Jezioro Łabędzie: Arsenal 2-2 Swansea
25.03.2014, 21:38, Sebastian Czarnecki 3685 komentarzy
Arsenal miał odegrać się za porażkę z Chelsea, a tymczasem w ogóle nie wyciągnął wniosków z błędów popełnionych w środę i dalej grał bez żadnego pomysłu, a nawet można się pokusić o takie stwierdzenie, że bez rozumu. Po fatalnej pierwszej połowie, w dokładnie takim samym stylu weszli w drugą odsłonę meczu i pozytywne światło na ten koszmar rzuciły dwie bramki w odstępie dwóch minut, które wyprowadziły londyńczyków na prowadzenie. Kanonierzy jednak popełniali błąd za błędem, a to się zemściło w doliczonym czasie gry, kiedy Flamini strzelił samobója. Miała być sielanka, a zostało Jezioro Łabędzie, zakończone prawdziwą tragedią. Podopieczni Arsene'a Wengera nie tylko nie podnieśli się po tej bolesnej porażce w derbach, ale także w ponurych nastrojach przystąpią do meczu z Manchesterem City, który czeka już za kilka dni.
Arsenal: Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Vermaelen, Gibbs - Flamini, Arteta - Chamberlain (57. Podolski), Rosicky (79 Kallstrom), Cazorla - Giroud (88. Sanogo)
Swansea: Vorm - Rangel, Williams, Chico, Taylor - Shelvey (79. Hernandez), Britton - De Guzman, Michu (63. Dyer), Routledge - Bony
Początek spotkania zdecydowanie należał do Arsenalu. Kanonierzy najprawdopodobniej chcieli odkuć się za sobotnią kapitulację z Chelsea i przystąpili do zmasowanego ataku. Już w 4. minucie Alex Oxlade-Chamberlain, największy przegrany derbów, mógł pokusić się o gola, ale Vorm bardzo dobrze sparował to uderzenie.
Tempo ataków Arsenalu nie malało. Londyńczycy grali bardzo wysoko, linia obronna wręcz wychodziła na połowę rywala i można było tylko obserwować, kiedy gospodarze się potkną i narażą na kontrę.
Nie trzeba było długo czekać, bo kontratak poszedł już w 10. minucie. Neil Taylor dośrodkował z lewego skrzydła na głowę Wilfrieda Bony'ego, a ten przeskoczył fatalnie kryjącego Vermaelena i umieścił piłkę w bramce Szczęsnego. Polski bramkarz nawet się nie ruszył.
Arsenal nie przestał jednak atakować i cały czas kontrolował tempo meczu. Co z tego jednak, skoro kontrolował, ale nie potrafił w ogóle tego wykorzystać.
W 18. minucie dobrą akcję przeprowadził Tomas Rosicky, ale jego podanie do Girouda zostało sprytnie przecięte przez dobrze ustawioną defensywę rywali. Reprezentant Czech po raz kolejny najbardziej angażował się w poczynania londyńczyków i jako jedyny starał się szarpnąć grę do przodu.
W 24. minucie poszła kolejna kontra Łabędzi, która mogła podwyższyć ich prowadzenie. Podopieczni Garry'ego Monka jednak za późno pomyśleli, co chcą zrobić w tej sytuacji i kiedy przyszło co do czego, było już za późno. Z akcji ostatecznie nie wywiązało się nic groźnego, ale defensywa Arsenalu po raz kolejny została ośmieszona, a boczni obrońcy znowu nie wrócili na czas pod swoją bramkę.
Kanonierzy dalej atakowali i cały czas byli narażeni na kontry. Mimo to, ani na chwilę nie odeszli od obranego na ten mecz stylu gry i nie wyciągając wniosków z popełnionych błędów, próbowali zaskoczyć rywali tym, co nie zaskakiwało ich w żaden sposób.
W 36. minucie Alex Oxlade-Chamberlain znalazł się w polu karnym Swansea i oddał strzał w boczną siatkę. Akcja, choć niegroźna, w rzeczywistości była najgroźniejszą, jaką Arsenal wypracował sobie od 4. minuty, kiedy to również uderzał angielski pomocnik.
W 44. minucie swoich sił spróbował jeszcze Santiago Cazorla, ale Hiszpana zatrzymała z kolei nie boczna siatka, a holenderski golkiper, który nie miał żadnego problemu z tym niegroźnym uderzeniem.
Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Łabędzie idealnie wykorzystały nadarzające się błędy Arsenalu i zeszły do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
Kanonierzy po powrocie na boisko dalej grali w taki sposób, jak przed przerwą. Niemoc londyńczyków niech najlepiej skomentuje akcja w 51. minucie, kiedy to Kieran Gibbs dośrodkowywał z lewego skrzydła w pole karne Swansea, lecz w szesnastce nie było ani jednego zawodnika drużyny gospodarzy.
W 57. minucie Arsene Wenger przeprowadził pierwszą zmianę. Za Aleksa Chamberlaina lub Kierana Gibbsa wszedł Lukas Podolski.
Cztery minuty później Swansea przeprowadziło groźną akcją, która mogła zakończyć się bramką na 2-0. Dobre dośrodkowanie na głowę otrzymał Michu, ale piłka po jego strzale przeleciała nad poprzeczką bramki pilnowanej przez Szczęsnego.
W 73. minucie londyńczycy w końcu doprowadzają do wyrównania! Na lewym skrzydle ponownie znalazł się Kieran Gibbs, zwany przez niektórych Chamberlainem, i dośrodkował w pole karne, gdzie czekał świetnie ustawiony Podolski. Reprezentant Niemiec z najbliższej odległości pokonał Vorma!
Łabędzie ledwo zdążyło się otrząsnąć po straconej bramce, a już było 2-1 dla Arsenalu! Lukas Podolski ze strzelca zmienił się w asystenta i podał do Oliviera Girouda, który również bez większych problemów pokonał Vorma!
Pięć minut później na boisku zameldował się Kim Kallstrom, dla którego był to debiut w barwach Arsenalu.
Kiedy już wydawało się, że wszystko będzie dobrze, Arsenal w 90. minucie sam wbił gwóźdź do swojej trumny. Potrójny rykoszet na linii Mertesacker -> Szczęsny -> Flamini zakończył się samobójem tego ostatniego po w zasadzie niegroźnej akcji Swansea. 2-2 na Emirates Stadium.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, Arsenal zremisował na własnym boisku ze Swansea.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Kurcze muszę opanować emocje po meczu i w trakcie . Bo w tym sezonie dostałem juz 4 głupie ostrzeżenia . Jeszcze jedno i żegnam się ze stronką . Muszę uważać a co do meczu do jak dla mnie obraz Nędzy i rozpaczy ... Tego nie dało się oglądać .
Pamiętam jak po meczu z Bayernem wszyscy - Wenger, piłkarze, kibice pisali, że "w zeszłym roku dało to nam kopa i było już tylko lepiej" no... to mamy lepiej 6-0 w meczu ostatniej nadziei o mistrzostwo i 2-2 na "odbicie się" za porażkę z drużyną ze środka tabeli. Mamy mistrza w kieszeni!
kamo
brak LM może zrobić z nas drugi Liverpool przez te ostatnie lata
Ja teraz wybieram się na mecz ze Srokami i wierzę,że się zepną chłopaki bo po meczu jak ten to chyba przywiozę dobre wspomnienia jedynie zachodząc do jakiegoś nocnego klubu.
pumeks
Oho, kumulacja jak nic. Hmm ciekawe za kim wtedy byłeś? Remis?
wszystko przez to że Bendtner nie grał.
a może by ztoaletował bramkarza Swansea albo zamówił dla niego pizzę a te zdekoncentrowany wpuściłby byle co ?
wenger do kooooooonca swiaaaaata i jeszcze daaaaalej
Tragedia. Dobranoc.
Może i brak LM to będzie kubeł zimnej wody i wreszcie się coś zmieni w tym klubie... Bo widać póki nie będzie jakiegoś poważnego wstrząsu to będziemy dalej szli w zaparte i pogrążać się w tym letargu.
AFCfan
oczywiście, że to nie przypadek.
chodzi mi tylko o to, że nie mamy szans konkurowania z chelsea czy city. mamy za słabą ławkę i uzupełnienie składu. kim zagramy z city zeby wygrać ? jak zagramy z evertonem skoro nie poradziliśmy sobie ze swansea a z meczu na mecz jesteśmy coraz słabsi ? i tu pojawia się liverpool który nie ma silniejszego składu od nas. ma tylko suareza i rodgersa. i może tego właśnie nam brakuje. pomyślcie...
afckonrad,
Ale jak widać Pellegrini potrafi przygotować zespół do sezonu i zabrać Toure, Silvy i Negredo nie możemy.
Niech zarząd podniesie koniecznie ceny wejściówek na następny sezon. Przecież oglądanie tak pięknej gry Arsenalu i ich zwycięstw to drogocenna sprawa ;)
simpllemann
Jedyny z resztą mecz Arsenalu, który widziałem na żywo ze ławki na stadionie :P
Sakahai
Poza klasowym dynamicznym napastnikiem uwazam ze lawka jest naprawde mocna kurde wypadl nam Walcott-czolowy strzelec z poprzedniego sezonu, Ramsey ktory gral sezon zycia, Ozil-gracz co by nie bylo klasy swiatowej, do tego jeszcze Wilshere, to tak jakbym z City zabral Toure , Silve i Negredo a wtedy nie wiadomo jak mocna lawka nie pomoze, kurde Wenger wczesniej zamiast rotowac katuje co 3 dni kluczowych graczy zamiast umiejetnie zonglowac pilkarzami , a gdzie jak nie w drugiej linii
Kolejny nieprofesjonalny, pomeczowy komentarz "redakcji", przez którą przemawia jedynie złość i rozczarowanie.
Poziom dużo niższy niż prezentowany przez naszą drużynę.
niektorzy sa jak straz przyboczna uzurpatora
wenger mial swoj czas i swoje sukcesy min za zcasow bergkampa, overmarsa, henrego nie wliczam ---ale jak wszystko kiedys sie skonczy tak on sie skonczyl w poprzednim sezonie, jesl;i zostanie to co sezon bedzie coraz gorzej----- serce sie kraja jak sie z nas smieje cala europa-ehhhhhhhhhhhhh
simpllemann
Oj tak. Kumulacją był mecz na stadionie Wolverhampton z Arsenalem :)
wszyscy sa beee i fuuuuj bo zakwestionowali majestat wengera
Ciekawe czy z City pójdziemy na rekord i przegramy jakieś 8-10:0...
Nasza gra to jest totalny piach. Nie mamy nic...
Nasz środek pomocy jest po prostu do bani... Arteta snuje się jak smród po gaciach, a Flamini to już nie ten sam gość co na początku sezonu...
W dodatku na ataku gra kłoda co jest no.1 nie wiadomo za co... Co on by nie zrobił to i tak będzie grał w pierwszym... nawet jak by strzelił 10 samobójów i w tym samym meczu sprokurował 10 karnych i na końcu dostał czerwoną kartkę to i tak będzie grał... Pomimo, że jest patałachem....
Nie rozumiem też decyzji Wengera o zejściu AOC'a w takim momencie... Swansea się broni praktycznie całą jedenastką a Wenger wprowadza gościa z kreatywnością = 0 za gościa, który może zawsze wywalczyć jakiegoś karnego bądź zdobyć przestrzeń jakimś dryblingiem...
ehh... Parodia!
@ChelseaFC_forever
"nie mam zamiaru się tutaj kłócić, tylko podzielić się swoimi wrażeniami (o ile się da;)"
i chwała Ci za to ;)
pauleta19,
Te kontuzje... wystarczyło rotować i nie zajeżdżać zawodników, a tych kontuzji aż tak wiele nie byłoby. Dodatkowo w zimę kupić kogoś, kto grałby od początku, a nie debiutował pod koniec marca.
Powinniśmy dziękować Wigan, że City wyrzucili, chociaż w aktualnej formie to bałbym się o to PFA.
@KuNA89 - zgadzam się w 100%, ale nie radzę wdawać się w dyskusję z nastoletnimi, sfrustrowanymi trollami. Zrób sobie lepiej smaczną herbatę :)
ooo! pojawil sie najwiekszy obronca wengera, zaiste adwokat diabla
NdRu
trochę się nie dziwię, w końcu to wasza strona... spoko, nie będę was bombardował moimi komentarzami, może od czasu do czasu zabiorę głos w jakiejś sprawie... i uda się jakoś sensownie podyskutować ;)
O meczu
W zarowno w pierwszej jak i w drugiej połowie zdominowalismy przeciwnika. Oni maja w składzie maja kilku swietnych zawodnikow. Pokazalismy dzisiaj ze potrafimy odpowiedziec na sobotnia porazke.
O zmarnoeanej szansie:
Dzisiaj gralismy dobrze zabrakło nam kilku minut. Ważne było nie przegrac tego meczu po sobotniej porazce. Druzyna dobrze zareagowała. W sobote czeka nas kolejny mecz i nim bedziemy musieli udowodnic nasza jakosc.
O zmianie chamberlaina
Ostatnio rozegrał duzo meczy. On ma dopiero 21 lat musiałem mu dac odpoczac.
O samoboju flaminiego:
Takie sutuacje sie zdarzaja nie widziałem tego dokładnie.
O tym czy zabrakło kontuzjowanych graczy:
Jesli spojrzysz na nasz dzisejszy skład zobaczysz jak wielu reprezentantow swoich krajow było w jedynastce.
O wystepie Kallstroma:
Zaliczył dobry wystep widac w nim piłkarska jakosc. Mielismy do wyboru albo sciagnac jego albo nikogo. Jak widzicie był to dobry wybór.
O tym czy ten remis wpłynie na morale zespołu:
Jestesmy silni metalnie widac to na boisku. Jesli przyjrzysz sie blizej w naszej grze widac konsekwencje zawsze po porazce potrafimy odpowiedziec.
O nowych kontrakcie dla Sagni:
W tej kwestii nic sie nie zmieniło.
Ktoś tutaj pisał, że jeśli nie wygramy FA Cup to na stronie zostaną najzagorzalsi kibice. Chyba arsenallord. Mniejsza z tym kto. :p IMO co by się nie działo to prawdziwi kibice zostaną z klubem na zawsze. Jak dla mnie większość kibiców na stronie (tych z dużym stażem) to prawdziwi kanonierzy bo jeśli ktoś od kilku lat kibicuje Arsenalowi i wytrzymywał tą posuchę pucharową to będzie z klubem na dobre i na złe. Ja też jeszcze nie posmakowałem smaku pucharu bo jestem kibicem Arsenalu od najmłodszych lat, ale pierwszy mecz jaki oglądałem i pamiętam to finał LM z Barcą. Ja nadal wierzę w nasz klub i mam nadzieje, że zgarniemy te FA Cup w tym sezonie, a top4 po prostu musimy utrzymać. COYG!!!
wenger jak graham powinien zrobic bum transfer a potem za rok odejdzie i inny trener zrobi kolejne poprawki i za dwa lata moze byc git
Zgadzam się z Dominikiem - bardzo słaby Arsenalu, zwłaszcza w wykonaniu wspomnianego Giroud. Cieszy mnie jednak postawa Kima, w którego nikt nie wierzył i naturalnie każdy z tutejszych "kołtoniów" skreślał na starcie, bo 'co ten Arsene może wiedzieć?!'. A tu chłop zaraz po wejściu prawie zaliczył świetną asystę, a jakość jego podań wyglądała lepiej niż 3/4 zagrań Mesuta.
Z drugiej strony staram się tonować entuzjazm, gdyż to zaledwie kilkanaście minut testu.
ChelseaFC_forever,transfer Ozila to bardzo dobra decyzja wystarczy było zobaczyć jaka była tutaj euforia po jego transferze ja zresztą też byłem tym transferem zachwycony i nadal jestem.Ale ten piłkarz potrzebuje do gry innych świetnych piłkarzy,napastnika klasy światowej i skrzydłowego a obu u nas w tym sezonie nie ma.
@slepywenger
zapomniałeś dodać: piłkarze, zarząd.
Wniosek ogólny: spalić klub! Wszystko do wymiany :D
Nie rozumiem... Ja właśnie za filozofię kocham ten klub. Jeżeli chcesz zmienić wszystko to równie dobrze można by kibicować innej drużynie. Po po tych zmianach, które wymieniłeś to nie byłby już Arsenal
ChelseaFC_forever; Transfer Ozila to akt rozpaczy? Sory, jeden z najlepszych rozgrywających na świecie to akt rozpaczy? :D
Nie bez powodu CR7 się wypowiadał, że Ozil uczynił go najlepszym piłkarzem globu.
Z tym, czy Wenger nie odpowiada za kontuzje to też bym polemizował, bo akurat tylko on ma taki problem, i to od lat, więc nie wierzę, że to jest przypadek, bo w marcu zawsze mamy 1/3 zawodników poza składem, dlatego nie jesteśmy w stanie wygrać pucharu, bo nie wytrzymujemy pełnych mocnych sezonów na kilku frontach. Inne kluby wygrywają, bo sobie z tym radzą. Takie jest moje zdanie :)
pumeks
Ale jak widać trwała skoro kibicujesz do tej pory.
Jack_Herrer,
Wybacz, ale kontuzje tych zawodników, to nie jest przypadek.
Zobacz sobie Chelsea czy City. Grali na tych samych frontach co my. Spotkań rozegrali w sumie tyle samo. A zobacz jaka różnica w Arsenalu kontuzjowani: Walcott, Ramsey, Ozil, Wilshere, Koscielny, Moreal. W Chelsea? chyba nikt. City? Tylko Aguero.
Ale sprawa aktualnych kontuzji to pikuś, zobacz teraz jak się ma sprawa z poprzednimi kontuzjami. W Chelsea było ich może 3-4 przez cały sezon, najdłuższa do młodego Van Ginkela, który miał być uzupełnieniem 22 osobowej kadry , a potem Torres 4~ tygodnie.
W City - Nastasic i Aguero mają problemy, Silva wyleczył się, Kompany, Fernandinho to samo. Nasri miał mieć poważną kontuzję, a wrócił bardzo szybko.
U nas? Zawodnicy początkowo wylatują na 3 tygodnie, po czym okazuje się, że na 6+ tyg. A niektórzy to nawet i dłużej.
Czy serio uważasz to wszystko za przypadki? Dodam, że ten przypadek jest praktycznie co sezon od kilku lat.
Ja tutaj przypadku nie widzę, a całkowicie złe przygotowanie do sezonu, a także zbytnie zajeżdżanie zawodników.
Mnie tylko dziwi, skąd ta spinka na słowa Wengera z konferencji? Wiadomo, że NIGDY nie mówi przed mikrofonem tego co myśli.
Kiedy kupował Cazorlę, ale "udawał głupiego", to wszyscy zachwyceni, komentarze w tonie: "miszcz trollingu LOL xD"
Kiedy Mourinho robi z siebie debila, to ludzie mówią: mistrz psychologii. Kiedy Wenger nawet nie robi z siebie głupka, tylko jest wyważony mówiąc jakieś banały - Wenger OUT, Wenger dziad, Wenger bredzi itd.
Ktoś powie: ale Mourinho ma wyniki.
To ja zapytam gdzie? Odpadł z krajowych pucharów. W LM gra dalej, ale od Basel już oklep zebrał. W lidze lider papierowy (City ma zaległe mecze). To gdzie te wyniki najwybitniejszego treneiro jaki stał na tej planecie? A gdzie potencjał piłkarsko-finansowy Arsenalu, a gdzie Chelsea? Bez podjazdu.
Oczywiście. Mourinho jest wybitną jednostką i wcale nie deprecjonuję jego osiągnięć, nie o tym ten komentarz ma być. Po prostu apeluję o szacunek dla Wengera.
Zwalniajcie go ile chcecie i gdzie chcecie. Ale pisanie "Wenger dziad" po prostu nie przystoi.
Marudzicie, że z Arsenalu wszyscy się śmieją. Ale to fani tego klubu, sami nie szanują siebie. Ani Wengera, ani piłkarzy. Da się chyba być "WengerOutowcem" szanując Bossa, co?
Pecyn
wow, Captain Obvious
KuNA89
nie mam zamiaru się tutaj kłócić, tylko podzielić się swoimi wrażeniami (o ile się da;)
Nie można Wengera wybielać, dlaczego?
1. On dobiera sobie zawodników. Wg mnie ta drużyna (jeśli chce się kurczowo trzymać stylu w jakim grywał Arsenal za pamiętnych lat) nie jest w stanie na dłuższą metę grać takiego futbolu. Mogą raz na ruski rok nawiązać do tego - vide akcja z Norwich, ale to wszystko na co tych piłkarzy stać. Wszystko wygląda przyzwoicie do 16 m przed bramką rywala. Tam zaczynają się schody...
2. On ustala taktykę i wyjściowy skład (to się tyczy punktu 1-go). Niczym nie potrafimy zaskoczyć rywali. Arsenal sprzed 5 lat, Arsenal dzisiaj, Arsenal za pół roku - będzie to samo. Kiedyś to wystarczało, był inny zespół, który być może potrafił realizować założenia.
3. On wraz ze sztabem prowadzi treningi, na których powinien wypracowywać z zespołem schematy gry. Nad czym pracują na treningach?
Obrona? Do pewnego momentu wyglądało to nieźle. Ataki? Mizeria. Ładny styl Arsenalu? Dawno temu i nieprawda. Stałe fragmenty? A gdzież tam. Do tego dochodzą kontuzję.
Zrobił mega wiele dla Arsenalu. Nie wyrzucam go. Cały czas staram się zrozumieć, czemu jest jak jest. Kto jest winien? I nie potrafię znaleźć odpowiedzi...
simpllemann
haha....niech i tak będzie
My po prostu nie mamy i nie mieliśmy ławki na mistrza, to że w styczniu byliśmy liderem był po prostu fart i pełen skład, a jak na runde wiosenną po kolei zaczeli sypać się gracze to było pewne, że niedociągniemy tego 1-wszego miejsca do końca sezonu. Dlatego tak ważne było zimowe okienko, które po prostu Wenger przespał. Lecz wciąż nie wyobrażam sobie Arsenalu bez Arsene'a.
santi i arteta sie wypalili
Koniec walki o tytuł. Dobranoc.
Mecz z Evertonem będzie KLUCZOWY imo kto zagrać może w el. LM.
vermaelen - out
monreal - out
arteta - out
diaby - out
miyaichi - out
giroud - out
ToMo_18
Pewnie po części masz rację, ale za kontzuje Wenger nie odpowiada, a one was w tym sezonie wymęczyły. Nie ma w waszych meczach rotacji, łatwo jest przewidzieć skład...
Chyba skupiliście się na spłacaniu stadionu i stąd tak mało transferów, a transfer Ozila (moim zdaniem) to był akt rozpaczy...
Patrzę na terminarz Evertonu i nieco się uspokoiłem xD
Mają jeszcze United i City u siebie oraz wyjazdy do Southampton, Sunderlandu i Hull.
Myślę że jak nie wygramy tego pucharu i nie będzie nas w top 4 to chyba będzie sygnał że czas Wengera w tym klubie minął.
Z taką grą to ja się martwię o to FA CUP... no i everton jest blisko top4 :x
@arsenallord
no i dobrze bo czasem już nie mogę czytać tych, niektórych wulgarnych wypocin po meczu taki jak ten :)
Z Aaronem i Theo gralismy tak samo. Tyle ze oni potrafili strzelac bramki.