Guardiola: La Liga jest naszym priorytetem
23.03.2010, 15:39, Łukasz Klimkiewicz 49 komentarzy
W dzisiejszym wywiadzie udzielonym dla Sky Sports szkoleniowiec hiszpańskiej Barcelony - Pep Guardiola - wyznał, że w obecnym sezonie priorytetem dla jego drużyny nie jest triumf w Lidze Mistrzów, a sięgnięcie po tytuł mistrza La Liga.
Przypomnijmy, że w niedawnym losowaniu par ćwierćfinału Ligi Mistrzów drużyna prowadzana przez Arsene Wengera trafiła właśnie na Barcelonę. Pierwsze spotkanie obu drużyn zostanie rozegrane już za tydzień w Londynie na Emirates Stadium.
Do końca sezonu hiszpańskiej Premier League zostało do rozegrania jedenaście spotkań. Po 27. kolejce, która zakończyła się w miniony weekend liderem La Liga jest Real Madryt, a na drugim miejscu z tą samą ilością punktów i gorszym bilansem bramkowym jest Barcelona. Po tym, jak w 1/8 finału Real Madryt pożegnał się z rozgrywkami Ligi Mistrzów drużyna prowadzona przez Manuela Pellegrini'ego może skupić się tylko i wyłącznie na walce o mistrzowski tytuł, więc obrońcy tego trofeum - Barcelona - która wciąż walczy na arenie międzynarodowej musi mieć się na baczności.
- Staram się nie przekreślać szans mojego zespołu w jakichkolwiek rozgrywkach, ale jeśli nie będziemy dobrze grali w Hiszpanii, to nie będziemy radzili sobie w Europie. Od początku sezonu wymagam od swoich zawodników pełnego poświęcenia na ligowych boiskach, ponieważ La Liga jest naszym priorytetem - powiedział Guardiola.
źrodło: Goal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Haha dziwna wypowiedź. Naturalną sprawą jest, że dla każdej angielskiej czy włoskiej ekipy najważniejsza jest liga. Ale dla Hiszpanów?? Przecież ich liga moim zdaniem nie może być nazwana jedną z trzech najmocniejszych w Europie, przecież tam co roku o mistrzostwo walczą ledwie dwie ekipy, potem są następne 4, zaś kilkanaście ma za cel utrzymanie. Coś na wzór ligi ukraińskiej, oczywiście w wyważonych proporcjach. Pep niezbyt chyba ceni swój zespół, bo zwycięstwo w La Liga nie jest aż tak prestiżowe, jak w innych najmocniejszych ligach.
Guardiola pewnie się obawia Arsenalu, bo wie że możemy nieźle namieszać Barcelonie w Lidze Mistrzów, i uważam że mamy szanse pokonać Barcę ale będzie to arcytrudne spotkanie.
Pep myślę że bardziej chciałby aby jego podopieczni wygrali La Liga bo chce udowodnić że są w stanie prześcignąć Galaktyczny Real, bo jakby Barca zajęła drugie miejsce wtedy Pep chyba by się trochę wstydził, bo jak wiemy Real odpadł z Ligi Mistrzów z Lyonem i myślę że oto tu właśnie chodzi.
Wiemy, że damy ;)
Właśnie przed chwila sie dowiedziałem, że Arsenal kontra Barceloma będzie transmitowana w środe na polsacie ;))
Damy radę ;))
Wierze w Songa!
Tylko Arsenal sie liczy i nikt wiecej, pokazemy na co nas stac.
Mając na uwadze dobro Franusia Fabregasa w tym roku tytułu mistrza Hiszpanii życzę Realowi Madryt.
Myślę sobie, że w tym meczu za Barceloną będzie w tym kraju więcej ludzi, niz zwykle za reprezentacją Polski. Nie wiem czemu ten klub ma aż tak KOSMICZNĄ ilość sezonowców i kibiców w naszym kraju, ale jeśli nie będę sam w 100-osobowym klubie za AFC, to wszystko zniosę :)
Dla mnie tylko Arsenal.
zgadzam sie z przedmowca.. ale arsenal zawsze najwazniejszy:)
Oj w tym meczu będę miał na prawdę rozdarte serce. Od dziecka Barca i Arsenal bliskie memu sercu...
Hahaha no to dobra, dawno sie tak nie usmialem. Pep niech przestanie mowic ze LaLiga jest wazniejsza bo wiadomo ze chca zdobyc LM tymbardziej ze final jest na Santiago Bernabeu. I to jest ich priorytet! No ale fajnie powiedziec ze liga wazniejsza bo w razie niepowodzenia w tym roku bedzie niezle wytlumaczenie :)
Ściemnia koleś jak nie wiem co. Pep, zarząd Barcelony chcą obronić trofeum z poprzedniego sezonu i to na stadionie swojego największego rywala . Real by chyba tego nie ścierpiał przez następne kilkanaście lat:) Liga pewnie też jest dla nich ważna, bo ciągle wygrywają i chcą być na pierwszym miejscu, ale nie idzie im tak jak w poprzednim sezonie, wtedy grali o wiele lepiej moim zdaniem.
koksik270 - wywnioskowałem jedno z tego co napisałeś:) PL i tak jest najlepszą ligą:P
Czepiacie sie juz tej La liga na kazdym kroku, mowicie wszysyc ze Barca taka pewna siebie,a Wy? na kazdym kroku wychwalacie swoja angielska lige, jest silna, najsilniejsza fakt,ale to sie moze kiedys skonczyc, kiedys rzadzila hiszpanska, wloskaa teraz widocznie czas na angielska. Wiec darujcie sobie niektorzy uszczypliwe komentarze w strone Barcy bo juz nie raz dala rade pokonac potege angielska. Oczywiscie liga jestbardziej wyczerpujaca,ale Barca pokazala gdzie ma angielska dominacje. Pep a nie Pepe jak niektorzy pisza, dla mnie bedzie jednym z lepszych trenerow na globie, podoba mi sie jego wizja wprowadzania do skladu wychowankow i uzupelniania transferami. Wszyscy powinni brac przyklad pod wzgledem Barcy jak i Arsenalu ktory takze daje szanse innym, moze nie wychowankom, ale to niewielka roznica jednak. Obydwa kluby sa wzorami dla calego pilkarskiego swiata.
Mozecie mowic ze Pep osiagnal to tylko dlatego ze ma swietny sklad, ze spadek po holendrze, ale ja widze efekty, za Rijkarda gral tylko Roni i gra opierala sie na lewym skrzydle najczesciej, teraz bardziej Pep skupil sie na srodku bo sam gral na pomocy.
Szanse sa 50-50%. Mozna mowic ze Arsenal niedoswiadczony, ale to juz jest oklepany argument. Mysle ze decydujacy moze tez byc ale nie musi geniusz atomowej pchly. Cieszmy sie i radujmy na mysl o tym spotkaniu.
Dla mnie priorytetem takze jest La Liga. LM wiadomo na SB triumfby byl wspanialy i do tego jeszcze pierwszy raz ktos by obronil tytul! To by bylo fantastyczne fakt, ale Barca w samym zeszlym sezonie pobila juz tyle rekordow i klubowych i Europejskich, ze sie rozspuscilem i wiele do szczescia nie potrzebuje ;) Bo takiego sezonu pewnie juz nie przezyjemy My kibice Barcy,przybylo tez sezonowcow i ja jako mam nadzieje prawdziwy kibic, przynajmniej sie za takiego uwazam, przepraszam Was za pewne siebie dzieci ktore sie nie znaja na pilce, lecz chca sie popisac przed kolegami ze kibicuja fajnemu klubowi.
Pozdrawiam
ps ten tekst ze strzykawka jest dobry ;D
Laffer77 też coś tak czuję :D
Czyżby już szykował wymówki ;)?
bergkamp -> Dokładnie, wydaje mi się, że największa siłą Barcelony i Arsenalu jest to że mają sprawnie funkcjonujący system gry a nie opieranie swoich wszystkich wariantów na jednym zawodniku. Oczywiście nie przeczę, ze bez Messiego w obecnej formie byłoby zdecydowanie trudniej ale teza, że drużyna nie istnieje bez niego to chyba przesada.
Vasquez -> To samo w przypadku Fabregasa. Spośród meczów w których on nie grał Arsenal tylko raz nie wygrał - był to remis 2-2 z Evertonem. Arsenal i Barca dobrze radzą sobie bez Messiego i Fabregasa, więc jeśli któremuś z nich przytrafi się kontuzja to ten fakt nie będzie miał w tym pojedynku ogromnego znaczenia.
Wydaję mi się, że tu nie chodzi o usprawiedliwianie ale o coś zupełnie innego. Prawda jest taka, że piłkarze Barcelony mają jeden najważniejszy cel w głowach, a mianowicie finał ligi mistrzów na Santiago Bernabeu. Guardiola takimi wypowiedziami chce po porsostu by piłkarze nie lekceważyli ligi i nie skupiali się tylko na LM. Real jest na fali w Lidze, więc punktów gubić nie wolno. Guardiola najwięcej wymaga od siebie, więc usprawiedliwianie się na wypadek porażki nie jest w jego stylu. Zwłaszcza, że po co miałby to niby robić, jego pozycja w Barcelonie jest nie do ruszenia.
reidens
"Kontuzja Messiego i po Barcy. Tak właśnie w tym sezonie wygląda obraz drużyny z Katalonii."
Barcelona rozegrała w tym sezonie 6 meczów bez Messiego, wszystkie wygrała między innymi z Interem. Tak więc, bez przesady.
Acha i to jest Xavi a nie Xabi.
Kontuzja Messiego i po Barcy. Tak właśnie w tym sezonie wygląda obraz drużyny z Katalonii. Jeżeli zatrzymamy Xabi'ego i Messi"ego i Benek wraz z Theo będą strzelać mamy duże szanse na awans
Niech se gada co chce , ale i tak wygramy ten mecz :)
Wiedziałem, że Messi zajdzie daleko w 2005, ale nigdy nie myślałem, że sam jeden tyle da Barcelonie. Chętnie zobaczyłbym, jak radzi sobie FC Barcelona w Premiership, skoro nawet Fulham umie rozwalić Juventus mimo gorszego startu.
G. rzecze jakieś brednie - liga priorytetem - mając samograja Messiego + 2 środkowych pom. reprez. Hiszpanii + Ibrahimović + niezła obrona i niewielką ilość kontuzji w stosunku np. do Arsenalu - mając to wszystko trzeba zdobyć mistrzostwo Hiszpanii[jedyny groźny rywal -Real] i Ligę Mistrzów - inne podejście do sprawy to minimalizm.Co nas różni od nich oni mają Messi`ego,a my nie.Dodać do nas Argentyńczyka i też nie widziałbym problemów z mistrzostwem Anglii i LM.Co by nie mówić to będzie,to jest jak dotychczas najlepszy piłkarz w historii PN i niestety gra w klubie w którym gra.
tak tak, już mydlą oczy w razie odpadnięcia z LM żeby móc się usprawiedliwić :)
Lukb1e---->Jak masz pisać takie głupoty to nie masz tu czego szukać
Lukb1e--> niby czemu uwazasz ze Arsenal zostanie zniszczony? podajesz za argument ze Arsenal w tym sezonie slabo sie spisywal przeciwko Chelsea i Manu. Ale te zespoly graja zupelnie inaczej niz Barca. I dla Twojego przypomnienia to Barca w tamtym sezonie tez na wielkim fuksie przeszedla Chelsea. Wiec jak dla mnie twoja wypowiedz jest bez sensu. Arsenal to nie Valencia czy jakas inna druzyna z La Liga ze bedziecie nas jechac jak nie wiadomo kogo. Gdyby nie kontuzja VP i brak Gallasa to mysle ze nasze szanse wynosily by 50 na 50 a tak to wy jestescie nieznacznymi faworytami
fcbarca.com/index2.php?goto=kom&news=31347
kanonierzy.com/shownews_id-15641_Fabregas-o-cwiercfinale-z-Barcelona.shtml
Obserwator to porownaj sobie te dwa teksty
takie gadanie tylko i tak wyjda najmocnijszym skladem wiec pozdro
jak przestaniesz się napinać to sam to w sobie odkryjesz ja kocham futbol i potrafię się nim cieszyć i niekoniecznie musi to wiązać się z Arsenalem uwielbiam oglądać mecze innych drużyn nie tylko z europy także copa libertadores pewnie logujesz się na stronach innych wielkich klubów i sie tam napinasz zamiast wnieść coś rzeczowego do dyskusji wejdz na forum onetu tam jest poziom takich ludzi jak ty pozdro :)
To zasłona dymna i chęć zciągnięcia odpowiedzialności z zawodników przed meczami z Arsenalem. Barcelonie kibice wybaczą jak minimalnie przegra w lidze z Realem. A drugi tryumf w Lidze Mistrzów byłby historyczny.
"W dzisiejszym wywiadzie udzielonym dla Sky Sports (...)" - ciekaw jestem gdzie mogę znaleźć ten wywiad, ba, ciekawi mnie czy sam Guardiola wie że go udzielał. Żałosne są te brytyjskie media.
fcbarca.com/index2.php?goto=kom&news=31224
Przeczytajcie sobie tego newsa (a właściwie pierwsze 3 akapity) i porównajcie z tym co jest tutaj napisane. Następnie zwróćcie uwagę na datę jego zamieszczenia, połączcie kilka faktów i dalej ośmieszajcie się tezami jakoby Guardiola już tłumaczył się na wypadek porażki z Arsenalem.
Takie gadanie , na pewno Guardiola ma jeszcze jeden priorytet a jest nim zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Lukb1e-> Mało mnie obchodzi co mówią ci racjonalni ludzie Wszystko zweryfikuje boisko a nie przedmeczowe komentarze,pierwsze spotkanie odbędzie się pod koniec marca i dopiero po nim będzie można napisać coś więcej.
To dobrze, niech się całkowicie skupią na lidze ;d
Czyli rozgrywki w LM nie są ważne to bardzo dobrze jak ich pokonamy to oni nie będą tego żałować :]
To, że La Liga jest priorytetem Barcelony nie oznacza, że Blaugrana odpuści Champions League. Poza tym piłkarze Dumy Katalonii mogą mieć inne zdanie na ten temat i walczyć do upadłego. Ta wypowiedź więc nie zmieniła mojego myślenia przed spotkaniem ćwierćfinałowym.
@fylypp
Czy to są głupoty okaże się już w następnym tygodniu. ;-)
@Erzet
No skoro tak twierdzisz to pewnie tak jest.
@super_frog
Zawsze chciałem poznać technikę podobną do tej, którą ty dysponujesz - może mnie nauczysz? A więc: Jak rozpoznać kibica prawdziwego od tego nieprawdziwego?
Pep może mówić co chce, jednakże każdy dobrze wie, że wolałby triumfu w LM. Który trener by tego nie chcial?? Guardiola próbuje rozkojarzyć Arsenal, wmawiając im tymi słowami, że Barca nie zagra na 100%
Nie miałbym nic przeciwko, jakby z Arsenalem Barca zagrała słabo, ale to tylko marzenie. Jak dla mnie ta wypowiedź Pepe jest zasłoną dymną.
do użytkownika lukb1e pewnie teraz klęczysz przed ołtarzykiem Barcelony podjąłem sobie trud i przeczytałem twoje komentarze i jesteś zwykłym napinaczem a nie prawdziwym kibicem bo nie wiesz co to znaczy śmiałem się ostatnio z moimi kolegami że na emirates Guardiola wybiegnie z strzykawką i będzie sprawdzał czy cesc ma DNA Barcelony pozdro dla prawdziwych kibiców
Arsenal i Barcelona grają podobną piłkę jak już. Jeśli brać to dosłownie to grają tą samą piłką. :) Oba kluby 4-3-3. Ostatnio Wenger coś pokombinował, ale okey. Podobieństw w obu zespołach jest dużo. Można powiedzieć, że Arsenal personalnie jest słabszy niż Barca, jednak bardziej uniwersalny. Barca musi mieć długo piłkę, żeby wykombinować jakąś akcję, natomiast Arsenal może zagrać bardzo szybko. Kluczowe w tym dwu-meczu będzie maksymalne wykorzystanie sytuacji i pewna obrona. Kto zrobi to lepiej wygra. Jestem kibicem obu klubów, i na prawdę mam dylemat komu kibicować. Żal mi będzie zarówno jak i po porażce Arsenalu jak i Barcelony. W tym sezonie lepszy mecz zapowiada się tylko Real-Barca, jednak jak z tymi zapowiedziami bywa, każdy wie. Tak więc, grajcie co macie najlepszego! :)
Lukb1e - w sumie argumenty trochę do dupy. Manchester United w poprzednim sezonie też z drużynami czołówki grał fatalnie [porażka 4:1 z LFC], mimo wszystko doszedł do wielkiego finału [uprzedzając twój następny argument, w półfinale Arsenal miał pecha :P].
Dalej, z Arsenalem też wiele drużyn próbowało grać ofensywnie i jeszcze nikomu ta sztuka na dobre nie wyszła. Barcelona gra zbyt ofensywną piłkę, by wygrać z zespołem Wengera! :(
ARSENE KNOWS.
proponuje usuniecie lukb1e z tej strony . nie wchodz tu wiecej jak masz pisac takie glupoty;) pozdro
@Armata25
Ta wymówka nie będzie potrzebna, bo każdy racjonalny człowiek wie o tym, że Arsenal zostanie w tym dwumeczu zniszczony przez wielkie "Z". Z całym szacunkiem do tego klubu, ale na Barcelonę piłkarze Arsenalu są za słabi. Wystarczy spojrzeć jak Kanonierzy radzili sobie w lidze z drużynami z czołówki (Chelsea, Man Utd). Zespół Wengera gra zbyt ofensywną piłkę, by wygrać w meczu z Barcą, wielu już próbowało i nikomu się nie udało - w sumie, to Chelsea pokazała jak grać z Barceloną, ale to całkiem inna filozofia niż ta jaką kierują się w Arsenalu. Tak zbesztajcie mnie. :-)
w sumie to mogliby sobie katalończycy odpuścić te dwa mecze..;P
Mówi tak, bo wie że Barca odpadnie z LM : D
Wątpię, wygranie La Ligi przez Real czy Barcę jest takim samym sukcesem jak zajęcie jednego z 4 pierwszych miejsc w Premier League przez Arsenal, czyli rzeczą oczywistą. Gdyby Guardiola był trenerem Valencii, czy Sevilli i tak mówił to zupełnie bym się nie dziwiła, bo przecież na CL szans nie mają. Nie wiem, jaki sens ma wypowiedź Pepa, chyba nie myśli, że ktoś z AFC pomyśli, że Blaugrana chce olać Ligę Mistrzów.
Gdy nastanie czas, kiedy Wenger odejdzie na emerytura, właśnie w osobie Gaurdioli widzę jego następcę. Wyznaja ta sama filozofie futbolu i miejac tak zbudowane fundamenty, Pep moze kontynuowac prace Arsena. Oczywiscie Wenger powinien z nami zostac jak najdluzej.
No to teraz jak Arsenal wygra z Barceloną, wszyscy, i kibice Barcelony, i pismaki(bo oni też głównie są za Farsą) będą mieli wymówkę, że Farsie nie chciało się grać i Arsenal miał farta.