Festiwal parad bramkarskich, Arsenal 1-1 Everton

Festiwal parad bramkarskich, Arsenal 1-1 Everton 08.12.2013, 17:50, Sebastian Czarnecki 1164 komentarzy

Tak jak przewidywano, dzisiejszy pojedynek Arsenalu z Evertonem wcale nie był dla lidera Premier League łatwą przeprawą. Podopieczni Roberto Martineza nie przestraszyli się wyżej notowanego rywala, stanowiąc dla Kanonierów nie lada wyzwanie. Obie drużyny zaprezentowały nam fenomenalne widowisko, które pełne było ciekawych zagrań, strzałów na bramkę i widowiskowych parad bramkarskich. Na dobrą sprawę, każda ze stron stworzyła sobie odpowiednie sytuacje do tego, by wygrać ten mecz, więc remis nie powinien być dla nikogo rozczarowaniem. Kanonierzy w końcówce mogli ten mecz zarówno przegrać jak i wygrać, a wszystko to za sprawą zmieniającego się jak w kalejdoskopie przebiegu gry i akcji wyprowadzanych cios za cios.

Dzisiejszy remis dał Arsenalowi pięciopunktową przewagę nad drugim miejscem, co w kontekście porażki Chelsea ze Stoke i remisu Manchesteru City z Southampton jest dobrą wiadomością. Owszem, podopieczni Arsene'a Wengera mogli dzisiaj odskoczyć rywalom nawet na siedem oczek, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma, a Kanonierzy na tę chwilę mają bardzo dużo przed czyhającymi przed nimi meczami z głównymi kandydatami do mistrzostwa Anglii.

Arsenal: Szczęsny - Jenkinson, Koscielny, Mertesacker, Gibbs - Arteta, Ramsey (68. Rosicky) - Wilshere (68. Flamini), Özil, Cazorla (68. Walcott) - Giroud

Everton: Howard - Coleman, Distin, Jagielka, Oviedo - Barry, McCarthy - Mirallas (79. Deulofeu), Barkley (90. Naismith), Pienaar (71. Osman) - Lukaku

Początek meczu nie był zbyt udany dla podopiecznych Arsene'a Wengera. Kanonierzy mieli ogromne problemy z wymienieniem trzech celnych podań na połowie dobrze zorganizowanego przeciwnika. Everton choć udanie ustawił swoją formację defensywną, to również miał problemy z przedarciem się pod pole karne Arsenalu. Pierwsze minuty to głównie zacięta gra w środku pola i praktycznie brak sytuacji podbramkowych.

Czas upływał, a na Emirates Stadium wciąż brakowało dobrych sytuacji podbramkowych. Mimo to, to właśnie Everton był stroną dominującą w tym spotkaniu, a nie Arsenal, który oddał inicjatywę ekipie gości i wyczekiwał swoich okazji z kontrataków. Takich jednak się nie mógł doczekać.

W 22. minucie w końcu coś ruszyło, ale atakowali znowu nie Kanonierzy, a podopieczni Roberto Martineza. Uderzał Kevin Mirallas, ale nie trafił nawet w światło bramki. Dwie minuty później The Toffees spróbowali raz jeszcze, tym razem w roli egzekutora wystąpił Seamus Coleman, ale i on nie znalazł drogi do bramki i przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.

W 27. minucie w końcu podopieczni Arsene'a Wengera ruszyli do ataku i stworzyli sobie dogodną sytuację podbramkową. Jenkinson uruchomił na prawej flance Cazorlę, a ten spróbował podać po ziemi do wybiegającego Gibbsa. Anglik nie doszedł jednak do tej piłki, która chwilę potem wyszła poza boisko.

W ostatnich pięciu minutach pierwszej połowy, gospodarze nieco się obudzili i zaczęli napierać na bramkę Evertonu. W przeciągu kilku chwil do dwóch sytuacji sam na sam z Timem Howardem stanął Olivier Giroud, ale za pierwszym razem był na spalonym, a za drugim pojedynek wygrał amerykański bramkarz.

Tuż przed przerwą, Kanonierzy znowu doszli do głosu. Świetna akcja przed polem karnym Evertonu zakończyła się podaniem na wolne pole do Aarona Ramseya, ale znowu górą w tym pojedynku był Tim Howard.

Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, Howard Webb zaprosił obie drużyny na przerwę przy bezbramkowym remisie.

Drugą cześć meczu Kanonierzy zaczęli tak, jak zakończyli pierwszą, czyli z przytupem. Podopieczni Arsene'a Wengera nie czekali już przyczajeni we własnym polu karnym, ale odważnie ruszyli do ataku.

W 51. minucie Arsenal stworzył sobie najlepszą do tej pory sytuację. Przed bramką pilnowaną przez Tima Howarda znalazł się Santi Cazorla, który oddał dobry strzał, ale Amerykanin kolejny raz popisał się refleksem i uratował swój zespół przed stratą gola.

Kilka chwil później The Toffees oddali pierwszy celny strzał w światło bramki. Szczęścia z dystansu spróbował Steven Pienaar, który w końcu postanowił przetestować formę Wojciecha Szczęsnego, ale ten pewnie sparował futbolówkę do boku.

W 56. minucie znów przy piłce Arsenal. Dobra akcja zakończyła się strzałem Aarona Ramseya, ale ponownie bardzo dobrym refleksem popisał się Tim Howard.

Dziesięć minut później bardzo dobrą sytuację stworzyli sobie The Toffees. Podanie Pienaara nieoczekiwanie przepuścił i Jack Wilshere i Mikel Arteta, którzy nie porozumieli się między sobą, co dało Rossowi Barkleyowi możliwość strzału na bramkę Szczęsnego. Polski bramkarz stanął jednak na wysokości zadania.

Nie minęła minuta, a Arsene Wenger zdecydował się przeprowadzić potrójną zmianę. Walcott, Rosicky i Flamini weszli na boisko za Cazorlę, Ramseya i Wilshere'a.

Pięć minut po wejściu na boisko przed wspaniałą szansą stanął Mathieu Flamini, który oddał mocne uderzenie po ziemi. Piłka minimalnie minęła się jednak z bramką strzeżoną przez nieco zaskoczonego Howarda.

W 78. minucie Everton stworzył sobie bardzo dobrą sytuację, po tym jak Leon Osman uruchomił wybiegającego na wolne pole Mirallasa. Belg spróbował zaskoczyć Szczęsnego, ale ten znowu nie dał się pokonać. Chwilę później były gracz Olympiakos opuścił boisko na rzecz młodego Gerarda Deulofeu.

Na dziesięć minut przed końcem meczu Arsenal w końcu obejmuje prowadzenie! Dobrym przeglądem pola popisał się Rosicky, który uruchomił na prawej stronie Walcotta. Anglik dośrodkował w pole karne, z piłką minął się faulowany Giroud, ale na szczęście doszedł do niej Özil, który z najbliższej odległości pokonał Howarda!

Po straconej bramce Everton nieco się otworzył i odważniej ruszył do ataku.

I odpowiedź nadeszła już cztery minuty później! Pod polem karnym Arsenalu do nieudanej przewrotki złożył się Romelu Lukaku, ale chwilę później futbolówkę przejął młodziutki Deulofeu, który fenomenalnym, technicznym strzałem pokonał Szczęsnego.

Evertonowi wciąż było jednak mało i w krótkim czasie mógł nawet wyjść na prowadzenie! W 87. minucie w polu karnym Szczęsnego znalazł się Lukaku, jednak Polak w porę wyszedł z bramki i zatrzymał nacierającego Belga. Kiedy już się wydawało, że do dobitki będzie się składał Gareth Barry, defensorzy Arsenalu w porę oddalili zagrożenie.

W doliczonym czasie gry znowu pokazał się Romelu Lukaku, który popisał się indywidualną akcją zakończoną strzałem z dystansu. Belg nie trafił nawet w bramkę.

Co za dramaturgia na Emirates Stadium! W czwartej minucie doliczonego czasu potężną petardą z pierwszej piłki popisał się Olivier Giroud, który trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Gdyby znalazło to drogę do bramki, mielibyśmy do czynienia z trafieniem kolejki. Tak się jednak nie stało, a chwilę później Howard Webb zakończył to spotkanie.

EvertonPremier LeagueRaport pomeczowy autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
paniczAFC komentarzy: 188308.12.2013, 19:14

hahaha juz zaczyna sie placz przegramy z czelsi przegramy z city, dobrze ze wiara to podstawa

RPZLDZ komentarzy: 99008.12.2013, 19:14

Po prostu jak patrzę na jego hm.. oblicze to mnie nosi... Nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć.

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 108.12.2013, 19:14

Jak oceniacie dziś Żwirka? Grał wyjątkowo dobrze, ale pyerdolił w najważniejszych momentach. Mecz na plus czy minus?

David92 komentarzy: 640008.12.2013, 19:14

Niestety ale taka jest prawda, ze Giroud moze duzo pracuje na druzyne ale zadania typowe dla napastnika srednio mu wychodza, nawet boje sie myslec co by bylo gdyby gral zamiast niego Suarez.

rafi_i komentarzy: 421808.12.2013, 19:14

z Chelsea musimy wygrać, a na Etihad niech wyjdzie Walcott w pierwszym i Flamini, obronę mamy świetną, więc można ugrać nawet 3 pkt grając kontrami.

paniczAFC komentarzy: 188308.12.2013, 19:14

szkoda ze ten strzal Giroud nie wpadl w okienko, piekny strzal

klinka12 komentarzy: 4912 newsów: 108.12.2013, 19:13

Giroud to nie Suarez. Sam niczego nie stworzy specjalnego, sam meczu nie wygra. Jest dobry, ale nie dość dobry na drużynę aspirującą do mistrzostwa.

Lisek1994 komentarzy: 39608.12.2013, 19:13

@pajdi
to nie do obrony było i Wojtek wystarczająco dużo zrobił w tym meczu.

Pozostaje nam się cieszyć z tego jednego punktu i "oczyścić armatę" z niewypałów na mecz z City i Chelsea tam trzeba będzie zagrać na 200% swoich możliwości.

Nie zapominajmy o Napoli w środę nie można przejść obok tego meczu bo później znowu będziemy w dupie w losowaniu.

Leehu komentarzy: 1050208.12.2013, 19:13

@Rynkos7: Jestem ciekaw co byś gadał jakby ten ostatni strzał leciał 10 cm niżej i wpadłby idealnie w samo okno. ;P

Theo44 komentarzy: 440008.12.2013, 19:13

Jak ciezko niektorym po prostu podziekowac chlopakom za dobry mecz. Zostawcie ta hejterade na Giroud i innych. Przeciwnik zagral naprawde dobre zawody i niejeden rywal straci z nimi punkty wiec chill... Ja jestem pod wrazeniem Wengera, ze dokonal takiej zmainy, gdzie 2 z nich bralo udzial przy bramce. Zagralismy dobre spotkanie i zabraklo nam troche szczescia i tyle.

Andrzej10010 komentarzy: 8208.12.2013, 19:13

Spokojnie nie ma sie co bac. W 2 nastepnych meczach zgarniemy min 3pkt. Nie da sie wygrywac wszystkiego. Dzisiaj nie zasluzylismy na nic wiecej niz 1pkt. Pamietajcie, ze kazda seria sie konczy. City predzej czy pozniej straci pkt u siebie i mam przeczucie, ze to bedzie predzej.

gunners1886 komentarzy: 74208.12.2013, 19:13

No i ***** *****a strata punktów, już widze jak przegrywamy z Chelsea i City.

MiEvo komentarzy: 6163 newsów: 1408.12.2013, 19:12

Do tego młodziaka z Barcelony nie ma co się czepiać. To jasne, że będzie starał się jak cholera by się pokazać. Ogólnie śmieszne, że jedni z najlepszych w Evertonie to gracze tylko wypożyczeni.

Kowalczyk11 komentarzy: 326608.12.2013, 19:12

Nie no nie wytrzymam tych komentarzy lepiej wyniose się ze strony bo mnie szlag trafi co za ludzie ! ! ! ! Schowajcie sie pod kołdre bo mecz zremisowalismy i idźcie zanieś 6 pkt na tacy city i cwe*si. Żałosne jest to co niektórzy robią

polandblood komentarzy: 12007 newsów: 108.12.2013, 19:12

Żiru może sobie biegać, to nic nie daje. Kompletnie bezproduktywny. To co machnął się z piłką, co na szczęście dobił Ozil to powinien go Wenga zesłać, do rezerw. Kolejny raz Wenger nie zmienił wyjściowej jedenastki choć każdy wie, że Rosa jest w lepszej formie od Santiego. Te czasy w których z każdym na świecie mamy 65 % posiadania piłki się skończyły. My nie potrafimy przeciwstawić się pressingowi. Nasz pressing zaczyna się od napastnika którego jakiego mamy każdy widzi.

sebasz komentarzy: 4984 newsów: 52008.12.2013, 19:12

Trza się stąd zabierać.

Dzieciaki muszą wylać żale.

Na razie :)

Kuboslawski1223 komentarzy: 78908.12.2013, 19:12

Nie zawinił !!! Zawiniło to że Everton w tym sezonie jest zaje***

tjw14 komentarzy: 27608.12.2013, 19:12

ale w pierwszej połowie Gibbs fajnie wszedł w pole karne przeciwnika, szoda, bo wtedy zabrakło mu paru centymetrów.

Koroniarz komentarzy: 1036408.12.2013, 19:11

Właśnie po to nam ta przewaga punktowa, żeby w przypadku takiego remisu jak dzisiaj nie robić w gacie, że już spadamy z fotela lidera.

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 108.12.2013, 19:11

W meczach z City i Chelsea to przede wszystkim nie możemy dostać paraliżu, bo jedyne czego musimy się wystrzegać to porażek. Remisy nam wiele nie dają, ale rywalom też nie. Jak nie będzie dało się wygrać to trzeba będzie pokornie brać remis.

Wentylator komentarzy: 16908.12.2013, 19:11

@RPZLDZ bo nam strzelił bramkę? stoi za tym żelazna logika

Leehu komentarzy: 1050208.12.2013, 19:11

@Dominik11: Równie dobrze Flamini mógł strzelić swoją sytuacje z główki zamiast próbować ją strzelać z woleja i też byłyby 3 ptk, ale nie ma i nie dostaniemy nagle od FA 2 ptk gratis bo wylewacie swoje żale na tej stronie. Spokojnie spójrzcie na tabelę jesteśmy na 1 miejscu a właśnie zremisowaliśmy mecz z drużyną która do 2 miejsca traci 2 ptk ostatnio ograła mistrza kraju i przegrała w tym sezonie 1 mecz. Nie wydaje mi się aby to był powód do smutku.

Ciekawe czy Chelsea odsprzeda nam Lukaku po sezonie ja na miejscu Wengera pytałbym o dostępność mimo że Belg dziś nic nie trafił to jednak kawał z niego dobrego piłkarza i nie wiem co Mourinho myślał sobie kiedy wypożyczał go do Evertonu moim zdaniem chłopak na pewno jest lepszy od Torresa, Ba i Eto.

sebasz komentarzy: 4984 newsów: 52008.12.2013, 19:11

pajdi
Tak.

Oggy komentarzy: 948908.12.2013, 19:11

Pamiętacie bramę Ben Arfy jak przejechał Gibbo? To samo co dziś... Ale zluzujmy powinnśmy więcej strzelić. Na zero to nie ma co grać bo wystarczy lucky strike albo taki pajacyk i po punktach. Potrzebujemy napastnika!

Kuboslawski1223 komentarzy: 78908.12.2013, 19:11

Ale mimo to liczę na zwycięstwo

klinka12 komentarzy: 4912 newsów: 108.12.2013, 19:10

@pajdi
Co? Wojtek zawinił?

kaden komentarzy: 170308.12.2013, 19:10

pajdi

Co Ty chcesz od Wojtka? Chłopak nie miał szans przy tej akcji. Prędzej można mieć pretensje do Gibbsa, który dał się ojechać jak dziecko -,-

Charles komentarzy: 9759 newsów: 3008.12.2013, 19:10

@RPZLDZ
Przeczytaj to co napisałeś i puknij się w łeb.

Nie pomogło? To przeczytaj jeszcze raz.

Kuboslawski1223 komentarzy: 78908.12.2013, 19:10

Możemy mieć obawy bo
1. Wiele graczy ma kontuzje lub jest bez formy
2. 50% meczów City to zwycięstwa ok 6-0
3.Szczęście nam nie dopisuje np porażka z Aston albo mułami
4 Gramy w Manchesterze

Barney komentarzy: 2187008.12.2013, 19:10

Dla mnie bylismy nieco lepsi i fajnie,ze Webb doliczyl ten skradziony przez Howarda czas, a pokazywal na zegarek ,ze doliczy. Co za pajac.

ludi72 komentarzy: 142708.12.2013, 19:10

@AL23
No Everton jest w tym sezonie zajebiaszczy. Na dodatek mają u siebie diament : Ross Barkley. Koleś jak zdobędzie więcej doświadczenia będzie przekoksem w środku pola *.*

RPZLDZ komentarzy: 99008.12.2013, 19:10

Aktualizacja mojej najbardziej znienawidzonej 11: Miejsce Van Persiego zajmuje Defelofelo czy jak go matka upokorzyła.

gunners007 komentarzy: 954308.12.2013, 19:09

Everton grał ofensywny futbol, posiada w składzie szybkich dobrych technicznie zawodników, a mimo to Carl Jenkinson dawał sobie radę. W defensywie ustrzegł się większych błędów i nie był jak większość przewidywała najsłabszym ogniwem drużyny. Po tym meczu jestem spokojniejszy o naszą prawą obronę przed kluczowymi starciami w LM i BPL.

Blackmamba komentarzy: 7808.12.2013, 19:09

Sprawiedliwy wynik. Moim zdaniem Flamini powinien wychodzic w pierwszym skladzie a nie Arteta. Sezon sie dopiero teraz rozkreca...

adisokol komentarzy: 15308.12.2013, 19:09

Nie mamy co panikować :)

kaden komentarzy: 170308.12.2013, 19:08

Najbardziej szkoda mi Girouda. Może i lamił, i teraz każdy będzie na niego najeżdżał, ale w ostatnich sekundach tak strzelił, że gdyby to wpadło to każdy by gadał jaki to on jest niesamowity :/

kaden komentarzy: 170308.12.2013, 19:08

Najbardziej szkoda mi Girouda. Może i lamił, i teraz każdy będzie na niego najeżdżał, ale w ostatnich sekundach tak strzelił, że gdyby to wpadło to każdy by gadał jaki to on jest niesamowity :/

thegunners101 komentarzy: 254108.12.2013, 19:08

Gibbs dobrego meczu dziś nie zagrał. Nie wierzę, by Nacho podwójnie zmotywowany 1- szym składem tak łatwo dał strzelić deulofeu. Zwłaszcza, że to młodziak z Barcelony(chodzi o deulofeu rzecz jasna).

DzAno komentarzy: 35508.12.2013, 19:08

Ludzie to jest liga angielska tu się traci punkty. Nie ma co panikować. Tylko grać swoje w następnym meczu. Ozil ładnie szarpał a Barkley to jest kozak!

pajdi komentarzy: 378008.12.2013, 19:08

" potężną petardą z pierwszej piłki popisał się Olivier Giroud "
Jak z pierwszej ? Przecież przyjął sobie i dopiero oddał strzał.

Tylko ja mam wrażenie, że Wojtek zawinił przy bramce ?

NdRu komentarzy: 13108.12.2013, 19:08

Wszędzie panika, płacz i strach, a przecież City już raz w tym roku pokonaliśmy. Everton nie jest łatwym przeciwnikiem, nie ma co rozpaczać tylko wierzyć że chłopaki sobie poradzą.

Infanter komentarzy: 115508.12.2013, 19:08

A, i jeszcze jeden, wielki POZYTYW - na The Emirates było dzisiaj bardzoo GŁOŚNO :)

Kowalczyk11 komentarzy: 326608.12.2013, 19:08

Przemuto
Dokładnie , beczą jak dzieci po takim dobrym meczu , na dobrą sprawe Everton nawet jednej klarownej setki sobie nie wypracował. No ale nie trzeba beczeć i lamentować bo teraz gramy z city i cwe*si napewno nas ograją ! Zenująca postawa kibiców po zremisowanym meczu , tak bym nazwał głównego newsa do meczu

sobwid komentarzy: 103108.12.2013, 19:07

Czuć niedosyt :(

grzegorz1211 komentarzy: 1040208.12.2013, 19:07

Top 4 na ten sezon to Arsenal City Chelsea i Everton. Może jeszcze Koguty powalczą bo AvB zaczyna powoli układać tą drużynę. Bo w Liv nie wierzę, jeden zawodnik tego nie pociągnie

adisokol komentarzy: 15308.12.2013, 19:07

Chelsea do nas straciło City nie za bardzo. Nie powinnismy panikować ;) Bo wątpie żę Lpool wytrzyma takie tempo :)

fabik komentarzy: 2954 newsów: 2708.12.2013, 19:07

mitmichael, po co piszesz takie pierdoły? Nazwałbym to inaczej i napisałbym jeszcze trochę na Twój temat ale nie chcę zarobić ostrzeżenia.

piootrek2 komentarzy: 101808.12.2013, 19:07

O Giroudzie możan mówić, że świetnie klepie, że świetnie gasi piłke tyłem do bramki, że głową gra dobrze... Wszystko ok, ale bramek to on strzelać za bardzo nie umie.
Delofeu (czy jak mu tam) też genialnej bramki nie strzelił, bo jeżeli uważamy bramke z 7-9 metrów na "pałe" za genialną to powiedzcie mi która nie jest. Zmieścić piłke mu się udalo bo miał na to czas. Przyjął, wysunął sobie piłeczke (NA 8 METRZE) i strzelił. Bład Gibbsa i tyle. To, że Rudzki się spuszcza to nie znaczy, że bramka była kozacka.

Rynkos7 komentarzy: 758208.12.2013, 19:07

Dokładnie Gibbs oprócz bramki, to cały mecz kiepsko. Ogrywany jak dzieciak, wrzutki do dupy. Czas dać szanse dla Monreala. Co do Giroud, mimo iż świetnie potrafi się zastawić i utrzymać piłkę, to jednak snajperem jest do dupy. Gola strzeli jak dostanie patelnie do pustej bramki. Taka prawda. W takich meczach jak ten potrzeba napastnika, który sam potrafił by wygrać nam mecz, jak niegdyś van Persie lub Suarez w Livepoolu...

theo100 komentarzy: 2675 newsów: 208.12.2013, 19:07

gadacie tak o gibbsie, a giroud to nawet nie potrafi trafic w pilke, spieprzyl ze trzy sytuacje , szczerze mowiac juz mnie totalnie nurtuje ten facet.

Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady