Godnie pożegnać się z własną publiką: Arsenal vs WBA
23.05.2015, 16:23, Sebastian Czarnecki 1213 komentarzy
Karty w sezonie angielskiej Premier League zostały już rozdane. Od dawna wiemy, kto zdobędzie mistrzostwo, a także kto zagra w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Znamy również dwóch spadkowiczów, a jedyną niewiadomą pozostaje to, czy do Burnley i Queens Park Rangers dołączy ekipa z Hull, czy może z Newcastle. Jeżeli jutro na Emirates Stadium nie dojdzie do katastrofy, a Manchester United nie wpakuje Tygrysom sześciu-siedmiu bramek, to znamy również ekipę, która zagra w barażach do najbardziej elitarnych rozgrywek europejskich. Angielska ekstraklasa zmierza już do nieuchronnego finiszu. Jeszcze tylko jutrzejsza kolejka, a następnie finał Pucharu Anglii, na który czekają wszyscy kibice Arsenalu.
Sympatycy londyńskiej ekipy odetchnęli z ulgą, kiedy Aston Villa rozprawiła się z Liverpoolem i to właśnie ona zmierzy się z Arsenalem w pojedynku o trofeum. I choć podopieczni Tima Sherwooda zaczęli się spisywać całkiem dobrze (pomijając ogromną wtopę z Southamptonem przed tygodniem) i z pewnością nie należy ich lekceważyć, to jednak o wiele lepiej jest zagrać z zespołem z dołu tabeli, aniżeli z zawsze groźnym Liverpoolem, który w przypływie emocji mógłby sobie pozwolić na rozegranie jednego świetnego meczu.
Problem jednak jest taki, że im bliżej finału, tym gorzej Kanonierzy prezentują się na boisku i gorsze osiągają rezultaty. Zwłaszcza na własnym stadionie, na którym od trzech spotkań nie potrafili strzelić bramki i dwa z nich zakończyli bezbramkowym remisem. Londyńczycy wygrali tylko jeden z ostatnich pięciu meczów i śmiało można stwierdzić, że spisują się poniżej oczekiwań. Wiele do życzenia pozostawia zwłaszcza dyspozycja strzelecka, bo mimo ogromu wypracowanych sytuacji ze Swansea czy Sunderlandem, w drużynie jest wielki problem z wykończeniem. Olivier Giroud ma zacięty celownik, Danny Welbeck wciąż leczy kontuzje, Sanchez również obniżył loty i widać po nim zmęczenie sezonem, z kolei Theo Walcott nie jest jeszcze w najlepszej formie po kontuzji. Mecz z West Bromem jest więc ostatni, gwizdkiem na odblokowanie się, strzelenie kilku bramek i mentalne oczyszczenie przed najważniejszym spotkaniem sezonu.
West Bromwich Albion znajduje się obecnie na fali wznoszącej, bo po serii fatalnych rezultatów w końcu wyszli na prostą i kontynuują passę pięciu meczów bez porażki. Mało tego, The Baggies odnieśli dwie wygrane z Chelsea i Manchesterem United. Dzięki temu ekipa Tony'ego Pulisa, który jest specjalistą od krytycznych sytuacji w zespołach zagrożonych spadkiem, zdołała wyjść na prostą i ustabilizować swoje miejsce w środkowej części tabeli. I wszyscy wiedzą, że WBA poniżej 13. miejsca już nie spadnie.
Obie drużyny rozegrały ze sobą 134 spotkania, a Arsenal wychodził zwycięsko dokładnie w połowie z nich (67). West Bromwich pokonywało londyńczyków 36-krotnie, jednak od 2005 roku ta sztuka udała im się zaledwie dwa razy. Kanonierzy nie przegrali z The Baggies od dziewięciu meczów i aż sześć z nich wygrywali. W tym sezonie pojedynek na The Hawthorns zakończyło się zwycięstwem gości 1-0. Jedyną bramkę strzelił wówczas Danny Welbeck.
Sytuacja kadrowa w obu drużynach jest jasna i przejrzysta. Tony Pulis nie będzie mógł skorzystać jedynie z usług Bena Fostera, który od długiego czasu zmaga się z kontuzją. Zespół zdołał jednak już dawno pogodzić się z tą stratą, a Anglik znalazł godnego następcę w postaci Boaza Myhilla, który rozgrywa przyzwoity sezon.
W Arsenalu kontuzje leczy jedynie Danny Welbeck, jednak w jutrzejszym meczu na pewno nie ujrzymy jeszcze Alexa Chamberlaina, Mathieu Debuchy'ego, którzy dopiero wczoraj wrócili do pełnych treningów. Nie wiadomo również, czy Arsene Wenger znajdzie miejsce w składzie dla Mikela Artety.
Obie drużyny na tym etapie nie grają już o nic, więc spodziewajmy się ładnego i spokojnego meczu, w którym ekipy będą chciały godnie pożegnać się z rozgrywkami. Nieco większa odpowiedzialność spoczywa jednak na barkach londyńczyków, którzy chcą wynagrodzić własnym fanom brak bramek na Emirates Stadium w ostatnich spotkaniach i odpowiednio przygotować się do meczu z Aston Villą.
Rozgrywki: 38. kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Londyn, Emirates Stadium
Data: Niedziela, 24 maja, godzina 16:00
Przewidywane składy:
Arsenal: Szczęsny - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Coquelin - Walcott, Cazorla, Wilshere, Sanchez - Giroud
West Brom: Myhill - Dawson, McAuley, Olsson, Lescott - Yacob, Fletcher, Mulumbu - Brunt, Berahino, McManaman
Typ Kanonierzy.com: 3-1
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Theo x3
Nie ma Drewniaka są bramki
Theo hattrick jaka klepa :D jak Jack gra to zawsze takie zagrania są bez niego tego nie ma WOW
klasyczny :D
az mi sie japa cieszy
THEO HATRICK
Klasyczny, brawo!!
hahhahaahha 3 gol theo
Hattrick niech ten mecz trwa jak najdłużej kocham to oglądać!
Liverpoolu
Walcott > Messi
Brawo Theo :)
hattrick XD brawo Theo !:D
BRAWO!!! :D:D
hat trick :))
Theo hattrick!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja żałuję, że Hull spada, ale jeszcze bardziej bym żałował spadku Newcastle.
I THEO razy 3 :DD
No to trzy gole w 30 min.Dzień konia
ale akcja. Jack co zrobił
Brawo, brawo, brawo.
hat-trick :D
Theo ! Theo ! Theo !
HATTRICK.
Walcott MOTM, dziękuję dobranoc.
Hat-trick Walcott'a!!
Hattrick!
HATTRICK!
hat-trick !
a liverpool dalej w formie?! :)
nabijacie się z Liverooplu, a nie pamięta wół jak cielęciem był. My z Stoke też dostaliśmy bęcki.
Nie smiejcie sie z Liverpoolu, my tez przegrywalismy w Stoke 0-3, udało sie strzelic 2 bramki i to wszystko, przegralismy.
A Nahorny dalej mysli, ze jest tylko 2-0 dla Arsenalu :P
Dzięki a gol cudo. Dosłownie przeżyjmy to jak za dawnych lat.
Mógł dać zagrać Wojtasowi
gofirstrow.eu/watch/347309/1/watch-arsenal-vs-west-bromwich-albion.html
Theo chyba chce coś udowodnić sobie i kibicom, pięknie dziś gra
Znowu dziobak Walcotta :D
Btw. czemu wszyscy blokują strzały Alexisa ?
Walcott ma ten instynkt snajpera.
Ale dzisiaj mamy sytuacji!
Ależ my dzisiaj gramy. Mam nadzieje, że nie skończymy na tym kanonady.
PS. Brawo Live :D
Kurde no, dwie dobre okazje w tak krótkim czasie :/
FabsFAN
Z rywalami z dolnej części tabeli choć i to nie jest pewne.
theo dziś jest świetny
Haha Liverpool jaki wpierdziel od Stołków
Ospina się dzisiaj zanudzi na śmierć.
ale sanchez zrąbał
@Szogun
vine.co/v/eqI009uO6a5
w lepszym ujeciu dali ale na innym playerze i nie da sie skopiowac adresu no chyba, ze do profilu ci dam
facebook.com/Armatki?fref=nf
jak nie masz konta to i tak poogladasz bramki
W przyszlym sezonie do Liverpoolu :
Milner, Ings, Berahino , Bertrand.
I beda siac postrach w BPL.
Szkoda, że Lampard żegna sie z BPL
Stoke spuszcza Live bęcki 3:0
MaciekGoooner
Rozumiem. Ta akurat u mnie najlepsza. Jakość nie powala ale przynajmniej nie zacina.