Gładkie zwycięstwo Kanonierów z Hull, 3-0!
19.12.2009, 19:56, Szymon Ortyl 129 komentarzy
Kanonierzy rozpoczęli dzisiejszy mecz bez kontuzjowanego Ceska Fabregasa. Jego miejsce na środku pomocy zajął Abou Diaby. Od pierwszej minuty zagrał również Eduardo.
W 3. minucie pierwszy strzał na bramkę Arsenalu oddał Craig Faggan, jednak piłka nie wpadła do siatki. Kilka minut później sędzia podyktował rzut wolny dla Arsenalu po niesportowym zachowaniu, jakiego dopuścił się Steven Hunt.
Przez następne kilkanaście minut Kanonierzy atakowali bramkę Myhilla, jednak nie zdołali poważnie zagrozić bramkarzowi Hull.
W 32. i 34. minucie strzały na bramkę Hull oddali Denilson oraz Arszawin, jednak obaj nie zdołali pokonać Myhilla.
W 44. minucie doszło do olbrzymiego zamieszania pod polem karnym Hull. Samir Nasri został sfaulowany, po czym próbując szybko rozegrać stały fragment gry nadepnął na nogę jednego z rywali. Francuza zaatakował Steven Hunt. Obaj zawodnicy zaczęli się przepychać, jednak zostali rozdzieleni przez... Manuela Almunię, który zdążył dobiec na miejsce zdarzenia spod własnej bramki. Zarówno Hunt jak i Nasri zostali ukarani żółtymi kartkami.
2 minuty później sędzia podyktował rzut wolny dla Arsenalu. Do piłki podszedł Nasri, jednak to Denilson uderzył. Piłka poszybowała nad murem i wpadła do siatki.
Chwilę później sędzia zakończył pierwszą cześć spotkania.
Po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania Kanonierzy ruszyli do ataku. W 49. minucie w świetnej sytuacji znalazł się Eduardo, jednak nie trafił w bramkę.
W 55. minucie Silvestre lekko pociągnął za koszulkę Fagana. Sytuacja w żadnym wypadku nie powinna doprowadzić do podyktowania rzutu karnego, jednak sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Geovanni, jednak wspaniale interweniował Almunia.
2 minuty później było już 2-0. Diaby po wspaniałym rajdzie zagrał piłkę wzdłuż bramki do niepilnowanego Eduardo, który skierował ją do siatki. Akcja ta do złudzenia przypominała akcje przeprowadzane kilka lat temu przez duet Henry - Bergkamp.
Kanonierzy spokojnie kontrolowani spotkanie, pozwalając sobie na coraz bardziej finezyjne akcje.
W 68. minucie Ramsey pojawił się na boisku w miejsce Nasriego. 5 minut później Eduardo zmienił Theo Walcott.
W 80. minucie po pięknej akcji i podaniu Arszawina gola strzelił Abou Diaby.
W 82. minucie Carlos Vela zastąpił na boisku rosyjskiego napastnika.
W 87. minucie piękną piłkę od Denilsona otrzymał Walcott. Anglik próbował przelobować bramkarza, jednak piłka nie znalazła drogi do siatki.
Minutę później znakomity strzał na bramkę Hull oddał Ramsey, jednak piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką.
W samej końcówce meczu w świetnej sytuacji znalazł się po raz kolejny Theo Walcott i po raz kolejny fatalnie spudłował.
Kilka sekund później sędzia zakończył spotkanie. Kanonierzy rozegrali świetny mecz. Braki fizyczne nadrobili szybką, techniczną grą. Doskonałe zawody rozegrał wybrany bohaterem spotkania Abou Diaby.
Arsenal: Almunia, Vermaelen, Gallas, Silvestre, Eboue, Diaby, Nasri (69 Ramsey), Denilson, Song, Arszawin (83 Vela), Eduardo (75 Walcott)
Hull: Myhill, Dawson, Gardner, McShane, Zayatte, Barmby (46 Olofinjana), Geovanni (69 Mendy), Hunt, Boateng, Fagan, Garcia (61 Cousin).
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 10 | 8 | 1 | 1 | 25 |
2. Manchester City | 10 | 7 | 2 | 1 | 23 |
3. Nottingham Forest | 10 | 5 | 4 | 1 | 19 |
4. Chelsea | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
5. Arsenal | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
6. Aston Villa | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
7. Tottenham | 10 | 5 | 1 | 4 | 16 |
8. Brighton | 10 | 4 | 4 | 2 | 16 |
9. Bournemouth | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
10. Newcastle | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
11. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
12. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. Manchester United | 10 | 3 | 3 | 4 | 12 |
14. West Ham | 10 | 3 | 2 | 5 | 11 |
15. Leicester | 10 | 2 | 4 | 4 | 10 |
16. Everton | 10 | 2 | 3 | 5 | 9 |
17. Crystal Palace | 10 | 1 | 4 | 5 | 7 |
18. Ipswich | 10 | 0 | 5 | 5 | 5 |
19. Southampton | 10 | 1 | 1 | 8 | 4 |
20. Wolves | 10 | 0 | 3 | 7 | 3 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 11 | 0 |
B. Mbeumo | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Mohamed Salah | 6 | 5 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 1 |
L. Díaz | 5 | 2 |
O. Watkins | 5 | 2 |
Y. Wissa | 5 | 1 |
L. Delap | 5 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Edu dzisiaj już nieco lepiej niż ostatnio, bajeczne przyjęcie w tej jednej akcji, którą mógł zamienić w piękną bramkę. Miejmy nadzieję, że częste granie pozwoli mu prędko wrócić do formy.
Silvestre zagrał jeden z lepszych meczów w tym sezonie. Karny był kompletnie niezawiniony, takie przepychanki w polu karnym w PL to standard i mało który arbiter je gwiżdże. Chwała Almunii za wyratowanie nas z opresji.
Co do Nasriego to nie rozumiem głosów, twierdzących, że chłopak się nie wyróżniał. Pod nieobecność Cesca, Samir odwala kawał roboty w środku pola, nadając tempa naszym akcjom. A jego prowadzenie piłki i waleczność w jej odbiorze pomimo kiepskich warunków fizycznych to bajka i przykład dla pozostałych Kanonierów.
Teraz trzeba wierzyć w szybki powrót Fabregasa i równie wysoką formę Diaby'ego podczas meczu z The Villans. Go go Gunners! :)
kamel1886-> pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Silvestre wcale nie grał dzisiaj źle. Nie sugeruj się karnym, który z resztą był niesłusznie podyktowany. Według mnie Mikael zaprezentował się dzisiaj nieźle i jest on nam w Londynie wbrew pozorom potrzebny. Jest solidnym zmiennikiem, poza tym wprowadza do drużyny potrzebne doświadczenie i rutynę i co także ważne nie marudzi, gdy przesiaduje normalnie na ławce rezerwowych.
Zawader > przygladalem sie i to moje spostrzerzenia ;p nie patrzylem na nasriego za bardzo, moze dlatego ze sie zlewa z innymi pilkarzami. Dla Songa zawsze poswiecam duzo uwagi bo bardzo latwo jest go odroznic, czupryna na głowie no i jest czarny ;p
poza tym gdy jest przy piłce wiem ze jej nie straci, uspokoja mnie :D
Vela w Arsenalu to nei jest porazka, ogladalem filmiki na youtubie z jego udzialem, widac ze chlopak ma duzy potencjal.
Kiedys o nim trafnie wypowiedzial sie komentator "vela jest za delikatny na premier league". Nie mowa tu o jego warunkach tylko delikatnej grze, poprostu ciagle sie przewraca bo byle szturchnieciu.
Arshavin jest niski ale gra ostro i to mi sie podoba. Defoe z Tottenhamu to samo, niziutki a ile bramek ładuje.
mi się podobała dzisiejsza gra w odbiorze songa.naprawdę dawał rady;p eduardo poniżej moich oczekiwań mimo bramki.a silvestre to totalne dno.puścić go w świat byle jak najdalej od Londynu;p ogólnie gra była wporządku choć gdyby hull strzeliło karnego to mogłoby być różnie.3pkt są a manu dzisiaj 3 pkt straciło;) jak wygramy zaległy mecz to wskoczymy o oczko wyżej i już tylko ****si przed nami! come on Arsenal !
No panowie, jutro jesteśmy kibicami Młotów xD
Corthal > w swojej wypowiedzi chyba odniosłeś sie do mnie, przeczytaj sobie jeszcze raz moje zdanie, nie zapytalem .czy eduardo zawsze byl taki slaby?. tylko "czy eduardo byl kiedys dobry?", to zmienia duzo
Nigdy nie widzialem Eduardo sprzed kontuzji, na powaznie zaczalem sie interesowac Arsenalem od konca tamtego sezonu, wiec takich graczy jak Edu czy Rosa w czasach ich błysku nie widziałem nigdy.
Gra była ok , ale trzeba wziasc poprawke że to było tylko Hull ,takie mecze trzeba po prostu wygrywac,szczególnie u siebie .
Dobrze Diaby nareszcie ,Almunia mnie zaskoczył ,oraz bravo Eduardo .
Na własne zyczenie ,stwarzamy sobie kłopoty ,a póżniej własnie takie mecze,za 6 pkt .
Robi sie bardzo ciasno w czubie tabeli ,cholerne koguty i The Villans ,właczają sie do walki ,bedzie bardzo cieżko .COME ON ARSENAL !
Całkowicie Cię rozumiem, ale dobrze, że zagrał Eboue, Sagni należał się odpoczynek .
Prawie trafiłem ;D
Mój typ byl 4-0 ;]
sebo bardzo fajnie opisales pilkarzy tego meczu , ogladalem od 1 minuty i popieram w 100% . Jak dla mnie Vela w Arsenalu to porazka
Olo--> O ile mi wiadomo, to dziś na prawej obronie grał Eboue a nie Sagna :D
Dobry mecz Kanonierów. C'mon the Gunners!
Ja wam mówię- ten mecz to będzie kamień milowy w serialu z cyklu "Poszukiwanie formy Eduardo z czasów przed kontuzją".
Brazylijczyk z chorwackim paszportem w końcu się przełamał, nie będzie więc ciążyła na nim (aż tak duża) presja związana ze zdobywaniem bramek, szczególnie w sytuacji, gdy van Pershing jest kontuzjowany, a pozostali gracze pierwszej formacji grają beton.
Zauważę jedynie, że Eduardo nie cieszył się po strzeleniu bramki- wie, że ma jeszcze coś do udowodnienia, że to dopiero początek w odzyskaniu formy sprzed feralnego starcia z Taylorem. Pozytywnie zaskoczyli mnie nasi kibice, którzy oprócz głośnego dopingu dla całej drużyny, wykrzesali też ekstra okrzyk dla gracza z nr-m 9. ;).
Czytając komentarze przedmeczowe ludzi, którzy pytają się, czy Eduardo zawsze był taki słaby, albo że dobrze gra tylko w reprezentacji, to naprawdę zastanawiam się nad hipotetyczną możliwością istnienia sezonowców wśród kibiców Arsenalu (A ci sami użytkownicy chwalą go po tym spotkaniu!).
Tak, on naprawdę był dobry, zarówno kiedy grał w Dynamie Zagrzeb, jak i w krótkim okresie, w którym zaaklimatyzował się już w naszej drużynie.
Po prostu jak widzisz swoją kość grzejącą się w promieniach słońca to zazwyczaj wpływa to na twoją formę fizyczną, nie mówiąc już o formie psychicznej. A trener, który posądza go dodatkowo o nurkowanie, nie pomaga w jej odzyskaniu.
Może więc wreszcie domniemany następca Henryka, bo po to był przecież sprowadzany do Arsenalu, przypomni sobie co kiedyś potrafił.
Temat sprowadzenia napastnika często poruszany na relacji C+ Sport ...
a tu proszę rok temu były plotki o sprowadzeniu Argentyńczyka Higuaina Królewscy wycenili zawodnika na 9 mln funtów który wtedy był cieniem każdego napastnika w Primera Division i dodatkowo grzał ławę dobry kawałek czasu ...
a teraz jest wart 2 razy więcej strzelił 11 bramek i jest pewnym filarem zespołu z Madrytu i bez żadnych precedensów robi swoje wiedząc że klub ma takich napastników jak Benzema, Ronaldo i Raul
Rodzi się spora gwiazda a Boss czeka nie rezerwując wizy i taniego 5 gwiazdkowego hotelu ;/ teraz to już po wielkich rybach.
Arsenal znowu zwycięski :) Fajnie że MU znowu traci punkty. Liczę że Chelsea też to zrobi :) Chłopcy Wengera postarali się o fajne święta dla swoich kibiców :) Wesołych świąt dla wszystkich którzy wierzą w tytuł mistrzowski dla Arsenalu w tym sezonie. Niech to będzie nasze życzenie gwiazdkowe :)
LordCarrington - jesteś chyba pierwszym kto dzisiaj pochwalił grę Arshavina i słusznie. Może był nie widoczny ale ciężko pracował i nawet zaliczył asystę. Możesz mi wyjaśnić o co chodzi w porównaniu Vermaelen'a do klubowego autobusu? ;d Bo nie zaczaiłem ;/
Wi low Arsenal
super, ManU dostalo wiec mamy ich juz na widelcu hehe wkoncu Eduardo sie przelamal bo marnie wygladaly ostatnie tygodnie w jego wykonaniu
Eh, no i komentarz można potłuc o kant dupy. :) A tak na poważnie cały czas mylą mi się z Wolves. :|
Denilson w przyszlosci moze byc drugim Juninho:D
Kolejny piekny gol , jak dotad ma same gole z dystansu:)
Almunia - kilka dobrych interwencji, ladnie obroniony karny, jesli oceniac tylko ten dzisiejszy mecz to pozytywnie
Eboue - podoba mi sie jego gra, powinien czesciej wystepowac, moze nie na prawej obronie lecz bardziej z przodu
Gallas - kolejny pewny mecz w jego wykonaniu, widzialem tylko jeden blad przy wyskoczeniu do glowki
Vermaelen - takze pewny wystep, troche za czesto widze go wlaczajacego sie w akcje, ale dzieki temu zdobyl 4 gole
Silvestre - kilka fajnych akcji z przodu, za to gra w obronie slaba no i ten rzut karny
Song - to juz standard, kazdy jego wystep jest dobry, podobaja mi sie jego cechy jak spokoj i przeglad gry, ciekawa gra w ofensywie
Nasri - nie przygladalem sie, ale z tego co pamietam wiekszosc kontaktow z przeciwnikami konczyla sie ze lezał na ziemi
Diaby - pilkarz meczu, wypracowal akcje przy drugiej bramce, wypracowal i strzelil 3 bramke, swietna druga polowa w jego wykonaniu
Denilson - nie pamietam wielu jego akcji, ale dzieki genialnej bramce zasluguje na duza pochwałe
Arshavin - mniej widoczny, chcialbym widziec wiecej jego bramek, duzo walczyl na polowie przeciwnika, co uniego zawsze mi sie podoba
Eduardo - podobal mi sie w tym meczu, szkoda tej niewykorzystanej sytaucji po swietnym przyjeciu, mogla byc bramka kolejki
Walcott - kolejny jego slaby wystep, ahhh gdyby ten lob wyszedl, ma niesamowite przyspieszenie, mecz pokazal ze jedyna dobra pozycja dla niego to wysuniety napastnik, wszelkie podania na dobieg plus on = duzo bramek
Ramsey - jedno genialne podanie do walcotta, duzo walczyl w polu karnym, mogl tez strzelic bramke gdyby sie za bardzo nie odchylil
Vela - nie widzialem go wogole, byl przy pilce chyba raz
LordCarrington - Hull to nie beniaminek xD
Lord, Hull już nie jest beniaminkiem.
Gościu, chodzi mi tylko o to że z innym numerem lepiej by wyglądał, może się mylę
To był tylko mecz z beniaminkiem, z którym na pierwszy rzut oka powinniśmy sobie poradzić bez problemu, ale wiązałem z tym spotkaniem dużo większe nadzieje. Na przykład takie, że w końcu uda nam się zwyciężyć, odbić od dna, poprawić morale przed pojedynkiem z Aston Villą i zachować czyste konto. O dziwo wszystkie te rzeczy weszły w życie. :) Co więcej, zagraliśmy odważnie, nasi wdawali się w przepychanki, padł gol z rzutu wolnego, a karny, który został podyktowany dla przeciwnika obronił bramkarz, które wszyscy krytykowali. Na jakim świecie ja żyje. :)
Mecz udał nam się tak jak w poprzednim sezonie z Newcastle, kiedy wszystko było po naszej myśli, a jednak wygraliśmy zaledwie 3-0. Albo mam deja vu, albo wracamy na właściwy tor. Tak w zasadzie to prawie wszyscy zagrali dziś tak, jak się po nich nie spodziewałem. Diaby, który zawsze miał huśtawkę formy i nastrojów dzisiaj jak dla mnie MoTM. Tylko jego niedokładne podania mogą pozwolić na to, że ktoś niedoceni jego występu. Podobnie zagrał Denilson, który zdobył fenomenalną bramkę z rzutu wolnego. W końcu doczekaliśmy się w drużynie kogoś kto z doskonałą precyzją potrafi uderzyć na bramkę rywala ze stałego fragmentu gry. Oczywiście są Fabregas i van Persie, ale oni są niedokładni w tym co robią, a tak poza tym to dzisiaj nie mieli okazji zagrać. Obowiązki Cesca w dobry sposób przejął Nasri, świetnie grający zarówno w środku, jak i na boku pomocy. Nie gra na swoich nominalnych pozycjach, a mimo to potrafi się przystosować i zatańczyć lepiej niż mu zagrają. Największą zadziornością wykazali się natomiast Eboue i Silvestre, którzy nadal pracują na szacunek kibiców Arsenalu. Ten drugi przechodzi samego siebie, zaliczając w tym sezonie same udane występy, co nadal nie zmienia faktu, że nie jestem co do niego przekonany. Z drugiej jednak strony nie marudzi, kiedy siedzi na ławce i wnosi wiele doświadczenia. Właśnie dziś uświadomiłem sobie, że trochę lepszy będzie Francuz, niż wiecznie narzekający Senderos. Ciekawe kto opuści Emirates zimą, a kto latem... Na oklaski zasługuje również Song, który nie ma żadnych gorszych momentów i gra na wysokim poziomie. Vermaelen był dzisiaj jak nasz klubowy autobus. Ani trochę nie odczułem braku Williama.
Od podczątku nie było jednak tak kolorowo, a to za przyczyną przeciętnej pierwszej połowy w naszym wykonaniu. Następnie, bo już w drugiej odsłonie gry, sędzia nie podyktował nam ewidentnego rzutu karnego po ręcę któregoś z piłkarzy Hull. Gdyby ta sytuacja zaważyła na niekorzystnym wyniku dla Arsenalu byłbym nieźle poddenerwowany, a było blisko, bo gapowaty arbiter podyktował jedenastkę dla Tygrysów, której być nie powinno. Całe szczęście, że jedziemy w tym sezonie na dużym farcie. Nie umniejszając Almunii, muszę go pochwalić za grę w dzisiejszym spotkaniu. Nie dość, że w końcu miał celne wykopy, które stwarzały zagrożenie w szeregach rywali, to w dodatku uratował nas, broniąc rzut karny. Zwracam mu honor i tym razem jeśli będę o nim coś pisał, to dwa razy się zastanowię. :) Widać, że opaska kapitana i zaufanie Wengera dodało mu pewności siebie. :) Wstyd pomyśleć, że na początku meczu chciałem przekazać tą rolę Silvestre'owi, Eboue, Vermaelenowi lub Eduardo, chociaż wszyscy czterej pokazali się dziś z dobrej strony. Chorwacki napastnik zanotował mocno średni występ. Z początku był bardzo niepewny, zmarnował świetną sytuację, ale mimo wszystko muszę go pochwalić za samo wykonanie sztuczki podobnej do tej Bergkampa. :) Na szczęście się odblokował, zdobywając bramkę po wspaniałej akcji. Najlepsze jest to, że stworzyli ją zawodnicy, którzy na co dzień siedzą u nas na ławce. :) Na minus zapracował sobie Walcott, który nie zaprezentował dzisiaj żadnego rajdu i zmarnował okazję do przelobowania bramkarza i zaliczenia lepszego występu. Tutaj przydałby się Vela, który potrafi wykorzystywać takie sytuacje. Niestety Meksykanin pojawił się na boisku trochę później. Znacznie lepiej grał Arszawin, który był cichym bohaterem meczu. Nie zniechęciło go to, że rywale nie dali mu pograć, tylko gryzł trawę i walczył dalej. Wypracował dzisiaj mnóstwo okazji, to od niego zależy teraz najwięcej.
Już niedługo zmierzymy się z Aston Villą, którą trzeba będzie wybić z dobrej formy. Od meczu z 'The Villians' będzie zależeć układ tabeli. Klub z Birmingham jest tuż za nami, więc wypadałoby zdobyć wszystko co możliwe w tym meczu. Nie po to wygraliśmy dzisiaj z Hull i polepszyliśmy sobie nastroje na mecz z AV, żeby teraz przegrać. Najlepsze jest jednak dzisiaj to, że nasi najwięksi przeciwnicy w walce o tytuł stracili punkty. Ostatnio nie wykorzystaliśmy takiej okazji, czym byłem załamany. Dzisiaj się udało, czekam jeszcze na jutro, bo pozostała Chelsea, której życzę połamania nóg i West Ham, któremu będę kibicował. ;) Go Go Gunners! :)
kubeusz95-> przeczytałam kilka i już dalej sobie darowałam. To co najbardziej bije po oczach to to, że na tej stronie nikogo nie banują za te wulgaryzmy.
Cieszę się, że nasi kibice tacy nie są. Nawet gdy jest ciężko, nie bluzgamy na stronie tylko staramy się zachować jakiś poziom. Ale cóż... ManU ma takich kibiców na jakich zasługuje. ;)
kubeusz95--> a czy to ważne z jakim gra numerem? To samo można powiedzieć o Gallasie, że ma 10 to powinien sobie zmienić. Masz ty chłopie problemy...
Co do samego meczu to pomimo zwycięstwa jestem troszkę rozczarowany. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była przeciętna, brakowało sytuacji i jakiejś takiej woli walki. Wszystko się zmieniło za sprawą bramki Denilsona. Trzeba powiedzieć, że pięknej choć po wątpliwym faulu ;)
Druga połowa była o wiele lepsza i ciekawsza. Stwarzaliśmy sobie sytuację i graliśmy dużo pewniej, głównie za sprawą sytuacji z 45 minuty. Nerwowo zrobiło się gdy arbiter podyktował karnego (?). Ale na szczęście Manuel się wykazał i dalej było 1-0. Po chwili padła bramka na 2-0, która wyraźnie podłamała Tygrysy, a Kanonierzy mogli grać swoje. Kolejne minuty to spokojna gra Arsenalu i kontrolowanie przebiegu spotkania. Pod koniec 3 bramka po ładnej akcji Arszy i Diaby'ego. Najbardziej szkoda mi akcji Theo, który w idealnej sytuacji minimalnie się pomylił.
Cieszy zwycięstwo i cenne punkty.
Na plus dziś zdecydowania Diaby oraz Almunia. Generalnie cały zespół grał przyzwoite zawody.
sorki za błąd, 27 styczia gramy z The Villans.
W końcu mogę napisać coś pozytywnego o Diabym, dzisiaj huczał po całości. Denilson i Song ponownie na plus. Eduardo wg mnie dalej nie ogarnia - to, że strzelił bramkę z metra (i to ledwo ledwo) jeszcze o niczym nie świadczy, wcześniej zmarnował sam na sam. Ktoś, kto miał zastąpić Henryka, nie może marnować takich setek. Walcott dalej klepie biedę, nie dziwie się, że Wenger sadza go na ławie...
Ma ktoś skrót? Nie oglądałem 2 połowy. Chciałem też zobaczyć tą 'bójkę' Nasriego czy co to tam było..
zimek21 założyć sie można choćby o racje nikt nie musi odcinać sobie odrazu jąder;)
Teraz arcyważne mecze w których trzeba zgarniac po 3 punkty, bo po nowym roku bedzie hardcore.
7 stycznia 2010
Aston Villa - Arsenal 20:45
30 stycznia 2010
Arsenal - Man Utd 16:00
6 lutego 2010
Chelsea - Arsenal 16:00
9 lutego 2010
Arsenal - Liverpool 20:45
To był mecz z rodzaju tylko 3 pkt.
Prosze was nie podniecajcie się za bardzo.
Hull to obecnie 16 zespół PL z 1 pkt przewagi nad strefą spadkową. To zespół który praktycznie na półmetku sezonu patrząc na mecze wyjazdowe nie na na wyjeździe żadnego zwycięstwa !!!! i tylko 2 remisy z Wolves i MC.
To team który w 9 meczach wyjazdowych zdobył tylko 4 bramki.
Zagraliśmy przyzwoicie ale dla mnie to jest ewidentnie drużyna do spadku.
Za tydzień gramy arcyważny mecz u siebie ze znakomicie ostatnio dysponowaną AV ,która jest niepokonana od 7 meczy w tym ostatnie 4 zwycieśtwa w tym z MU na wyjeździe.
Oceniając naszych zawodników w kontekście następnego meczu i ogólnie to tak.
Song klasa sama dla siebie.
Nareszcie widać troche pazura u takich jak Denilson czy Nasri.
Eduardo słabo ,gol ledwie wpadł -ma małą pewność siebie.
Diaby dobrze ale powinien grać nieco ostrzej.
Ramsey cały czas podnosi swoje kwalifikacje.
Reszta dobrze ale na AV Fabregas musi być
i musi nam ten mecz wyjść bo to spacerek nie będzie.
A tak a propo . Karnego strzelal Geovanni.
jutro czelsi wtopi z West Ham'em i gitara!!! :D liderem bedziemy gdzies pod koniec stycznia
A tak a propo . Karnego strzelal Geovanni.
wg mnie 2 pasuje do postury Diabiego zresztą skoro gra z takim numerem to musi coś dla niego znaczyć
PS Arsenal zagrał dziś fenomenalnie oby tak dalej
A nie uważacie że Diabyemu przydałoby się zmienić numer? Może na 13? 2 to wg mnie nr dla bocznego obrońcy..
armata88 mogę dać se uciąć jaja, że się gdzieś potkniemy zresztą tak jak czelsi i muły się jeszcze potkną parę razy. Jak następne nasze mecze będą wyglądać jak pierwsza dzisiejsza połowa to o mistrzostwie Anglii możemy zapomnieć
czasami bylo tyle chaosu na boisku, ze głowa boli.. na aston ville to nie starczy, bo tygrysy nam dzis pomagały! ale no nic, 3ptk sa wazne i ciesza, jednak gra pozostawia wiele do zyczenia w wypadku takich graczy jak walcott i eduardo.. go go gunners!
Dobry mecz wykonaniu Kanonierów. Wyśmienicie zagrał Diaby, zawodnik meczu. Wreszcie dobry występ Eduardo i Denilsona. Oby tak dalej : )
Dzis gra Abou Diaby'ego przypominała mi grę Patricka Vieiry. Super mecz Abou!
Brawa brawa. Bardzo dawno nie widziałem bramki z wolnego w naszym wykonaniu. Oby w następnym meczu utrzymać taki poziom.
P.S -> manusite.pl/?co=aktualnosci&id=19125 haha ale komentarze :D spójrzcie na komentarz #40 co za poziom kultura niektórych kibiców jest naprawdę...
pewne zwycięstwo powoli wracamy to swojej optymalnej formy,choć nie jest to jescze to co oglądaliśmy kilkanaście tygodni temu.Piękna bramka Denilsona niech idzie za przykładem Junihno i zoztaje po treningach aby oddać jeszcze 70 strzałów na bramke.Widać było że Dudu powoli wraca do formy może nie tej strzeleckiej ale kilka jego zagran pozwalo ddać wrażenie że chorwat powolutku wraca do formy.To samo tyczy się Theo jeden niezły dynamiczny rajd no i ta pechowa sytuacja gdy próbował lobować bramkarza;szkoda była by czwórka.To już 4 mecz bez porażki i oby tak dalej dobry prezent na świeta do Kanonierów i United jeszcze niech Chelsea coś dorzuci i to będzie moja najlepsza gwiazdka.
Sądze że nie przegramy już w Premiership żadnego spotkania do końca sezonu,chce ktoś się założyć?;)
podobało* sry
Najbardziej mi się podało jak przy tej przepychance na początku upadł jeden z graczy Hull xD Nikt go nawet nie tknął a padł jak rażony piorunem :D Żal mi takich aktorów na boisku tak samo tego prowokatora Hunta, czasami sprawiał wrażenie jakiegoś idioty...
DO REDAKCJI:
Karnego nie strzelił Giovanni.
Co do meczu, w pierwszej połowie stopniowo zdobywaliśmy teren, tworzyliśmy akcje, walczyliśmy o każdą piłkę, nic nie przychodzi łatwo. Mimo braku polotu i wykończenia spodziewałem się lepszej gry w drugiej połowie. Łut szczęścia, źle wykonany karny i wróciliśmy błyskawicznie do gry strzelając bramkę. Eduardo potrzebował tego trafienia, powinno mu dodać pewności siebie. Generalnie podobał mi się dzisiaj, był błyskotliwy i groźny. Po drugiej bramce grając na luzie Arsenal pokazał jak piękny furtbol potrafi zaprezentować. Brawo, ogląda się z przyjemnością taką grę.
Poza Eduardo który pokazał, że piłkę kopać potrafi na największe laury zasługuje Diaby. Wspaniały występ, nie ma co się rozpisywać. Znowu solidny Song i Vermaelen. Arszawin trochę w cieniu ale i tak go kochamy. Chciałbym pochwalić po raz pierwszy w historii spotkań Mikael Silvestre, mimo, że przez niego moglić przegrać ten mecz, niesłusznie, ale cóż, to całkiem dobrze radził sobie dzisiaj na lewej stronie w obronie jak i ataku.
Pozostało mieć nadzieję, że Cesc wróci na mecz z Villą i wygramy to spotkanie, potrzebujemy tego, aby udowodnić sobie, że liczymy się w tym sezonie w walce o mistrzostwo, Villa to bardzo trudny rywal, sprostał Chelsea i ManU, wygrywając z nimi pokazalibyśmy całej Anglii, że potrafimy!
a nie wiem , moze i rozne przyznaje . Istotne jest to, ze pozniej sie normalnie wpisuja wyniki.
dzisiaj bardzo dobry mecz, charakterystyczne były fajne przebłyski - dobrze nastawionego do meczu i zwinnego w końcu Eduardo, Denilsona który mecz słaby mecz ukoronkował dokładnym wolnym i przede wszystkim Diabiego który świetnie uczestniczył w każdej akcji, spodobały mi się również smiałe i skuteczne wejścia Silvertre'a
Hull od początku meczu zaczęło świetnie kontrować co umożliwiło Nasriemu pełen przegląd pola na całej szerokości boiska. Duet Gallas i Vermaelen wiele do roboty nie mieli po za pojedyczymi akcjami gdzie musieli wykazać się siłą i refleksem a Eboue jak zwykle dopełnił jakośc w ataku i zapewnił niezłe widowisko. Kluczowym momentem w meczu był karny obroniony przez Almunię gdzie w końcu stanął na wysokości zadania i odbył sporą drogę w czyśccu
znowu mecz Songa to klasa pokazał że swoimi odbiorami nadal jest na wysokim poziomie xD
P.S reakcja takich prowokatrów jak Hunt mogła dla nas skończyć się zle , ale wynik 3-0 odzwierciedlał prawdziwą piłkarską przestrzeń na boisku
dzisiaj bardzo dobry mecz, charakterystyczne były fajne przebłyski - dobrze nastawionego do meczu i zwinnego w końcu Eduardo, Denilsona który mecz słaby mecz ukoronkował dokładnym wolnym i przede wszystkim Diabiego który świetnie uczestniczył w każdej akcji, spodobały mi się również smiałe i skuteczne wejścia Silvertre'a
Hull od początku meczu zaczęło świetnie kontrować co umożliwiło Nasriemu pełen przegląd pola na całej szerokości boiska. Duet Gallas i Vermaelen wiele do roboty nie mieli po za pojedyczymi akcjami gdzie musieli wykazać się siłą i refleksem a Eboue jak zwykle dopełnił jakośc w ataku i zapewnił niezłe widowisko. Kluczowym momentem w meczu był karny obroniony przez Almunię gdzie w końcu stanął na wysokości zadania i odbył sporą drogę w czyśccu
znowu mecz Songa to klasa pokazał że swoimi odbiorami nadal jest na wysokim poziomie xD
P.S reakcja takich prowokatrów jak Hunt mogła dla nas skończyć się zle , ale wynik 3-0 odzwierciedlał prawdziwą piłkarską przestrzeń na boisku
Może WHU zabiorą punkty Chelsea tak jak Everton tydzień temu.
Dobrze by było :)