Ian Wright: Z zachwytem witam Gabriela i Thomasa

02.11.2020, 17:37, M W 10 komentarzy

Ian Wright nie szczędzi pochwał dla piłkarzy Arsenalu po wczorajszym zwycięstwie nad Manchesterem United w rozgrywkach Premier League.

Przypomnijmy - w niedzielę Kanonierzy odnieśli pierwsze od 16 lat zwycięstwo w lidze na Old Trafford, po tym jak w drugiej połowie bramkę z rzutu karnego zdobył Pierre-Emerick Aubameyang. Warto dodać, że przed wyjazdem do czerwonej części Manchesteru, Arsenal przegrał aż trzy z ostatnich czterech ligowych spotkań, a mimo to zdołał odnieść zwycięstwo na tym wyjątkowo trudnym dla siebie terenie.

Legendarny napastnik Kanonierów nazwał wygraną swoich ulubieńców "potężną". Szczególne pochwały Wright zarezerwował natomiast dla, jak sam to okreśił, "genialnego" nowego duetu Arsenalu w osobach Gabriela oraz Thomasa Parteya.

- To było niesamowite zwycięstwo Arsenalu. Nie chodzi nawet o sam wczorajszy wynik. Chodzi przede wszystkim o to, że odkąd Arteta dołączył do naszego zespołu, nastąpił ogromny postęp - powiedział Wright w wywiadzie dla Premier League Productions.

- Mikel objął zawodników, z którymi musiał i nadal musi sporo pracować. I spójrzmy, jak wiele w tym czasie zmieniło się pod względem defensywy, intensywności czy kultury gry - dodał były napastnik.

- Spójrzmy na nowych zawodników, których sprowadził do klubu Arteta. Wszyscy widzieliśmy jak zagrał Gabriel, był po prostu genialny! To samo tyczy się Thomasa Parteya - nie ukrywał zachwytu Ian Wright.

- Widać, że menedżer Kanonierów powoli integruje zawodników, którymi chce grać, wdrażając ich do systemu, w którym chce grać. Wcześniej ludzie wiele mówili o brakach Arsenalu w organizacji, motywacji, niewłaściwej intensywności etc. Teraz już tego nie odczuwam - kontynuował obecny ekspert telewizyjny.

- Oczywiście nadal można sporo powiedzieć na temat rywalizacji Arsenalu z drużynami z "wielkiej szóstki" i niechlubnych rekordach z tym związanych, ale prawda jest taka, że pod rządami Hiszpana nie mamy już problemu z graniem z żadnym z tych zespołów, ponieważ jesteśmy lepiej zorganizowani i wiemy co mamy robić na boisku. Na szpicy mamy faceta [Aubameyang - przyp. red.], który jeśli tylko nadarzy się okazja, to zada cios rywalowi - to jest zupełnie nowa struktura w Arsenalu. Jako zespół wkraczamy w inną erę - zakończył optymistycznie Anglik.