Kanonierzy z kompletem punktów, Arsenal 4-1 Bolton
11.09.2010, 16:59, Rafal Mazur 757 komentarzy
Dzisiejszego popołudnia drużyna Boltonu Wanderers odwiedziła Emirates Stadium, by stoczyć z londyńskim Arsenalem walkę o trzy punkty do ligowej tabeli. Spotkanie zapowiadało się niezwykle ciekawie, z tego względu, że obie ekipy prezentowały w początkowej fazie sezonu bardzo równą formę, przez co Kanonierzy musieli tym bardziej się zmobilizować i pokazać swój charakter. Po dobrym widowisku, zwycięsko z potyczki wyszli londyńczycy, którzy nie mieli problemów z pokonaniem przeciwnika.
Tuż przed rozpoczęciem sobotniej potyczki, szkoleniowiec londyńczyków - Arsene Wenger dokonał kilku znaczących zmian w ustawieniu swojej drużyny. Kontuzjowany Theo Walcott został zastąpiony przez Tomasa Rosicky'ego, a w miejsce Vermaelena pojawił się debiutujący Sebastien Squillaci. Na ławce usiedli tym razem Gael Clichy i Bacary Sagna.
Kilka chwil przed godziną 16.00, Cesc Fabregas wyprowadził na murawę pierwszą jedenastkę Kanonierów. Po pierwszym gwizdku arbitra - Stuarta Attwella, zawodnicy wspierani przez swoich sympatyków ruszyli do walki.
Wraz z początkiem spotkania, zarysowała się duża przewaga podopiecznych Arsene Wengera, gdyż już w 3. minucie gry swoją szansę na otwarcie wyniku miał Andriej Arszawin, który pomylił się jednak w sytuacji jeden na jeden. Bardzo dobre wrażenie sprawiał Tomas Rosicky, będący swego rodzaju motorem napędowym drużyny.
W 18. minucie kapitan gości - Kevin Davies - po raz kolejny brutalnie potraktował jednego z graczy Arsenalu. Tym razem Anglik bezpardonowo wszedł w nogi Jackowi Wilshere'owi, który potrzebował pomocy medycznej.
6 minut później sympatycy Kanonierów mogli odetchnąć z wielką ulgą. Jack Wilshere dogrywał futbolówkę w pole karne. Piłka jednak dotarła do stojącego na dalszym słupku Fabregasa, który zgrał ją jeszcze do środka. Tam znalazł się Laurent Kościelny i nie dając większych szans golkiperowi gości, wepchnął ją do siatki. Warto zaznaczyć, że jest to jego debiutancki gol w Premier League. 1-0!
W 30. minucie Andriej Arszawin, otrzymawszy znakomite prostopadłe podanie od Ceska Fabregasa, znów wyszedł na czystą pozycję lecz po raz kolejny nie zdołał pokonać Adama Bogdana.
Po zdobytym golu tempo meczu nieznacznie 'siadło', a obie ekipy przeniosły swoje działania taktyczne w okolice linii środkowej murawy. Jednak 3 minuty przed końcem pierwszej połowy kolejne znakomite dogranie Fabregasa i kolejna szansa na bramkę Arszawina. Rosjanin niestety spudłował lecz za kontratak należą się duże słowa uznania.
Kiedy już wszyscy zawodnicy szykowali się do zejścia na przerwę, zawodnicy Boltonu zaskoczyli wszystkich sympatyków Kanonierów. Laurent Kościelny, który przed 20 minutami stał się bohaterem meczu, tym razem się nie popisał, popełniając kardynalny błąd. Francuz polskiego pochodzenia źle zgrał głową piłkę do Almuni, co wykorzystał Y.C Lee. Koreańczyk wrzucił futbolówkę do czyhającego w środku Elmandera i było już 1-1.
Do końca pierwszej części meczu nic nie uległo już zmianie. Po doliczeniu dwóch minut do podstawowego czasu gry, zabrzmiał gwizdek kończący pierwszą odsłonę meczu.
Po 15-minutowej przerwie, zawodnicy wrócili na murawę, aby rozegrać decydującą o losach spotkania połowę.
Po upłynięciu pierwszych 5 minut można było odnieść wrażenie, że gra jest wyrównana. Obie drużyny starały się atakować, jednak nie przynosiło to pożądanego efektu, w postaci strzelonego gola.
W 56. minucie gry w sytuacji sam na sam znalazł się Marouane Chamakh, jednak tym razem fantastycznie zachował się Bogdan. Ale minutę później, po rzucie różnym wykonywanym przez Ceska Fabregasa do piłki znów wyskoczył Marokańczyk. Tym razem jego główka okazała się skuteczna i londyńczycy mogli cieszyć się z prowadzenia. 2-1!
Minutę później na murawie pojawił się Abou Diaby, który zastąpił Jacka Wilshere'a.
Kilka chwil potem kontrowersyjna sytuacja miała miejsce przy linii bocznej murawy. Holujący piłkę Arszawin odegrał piłkę do Chamakha, który został lekko podcięty przez Gary Cahilla. Arbiter dzisiejszego spotkania bez wahania wyciągnął czerwony kartonik i odesłał pomocnika Boltonu do szatni.
Kiedy kibice okazywali jeszcze resztki radości po strzelonym golu, ich humor uległ diametralnej zmianie. Boisko z powodu urazu kostki opuścił - Abou Diaby, a jego miejsce zajął Denilson.
W 77. minucie gry Kanonierzy prowadzili już 3-1. Wszystko rozpoczęło się od rajdu Fabregasa, który zgrał futbolówkę do Arszawina. Ten po krótkim dryblingu odegrał do środka pola karnego, gdzie znajdował się Alex Song. Kameruńczyk zwiódł stopera gości i lekko podciął piłkę nad Bogdanem, nie dając mu przy tym żadnych szans.
Następnie Arsene Wenger dokonał trzeciej i ostatniej zmiany. Na placu gry pojawił się Carlos Vela, zastępując zdobywcę drugiej bramki - Marouane Chamakha.
Kilka minut po pojawieniu się na boisku Carlosa Veli, Meksykanin zaznaczył swoją obecność na murawie, poprzez zdobycie bramki ustalającej wynik na 4-1. Kolejną genialną asystą popisał się Cesc Fabregas. Tym razem Hiszpan pięknie dograł futbolówkę do Veli, który nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Adama Bogdana.
Po doliczeniu dodatkowych 4 minut, sędzia zakończył gwizdkiem dzisiejsze spotkanie. Arsenal pokonał przyjezdnych 4-1 i utrzymał fotel wicelidera Premier League, jednak trudno jednogłośnie stwierdzić, kto zasługuje na miano zawodnika meczu. Niewątpliwie z dobrej strony pokazał się Cesc Fabregas, a świetne zawody rozegrali również Alex Song i Tomas Rosicky.
Arsenal: Almunia - Eboue, Koscielny, Squillaci, Gibbs - Arshavin, Fabregas, Rosicky, Wilshere, Song - Chamakh
Ławka rezerwowych: Fabiański, Sagna, Clichy, Diaby, Nasri, Denilson, Vela
Bolton: Bogdan - Steinsson, Knight, Cahill, Robinson - Petrov, Holden, Muamba, Lee - Elmander, Davies
Ławka rezerwowych: Lainton, Ricketts, O’Brien, Taylor, Davies, Klasnic, Blake.
źrodło: WłasneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wspaniały mecz Arsenalu, oby tak dalej
Pierwsza połowa słaba za to druga o wiele lepsza.
Cieszy powrót do wielkiej formy Fabregasa, nieźle zagrał Almunia, Chamakh znowu udowodnił że potrafi strzelać bramki. Na minus natomiast gra Arszawina, Rosjanin grał według mnie fatalnie, marnował 100% sytuacje i powinien zostać odsunięty od składu na jakiś czas na rzecz Veli który znowu udowodnił co potrafi, Meksykanin w 10minut zrobił więcej szumu niż Arsza przez 90. Ogólnie mecz bardzo dobry w naszym wykonaniu, szkoda tylko tego głupiego błędu Kosy bo byłoby czyste konto.
angielskapilka.com/news/sesacyjna,sobota,w,pl,,zobacz,motds,7ca2b0316ccdc3fc8d8f76e32b1ab1f4.html?
Skróty wczorajszych meczy Premier League ;p
Mecz ciekawy w miare dla oka niemniej jednak wiele bylo w nim przewinień. Co do tematu sędziego to nie będe sie wypowiadał.
ale najbardziej cieszy przegrana Farsy !! :)
hmm szkoda że nie wdziałem meczu dzisiejszego-wesele :/..City remis ? :) ..oj ciężko im idzie... po 4 kolejkach mamy 2 razy tyle punktów co Oni...:).. i Muły także ..oj to musiał być fajny mecz skoro wygrywali 3:1 i tylko zremisowali 3:3
Biorąc pod uwagę, że większa część naszego składu rozegrała słabe zawody, a my sami w defensywie graliśmy trzema zawodnikami i stojakiem, wynik spotkania z West Bromwich trzeba uznać za bardzo dobry. Przeboleję już te cztery miliony, choć słabo mi się robi gdy słyszę aż tak wielką sumę, ale niech Gallas zarabia je grając w rezerwach. Na Premier League ten człowiek się nie nadaje.
Minusy meczu:
William Gallas - według wielu to miało być wzmocnienie. Po dzisiejszym spotkaniu jestem w stanie się z tym zgodzić tylko, że Gallas jest wzmocnieniem dla drużyny przeciwnej. To co Francuz wyprawiał na środku defensywy woła o pomstę do nieba. Jeśli Gallas przegrywa w tak prosty sposób pojedynki z zawodnikami West Bromwich Albion, to jak będzie wyglądała jego gra, gdy przyjdzie mu walczyć z Drogbą, Rooneyem czy Robinem van Persie? Zaczynam mieć coraz poważniejsze wątpliwości, czy jedynym powodem tego, że Gallas przez dwa miesiące nie mógł znaleźć sobie klubu była wysokość jego poborów. Jeśli nasza młodzież ma pobierać nauki u takiego obrońcy, to długo nie znajdziemy w akademii Tottenhamu następcy Ledleya Kinga.
spursmania.org
haha, tak trzymaj William!
kiedy zobaczyłam*
Byłam święcie przekonana, że sędzia przyzna nam karnego po tym faulu na Eboue. Jakież było moje zdziwienie, kiedy się zobaczyłam, że jednak nie...
Z resztą to nie jedyne taka kontrowersyjna sytuacja w tym meczu.
@danielho6
Chamkah był poturbowany, ale nawet nie łapał się za nogi, Kościelny raz został powalony w powietrzu (lecz nic mu się nie stało), Wilshere'a ostro ciął Davies, oprócz tego jeszcze bardzo, bardzo ostro w polu karnym został sfaulowany Eboue (wydawało się, że jakiś uraz, ale wrócił na boisko) - karnego ofc. nie dostaliśmy.
Nie, raczej nie, ale wszystko się okaże przed meczem z Bragą. Założę się że ktoś na pewno będzie miał jakiś problem z czymś... Na kogo stawiacie? Rosicky?
Były jakieś kontuzje w tym meczu? Oprócz tej Diabiego.
@kamil_malin
Przykro mi to mówić, ale widzę remis 1-1. (choć moje wizje to zazwyczaj raczej optymistyczne są) Fabregas strzeli.
Ale jest jeden plus, w mojej kryształowej kuli zobaczyłem Nasriego strzelającego Chelsea (tylko nie jestem pewien, czy w pierwszym meczu czy też dopiero w rewanżu)...
youtube.com/watch?v=iAGs6l5TmjE
jest nowa część :D
Wracając do mojego wcześniejszego komentarza. Możecie mi wytłumaczyć jak to jest z Newcastle i Sunderlandem, jako lokalnymi rywalami? Jeszcze do dzisiaj myślałem że o Premier League wiem właściwie wszystko, a tu kloops... :D
0-4 owszem, ale Hat Rick Walcotta ;) Pod warunkiem, że wróci z takim speedem jak biega :P
@ howareyou
Nie Ty jeden :), to jak 0-4 starczy i hat-trick Chamakha?
Po co decydować się na jedną? Im bardziej różnorodnie, tym lepiej!
Nie mogę się już doczekać meczu z Sunderlandem na Stadium of Light... :)
@Arsenal1994 chodzi o to, że powinni zdecydować się na jedną :P
Swoją drogą świetna ta kompilacja, coś pięknego
A o co ma chodzić :P W Anglii dali takie dwie zapowiedzi przed każdym meczem to i canal+ to puszcza. Teraz są te śmieszne armaty na końcu i te flagi rok temu były dzieci w turbanach, że niby kibice MC xD
@Arsenal1994 właśnie nie wiem o co chodzi z tymi czołówkami. Dzisiaj przed meczem Everton-Manure leciała ta czołówka, którą dopiero co wrzuciłeś, z tymi zajebistymi armatkami na końcu :D Przed meczem czelsi west ham była ta, którą wrzuciłeś wcześniej. O co cho ?
youtube.com/watch?v=4bRylghzdvI
Mniam! :) Dobra już nie wklejam tych linków :P bo redakcja poczyni względem mnie odpowiednie kroki :D xD :P
@maciekbe
Dziękuję za miłe słowa. :) Troszkę się rozpisałem :P
youtube.com/watch?v=Y_h0HLupqfY&feature=related
Hehe, to też jest dobre :)
Arsenal1994--->Ahh matchday Premier League jest zawsze świętem ;)
youtube.com/watch?v=u1RtEQ6ly3Q
Nie jestem pewien, ale o to chyba ktoś pytał :P
youtube.com/watch?v=G3A5VC085-U&feature=related
Bardzo fajny filmik :)
Cholera, szkoda. Lubię Fulham, lubię Bobbyego. Dembele go godnie zastąpi, w każdym razie - i tak wielka szkoda.
No i muszę go kimś zastąpić w FPL. :P
Arsenal1994;-wiem wiem.Dodałem ta wiadomość już wcześniej,tylko że przez przypadek wkleiłem ją do newsa o Ocenach pomeczowych;D
GunnersFan9 ---> ubiegłeś mnie ;]
Bobby Zamora doznał złapania kości strzałkowej w dzisiejszym meczu przeciwko Wolverhampton.Czeka go 4-ro miesięczna przerwa od gry pod warunkiem,że ścięgna nie zostały naruszone.W przeciwnym wypadku nie ujrzymy go już na boiskach PL w tym sezonie.
patryk878--->Sory, sory... :D ale to dlaczego Newcastle i Sunderland są lokalnymi rywalami ... ? ;D bo jakoś nigdy tego nie mogę rozkminić...
@Arsenal1994
Jeśli możesz, to proszę o większą ilość informacji na temat tego zdarzenia.
@maciekbe
Tego się nie da nie uwielbiać, a Alexa się nie da nie lubić. Pomyśleć, że to podobno najbardziej leniwy zawodnik naszej drużyny... Ja w takim razie chce widzieć Kameruńczyka przykładającego się z całej siły w meczu z Chelsea!
Za tydzień mecz z Sunderlandem , łatwo nie bedzie , ale musimy to wygrac aby jeszcze bardziej podbudowac sie przed meczem z ****sami. Trzeba przedewszystkim zemscic sie za ta porazke 0:1 sezon temu
Gunner_995: "Za tydzień wyjazd do Newcastle na spotkanie z Sunderlandem..." -> Spotkanie z Sunderlandem odbędzie się w Sunderlandzie :)
Ehhh jakże się cieszę, że wygraliśmy :) niestety meczu nie widziałem (praca)... Ale liczą się 3 pkt i remis MU :)
A Zamora z Fulham podobno złamał nogę ;(
Szkoda bo bardzo lubię Londyńczyków a bez Bobby'ego będzie im cholernie trudno. W prawie każdym meczu robił różnice i często "wieśniakom" zapewniał 3 pkt. Choć doszedł do nich ten Dembele (genialny transfer) więc może nie będzie tak źle.
Gunner_995, że gdzie Ty chcesz jechać? do Newcastle?
Za tydzień wyjazd do Newcastle na spotkanie z Sunderlandem... Liczę oczywiście na cenne trzy punkty, choć może być ciężko bo Czarne Koty wzmocniły się jednym z najlepszych zawodników mundialu czyli Asamoah Gyanem,który nawet dzisiaj strzelił bramkę... Zresztą na Darrena Benta też trzeba uważać... ;)
Chelsea za tydzień gra z Blackpool, więc pewnie znowu będzie z 6:0 ... oczywiście obym się mylił ;)
Oraz druga bitwa o Anglię ( bo pierwsza to Arsenal vs Manchester ), czyli Manchester United vs Liverpool ! Szlagier. W którym będę z The Reds.
@kamil_malin bardzo fajne podsumowanie, podzielam też Twoje zdanie na temat naszego Alexa. Jako defensywny pomocnik to absolutna czołówka, uwielbiam jego grę, jego sposób odbierania piłki. Po prostu wjeżdża w gościa i biegnie z piłką dalej :D I ten jego wyraz twarzy, jakby siedział na kanapie i oglądał TV. Świetny zawodnik :)
zmiennik Diaby'ego oczywiście Denilson* przepraszam za taki błąd :P
Sporo racji w tym co napisał Arsenal1994.
Widziałem to co grał Sunderland u siebie
z MC w poprzedniej kolejce kiedy wygrał 1-0.
Praktycznie grali to co dziś Hercules z Barceloną.
A więc zmasowana obrona na 16-25 metrze i naprawdę ciężko się przebić przez taki autobus.
Co innego jak dziś z boltonem gdzie ich obrona grała bardzo wysoko i mogliśmy wystawić kilka piłek sam nas sam. To będzie całkiem inny mecz a do tego wypada nam Diaby a więc tracimy sporo w środku pola i w powietrzu co bardzo martwi.
Niestety on nie był dziś potrzebny na boisku a będzie bardzo potrzebny na Koty a nie zanosi się na jego szybki powrót obym się mylił.
Ciul z tym, to już nie pierwszy mecz gdzie Carlos dostaje szanse i wykorzystuje ją w należyty sposób a czy przeciwnik był osłabiony i czy to była 80 czy 10 min... Nie przekonamy się jak naprawdę gra Meksykanin jeśli będziemy mu dawali tylko właśnie szanse pod koniec.
Muszę, przyznać, że działy się dzisiaj niezłe jaja. Porażka Newcastle, remis Tottenhamu... Real nadal gra kichę, a Everton zrobił to co do niego należało. Zaś "wielka" Barca doprowadziła mnie do łez... ze śmiechu. Niestety Milan też przegrał takim samym stosunkiem bramek (tj, 2:0) z beniaminkiem, Ceseną, tyle, że na wyjeździe. ale to zbyt dużo nie zmienia. Grają kiepsko i tyle. Roma też dała się obić 1 Cagliari 1:5.
No, ale najważniejsze, że Arsenal zgarnął kolejne trzy punkty. :D
Jeśli kogoś interesuje,to tutaj można obejrzeć walkę Kliczko v. Peter;)
neptyktv.unl.pl/
Najważniejsze moi drodzy to nie popadać w zachwyt, bo to początek sezonu. Obyście tylko w następnej kolejce nie pisali o odejściu Wengera czy braku transferów jak będziemy np. po 20 minutach przegrywać 1-0.
Co do meczu. Oglądałem niestety tylko pierwszą połowę i to do 35 minuty. Z tego co widziałem to Cesc jak i Rosa są w świetnej formie. Z takimi playmerkerami można działać cuda. Obrona też grała dobrze. Najbardziej cieszyło mnie to, że potrafiliśmy się przeciwstawić siłowej grze! Brawa!
Teraz trzeba trzeźwo myśleć o następnym przeciwniku i grać swoje ;)
Fajny mecz w naszym wykonaniu, oczywiście były momenty dobrej gry, ale także takie o których trzeba zapomnieć. Mecz pomimo wyniku 4-1, był nerwowy. Brakowało nam spokoju w kluczowych momentach przez co sami sobie mogliśmy narobić kłopotów. Jednak skończyło się dobrze i to jest najważniejsze.
Zdecydowanie dziś na pochwałę zasługuje Almunia. Widać, że zdecydowania decyzja Bossa który zrobił z Hiszpana nr 1pomogła Almunii. Manuel wie, że ma pełne zaufanie Francuza i dzięki temu odwdzięcza mu się pewną i solidną postawą. Fajnie obok Hiszpana zaprezentował się nasz nowy nabytek Squillaci. Chłopak jest pewny i będziemy mieli z Niego pożytek. Generalnie nasza cała linia obrony zagrała dziś dobre zawody, zdarzyło się kilka błędów ale ogólnie można ten występ zaliczyć na malutki plusik. Dziś debiut obok Squillaciego zaliczył także Gibbs. Na początku Anglik sprawiał wrażenie zdenerwowanego i nie do końca pewnego ale z każdą minutą się rozkręcał. Dziś "najsłabiej" z obrony wypadł, Koscielny. Wszystko przez głupi błąd przy bramce dla Boltonu. Trochę pechowa interwencja. Do Eboue większych zastrzeżeń nie mam, solidny występ naszego drużynowego żartownisia. ;)
Co do pomocy to dziś cała formacja na plus. Zdecydowanie najlepiej wypadli Song i Fabregas. Ten pierwszy, to można śmiało powiedzieć profesor Song, w niedalekiej przyszłości najlepszy DP na świecie (!) Obok Niego, równie genialny profesor Fabregas. Takie piłki jakie Hiszpan dziś zagrywał to klasa światowa, grzech takie coś marnować. Brawo Panowie. Na ich tle Rosicky i Wilshere wypadli blado, ale ogólnie także zaliczyli dobre spotkanie. Tomas był na początku spotkania bardziej aktywny, z czasem było go jakby mniej na boisku. Jack, jest jeszcze młody ale widać że ma ogromne możliwości, dziś miał kilka super zagrań. Oby tak dalej, No i jeszcze nasz dzielny Rusek. :P Nie mam zastrzeżeń do jego gry, tak jak mówiłem przed polem karnym grał pięknie, często popisywał się kapitalnymi zagraniami i stwarzał wiele zagrożenia, jednak gdy dochodził do pozycji strzeleckiej to wtedy wyglądało to słabiej. Andrzej mógł dziś strzelić przynajmniej 2 bramki i już po pierwszych 45 minutach mogło być już po meczu. Na takiego Arszawina czekam, w końcu miał ten swój błysk, tylko Arsza pracuj nad skutecznością. ;) No i z podstawowej "11" pozostał Chamakh, To jest napastnik, którego potrzebowaliśmy. Praktycznie zero strat, geniusz w grze tyłem do bramki. Dużo widzi, walczy. Świetny transfer Arsene, doprawdy świetny.
Co do zmienników, trudno mi ocenić występ Abou, miał chłopak pecha. Moment w którym nabawił się kontuzji do dla mnie ewidentna karta dla gracza Boltonu. Bardzo ostre wejście. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze ze zdrowiem Francuza. Zmiennik Diaby'ego, Song pokazał się z niezłej strony. Dużo podań, często pod grą, w swoim stylu. Czy się czymś wyróżnił? Nie pamiętam, szczerze mówiąc :P No i w końcu ten na którego czekam i czekam- Vela. Dla mnie znowu za mało czasu dostał, chcę go zobaczyć od początku albo przynajmniej na 25-30 minut. Pomimo małej ilości minut, zrobił swoje. Piękna bramka, dobra gra. Pokazywał się do grania, starał się. Myślę, że pora aby "Meksykaniec" :P dostawał więcej szans na grę.
Brawo Panowie, dobry mecz. Tylko gdy rywal jest na deskach (prowadzimy 1-0) to trzeba ich dobić, a nie się bawić. Kto wie co by było gdyby nie czerwona kartka (dość wątpliwa). O postawie sędziego, się nie wypowiadam, szkoda palców. :)
Vpr -- swoją drogą
Rennes 2 - 1 Sochaux
Co do Veli to nie chwalcie go tak.
Szczególnie dlatego że wszedł dopiero w 80min
kiedy było już 3-1 -- bolton był zmęczony grał w 10 ludzi i praktycznie rzucił ręcznik. Co innego gdyby grał i gonił wynik albo był by on niepewny.
To CAŁKIEM co innego.
Gra naszych niestety mnie nie zachwyciła. Pierwsza część meczu to totalna padaka, aż dziwie się, że Bolton pierwszy bramki nie strzelił, ale co się odwlecze to o nie uciecze...
Druga odsłona spotkania trochę lepsza, ale też szału nie było poza końcówką gdzie ładnie sobie ich klepaliśmy a stadion przy każdym podaniu fajnie się "odzywał" :P
Co do poszczególnych piłkarzy.
Może zacznę od Arshavina.
Rusek od dłuższego czasu jest już bez formy jeżeli w ogóle w jego przypadku można było kiedyś mówić o formie (formie czyt. dobre kilka meczy, pod RZĄD!), ale w tym meczu przeszedł już samego siebie. Multum zmarnowanych akcji, co druga piłka to strata. "Był pod grą" - weźcie mnie nawet takim tekstem nie rozśmieszajcie (to do tych którzy to oczywiście piszą).
I co z tego wynika? podaje mu się a on zwalnia akcje lub tak poda, że ta akcja kompletnie straci tempo, nie umie przejść nawet jednego gościa. Czas by Vela dostał szanse, nie jestem zwolennikiem talentu Carlosa, wręcz przeciwnie, nadal uważam, że ten chłopak w Anglii to kariery nie zrobi, ale meksykanin widać, że się stara i to doceniam i jeszcze zupełnie go nie skreślam więc czas panie Wenger brać pod uwagę chęci do gry i formę a nie to co z tyłu na koszulce ma piłkarz...
Pozytywnie natomiast - Fabregas.
Jedna asysta, tego byłem pewny, ale aż 3!? :)
Brakowało tylko bramki, ale szukał jej Hiszpan podobnie jak Song któremu się udało :)
Po raz kolejny także dobry mecz Chamakha, niektóre podania z klepy jak szła np. nasza kontra - majstersztyk! W dodatku król powietrza, tylko dobrze dośrodkowywać a bramki nie ważne jaki to nie byłby rywal - więcej niż pewne :):):) Choć szkoda, że troszkę boi się brać grę na siebie, ale wiedzieliśmy kogo kupujemy, marokańczyk ma inne zalety ;) Od tego powyższego jest Robin ;]
Na koniec obrona, nie wyglądało to zbyt dobrze a co może troszkę przerażać to to, że Bolton, który w przeciągu całego meczu był bardzo słaby kiedy już szedł do ataku zbyt łatwo im na to pozwalaliśmy choć można mieć wytłumaczenie, graliśmy nowiuśką parą środkowych obrońców więc wróżenie z fusów zostawmy sobie kiedy chłopaki zagrają więcej meczy.
Podsumowując, z 1 połowy meczu można było wywnioskować, że zdeczka olaliśmy ten mecz, na szczęście nie mieliśmy zbyt wymagającego rywala więc był czas, żeby wybudzić się z tego snu...
Następny mecz w lidze z Sunderlandem na wyjeździe czyli kolejny poważny test wytrzymałości kondycyjnej i psychicznej, czuje, że może być jeszcze ciężej niż z Blackburn, ale też czuje, że spiszemy się bardzo dobrze i wywieziemy cenne 3 oczka :)
Go Go The Gunners!!!
pewnie weszło tyle niespodziewanych wyników, bo Eboue pierwszy raz do buka się wybrał