Felieton miśka vol. 4: Król jest nagi...
10.03.2008, 22:58, Mikołaj Dusiński 37 komentarzy
Ten felieton nie będzie o meczu z Wigan. Jego tematem nie będą również ani piłkarze Arsenalu, ani sztab trenerski ani nawet zarząd klubu z Emirates Stadium. Dzisiejszy tekst poświęcę niemal w całości refleksji na temat losów żywej legendy naszego klubu – Thierry’ego Henry’ego.
Gdy 25 czerwca 2007 Król Henry opuszczał swoich wiernych poddanych z Londynu wszyscy płakali. Ja również nie byłem wyjątkiem, redaktorzy P4teX i Filip mogą poświadczyć, że nasze rozmowy na Gadu-Gadu tego dnia i w ciągu kilku dni poprzedzających transfer były przesiąknięte moimi utyskiwaniami na Wengera, Henry’ego, Barcę i w ogóle na cały świat.
Rzeczą, która mnie najbardziej w letnim okienku rozśmieszyła, było to, że za bardzo podobną sumę pieniędzy co Henry (ok. 24 mln Euro) klub zmienił również Darren Bent. Wtedy wydawało się, że jest to jedyna cecha, łącząca tych dwóch napastników. No bo przecież Henry to gwiazda najwyższego światowego formatu, natomiast Bent był również gwiazdorem, ale w słabiutkim Charltonie, którego zresztą nie uchronił przed spadkiem z Premiership. Życie jest jednak bardzo przewrotne i dzisiaj łączy ich o wiele więcej, a mianowicie to, że obaj grają bardzo słabo i właściwie mogą uznać te rozgrywki za stracone.
Niby Henry zaczął nieźle, strzelając 19 września gola w ważnym meczu Ligi Mistrzów z zawsze groźnym Lyonem, a 10 dni później zdobywając hattricka w ligowym spotkaniu z Levante wygranym przez Blaugrannę 3:0. No to skoro zaczęło się tak dobrze, to dlaczego ja piszę taki pesymistyczny felieton? Otóż dlatego, że później było już zdecydowanie gorzej. Nie dość, że Henry często pauzował z powodu urazów, to jeszcze gdy już mógł grać to bardzo rzadko pokazywał choćby namiastkę dyspozycji z czasów gry w Arsenalu (niewiele było takich goli, jak ten strzelony niedawno Borucowi w LM).
Czarę goryczy przelało w moim przypadku spotkanie Barcelony z Villareal. W tym spotkaniu nie dość, że Henry przez większość czasu człapał po boisku, niejako unikając gry, to jeszcze gdy już postanowił włączyć się do akcji, to jego podania były niecelne, brakowało mu szybkości, aby dojść do prostopadłej piłki, a nawet miał problemy z oddaniem czystego technicznie strzału. Aż żal było patrzeć, jak niestary w końcu jeszcze zawodnik, którego gra sprawiła nam tyle radości w ostatnich latach, gaśnie w oczach. Dobrze, że trener Rijkard oszczędził mi tych katuszy i zmienił Francuza w 64. minucie. Pamiętacie ile było meczy w czasie gry Henry’ego w Arsenalu, w których byłby tak wcześnie ściągany z boiska? Było ich tak niewiele, że w ciągu tych lat dałoby się je pewnie na palcach 2 rąk policzyć…
Wspomniałem wyżej o problemach zdrowotnych Króla Henryka. On sam twierdzi, że to właśnie zdrowie jest jednym z dwóch czynników, które nie pozwalają mu rozwinąć w pełni swoich umiejętności w barwach Dumy Katalonii. Stwierdził nawet ostatnio, że chroniczny ból pleców towarzyszy mu właściwie od początku profesjonalnej kariery. Drugim czynnikiem ma być ustawianie go często na pozycji skrzydłowego. Jak dla mnie jest to czynnik dość naciągany, jako że w Arsenalu Francuz również często schodził w boczne sektory boiska i doskonale sobie tam radził. Henry odrzuca natomiast twierdzenia o konfliktach w zespole, problemach z aklimatyzacją w nowym mieście czy negatywnym wpływie problemów w życiu osobistym.
Jeśli założymy, że podstawowym powodem takiej a nie innej dyspozycji Henry’ego jest jego zdrowie, to możemy przyznać, że Arsene Wenger zrobił na nim interes życia. Wyłączając nawet z analizy fakt, że odejście Francuza było doskonałym impulsem rozwojowym dla pozostałych graczy, to po prostu ten transfer nam się bardzo opłacał w sensie czysto ekonomicznym. Skoro za gracza trzydziestoletniego, który zdaje się grał będzie już tylko gorzej, dostaliśmy 24 miliony Euro to możemy się z tego cieszyć. Inna sprawa, że możnaby je jeszcze jakoś dobrze zainwestować, ale przecież Wenger wie co robi :-).
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Też jestem trochę zaqwiedziony, że tylko 24 mln :/ w Barcy Henry nie gra tak dobrze to fakt. dla mnie, to on był, jest i będzie jednym z najlepszych napastników w historii :) Ale dla arsenalu zrobił tyle, że i tak to jak gra nie ma znaczenia ( oczywiście moim zdaniem ). Według mnie nie powinno się go osądzać po tym co prezentuje w Barcelonie ale po tym co prezentował w Arsenalu...
zrobil interes zycia ale w tym sezonie w PL zacielo sie cos w strzelaniu bramek i wlasnie Henry moglby zaczac strzelac bo nawet Adebayor co ma tyle goli nie potrafi od jakiegos czasu strzelic bramki w lidze
dla mnie Henry był jest i będzie wzorem do naśladowania mam dopiero13 lat i sam marzę o zawodowej karierze, ale on mnie zainspirował, od razu pzrykuł moją uwagę nie wiem co to ale w ciągu kilku dni po mundialu 2002 poprostu niesamowicie mnie zainspirował
24 miliony to i tak dużo za gracza w tym wieku, Bent jest znacznie młodszy.. swoją drogą i tak nieźle go sprzedali Nistelrooy który radzi sobie znacznie lepiej został sprzedany za ok 11,5 miliona
I jak narazie. Patrzac po grze Arsenalu Wenger wie co robi:)
Dzięki sojer14,super to wygląda można się z nich pośmiać....
meczyki.pl/readarticle.php?article_id=5042
Ja mam pytanie z innej beczki,a raczej prośbę,potrzebuję bramek ze wczorajszego spotkania Polska-Obcokrajowcy... Chinyama podobno strzelił piękną bramkę po czym podbiegł do chorągiewki wyciągnął ją i zaczął strzelać do swoich zawodników jak z ckm-u,ci natomiast padali jak kaczki,podobno śmiesznie to wyglądało,więc proszę was o wklejenie linka z bramkami........
RahU: własnie o to chodzi ze za mało za niego wzielismy! Rozumiem prawa rzadzace futbolowym biznesem! Jak mozna sprzedac taka gwiazde za takie pieniadze za jakie sprzedany został Bent! Porównanie tych dwóch pokazało własnie ile stracilismy na tym transferze! Własnie za to co dla nas zrobił powinien byc dzieki temu wyceniony duzo wyzej niz został! Troche nie poszanowalismy według mnie tego co mielismy i oddalismy go za połowe jego wartosci rynkowej! Nawet patrzac na to w jakiej był formie czyli nie najwyzszej!
sojer14: 1) Nie trzeba było od razu spuentować w ten sposób? Teraz wnioskuję, że nie spodobał Ci się tylko ostatni akapit.
2) W futbolowym biznesie raczej nie ma czasu na sentymenty. Oddajmy go za darmo, bo przecież tyle dla nas zrobił, że nie jesteśmy godni brać za niego jakiekolwiek pieniądze...
Podstawową rzeczą przy transferach jest to, żeby otrzymać jak najwięcej i nie ma w tym nic dziwnego, więc nie rozumiem Twojego rozgoryczenia.
RahU: ja nie pisze nigdy komentarzy typu "fajny felieton" czy " zgadzam sie" zawsze staram sie odniesc do całosci i przedstawic swoja opinie na dany temat! Takiego typu komentarze tez mnie denerwuja bo nawet nie wiem czy ten ktos przeczytał owy felieton! W tej sprawie jestem z Toba zgodny bo tez lubie konkretne dyskusje co do tego sie zgadzamy:) napisałem ze Henry jest dla mnie nadal najlepszy bo jest dla mnie wzorem do nasladowanie gdyz sam gram i jestem napastnikiem a ostatnio trener przesunął mnie na lewa strone i gram na skrzydle wiec duzo mnie z nim łaczy. Nie napisałem ze cały czas gra wysmienicie tylko ze za całokształt jest dla mnie najlepszy chciałem aby to tak było zrozumiane moze nie napisałem tego tak dosadnie aby kazdy ogł sie od razu domyslic ze o to mi chodzi:) tekst nie podobał mi sie dlatego i tu podam powód, gdyz na koncu Henry został potraktowany przedmiotowo jako mozna powiedziec towar przetargowy za ktory zarobilismy troch kasy! Według mnie nie patrzy sie tak na gacza ktory tyle dla nas zrobił. To tyle ode mnie jakbys miał jeszcze jakies pytania to z miła chcia na nie odpowiem gdyz lubie zdrowe dyskusje:)
Pamiętam ten dzień- jeden z najgorszych tak wtedy myślałem. Odeszła od nas żywa legenda z tym zgadza się każdy. Jednak patrząc z perspektywy czasu jednak dobra decyzja. To już nie jest ten sam Thierry co 2-3 sezony temu. Co do jego gry w Barcie widać, że coś mu nie pasuje, ciężko powiedzieć co. Jednak zawsze będę o nim pamiętał, te bramki, asysty :] Dzięki Titi.
Jak dla mnie problem nie leży tylko w samym Henry'm. Trzeba zauważyć, że najlepiej grającymi piłkarzami Barcy są ci młodzi, którzy w dorosłym futbolu nie osiągnęli jeszcze dużo. Mówi tu o Messim, Inieista, czy Yaya Toure. Przecież taki Henry czy Ronaldinho osiągnęli już wszystko: Mistrzostwo Świata, Mistrzostwo Europy, Copa America i inne nagrody i puchrary (w tym indywidualne). Według mnie nie mają już oni tej motywacji i woli zwycięstw co dawniej. Nie pomogą im już nawet kolejne zmiany klubów ( chodź mogę się mylić ). Henry jest już po prostu graczem wypalonym, który jednak gwarantuje kilkanaście goli w sezonie. Tyle ode mnie.
moge sie mylic do komentarzu nizej :)
ech
mysle ze odejscie z armi Wengera poprzedzil rozwod i strata opieki nad dzieckiem
wiemy dobrze ze Titi zdradzal swoja zone
a teraz siedzi w Kataloni z swoja KOchanka
zal nie spodziewalem sie tego po nim
no coz i tak bywa
a co do sumy transferu
Boss moglby wyciagnac co na Titi troche wiecej
mysle ze spokojnie mozna bylo go sprzedac za 30-40mln :)
i nie szczegolnie do FCB
bo wiele innych wielkich klubow by sie nim zainteresowalo :)
Sojer14: Nie umiesz chyba odróżnić cenzury od krytyki. "Jak dla mnie Henry jest nadal najlepszy" - a co to jest wg Ciebie? Dla mnie to jest jednoznaczne z tym co napisałem. Nie przedstawiłeś absolutnie żadnych konstruktywnych argumentów, wobec których ten tekst w Twoim mniemaniu miałby być słabym.
Nie, nie jest ciężko zrozumieć, że komuś może się ten tekst nie podobać. Ciężko jest natomiast zrozumieć, że tekst, który jest prawdziwy i bardzo obiektywny spotyka sie z niekonstruktywną krytyką.
Wyobraź sobie, że ja nie komentuje dlatego, żeby kogoś negować i krytykować, tylko żeby wywołać dyskusje, bo komentarze typu 'fajny felieton' lub 'zgadzam się' ani mnie ani autora tekstu nie satysfakcjonują.
Czekam na argumenty i na to, żebyś objaśnił mi co ma do rzeczy to, że 'jest dla Ciebie idolem' i tekst felietonu, który nie poddaje krytyce Tierry'ego, tylko przedstawia go w świetle obecnych faktów...
Do RahU:
kazdy moze myslec co chce na dany temat po to sa te komentarze aby moc sie wypowiedziec na owy artykuł czy felieton! Chyba obowiazuje wolnosc słowa nie zyjemy w PRL-u! Nie wiem po co komentujesz to co ja pisze wkoncu to indywidualna sprawa kazdego co sadzi na dany temat! Jak chcesz sie wypowiedziec to napisz swoje zdanie a nie podwazasz to co ja mowie! Co do twoich uwag to tekst jest słaby i dlatego mi sie nie podoba nie wiem czy to tak ciezko pojac? A tak wogóle czy ja napisałem ze on nadal gra świetnie? No chyba nie! Powiedziałem ze dla mnie jest idolem, wzorem do nasladowania! nie wypowiadałem sie na temat jego obecnej formy tylko napisałem ze pewnie jeszcze powróci do swojej dawnej dyspozycji z czasów gry w Arsenalu!
na pewno nie a pozatym jak by wrocil troche by to potrwalo zanim zgralby sie z zespolem
Wydaje mi się, że Henry nie odzyska już tej samej formy, którą prezentował w Arsenalu i na początku w Barcelonie.
Henry na zawsze pozostanie moim idolem, a jego miejsce zawsze będzie w Arsenalu. Jednakże, trzeba się zgodzić z tym, iż jego odejście pozwoliło na odblokowanie się i wyjście z cienia innych, bardzo dobrych piłkarzy...
Sam nie wiem o czym myśleć patrząc jak Henry gra w Katalonii. Na samym początku nie byłem ufny Henry-emu ale później jak jego bramki zaczynały świecić na powtórkach ekranu zacząłem go uwielbiać. Zrobiło mi się przykro, że Wenger postanowił go sprzedać ale cóż, jestem dumny, że Arsenal wytrenował gwiazdę na skale światową.
Nie wiadomo czym jest spowodowane tak na prawdę to że Henry gra tak słabo,zdrowie??,inna,pozycja??,hmmmm,Henry w Arsenalu potrafił grać na całym boisku na każdej pozycji,a kontuzji i problemów zdrowotnych miał bardzo mało,,,moim zdaniem Thierriemu nie odpowiada towarzystwo w Barcelonie i nie jest zadowolony z gry w tym klubie co widać było nie raz na boisku kiedy to sobie po nim spacerował a nie grał:),,,,,Tak na prawdę to nie wiem.....może to przez wiek,,,no ale on ma 30 lat i powinien grać dobrze....
Ciesze się że Henryk sobie poszedł. Gdy grał w Arsenalu, wszystkie podania szły w jego kierunku, i chłopaczyna sobie sam nie radził. A teraz? Teraz Arsenal gra naprawde piękny futbol. Ja wbrew niektórym cieszyłem się z jego odejścia, ponieważ teraz czas Arsenalu dzieli się na epoki: "przed Tedem Draki'em", "Z Tedem", "Po Tedzie", "Przed Henrykiem", "Z Henrykiem", "Po Henryku". Najbardziej zadowolony jestem z tej ostatniej.
Felieton jestś świetny- Sojer- bzdura!
A co do Henrego można było powiedzieć najlepszy o nim jak grał w Arsenlu(nie faworyzuje tutaj Arsenalu- broń Boże) ale on wtedy miał 28-29 lat i pokazywał klase. Ja zawsze byłem fanem jego umiejętności ale rzeczywistość jest smutna, wraz z wiekiem odchodzą umiejętności..
Pozdrawiam
Wbrew niektórym- felieton jest fantastyczny, widać w komentarzach kilku osób że faktycznie nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Ja nie zapomnę jak dowiedziałem się o odejściu Henry'ego do Barcy. Łezka w oku się kręciła, bałem się, że Arsenal to już nie będzie ten Arsenal. A Wenger chyba po raz kolejny wszystkich zaskoczył i pokazał, że bez tej gwiazdy światowego formatu potrafimy grać. Grać lepiej.
Necro: A propos Lehmanna i Gilberto - to są tylko dwaj zawodnicy, którzy nie zdecydowali o grze całego zespołu. Szczególnie Lehmann. Co prawda traciliśmy głupio punkty przez niego ale to już chyba mu weszło w nawyk (mecz z Chelsea chociażby i bramka bodajże Gudjohnsena). Co do Flamini'ego zgodzę się w całej rozciągłości- rośnie nam gwiazda i za wszelką cenę trzeba ją tu zatrzymać. Na koniec pozwolę sobie zacytować Fabregasa który to powiedział, że Kanonierzy grają lepiej, bo wcześniej cała taktyka była ustawiana pod Henry'ego, wszyscy byli w cieniu wielkiego Titi'ego.
A teraz mają większe pole manewru i to procentuje.
Zdravim :)
Do sojer14:
"jak dla mnie tekst słaby! Nie podoba mi sie wogóle nie" - to w końcu jest słaby, czy Ci się nie podoba? (pisze się "w ogóle").
"Jak dla mnie Henry jest nadal najlepszy zawsze bede jego wielkim fanem!" - ok, jak pewnie większość z nas, tylko co to ma do rzeczy? Oszukujesz samego siebie twierdząc, że nadal gra świetnie i jest świetny?
Misiek bardzo zgrabnie ujął fakt, że odejście Thierry'ego przyniosło nam same korzyści (ekonomiczne także).
I celowość felietonu to nie rozpamiętywanie jaki to Henry był wielki i jak strasznie go szkoda. Jeżeli ktoś tak myśli, to albo przeczytał pierwszy akapit, albo ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
Dla mnie jest nikim od kiedy odszedł z Arsenalu. Kiedy grał w Arsenalu był moim idolem
Nom feljeton bardzo dobry]=].A co do krola to on byl jest i bedzie najlepszym snajperem w historii Arsenalu i najlepszy graczem ktory kiedykolwiek stapal po ziemii.Nikt nie bedzia mial takiego stylu techniki,szybkosci itp.Mam nadzieje ze jescze powroci na szczyt.]=]
Mi sie Felieton podoba i sie zgadzam w 100% w Miśkiem
Zgadzam się całkowicie z sojerem14 (prawie zawsze się z Nim zgadzam jak zauważyłem ;D) natomiast całkowicie nie zgadzam się z Wolny,ja chciałbym Henrego dobrze zapamiętać.
I nie wiem czy zauwazyliscie, ale jesli nie ma Flaminiego to nie ma nic. Zrodzila sie nam nowa gwiazda.
Moim zdaniem gra niezle. Po drugie nasza slaba gra byla spowodowana zbyt malym zaangazowaniem. Gallas zaczal normalnie grac, Lehmann i Gilberto stracili miejsce w skladzie na rzecz bardziej ambitnych Almunie i Flaminiego i wszystko git. Wenger bardzo szybko sie uporal z tym problemem. Nie uwazam, ze odejscie Henryego spowodowalo lepsza gre. Ci sami zawodnicy graja tak samo jak wczesniej. Z Henrym przynajmniej nie mielibysmy problemu slabej skutecznosci. Jedyny plus jego odejscia to przyplyw gotowki, ale chyba nie o to chodzi kibicom i Wengerowi.
jak dla mnie tekst słaby! Nie podoba mi sie wogóle nie wiem po co wogóle został napisany! To pierwszy felieton ktory mi sie nie podoba i to bardzo! Jak dla mnie Henry jest nadal najlepszy zawsze bede jego wielkim fanem! Jeszcze pokaze niedowiarkom na co go stac ja wierze w to co on mowi a nie innych spekulacje!
Szkoda, szkoda... To własnie Henry cył impulsem dla mnie do rozpoczęcia kibicowania Arsenalowi... ;( Ale nie można tego rozpamiętywać...
Aha :) Ale wydaje mi się, że nie ma nad czym płakać. Trudno, chciał się polepszyć, a stał się słabszy. Jego wybór, jego strata.
Wolny, tekst powstał dlatego, że żal mi Henryka. I bynajmniej nie chcę jego powrotu, mi po prostu przykro, że gracz takiej klasy prezentuje się tak beznadziejnie...
Po kiego grzyba to rozpamiętywać?! Po raz pierwszy od kilku lat zaczynamy walczyć (i jesteśmy na dobrej drodze) o mistrzostwo, a niektórzy jeszcze płaczą za kimś, kto w ostatnim sezonie grał jedynie dla kasy - w sumie nie grał, tylko stał i czekał na podania. Jestem pełen podziwu za to co zrobił dla Arsenalu podczas gry w tym klubie, ale jestem bardziej pełny podziwu dla tego co zrobił np. Bergkamp, a o nim nikt nie pisze - dlaczego to skończył karierę, przecież mógł jeszcze grać, nie był taki stary itp...
Skończmy płakać, bo i tak już go nie wrócimy na Emirates, a poza tym nie ma nawet po co.