Henry znów wróci na The Emirates?

Super by było :) To prawdziwy Kanonier z krwi i kości, a takich potrzebujemy. Nie takich jak Cole ;)

Jak wróci to tylko w roli trenera. Na boisku coraz mniej by pokazywał i straciłby koronę. Lepiej zapamiętać go z najlepszych momentów.

@ArsenalFan92 DOKŁADNIE, też widzę Henry'ego na miejscu trenera napastników. Tak jak Bergkamp w Ajaksie.

Król pola karnego :) Wracaj do nas jak najszybciej , naweta w roli kogoś z zarządu ale wolałbym Cie jeszcze na murawie

Wole by Titi zastapil nawet RVP, ten facetkocha Arsenal do granic mozliwosci...

Zanim karierę skończy... Mam lepszy pomysł, niech kończy ją tutaj qw Londynie. Dla mnie w przypadku odejścia Robina (to niestety niemal pewne) to właśnie Thierry byłby jego idealnym następca. Oczywiście Titi nie wytrzyma tylu meczów więc nadarza się okazaj dla Giroud i Afobe. Gdy Henry skończy karierę to Afobe będzie ładował już po 20 bramek w sezonie ;D Zaś w tej chwlii Thierry gając odpowiednią liczbę meczów nie jest gorszy niż Robin, bo za najlepszych lat był graczem lepszym i z wiekiem może stacić jedynie tylko nieco szybkości ale technika Henry'ego jest tak nieziemska że on potrafi grać w różnym stylu.

Mom.. yyy Zarząd please!

Jak ja kocham tego faceta!

Może Trener Napastników?

Wroc !!!!!!!xD

Trener napastników? ;D

Ja go u nas widze na razie w roli asystena,bo Boss o tym klubie wie wszystko,dopiero po odejściu Wengera można by było pomyśleć.

POland..
no tak, ale jednak Henry duzo wiecej zrobil dla klubu niz RVP, to jednak 2 rozne sprawy.

Dla mnie Henry jest prawdziwym kanonierem i nigdy tego zdania nie zmienię. Odszedł jako ostatni z największych gwiazd i jak Arsenal go potrzebuję to pomaga w razie możliwości i pamiętajcie, że doprowadził klub do finału LM. Odszedł jako wygrany.

@Poland47300: Niby masz racje ale Henry osiągnął z Arsenalem bardzo dużo, chciał zdobyć LM której mu brakowało, a widział że klub zaczął oszczędzać po budowie stadionu i wyprzedawał swoich najlepszych zawodników aby zmniejszyć pensje, z tego co się orientuje to Titi odszedł jako ostatni z tych wielkich. Z Robinem jest inna sytuacja, bo teraz Arsenal zaczął się wzmacniać i chce aby Robin został. To jest zgoła inna sytuacja, nie sądzisz. Z reszto Titiemu też transfer do Barcy nie przyniósł nic dobrego okazało się tam że jest za stary i wygryzł go ze składu Pedro. W Arsenalu na pewno by się to nie stało owszem może grałby coraz mniej ale nikt by nie pomyślał żeby nie wystawić go w kadrze meczowej i zawsze mógłby liczyć na grę. Czy Van Persie będzie grał jak przejdzie do MC czy Juve będzie musiał się przeciskać u nas ma już wyrobioną pozycje kapitana grałby nawet gdyby wpadł w dołek formy, a w tamtych klubach nie będzie sentymentu dwa słabe mecze i zastępujemy cię innym jak będziesz miał fart to tamten też słabo zagra i dostaniesz kolejną szansę, ale jak zagra dobrze to już będziesz grał coraz rzadziej aż w końcu wszyscy o tobie zapomną. Dlatego Robin decyduje się na duże ryzyko o ile na prawdę zależy mu na tym aby zdobywać trofea, ja na przykład jakby mi na tym zależało to nie chciałbym ich zdobywać z ławki czy trybun tylko grać. A jeśli chodzi mu o kasę to wiadomo że lepiej jest siedzieć na trybunach czy ławce i zgarniać 200 tysiaków niż grać i zgarniać 130.

Ale się rozpisałem ale z tematami tabu tak jest. ;P

Trener ataku tak, manager nie. Kogo jak kogo ale v.Persie jego nie posłucha, Titi lepiej się nie zachował i nikt mnie do tego nie przekona.

Super :) Wracaj do Nas Thierry jako trener.

Nie chce wracać w roli piłkarza i słusznie. Miał swój wielki powrót, o którym na pewno długo nie zapomnimy (Zapewne wielu kibiców uroniło łezkę wzruszenia po tym jak zdobył decydującą bramkę z Leeds.)

Jakiego trenera?? Ja chcę Go zobaczyć jeszcze jak strzela u nas bramki:)

Brejna nie porównuj. Thierry z Arsenalem osiągnął dużo : wygrał dwa razy PL, trzy razy Puchar Anglii. Henry czuł się spełniony w Arsenalu. Henry jest był i będzie legendą. RvP, Nasri, Cesc to tylko cienie prawdziwego Króla Londynu. Kibice Arsenalu nie mają mu za złe że zmienił barwy klubowe bo zrobił dla klubu bardzo dużo.

Tylko, że Henry miał piłkę na nodze na wagę tej "upragnionej" ligi mistrzów i to w Arsenalu. Poszedł do Barcelony, bo tam było mu łatwiej o ten triumf. Adams jakoś nie wygrał ligi mistrzów i żyje. Trofea nic do tego nie mają.

van Persie też odchodzi, bo rzekomo jest niespełniony. Wzniósł się na poziom którego prawdopodobnie nigdy już nie powtórzy, a i tak nic nie wygrał. On też chce wygrać to, czego mu brakuje w kolekcji trofeów. Ma słuszne obawy, że nie zdobędzie żadnego cennego trofeum.

Może nie ciągnął tego zespołu nie wiadomo jak, nie wiadomo przez ile. Ale kiedy klub przeżywał jeden z większych kryzysów w ostatnich latach, wziął odpowiedzialność na swoje barki, strzelał gole - nie zawiódł, więc wywiązał się ze swojej roli nie w 100, a w 150 procentach.

Obie historie można interpretować w dowolny sposób - w zależności od chęci. Fakt jest jednak jeden. Obaj w pewnym momencie kariery, postawili wyżej swoje ambicje niż dobro klubu. Czy to można nazwać miłością do Arsenalu? Sam oceń, bez wyliczania trofeów, bo nie trofea są wyznacznikiem przywiązania do klubu.

Brejna- Ty chyba nie wiesz co mówisz albo jesteś tak ograniczony umysłowo.. Henry jest był i będzie PRAWDZIWYM KANONIEREM !

Bardzo lubie Henrrego , jest mistrzem ale przesadzacie piszac ,ze nauczy innych byc prawdziwym kanonierem itp itd zapomnieliscie już ,że zostawił nas tak samo jak Cesc i inni? Mam do niego ogromny szacunek ale pisanie ,ze jest prawdziwym kanonierem jest przesada skoro sam odszedł z tego klubu do innego.Prawidzwym Kanonierem był T.Adams albo Berkamp i to oni beda mieli zawsze u mnie duzo wiekszy szacunek i bardziej beda zaslugiwali na miano "prawdziwego kanoniera"

Czeczenia--> wiadomo, że wielcy piłkarze nie muszą być wielkimi trenerami, przykład chociażby tak jak podałeś Adams, albo Maradona. Ale też wielu wielkich piłkarzy niegdyś jest świetnymi trenerami. Tak więc nie wiadomo, jak sobie poradzi Henry.

Poza tym nie zgodzę się, że odejście Henrego w 2007 roku było "prawie" takie samo jak teraz saga z Robinem.
Choć to prawie w sumie pasuje, bo to robi wielką różnicę :)
Zauważ, że Henry zdobył z nami niemal wszystko. W Anglii królował kilka razy, zdobył sporo trofeów. Zagrał w finale LM, zabrakło tylko tego jednego, LM. On miał wszystko, również mistrzostwo świata i mistrzostwo Europy. Miał słuszne obawy, że w swojej karierze nie zdobędzie tego jedynego, jakże cennego trofeum. Odszedł do Barcy(jeszcze wtedy nie było takiej "kosy" pomiędzy nami a tym klubem) i wygrał to o czym marzył. Nie mam mu tego za złe.

A Robin, wypisuje jakieś bzdety na swojej stronie, poza tym nie wygrał z Arsenalem nic prócz FA Cup, co jest niczym przy tym ile wygrał Henryk. Nie zrobił dla tego klubu nic, choć klub zrobił dla niego wszystko, gdy był kontuzjowany i połowa kibiców chciała jego odejścia. Dalej był obdarzany ogromnym zaufaniem, mimo iż strzelał niewiele bramek jak na jego umiejętności. W końcu przyszedł tej jeden udany sezon i już spieprza, zamiast pomóc Arsenalowi w walce o trofea. Arsenal się wzmacnia a "wielki kapitan" podkula ogon. To jest ta różnica pomiędzy Robinem a Henrym. Henry z Arsenalem wygrał prawie wszystko, Van Persie NIC. Henry miał prawo odejść, bo czuł się tutaj spełniony, Van Persie po jednym jedynym udanym sezonie ucieka.

Więc bliżej mu do Nasriego niż do Henrego.

możecie mówić co chcecie ale ja po prostu Kocham tego gościa świetny człowiek a jeszcze lepszy zawodnik :)

I jeszcze jedno. Nie ekscytowałbym się tak. Henr powiedział jakiś czas temu, że co innego posiadać ogromną wiedzę, a co innego umieć ją przekazać. Nie twierdzę, że sobie nie poradzi, ale to mądre słowa. Taki Tony Adams, piłkarz, wiadomo - jeden z tych najwybitniejszych, ale trener póki co marny.

To genialne. Jeżeli ludzie zaczeli by z nim trenowac, to może by sie od niego nauczyli takiego przywiązania do klubu. On jest wielki! Był i będzie!

KAżdy młody talent by chciał trenowac u boku ttakiego trenera

Ale co ma Henry do powiedzenia w sprawie Robina, skoro sam poszedł do Barcelony? Sytuacja prawie identyczna, z tym, że Robin zapragnął pisać jakieś kiepskie oświadczenia. W sprawie transferu nic innego ich nie różni.

prawdziwy kanonier

niski
aff, wchodzac tu mialem to samo napisac.

Henry nie chce komentować sytuacji Robina, ale pewnie van Persie jest stracony w jego oczach. Wszyscy wierzyli w Robina i myśleli, że pójdzie śladami Henry'ego, bądź Bergkampa, a tym czasem wyszło zupełnie inaczej.

no ale musi ta brode zgolic, bo nie wyglada jak Henryk:P

i ten facet powinien byc zdecydowanie zwiazany z AFC w kazdy mozliwy sposob...

Byłoby fantastycznie

Niech wróci, niech pokaże jak sobie radzi jako trener - super byłoby, jakby w jakikolwiek sposób był związany z klubem :)

po co ten pseudo znicz?

ja tam bym chcial go jeszcze zobaczyc raz w koszulce kanonierow [*] :( ale na trenera tez wielkie TAK. :D

świetnie by było jak Henry by do nas wrócił w postaci trenera może na początek trener napastników a później na 1 trenera zespołu

Grzybek 100% racji. Henry jasno deklarowal ze chce zdobyc LM. Tierry zdobyl wszystkie wazne trofea na przestrzeni lat z Arsenalem poza tym jednym. Pozatym z Francja zdobyl mistrza swiata i kontynetu.

Henry odszedł do Barcy tylko dlatego, że w swoim dorobku nie miał tylko LM , nie odszedł dla kasy, chciał być piłkarzem spełnionym i to mu się udało, moim zdaniem jakbyśmy w 2006 zdobyli LM zostałby z nami do końca...

Legenda!

to porównanie nie ma sensu. łzy Henrego podczas odsłaniania jego pomnika były jak najbardziej prawdziwe i akurat On naprawdę kocha Arsenal a jego odejście swego czasu do Barcy nie było dla mnie zaskoczenie bo saga ta trwała kilka dobrych lat.

@filip999
raczej porównywanie Titiego z Robinem nie ma większego sensu.

"Henry postanowił również zabrać głos w sprawie Robina van Persiego." lepiej niech sie nie odzywa na ten temat, bo sam opuscil klub na rzecz niesamowitej barcelony, ale wczesniej strasznie deklarowal milosc do klubu. kocham arsenal ale musze odejsc do barcy hehe

na pewno jest to ciekawe zarówno dla Klubu jak i samego Thierrego. Ja jednak czekam aż dojdzie do spekulacji na temat ewentualnego następcy Wengera w postaci Bergkampa. Uważam jednak że im dłużej Wenger zostanie z nami tym lepiej.

Jasnee że tak! :) King mógłby pouczyć się troszkę od Wengera a kiedy przyjdzie czas pożegnać i Arsena może zastąpi go sam Henry? :)

Teraz mógłby być na jakimś stażu, uczyć się, a po odejściu Wengera zastąpić go. ;)

Dobrze by było gdyby przyszedł trenować piłkarzy, razem z Wengerem świetnie by to robili, ale nie wiem kim miałby być wtedy Thierry. ;D

Grający trener? ;) Fajnie by było gdyby był w sztabie szkoleniowym.

Wracaj wracaj Thierry ! Choć chciałbym, żeby wrócił jeszcze troche pograć :)