi głowami. To krótki opis rzeczy i sytuacji z wczorajszego meczu i rzeczy które podobały mi się najbardziej. Teraz czekamy na rewanż i awans Arsenalu, bo wierzę że tak będzie. Na koniec powiem tylko że po takich meczach czuje nieopisaną dumę z tego że jestem kibicem tego klubu i nie umniejszają jej nawet te bzdurne komentarze "kibiców" FCB. Te komentarze się nie liczą bo przecież itak boisko zweryfikuje kto jest lepszy.
locos - pewnie masz duzo racje, ale jednak ostatnio van Persie strzela nam te gole w prawie kazdym meczu... Nie zapominaj, ze kontuzje hamowaly jego kariere nie raz. Nie masz pewnosci, ze za jakis czas nie bedzie strzelal wlasnie z pol sytuacji, choc w ostatnim meczu ligowym na 1-0 juz to zrobil.. A i co do wczorajszego gola na 1-1 owszem, VV to spierdzielil, ale zauwaz, ze slaby napastnik nie strzelilby tego... niewazne jak duzo szczescia mial tu van Persie, to wielu swietnych snajperow nie trafiloby tego. Poza tym oceniasz go tylko jako strzelca na bramke, a przeciez w polu zagral dobrze, chodzi mi o podania, wysuwanie sie na pozycje, oraz powrot do obrony.
@locos
jak Van Persie nie jest klasowym napastnikiem to musi z Tobą być bardzo źle. Może wczoraj mu nie szło najlepiej, ale strzelił takiego gola , jakiego inni by nie byli w stanie strzelić.
Tomu, ale jak wyłowić tych prawdziwych fanów Arsenalu?
Och nie mogę się pogodzić z naszą "porażką" (tak to przecież ujął jeden fan Barcelony kilka komentarzy wstecz..). Szczerze? Na terenie Barcelony nie ma co się zbytnio nastawiać, to będzie całkiem inny mecz. Już nam nie odpuszczą tak jak na te 20 minut w drugiej połówce. Ale ja to mam gdzieś, dziś się cieszę z tego co nasi chłopcy dokonali wczoraj, tak, tak może nie wyrzucą Barcelony z LM ale zrobili coś znacznie trudniejszego, zagrali jakby byli świadomi tego, że nie są gorsi od "więcej niż klubu", nie było tego strachu i klękania przed Messim(nawet Inter czy Chelsea na boisku musieli przyznać, że są gorsi i tylko murowanie bramki da im szansę na sukces).
Brawo, niech mówią o spalonych, że będzie manita na CN i tak mam to wszystko gdzieś, zapamiętam taki Arsenal, który czyni każdego kibica dumnym. Chociażby ten jeden jedyny wieczór.
Hiroe; Gunner48
Aaarsenal planował postawić u buka-cytuję:
"Dużą sumkę na Messiego i spółkę"
Pewnie teraz płacze:)
tu macie dużo zdjęć:
h t t p : //w w w.daylife.com/search/photos/1/grid?q=arsenal
Tomu15 - > to jego ostatnie komentarze a potem zamilkł na zawsze :)
1)
Hehehe mówiłem że przegramy to mnie wyśmiewaliście momentami. Wielu z Was miało pewnie przed oczami mecz Barca vs Gijon.
Smutny mecz dla nas. Mamy problemy z rozegraniem piłki w obrębie swojej obrony, Barca spokojnie robi to przed naszym polem karnym.
No cóż cele na LM : Uniknąć komprmitacji
Cel na sezon : wygrać CC i Fa Cup, powalczyć w Premiership
2) Milion strat co to ma być.... Bedzie pogrom coś czuje.
Ricky
gdybyś czytał wypowiedzi prawdziwych fanów Arsenalu to byś wiedział że mamy więcej szacunku do rywala nawet takiego jak Barca, która rozpowszechnia swoje DNA w naszych graczach!
Mecz piękny, zapisujący się do historii, bez względu na wynik dwumeczu. Rzadko dziś można zobaczyć w akcji dwie drużyny grające radosny, otwarty futbol. Jeszcze rzadziej grające na takim poziomie. Przed meczem byłem sceptykiem, rzekłbym że po prostu realistą. Wiedziałem, że Ci chłopcy potrafią grać w piłkę. Pokazali to nie raz. Ale w myślach miałem te wszystkie niepotrzebne, głupie i frajerskie remisy, przegrane. Nigdy w życiu nie zrozumiem jak można nie utrzymać cztero-bramkowej przewagi w ciągu 45min. Nie wiem czy znalazłby się na świecie choć jeden taki zespół jak arsenal- zespół aspirujący do mistrzostwa, który by na to pozwolił. Niestety, tamten remis to nie wyjątek od reguły. To reguła i styl bycia Kanonierów. Mając to na uwadze ostrożnie podchodziłem do tego spotkania. Trzymałem kciuki. O 20:30 zasiadłem przed telewizorem i z zapartym tchem zacząłem śledzić rywalizację. Gra była tak emocjonująca, że śledziła ją ze mną z równie zapartym tchem, moja dziewczyna, która meczów nie ogląda. To co wczoraj rzucało się najbardziej w oczy, to kolektyw jaki tworzył Arsenal. Wkońcu widziałem, że każdemu się chce. Każdy się wracał, wszyscy ciężko harowali dla dobra drużyny. To co wczoraj robili wilshere do spółki z koscielnym to czysta profesura. Młody Szczęsny ma jedne z najlepszych wyjść z bramki na świecie i nie boję się tego powiedzieć na głos. Kapitalnie zastawiał bramkę. Przyznam bez ogródek- po 1:0 do przerwy nie wierzyłem w wygraną. Liczyłem na remis a czułem w powietrzu porażkę. Nie bez powodu. Moim zdaniem nasz ofensywny potencjał, jak na taki wielki klub, jest za mały. Nie mówię tu o ofensywnych pomocnikach. Nikt mnie nie przekona, że Van Persie wczoraj zagrał dobry mecz. Nie przekona mnie stwierdzenie p.Kołtonia, który notabene w piłkę chyba nigdy nie grał, że 'należy docenić kunszt napastnika przy tej bramce'. Każdy kto gra/grał w piłkę dobrze wie, że piłka na krótki słupek nie ma prawa wejść do bramki. A twierdzenie, że napastnik celowo skierował ją na krótki słupek widząc kątem oka jak ustawił się bramkarz jest co najmniej śmieszne. Van Persie w gruncie rzeczy zgodnie z piłkarskim podręcznikiem, powinien huknąć już po pierwszym koźle piłki a nie czekać aż ta dojdzie do zerowego kąta. Udało się piłka wpadła do sieci, więc wszyscy są szczęsliwi. Ale prawda jest taka, że VP powinien wykorzystać wczoraj przynajmniej jeszcze jedną okazję, a śmiało mógł dwie. Tego bym wymagał od czołowego strzelca, czołowej drużyny, czołowej ligi świata. Napastnik w takim meczu musi umieć strzelić z tzw. pół-sytuacji. Bo zespół może taką sytuację mieć tylko jedną. Szczególnie ważne jest to w spotkaniach takich jak wczorajsze, z potężnym przeciwnikiem. To właśnie brak klasycznego napastnika był wczoraj najbardziej widoczny w naszej grze. Przykładami takich zawodników są Eto, Villa,Higuain. Gdyby udało nam się pozyskać tak klasowego napastnika, jestem pewien, nikt by nas już nie zatrzymał. Oby w tym sezonie udało nam się i bez wzmocnień!
Go gunners!
Gunner48 - bo to śmieszny i za razem żałosny koleś :p
O, PROSZĘ BARDZO! O:
i53.tinypic.com/k2fzwm.jpg
Ahahaha :D