Graham: Tottenham może dogonić Kanonierów

02.08.2008, 12:12, Patryk Bielski 16 komentarzy

George Graham uważa, że Tottenham Hotspur prowadzony przez Juande Ramosa ma spore szanse w nadchodzącym sezonie na pokonanie Kanonierów w walce o pierwszą czwórkę Premier League.

Czy Tottenham dogoni Arsenal? To jedna z najgłośniejszych dyskusji w trakcie przedsezonowych przygotowań ostatnimi laty. Najbliżej celu Spurs byli w 2006 roku, kiedy przez większość sezonu utrzymywali czwartą lokatę w lidze, jednak na samym finiszu ustąpili drużynie Arsene'a Wengera. Od tego czasu gracze z White Hart Lane nie potrafili dorównać utalentowanej drużynie The Gunners. Wszystko diametralnie zmieniło się jednak wraz z nadejściem nowego szkoleniowca - Ramosa, który pod koniec ostatniego sezonu udowodnił, że jego zespół potrafi walczyć z najlepszymi.

- Wygląda na to, że Ramos to dobry rywal dla Wengera, jest spokojny, opanowany i poświęca wiele uwagi kondycji i dyscyplinie. Ma kamienną twarz i nie jest rodzajem szkoleniowca, z którym chciałbyś zadzierać. Szanuję takie walory.

Ramos w letnim okienku transferowym dokonał kilku znaczących wzmocnień, sprowadzając do północnego Londynu Lukę Modrica, Giovani dos Santosa i Davida Bentley'a. Blisko transferu do ekipy Kogutów jest także Andriej Arszawin. Graham uważa, ze były manager Sevilli musi wierzyć w umiejętności swoich piłkarzy.

- Jeśli miałbym wcielić się w osobę Ramosa w nadchodzącym sezonie, mówiłbym publicznie o potrzebie czasu na zgrywanie się zespołu, ponieważ to byłby mój pierwszy rok z drużyną. Choć prywatnie, zdecydowanie uświadamiałbym piłkarzy Spurs, że są graczami światowej klasy.

- Przekonałbym ich, że nie ma powodu, dla którego nie mieliby przegonić Arsenalu. Oni muszą być gotowi i naciskać na pierwszą czwórkę, kiedy Kanonierzy się potkną. Piąta lokata byłaby dobrym osiągnięciem dla Tottenhamu, ale w obliczu transferów jakich dokonali, muszą być bardziej ambitni.

Z drugiej strony Graham wyraził podziw dla polityki Arsene'a Wengera, który w letnim okienku transferowym jedynie raz sięgnął głębiej do portfela, pozyskując młodziutkiego Samira Nasriego.

- Czuję ogromny podziw, ponieważ futbol Wengera daje plony, a on jest szczęśliwy mogąc grać młodzieżą w obecnym roku. Jestem zaniepokojony, ponieważ nie możesz w każdym sezonie zaczynać od nowa, rozwijać nowej drużyny. W najwyższej klasie rozgrywkowej potrzebujesz ułożonej, stałej i doświadczonej drużyny.

- Być może istnieją jakieś finansowe ograniczenia i Arsene musi co roku wyciągać króliki z kapelusza w postaci tańszych, młodych i utalentowanych piłkarzy. Jednak bardzo trudno jest robić to rok po roku.

Arsenal pierwszy pojedynek w tym sezonie z Tottenhamem rozegra na Emirates Stadium 29 października 2008 roku, zaś rewanż będzie miał miejsce 7 lutego 2009.