Jack Wilshere przejdzie operację
15.09.2015, 16:10, Michał Korżak 85 komentarzy
Ze względu na ciągle przedłużający się powrót do pełnej sprawności po sierpniowej kontuzji Jacka Wilshere'a, sztab medyczny Arsenalu zadecydował, że młody Anglik podda się kolejnej operacji lewej kości strzałkowej. Decyzja została podjęta po dokładnej analizie specjalistów, którzy uważają, że kość zawodnika nie regeneruje się zgodnie z oczekiwaniami.
Wilshere w najbliższych dniach przejdzie operację w Londynie. Jego absencja wydłuży się o około trzy miesiące.
Wszyscy w klubie życzą Jackowi jak najszybszego powrotu do zdrowia.
źrodło: Arsenal.comNastępny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich
27.12.2024 - godzina 21:15
Crystal Palace - Arsenal
21.12.2024 - godzina 18:30
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Biedny Jackek. Niestety, było to do przewidzenia, można było to przewidzieć. I w jego przypadku i w przypadku Welbecka sytuacja jest taka sama. Są Anglikami, którzy nic nam nie dadzą, ale że są Anglikami, będziemy ich trzymać w klubie, bo trzeba ich mieć... Nie to, że tylko Anglicy ponoszą dożywotnie kontuzje, ale u Nas martwy przepis o HomeGrownie zostaje wykorzystany dla "martwych" zawodników. Szkoda, bo to kosztowne i nie rentowne rozwiązanie. Zostaje poczekać, by Jack ograł jakąś część sezonu i pozytywnie patrzeć na fakt, że wejdzie w sezon jako świeży zawodnik, w dobie, w której już mało który będzie świeży... a później... a później zawodnika z pełnym DNA Arsenalu, zamienić na zawodnika z pełnym DNA Arsenalu i Barcy, czyli Jack / Fabs, mimo róznicy wiekowej to możliwie najlepszy transfer.
Zdarzały się przypadki, że zawodnicy-szklanki wracali w pewnym momencie "na dobre". Tak jest np. ze Stephenem Curry w NBA - w pierwszych trzech sezonach opuścił jakieś 70 meczów z powodu kontuzji kostek, ale od sezonu 2013 gra prawie zawsze i wszyscy wiedzą jak naparza.
Być może tak też będzie z Jackiem, ale jego absencje są dużo częstsze i dłuższe, niż w przypadku Stepha.
Szykują się dwa transfery Wengi w styczniu Welbeck i Wilshere brawo nareszcie będą wzmocnienia. A na poważnie to chyba nikt nie liczy na Jacka on ma te kostki do wymiany zagra dwa 2-3 mecze i znów mi coś tam strzeli a kolo ma największy potencjał z wszystkich naszych graczy. Kontuzje ziszczą każdy talent. Wracaj Jack jak najszybciej
To już zaczyna się robić dramat. W takim układzie Jack nigdy nie rozwinie swojego potencjału.
oj Jacku Jacku co z Ciebie wyrośnie... Miałbyć nowy Gerrard, Lampard a jak na razie to bliżej mu do nowego Diabyego
Wróci pod koniec stycznia i bedzie jak zimowy transfer...
Kontuzjogenny ???
Dla dużej liczby użytkowników tego serwisu polecam temat:
kanonierzy.com/shownews_id-14669_Kontuzjogenny---zawodnik-czy-sport-.shtml
A tak poza tym uważam, że wiara Wengera w swoich zawodników jest bezgraniczna :)
No kto mógł przewidzieć, że Wilshere złapie poważną kontuzje? Ja mogłem, teraz czekam na Theo, potem na Ramseya i Ox'a. Zakładać się nie będę, ale prawdopodobieństwo jest bardzo duże, że powyżsi zawodnicy niedługo wypadną ze składu, niech tylko zaczną się mecze co 3-4 dni.
Dobrze, że mamy zdolną młodzież.
Znajac Wilshere'a to wroci pod koniec kwietnia, a na poczatku nowego sezonu Wenger znowu powie ze "ten sezon bedzie przelomowy dla Jacka".
z rozrzewnieniem czyta się te naiwne posty
większość z Was nie grała nigdy w piłkę na poziomie półprofesjonalnym - gdyby grała to nie pisalibyście od 5 lat tych swoich postów o Diabym czy od 2 o Wiłszerze....
to jest przecież trup, jak kiedyś hleb, vermalen rosicky czy welbeck....
każdy trener w tym wenger i każdy jego fizjolog wie że po pierwszej takiej kontuzji już będą co najwyżej grali na 75% tego co mogą a za to ich kontuzjogenność będzie 3 razy większa niż innych
teraz pojawia się pytanie - jakim trzeba było być mega frajerem żeby nie sprzedać pyskacza w lipcu za prawie 40 mln euro do city....
Za Jackiem się ciągnie ten pierwszy poważny uraz i ciągnąć będzie się dalej. Tego już nie wyleczy, nie przywróci do dawnej sprawności. Wtedy za pierwszym razem może został popełniony błąd w leczeniu i rehabilitacji, teraz zaś już nie ma co wylewać żalów na sztab medyczny. Zrobili badania i wyszło im, że nie jest konieczna operacja. A to, że z czasem zamiast być lepiej, było gorzej i skończy się niestety operacją - no cóż, takie życie. Fajnie, że jesteśmy sentymentalni, nawet cierpliwi, ale Jack praktycznie nie gra, pobiera pensję za nic (tak wiem, nie obija się, tylko będzie ciężko pracować nad powrotem do formy). Trzeba jasno powiedzieć, Wenger ślepo wierzy w jego powroty, a Jack blokuje miejsce w składzie (brak transferów).
mwk; myślisz, że ktoś da za Jacka 50 mln funtów? Czy nawet euro? Ty masz coś nie równo pod sufitem ziomuś, posypało Ci się tam...
To że jest Anglikiem, to nie znaczy, że dodamy do jego ceny 30 mln funtów, nie róbmy sobie jaj.
Sterling to inna półka, zagrał dwa sezony swego życia nie mając 20 lat, a Jack jak gra to gra świetnie, tylko kontuzje go zatrzymują od bycia lepszym.
Trzymaliśmy lata Diabiego, to będziemy i trzymać Jacka do usranej śmierci.
Jeżeli on zostanie sprzedany, wówczas klub zejdzie na psy, nie będzie różnił się niczym od CFC czy MCFC, a ja na pewno takiemu klubowi kibicował nie będę.
Chcieliście sprzedawać Ramseya, że nie pogra w piłkę, dzisiaj jak nie ma go w składzie to trzęsiecie portami "co z nami będzie?!"...
Nie mówię, że Wilshere też tak będzie nagle błogosławiony, ale dla mnie Jack ma dużo większe skillsy od Ramseya, gdyby tylko był zdrowy to robił dla nas świetną robotę.
Każdy kto napisał, żeby sprzedać Wilshera, niech wie, że jest hipokrytą.
Primo podatność na kontuzje zależy od organizmu (genetyki)grajka, secundo styl Jacka powoduje,że często je łapie, tertio sam też się nie oszczędza np w defensywie. Dlaczego Żwir gra i wrócił szybciej po kontuzji,dlaczego Alex nie łapie kontuzji ,Santi też...?
To nie tylko jest wina sztabu.Operacja to zawsze ostateczność. Kto Wam da gwarancję,że wygoi się tak jak ma?Że nie dojdzie do komplikacji?Że będzie rzeczywista poprawa? Nikt. Operacja to nie wymiana części w aucie wiele może się skiepścić.
Sam też się wkurzam o to , tym bardziej,że pamiętam jak Jack musiał nosić przez 3 miesiące specjalny but,a potem i tak się okazało,że go zooperowali i miał długi rozbrat z grą ale wiem też,że tak musi być. Myślicie,że w klubie są debile i zawodnik który ma zarabiać kasę dla klubu,a któremu płaci się dużo jest konsultowany i leczony przez najlepszych specjalistów.
To nic; Wenger już te wszystkie kontuzje przewidział...
Mógłbym się o to założyć że to się tak skończy.
Jack przyzwaczaił nas do bycia kontuzjogennym. Należy przestać być sentymentalnym, a stać się praktycznym. Arsena Wengera na to niestety nie stać. Arsenal od lat na tym traci.
Tak patrzę że przy następnej kontuzji nie trzeba robić dodatkowych badań tylko lepiej od razu wysłać zawodnika na stół operacyjny ostatnio co kontuzja to kończy się operacją. Także tego Wenger powinien to rozważyć bo po co marnować 5 dni na badania skoro można tę operację wcześniej zrobić. :)
Raidenarsenal
Widział go osobiście? :/
"po dokładnej analizie specjalistów"
haha ta... specjaliści
fabregas---> następny Walcott. Niestety, Arsene musi sobie zdać sprawę że Ci trzej piłkarze, Welbeck, Wilshere oraz Walcott, to tylko dodatki do naszego składu na najwyżej kilkanaście spotkań w sezonie każdy.
Cyrk.
Raidenarsenal
Uzaleznienie od kokainy? niemozliwe. a ja go mialem za porzadnego pilkarza a jego leczenie to napewno przykrywka i siedzi teraz na odwku...
Mam znajomych pracujacych w najlepszych klubach londynu...juz kilka lat temu srodowisko huczalo od plotek na temat uzaleznienia wilshera od kokainy...chlopak zniszczyl swoje zdrowie i pewnie zmarnuje także niewatpliwy talent :/
Wilshere, Welbeck kto następny ? Ostatnio patrzyłem na kadrę Arsenalu, to muszę przyznać, że tak wąskiej od dawna nie było ...
Złe prowadzenie się nie ma tu wiele do rzeczy. Poszperaj w necie ilu piłkarzy jara jak huta i chleje wódę, a kontuzje ich omijają. Wg mnie jego zawsze będą kontuzje prześladować, zmęczenie materiału, non stop te same kontuzje, to raczej związane z jego grą.
W tym sezonie już nie zagra.
A jak pisalem, ze jego zle prowadzenie sie i fajki nawet latem pozniej sie odbija na zdrowiu, to mnie pewien osobnik wyzywal od debili ^^ No i masz babo placek. To byla kwestia czasu.
Dlaczego się nie dziwię?
Kto wie może u nas to piłkarze decydują o tym czy będzie operacja czy nie ; ).
Kontuzje kontuzjami, a tragiczne leczenie to druga sprawa. Kto go do takiego stanu doprowadził? Przecież sam sobie nie układał leczenia i rehabilitacji.
Co??? To jest ŻENADA. Powtórka sytuacji z Welbzem. Na początku mały uraz, więc go leczą... mija już trochę czasu i zauważają, że kontuzja się pogłębia i tak po jakimś czasie decydują się na operację i czas powrotu się wydłuża o jakieś trzy miesiące. To jest chore! To oni nie mogę od razu zdiagnozować, że bez operacji się nie obędzie? Wtedy i Jakc i Danny szybciej by wrócili bo nie musieli by 2/3 miesiące leczyć urazu, gdy ten i tak wymagał operacji. To nie są pierwsze sytuacje takie w naszym klubie bo to już się powtarza od wielu lat. Tak nie może być! A później, że nie możemy zdobyć tytułu, jak nasz sztab medyczny odwala takie rzeczy...
Wilshere to jest kolejny Diaby i już chyba nigdy nie powróci do swojej dyspozycji sprzed kontuzji...
Żałosne, no ale standardowo czekamy na wiecej jak co roku:)
Obejrzycie sobie gre Jacka kiedy jest zdrowy, a teraz walnijcie się w głowę, najlepiej z całej siły. Może wtedy do was coś dotrze, a porównania do frimponga czy Jenkinsona, to sa mocno przesadzone, bo tych 2 nigdy nie bylo na poziomie zblizonym do Wilshere'a. Non stop go krytykujecie, a kiedy wraca do zdrowia, to za każdym razem zamyka wam dzioby.
Jack "Szklana" Wilshere pójdzie gdzies, gdzie sztab medyczny ma jaja i zrobiąz niego zawodnika. Lepeij go u nas zamęczyć.
nowy Diaby?
Ja tam nigdy nie byłem za sprzedaniem Jacka ale powinien chłop sobie poukładać w głowie bo talent ma.
Jeśli w końcu się wykuruję to będzie zawodnik na lata ale wkurza mnie jego brak dojrzałości,głupie faule w odwecie,jak nie idzie to się gubi, no i ten brak profesjonalizmu - czytaj fajki- jakoś Rambo mnie o wiele bardziej przekonuje jako osoba bo jako grajek mają podobne talenty.
Powtarzam jeszcze raz. Możecie mnie wyzywać od leszczy itp. SPRZEDAĆ. Gość zagra 2 mecze na poziomie w sezonie i go nie ma pół roku kolejne. Dość już połamańców typu Diaby. Fajnie że jest lojalny ale liczą się wyniki.
Zdrowiej Jack!
Szkoda mi chłopaka :/
To są żarty...
Blizniak96
Święta prawda to co napisałeś.
Masakra, czekałem na niego, a tu dupa. Miejmy nadzieję, że będzie jak z RVP, wyleczy się raz konkretnie i kontuzje będą go omijały.
thide, naprawdę nie widzisz różnicy? Za Diabyego mogliśmy dostać jakies 1,2 mln a za Wilshera jakieś 50 mln... Poza tym ta "plaga kontuzji w Arsenalu" polega na tym, że praktycznie cały czas łamią się Ci sami zawodnicy. : X
no to jack z welbeckem wroca w styczniu
To już są kpiny w żywe oczy.Niech ktoś nam wreszcie powie prawde kto jest za to odpowiedzialny.Albo Wenger kłamie na temat zdrowia piłkarzy,albo co gorsza nie dostaje rzetelnej informacji ze sztabu medycznego.A to już go dyskwalifikuje jako trenera poważnego klubu.To nie jest przypadek.Najpierw kłamstwa na temat Wellbecka,teraz powrórka z rozrywki.😤
sprzedać serio? tak pieprzycie o lojalności itp. a sami co robicie? jak ma kontuzje to go wywalamy? od 9 roku życia jest w klubie? czy wcześniej, przestańcie być hipokrytami, jak zawodnik odejdzie to judasz zdrajca, a jak wy chcecie wywalić kogoś to wszystko na porządku dziennym, całe szczęście mądrzęjsi rządzą w tym klubie
Myślę, że po zmianie trenera kontuzje w Arsenalu miną. Z czegoś musi to wynikać - już w bajki o sztabie nie wierzę, bo zmieniony jeden, drugi i dalej to samo. Nie zdziwię się, jeśli wygląd treningów jest przestarzały, z uwagi na metody Wengera. Tego nie wiem, ale coś jednak musi być w tych problemach zawodników.
Smutne wieści, nie pamiętam ostatniego występu mojego ulubionego Kanoniera. Mam nadzieje, że w końcu powróci.
Zgadzam się. Wilshere to tylko jakiś dziwny sentyment kibiców, chociaż nigdy nie grał wybitnie. O ile grał w ogóle, bo większość czasu spędza w szpitalu.
Przywiązanie i przyśpiewki o Tottenhamie? Fajnie, ale piłkarz to gra na boisku.
Już zawsze będzie niespełnionym talentem.
Jack ma klub w sercu? No ma, ale to nie jest tak, że MUSI tu zostać do końca kariery.
kanonierzy.com/shownews_id-31375_Wilshere-staje-w-obronie-Wengera.shtml
No i Frimpong czy Jenkinson też mają klub w sercu. Nawet Szczęsny wielokrotnie deklarował może nie miłość, ale długoletnią grę w AFC.
I co? Bez nich też klub sobie radził, radzi i radzić będzie następne sto lat. Jack Wilshere nie jest oczywiście żadną ikoną klubu, zapomnijcie o tych bzdurach. Status wychowanka i utożsamianie się z klubem to za mało. Trzeba coś pograć na boisku. Jacky gra? No sami sobie odpowiedzcie.