Kanonierzy tracą pozycję lidera! Tylko remis z Portsmouth

Kanonierzy tracą pozycję lidera! Tylko remis z Portsmouth 26.12.2007, 21:45, Szymon Ortyl 297 komentarzy

Dziś, w Boxing Day odbyło się spotkanie Kanonierów z drużyną Portsmouth. W ekipie gospodarzy zagrało 3. byłych kanonierów - Nwankwo Kanu, Sol Campbell i Lauren. Eks-Gunners mogli czuć się nieco zakłopotani, gdyż po ich odejściu z Highbury Arsenal zaczął prezentować się lepiej. Tak jednak nie było dzisiejszego wieczoru. Kanonierzy po bezbarwnej grze bezbramkowo zremisowali i stracili pozycje lidera tabeli Premier League.

Mecz rozpoczął punktualnie o 20:45 sędzia Steve Bennett.Już od samego początku do ataku ruszyli kanonierzy. Emmanuel Eboue dośrodkował w pole karne, jednak zrobił to niedokładnie i mało brakowało, a piłka wpadła by do bramki Portsmouth. Zaraz potem gracze Portsmouth ruszyli do ataku i wywalczyli rzut rożny. Dośrodkował Kranjcar ale bardzo niecelnie. 2 minuty później Kranjcar znów ruszył do ataku i... trafił nogą w głowę Sagny. Jednak na szczęście francuzowi nic się nie stało i może kontynuować grę.

6 minuta to niesamowity popis gry technicznej w wykonaniu Emmanuela Eboue i jego imiennika Adebayora. Po pięknym zagraniu z klepki Eboue strzelił minimalnie nad bramką Jamesa. Chwilę później mając nadzieję na przedarcie się lewą flanką Kranjcar po raz kolejny wpada na Sagne. Faul! Sagna nie będzie miło wspominał Kranjcara po tym meczu. To już 3 faul gracza Portsmouth na obrońcy Arsenalu. W 10 minucie Arsenal wywalczył rzut rożny. Z narożnika dośrodkował Cesc Fabregas jednak lot piłki ładnie przeciął jeden z byłych graczy Arsenalu - Sol Campbell i oddalił niebezpieczeństwo od własnej bramki.

W 13 minucie zagalopował się trochę Mathieu Flamini. Co prawda przerwał akcję Portsmouth ale faulem i od rzutu wolnego rozpoczęli gracze Portsmouth. Wraz z rozpoczęciem 2 kwadransa meczu piłkarze Portsmouth coraz częściej atakowali bramkę Arsenalu. Co doprowadziło w końcu do straty piłki i kontry Arsenalu. Pod bramką Jamesa do piłki dopadł Eboue i oddał strzał na bramkę Jamesa, jednak Anglik spokojnie wyłapał piłkę i szybko rozpoczął grę wyrzutem. Po chwili akcja była już pod bramką Arsenalu, jednak Kanu sfaulował Gallasa i piłka wróciła w posiadanie kanonierów.

W 15 minucie na spalonym złapany został Kanu. W chwilę potem po drugiej stronie boiska sędzia liniowy podniósł chorągiewkę sygnalizując, że na spalonym był Adebayor. Co prawda Arsenal słynie ze wspaniałego rozgrywania ataków pozycyjnych, ale do 17 minuty niezbyt wiele mu z tego przychodziło. Jeden z takich ataków w 18 minucie skończył się stratą piłki i strzałem Kanu w stronę bramki Almunii, jednak to uderzenie zablokował Gallas. W chwilę później Mwaruwari został złapany na spalonym i od rzutu wolnego rozpoczął Kolo Toure. Cesc Fabregas jak dotychczas nie pokazał żadnego świetnego zagrania. Zdążył za to sfaulować swojego byłego kolegę z drużyny - Laurena, i od wolnego rozpoczęli gospodarze.

W 19 minucie gracze Portsmouth oddali pierwszy w miarę mocny strzał na bramkę kanonierów. Strzelał z 6 jardów Diop ale spokojnie wybronił ten strzał Almunia. Hiszpan wznowił grę, a parę sekund potem... zatrzymał ją arbiter po sygnalizacji sędziego liniowego, który sygnalizował, że na spalonym był Emmanuel Adebayor. W 22 minucie ręką zagrał Kolo Toure, jednak nie było to umyślne zagranie i kanonier nie otrzymał żółtej kartki. Parę sekund później na spalonym złapany został Hreidarsson. Atak Arsenalu rozpoczął z rzutu wolnego Bacary Sagna.

27 minuta pokazała, że kanonierzy nie mogą zostawiać ani odrobiny miejsca graczom Portsmouth. Przed polem karnym Arsenalu pozostawiony na kilka chwil bez opieki został Kranjcar, który strzelił w stronę bramki Almunii, jednak piłka minimalnie minęła prawy słupek bramki. Rozpoczął od bramki Manuel Almunia i parę sekund później nastąpił faul Diopa na Hlebie i znów od wolnego rozpoczęli kanonierzy. W 29 minucie bardzo ładnie dośrodkował Kanu ale piłkę wybił na rożny William Gallas. Znów dośrodkowanie tym razem Kranjcara ale niecelne i atak pozycyjny zaczęli wyprowadzać kanonierzy.

W 30 minucie spod opieki Campbella uwolnił się Rosicky i strzelił w stronę bramki Jamesa, jednak na drodze piłki znalazł się opiekun Rosicky'ego - Sol Campbell. Były kanonier zagrał piłkę do przodu gdzie jego koledzy... stracili ją i pozwolili Fabregasowi na wywalczenie rzutu wolnego. Gdy na zegarze wyświetliła się 34 minuta spotkania potężnie kropnął w stronę bramki Almunii jednak piłka minęła daleko lewy słupek bramki Hiszpana. Minutę później Kanu sfaulował Kolo Toure a od wolnego rozpoczął Mathieu Flamini. Zaraz potem strzelał na bramką Portsmouth Tomas Rosicky jednak ucieszył tylko kibiców siedzących wysoko nad bramką Davida Jamesa.

W 38 minucie Gael Clichy faulował Diopa, jednak to gracz kanonierów zwijał się przez chwilę z bólu na boisku. Podniósł się jednak szybko i wrócił do gry. Ekipa Arsena Wengera próbowała naciskać graczy Portsmouth, ale nie bardzo coś z tego wychodziło. Za to w 42 minucie ładnie na pozycję wychodził Mwaruwari, jednak został złapany na spalonym. Zaraz po tym brutalnie sfaulowany przez Kranjcara został Gallas, który musiał na chwilę opuścić boisko, jednak szybko się na nim pojawił i wziął udział w następnej akcji kanonierów. Do końca połowy nie działo się już nic interesującego. Dużo gry w środku pola i oczekiwanie na gwizdek kończący 1 połowę spotkania.

Obydwa zespoły rozpoczęły 2 połowę meczu w niezmienionych składach. Od początku chcieli zaatakować kanonierzy ale Adebayor został złapany na spalonym. Po chwili strzelał Mwaruwai ale ładnie obonił Almunia. Hiszpan rozpoczął grę i podał do Sagny, który popędził z piłką i wywalczył rożny. Dośrodkowywał Fabregas do Toure, jednak reprezentantowi Wybrzeża Kości Słoniowej nie udało się dopaść do piłki. Zaraz potem atakowali gracze Portsmouth ale bardzo ładnie wyszedł za pole karne Manuel Almunia i wybił piłkę na aut.W 50 minucie ręką zagrał Hermann Hreidarsson i od wolnego rozpoczęli kanonierzy. Po obrazie gry było widać, że Arsene Wenger ostro potraktował swoich piłkarzy w szatni. Na boisko wyszła zupełnie inna druzyna niż w pierwszej połowie

Faulowany w 54 minucie przez jednego z graczy Portsmouth był Fabregas. Hiszpan wykonał wolnego rozpoczynając tym samym kolejną serię ataków kanonierów. Chwilę później Cesc dośrodkował cudownie do Adebayora a ten strzelił z woleja obok bramki Jamesa. Nawet gdyby trafił nie było by gola. Togijczyk był na spalonym. W 55 minucie sędzia pokazał pierwszą żółtą kartkę w tym meczu. Otrzymał ją Lauren po faulu na Rosicky'm. W 57 minucie niepotrzebnie w kłótnie z Diopem wdał się Hleb i doszło do małej przepychanki, jednak żaden z graczy nie otrzymał żółtej kartki. W chwilę potem do główki w polu karnym kanonierów doszedł Kanu ale faulował przy tym Kolo Toure i sędzia musiał użyć gwizdka.

Niestety w 60 minucie żółtą kartką ukarany został Emmanuel Eboue jednak nie była to kara lecz raczej prezent dla pomocnika The Gunners. Jego faul niewątpliwie zasługiwał na czerwoną kartkę. Posiadanie piłki w 63 minucie wyniosło 40%-60% na korzyść Arsenalu. Chyba zobaczył to Kanu bo gdy tylko pojawiła się ta informacja strzelił mocno w kierunku bramki kanonierów. Piłka przeleciała jednak bardzo bardzo wysoko ponad bramką Arsenalu. W 65 minucie nastąpiła zmiana w ekipie Arsena Wengera. Na boisko wszedł Abou Diaby a opuścił je Emmanuel Eboue. W parę sekund po zmianie do ataku ruszyli gracze Portsmouth, jednak piłkę ładnie wyłapał Almunia, który bardzo szybko zagrał do Rosicky'ego a ten wywalczył rzut rożny. Jednak Cesc Fabregas fatalnie dośrodkował piłkę z narożnika boiska i spokojnie interweniował James.

W 68 minucie na bramkę Arsenalu strzelił Mwaruwari, jednak ładnie obronił Almunia. Jednak Hiszpan źle wybił piłkę i dopadł do niej Kranjcar, który ograł Sagne i strzelił wprost w Almunię, który na raty złapał piłkę. Po wznowieniu gry Fabregas przypadkowo zahaczył Kranjcara, który boleśnie odczuł spotkanie z pomocnikiem kanonierów. W chwile później znów zaatakowali gracze z Emirates Stadium, jednak Lauren spokojnie przerwał akcję swoich byłych kolegów. Jeszcze próbował coś zrobić Sagna ale wyjechał z piłka za linię bramkową. W 71 minucie brutalnie sfaulowany został Rosicky przez Diopa. Obaj piłkarze zwijali się z bólu na murawie. Po chwili wstał z niej Rosicky ale ciągle leżał na niej Senegalczyk. Jednak i on w końcu podniósł się z boiska, które musiał zaraz potem opuścić.

W 74 minucie pięknie zagrał jeden z piłkarzy Portsmouth i do piłki dopadł Mwaruwari. Był sam na sam z bramkarzem. Almunia wyszedł z bramki a gracz Portsmouth zagrał piłkę obok niego. Jednak później nie zdołał ustać na nogach i piłkę zdążył mu wybić powracający Mathieu Flamini. W 77 minucie nastąpiła zmiana w ekipie Portsmouth. Szedł z boiska kontuzjowany Kranjcar a wszedł na nie Taylor. Im dłużej trwał mecz tym bardziej wyrównywała się gra. W 79 minucie znów zaatakowali kanonierzy. W pole karne Portsmouth dryblingiem wszedł Rosicky, ale jego strzał minął bramkę Davida Jamesa. Kanonierzy nie ustawali w atakach i znów zaatakowali bramkę graczy Pompy, jednak Fabregas źle zagrał do Rosicky'ego i Arsenal stracił piłkę.

W 80 minucie pojawiła się szansa dla Arsenalu. Hleb sfaulowany został przez Diopa za co Senegalczyk otrzymał żółtą kartkę. Jeszcze przed wykonaniem wolnego nastąpiła zmiana w obu ekipach. Zeszli Mwaruwari i Hleb, a na boisku pojawili się Niclas Bendtner i Utaka. Czyżby Arsene Wenger chciał znów posłużyć się głową Duńczyka aby wygrać mecz? Nie! Strzelał Clichy ale obok bramki. W 84 minucie atakowali gracze Portsmouth, ale ładnie powstrzymani przez obronę kanonierów, którzy nie potrafili znaleźć sposobu na obronę Portsmouth. W chwilę później atakował Gael Clichy, ale stracił piłkę na linni pola karnego Portsmouth. W 87 minucie rzut rożny dla Arsenalu wykonywał Fabregas, ale piłkę z pola karnego wybił Campbell. Jednak w chwilę później w cudownej sytuacji znalazł się William Gallas, ale z 5 metrów nie zdołał pokonać bramkarza.

W 89 minucie prawą stroną popędził Bendtner, jednak jego dośrodkowanie przeciął Campbell. Sędzia doliczył 4 minuty do regulaminowego czasu gry i gracze Arsenalu rzucili się do ataku. Aut na prawej flance wywalczył Sagna. Cały czas napierali kanonierzy. Bendtner pięknie podał do Rosicky'ego a Czech nie trafił do niemal pustej bramki. W ostatnich sekundach meczu próbowali jeszcze coś zdziałać kanonierzy, jednak mecz zakończył się remisem

Kanonierzy stracili dzisiaj pozycję lidera Premier League na rzecz Manchesteru United. Po bardzo nieciekawym meczu The Gunners zremisowali z Portsmouth 0-0. Miejmy nadzieję, że był to wypadek przy pracy, drużyna Arsena Wengera wróci do pełni dyspozycji już w kolejnym meczu.

Portsmouth 0-0 Arsenal Londyn (0-0)

Arsenal Londyn: Manuel Almunia, Emmanuel Eboue (64' Abou Diaby), Kolo Toure, Gael Clichy, William Gallas, Bacary Sagna, Cesc Fabregas, Mathieu Flamini, Alexander Hleb (80' Nicklas Bendtner), Tomas Rosicky, Emmanuel Adebayor.

Ławka rezerwowych: Jens Lehmann,Alexandre Song, Lassana Diarra, Nicklas Bendtner, Abou Diaby.

Portsmouth:David James, Sol Campbell, Lauren, Sylvain Distin, Hermann Hreidarsson,

Sulley Muntari, Niko Kranjcar (76' Matthew Taylor), Papa Diop, Richard Hughes, Nwankwo Kanu, Benjamin Mwaruwari (81' John Utaka).

Ławka rezerwowych: Asmir Begovic, Djimi Traore, Matthew Taylor, David Nugent, John Utaka

Miejsce: Fratton Park

Data: 26.12.2007

Godzina: 20:45

Arbiter: Steve Bennett

Frekwencja: 20556

Żółte kartki: Lauren, Diop - Eboue

PortsmouthPremier League autor: Szymon Ortyl źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia123456 następna
Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 826.12.2007, 22:32

Remisss!!!!

Pierdo komentarzy: 37826.12.2007, 22:32

ale P4teX mówi że kłamię , mam nadzieje

GibsOon komentarzy: 24726.12.2007, 22:32

chyba bedzie 0;0 chociaz wierze ze strzela ;)

Maris228 komentarzy: 217826.12.2007, 22:32

z taką grą ciężko będzie go odzyskać !!!!!!! GO GO GUNNERS !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pierdo komentarzy: 37826.12.2007, 22:32

niewiem ale na livescore juz masz prawie end ;/

martin93 komentarzy: 106326.12.2007, 22:31

maris skąd wiesz ze przegramy? jeszcze 10 min

Pierdo komentarzy: 37826.12.2007, 22:30

Nie wytrzymiem mam nadzieję że wygramy
GO GO GUNNERS!
a jak nie to szkoda fotelu lidera ale i tak go odzyskamy ;)

Maris228 komentarzy: 217826.12.2007, 22:29

za późno na zmiany kurcze szkoda tych 2 punktów i fotelu !!!

Pierdo komentarzy: 37826.12.2007, 22:29

ZA CHLEBA!?
omg troche źle ale z Boss raczej wie co robi

ezekiel komentarzy: 397 newsów: 18126.12.2007, 22:28

Bedndtner raz mu sie udalo odmienic losy spotkania to teraz zawsze ma tak robic?? no co wy ale swoja droga moglby wejsc ale watpie czy cos zmieni moim zdaniem Rosicky moze jeszcze cos pokaze bo dzis to tylko on gra

Zadzior komentarzy: 19326.12.2007, 22:28

Jest Bendtner weszedł.GO Go Gunners!!!!!!!!!!!!!!!1

gawliq komentarzy: 112126.12.2007, 22:28

Jest Nicklas, nareszcie! Oby nie za późno!

Pierdo komentarzy: 37826.12.2007, 22:28

O to może ja na livescore i na relacje oglądam
Po raz pierwszy wszystko czytam fajną rahU daje relację ;)

ezekiel komentarzy: 397 newsów: 18126.12.2007, 22:28

Bedndtner raz mu sie udalo odmienic losy spotkania to teraz zawsze ma tak robic?? no co wy ale swoja droga moglby wejsc ale watpie czy cos zmieni moim zdaniem Rosicky moze jeszcze cos pokaze bo dzis to tylko on gra

gawliq komentarzy: 112126.12.2007, 22:27

Jest wolny... byłby RvP byłoby po sprawie ;D

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 826.12.2007, 22:27

I Eboue Strasznie grał na chama,prubował sam sie przedrzec w pole karne,zamiast podac...

Patryk (administrator) komentarzy: 752 newsów: 590226.12.2007, 22:26

Livescore kłamie, u mnie jest teraz 81 na C+ :)

Maris228 komentarzy: 217826.12.2007, 22:26

fatalnie dziś hleb gra !!! nic tu już nie będzie remis !!!

gawliq komentarzy: 112126.12.2007, 22:25

Zależy kiedy wejdzie bo może nie mieć czasu na pokazanie czegoś.... :/

Kubi komentarzy: 55726.12.2007, 22:25

Na livescore te minuty są zaokrąglane - miejmy nadzieję :(

Aaarsenal komentarzy: 305726.12.2007, 22:24

Tak słabo grajacego arsenalu dawno niewidziałem!! W drugiej połowie dwa strzały...
Moze Bendtner cos zmieni??

Zadzior komentarzy: 19326.12.2007, 22:23

nie wiem na co czeka wenger??????musi wpuścić bendtnera!!!!!!!!!!!11

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 826.12.2007, 22:23

Powiem tak Adebayor,Fabregas,sa dzisiaj cieniem samych siebie....Straszny mecz w ich wykonaniu,gra jest wolna mozolna,Adebayor jest strasznie wolny...a Fabregas traci piłki..:-(

Maris228 komentarzy: 217826.12.2007, 22:23

zminy zminy ?!

Knolek komentarzy: 266426.12.2007, 22:22

no nieciekawie to widze ale moze 3 pkt beda :)))))

Pierdo komentarzy: 37826.12.2007, 22:21

na livescore 81 minuta i 0-0 ;((

Pierdo komentarzy: 37826.12.2007, 22:19

Bendtner się rozgrzewa ;))
GO GO GUNNERS!!!

gawliq komentarzy: 112126.12.2007, 22:19

Przydałby sie Bendtner. Nic nie gramy, ale Arsenal zaczyna grac od 75 minuty więc mam nadzieje, że i tym razem coś ugrają

Pierdo komentarzy: 37826.12.2007, 22:18

GO GO GUNNERS!!
Wynieśmy z Fratton Park 3pkt!!
GO GO GUNNERS!!!!!

Pierdo komentarzy: 37826.12.2007, 22:15

Jeszcze z 20 minut do końca;/
Ale nadzieje trzeba mieć!!

Zadzior komentarzy: 19326.12.2007, 22:12

Mógł Wenger Bendtnera wpuścić;]

Pierdo komentarzy: 37826.12.2007, 22:12

a tu znowu to samo jak w Totenhamie xD
Bendtner wchodzi na Rzut Rożny i gol xD
miło by było;)

Kubi komentarzy: 55726.12.2007, 22:11

O spóźniłem się - mam nadzieję na jakiś strzał z dystansu :)

martin93 komentarzy: 106326.12.2007, 22:11

bravo wenger !! diaby za ebue

Kubi komentarzy: 55726.12.2007, 22:11

Dokładnie, Eboue gra naprawdę beznadziejnie, chciałoby się zobaczyć Walcotta szalejącego na prawym skrzydle :/

Pierdo komentarzy: 37826.12.2007, 22:10

Diaby za Eboue macie tą zmiane

Pierdo komentarzy: 37826.12.2007, 22:10

Diaby za Eboue

Pierdo komentarzy: 37826.12.2007, 22:10

GO GO GUNNERS!!
Strzelcie Bramkę!!

Lee komentarzy: 1471 newsów: 8326.12.2007, 22:09

Eboue do zmiany w trybie natychmiastowym...

thierry14 komentarzy: 22126.12.2007, 22:06

coś niezbyt przyciskają..:(:(

Maris228 komentarzy: 217826.12.2007, 21:58

Nasi fani dominują ładnym dopingiem GO GO GUNNERS !!!!!!

Maris228 komentarzy: 217826.12.2007, 21:55

ale przycisną tera arsenal !!!!!!
GO GO GUNNERS !!!!!!!

Zadzior komentarzy: 19326.12.2007, 21:54

Mam nadzieję,że Arsenal w drugiej połowie pokaża na co ich stać!!!!!

thierry14 komentarzy: 22126.12.2007, 21:50

liczyłem na lepszy rezultat.! ... Wenger zmotywuj dziadów żeby wygrali.! ... hehe :P

Maris228 komentarzy: 217826.12.2007, 21:50

Ja sie zgodzę z tą opinią. mam nadzieje ze będzie lepiej ebue zmienia się z benthnerem, a hleb cofnięty do pomocy i gramy !!!!!!!!

davidgm komentarzy: 36126.12.2007, 21:50

ja tylko pragne zwyciezyc niewazne jak ;d

Matii komentarzy: 45226.12.2007, 21:49

Musimy wiecej strzelac na bramke:)

Ja ogladam na sopcascie na kanale canal+sport:)))Super odbior!!

poprzednia123456 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool15113136
2. Chelsea16104234
3. Arsenal1686230
4. Nottingham Forest1684428
5. Manchester City1683527
6. Bournemouth1674525
7. Aston Villa1674525
8. Fulham1666424
9. Brighton1666424
10. Tottenham1672723
11. Brentford1672723
12. Newcastle1665523
13. Manchester United1664622
14. West Ham1654719
15. Crystal Palace1637616
16. Everton1536615
17. Leicester1635814
18. Ipswich1626812
19. Wolves1623119
20. Southampton1612135
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady